StoryEditor
Prawo
12.07.2023 00:00

Lekarze muszą się szkolić w zakresie medycyny estetyczno-naprawczej. Uprawnienia kosmetologów pozostają bez zmian   

Uregulowanie kwestii dotyczącej wykonywania zabiegów medycyny estetycznej przez lekarzy i dentystów trzeba uznać za pozytywne dla środowiska lekarskiego. Nie odnosi się ono jednak do kosmetologów / fot. shutterstock
8 lipca 2023 roku weszło w życie Rozporządzenie Ministra zdrowia z dnia 13 czerwca 2023 w sprawie umiejętności zawodowych lekarzy i lekarzy dentystów. Jedną z wymienionych jest „medycyna estetyczno-naprawcza”. Czy to oznacza zmiany dla branży beauty?

Obowiązujące od kilku dni Rozporządzenie Ministra zdrowia z dnia 13 czerwca 2023 w sprawie umiejętności zawodowych lekarzy i lekarzy dentystów (opublikowane w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej z 23 czerwca 2023, Poz. 1189) to dokument regulujący kwestie związane ze szkoleniami dla lekarzy. W dokumencie wymienia się „medycynę estetyczno-naprawczą”, jako jedną z umiejętności, której wykonywanie musi być potwierdzone odpowiednim certyfikatem.

Sytuacja zaniepokoiła branżę beauty, która obawia się, że rozporządzenie nadało lekarzom wyłączność na ubieganie się o prawo do wykonywania niektórych zabiegów estetycznych.

Rozporządzenie dotyczy lekarzy i ma być rozwiązaniem problemów w ich środowisku

Hoa Dessoulavy-Ślivińska, adwokat, wiceprzewodnicząca Sekcji Prawa Medycznego i Farmaceutycznego przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie oraz ekspertka Beauty Razem, organizacji zrzeszającej przedsiębiorców działających w usługach sektora beauty uspokaja, że rozporządzenie dotyczy lekarzy i do nich jest skierowane. Nie odbiera żadnych praw kosmetologom.  

– Rozporządzenie to nie nadaje lekarzom nowych uprawnień, wskazuje jedynie, którzy lekarze mogą ubiegać się o określone certyfikaty potwierdzające określoną umiejętność zawodową. Certyfikat nie jest tym samym co specjalizacja, a więc moim zdaniem nie powoduje zmian na dotychczasowym rynku usług medycznych wobec lekarzy bądź medycyny estetycznej w stosunku do nie-medyków – tłumaczy Hoa Dessoulavy-Ślivińska w artykule opublikowanym na stronie beautyrazem.pl.

Według niej głównym celem rozporządzenia jest ujednolicenie szkoleń dla lekarzy. Chodzi też o to, aby były one weryfikowane przez odpowiednie podmioty, które będą wydawały certyfikaty. Ekspertka Beauty Razem zwraca przy tym uwagę, że rozporządzenie jest uzupełnieniem przepisów ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, która była napisana wiele lat temu.

– Medycyna estetyczna nie była wtedy tak rozpowszechniona i nie była przedmiotem tak dużego zainteresowania ze strony lekarzy, jak dzieje się to dzisiaj. Stąd potrzeba uporządkowania tych kwestii, które dotychczas nie były uregulowane – wyjaśnia adwokat, która zdradza, że zajmuje się wieloma sprawami lekarzy toczącymi się w stosunku do nich przed sądami dyscyplinarnymi.

A co z kosmetologiami?

Hoa Dessoulavy-Ślivińska przyznaje, że kosmetolodzy nie mają oficjalnego prawa do wykonywania zabiegów medycyny estetycznej.

– Niemniej jednak przez 20 lat zdobywali doświadczenie i umiejętności w tym zakresie. Należy przyjąć, że ta grupa kosmetologów nabyła prawo do wykonywania tych zabiegów poprzez zagwarantowaną ochronę praw nabytych – czytamy w jej opinii zamieszczonej na stronach Beauty Razem.

Adwokat wyjaśnia, że podstawą poszanowania praw nabytych jest dążenie do zapewnienia jednostce bezpieczeństwa prawnego i umożliwienia jej racjonalnego planowania przyszłych działań i zapisane jest w Konstytucji RP. Potwierdził to Trybunał Konstytucyjny, według którego treścią zasady praw nabytych jest zakaz stanowienia przepisów arbitralnie odbierających lub ograniczających prawa podmiotowe przysługujące jednostce lub innym podmiotom prywatnym występującym w obrocie prawnym.

Ewentualne ograniczenia w korzystaniu z tego konstytucyjnego prawa mogą być wprowadzane jedynie przez ustawę. Tak więc żadne rozporządzenie nie ma takiej mocy.

Rozporządzenie Ministra Zdrowia nie ma mocy prawnej dla kosmetologów, gdyż ten akt prawny jest niżej niż ustawa – uważa Hoa Dessoulavy-Ślivińska.

Dodatkowo, według prawniczki, kosmetolodzy jako nie-medycy nie podlegają resortowi zdrowia. Tak więc wydane przez to ministerstwo rozporządzenie nie powoduje skutków prawnych w stosunku do kosmetologów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
17.09.2025 14:23
Colgate zmienia sposób prezentacji past do zębów po interwencji prokuratora z Teksasu
Spersonalizowana pasta do zębów może być odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie konsumentów na produkty dostosowane do indywisualnych potrzeb.Shutterstock

Colgate-Palmolive zapowiedziało wprowadzenie nowych zasad dotyczących opakowań i materiałów marketingowych swoich past do zębów. Decyzja ta została podjęta po tym, jak prokurator generalny Teksasu, Ken Paxton, wyraził obawy, że dotychczasowe przedstawianie ilości pasty może skłaniać rodziców do podawania dzieciom zbyt dużych dawek fluoru. Od 1 listopada na grafikach reklamowych i opakowaniach marek Colgate, Tom’s of Maine oraz hello będą prezentowane „bezpieczne, odpowiednie dla wieku” porcje, czyli ilości pasty wielkości ziarnka grochu dla dzieci poniżej 6. roku życia.

Zmiana obejmie w pierwszej kolejności treści publikowane w internecie, a następnie także opakowania dostępne na sklepowych półkach. W maju Paxton skierował podobne zapytania prawne do Colgate i koncernu Procter & Gamble, producenta pasty Crest, twierdząc, że ich reklamy mogą prowadzić do podawania dzieciom niezdrowych dawek fluoru. Sprawa dotycząca Procter & Gamble pozostaje otwarta.

Fluor od dekad uznawany jest za kluczowy składnik w profilaktyce próchnicy – wzmacnia szkliwo zębów i pomaga zapobiegać ubytkom. Amerykańskie Towarzystwo Stomatologiczne (ADA) popiera zarówno stosowanie fluoru w pastach, jak i w wodzie pitnej. Jednak temat wciąż budzi kontrowersje. W styczniu 2025 roku w czasopiśmie JAMA Pediatrics opublikowano badanie sugerujące, że wyższa ekspozycja dzieci na fluor wiąże się z niższym poziomem IQ. W artykule redakcyjnym towarzyszącym publikacji profesor stomatologii społecznej i zapobiegawczej z University of Iowa wskazał jednak liczne braki w analizie i przestrzegł przed wyciąganiem pochopnych wniosków dotyczących polityki zdrowotnej.

Ken Paxton, polityk Partii Republikańskiej, podkreślił, że działania Colgate wpisują się w jego inicjatywę „Make America Healthy Again”, powiązaną z Robertem F. Kennedym Jr., obecnym sekretarzem ds. zdrowia i usług społecznych. Ruch ten znajduje poparcie zarówno wśród przeciwników nadmiernych regulacji, jak i osób obawiających się zagrożeń zdrowotnych, choć krytycy ostrzegają, że niektóre jego postulaty mogą oznaczać cofnięcie się w stosunku do osiągnięć medycyny publicznej z ostatnich dekad. Colgate i Procter & Gamble nie odpowiedziały dotąd na prośby mediów o komentarz.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
17.09.2025 13:14
KIS: wydatki u kosmetyczki mogą być kosztem firmowym? Sprawdź kiedy!
Denisfilm Getty Images Pro

Krajowa Informacja Skarbowa po raz kolejny zaskakuje przedsiębiorców liberalnym podejściem do interpretacji podatkowych. Zaledwie kilka tygodni temu urząd potwierdził, że do kosztów uzyskania przychodów można zaliczyć wydatki poniesione na masażystę, fizjoterapię czy zajęcia relaksacyjne. Teraz poszerzono katalog wydatków, dopuszczając możliwość rozliczania kosztów wizyt u kosmetyczki – pod warunkiem, że mają one związek z prowadzoną działalnością gospodarczą.

O interpretację (sygn. 0115-KDIT3.4011.172.2023.3.AD) wystąpiła kobieta prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą, zajmującą się publikacją zdjęć i filmów w internecie w ramach współpracy reklamowej z klientami. Jej działalność obejmuje również realizację sesji zdjęciowych i filmowych, głównie w obszarze kulinarnym. W materiałach często widoczne są dłonie właścicielki, dlatego – jak argumentowała – regularna pielęgnacja paznokci u kosmetyczki jest niezbędnym elementem przygotowania do pracy.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej przychylił się do tego stanowiska, uznając, że wydatki na stylizację paznokci mogą stanowić koszt uzyskania przychodu. W uzasadnieniu wskazano, że skoro celem poniesienia wydatku jest odpowiednie przygotowanie do zdjęć i filmów, to istnieje bezpośredni związek przyczynowy z prowadzoną działalnością. Tym samym koszty te – w granicach racjonalności – można zaliczyć do wydatków firmowych na podstawie art. 22 ust. 1 ustawy o PIT.

Jednocześnie fiskus podkreślił, że nie każdy wydatek tego typu automatycznie może być rozliczany w kosztach. Kluczowe jest, aby wydatki nie miały charakteru wyłącznie osobistego i były odpowiednio udokumentowane. Oznacza to, że przedsiębiorcy muszą wykazać realny związek pomiędzy wydatkami a osiąganiem przychodów. W przeciwnym razie urząd skarbowy może zakwestionować takie koszty.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. wrzesień 2025 18:46