StoryEditor
Prawo
03.06.2024 14:38

Ministerstwo Rozwoju i Technologii bierze Shein i Temu na tapet

W związku z najnowszymi analizami Ministerstwa Rozwoju i Technologii (MRiT) oraz skarg od konsumentów i przedsiębiorców, platformy e-commerce takie jak Shein i Temu znalazły się pod ostrzałem za praktyki, które mogą naruszać krajowe i unijne przepisy dotyczące ochrony konsumentów. Kontrowersje te obejmują zarówno sposób prezentacji cen, jak i naciski marketingowe na klientów.

MRiT zwraca uwagę na kilka kluczowych nieprawidłowości. Po pierwsze, obie platformy naruszają przepisy Dyrektywy Omnibus, która wymaga, by ceny przed obniżką były wyraźnie wskazane przez 30 dni przed promocją. Dodatkowo, praktyki marketingowe obu platform, takie jak liczniki czasu i komunikaty sugerujące ograniczoną dostępność, mogą niepotrzebnie wywierać presję na konsumentów. Brak jasnych informacji o cenach, minimalnej wartości zamówienia czy warunkach korzystania z kuponów to kolejne z zarzutów.

Szczególnie kontrowersyjne są metody działania Shein, obejmujące tzw. "greenwashing", czyli wprowadzanie w błąd co do ekologicznych aspektów produktów, oraz problematyczne oceny produktów, gdzie nie ma pewności, czy opinie pochodzą od rzeczywistych kupujących. Brak transparentności w zakresie obowiązków i tożsamości sprzedawców również budzi obawy.

W odpowiedzi na te wyzwania, MRiT zapowiedziało możliwość wprowadzenia zmian w przepisach, które mogą zaostrzyć warunki działania platform e-commerce w Polsce. Ministerstwo sugeruje wprowadzenie mechanizmów, takich jak geoblokowanie, które uniemożliwiłoby funkcjonowanie platform nieprzestrzegających lokalnych regulacji.

W świetle tych zarzutów, Ministerstwo Rozwoju i Technologii oczekuje, że zarówno Shein, jak i Temu, dostosują swoje działania do polskiego prawa, a także ustanowią w Polsce przedstawicielstwa, które zajmą się obsługą prawną i techniczną konsumentów.

Przewiduje się również wzmocnienie kontroli nad ofertami naruszającymi prawa własności przemysłowej i intelektualnej. To zdecydowane stanowisko wobec międzynarodowych gigantów e-commerce świadczy o rosnącej determinacji polskiego rządu do ochrony interesów swoich obywateli w cyfrowej przestrzeni gospodarczej.

Czytaj także: 14 tys. osób odwiedziło pop-up Shein w Warszawie: kosmetyki w czołówce sprzedaży

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
12.12.2025 11:23
Branża beauty ostrzega przed falą podróbek przed sezonem świątecznym
Sezon świąteczny przynosi wzmożenie zagrożenia zakupu podrabianych produktów.Karolina Grabowska STAFFAGE

Przed okresem świątecznych zakupów organizacje branżowe z Europy i Stanów Zjednoczonych alarmują o rosnącej skali podrabianych, niezgodnych z przepisami kosmetyków i perfum, które trafiają do konsumentów za pośrednictwem internetu. Francuska federacja FEBEA oraz amerykańska Personal Care Products Council (PCPC) wskazują, że niskie ceny i łatwa dostępność sprawiają, iż tego typu produkty są „o jedno kliknięcie” od klienta, mimo że często nie spełniają podstawowych norm bezpieczeństwa.

PCPC, główna organizacja reprezentująca przemysł kosmetyczny i higieny osobistej w USA, uruchomiła kampanię informacyjną „Buy No Lie”, zwracając uwagę na skalę problemu. Według danych przytaczanych przez organizację kosmetyki i zapachy znajdują się w pierwszej ósemce kategorii produktów najczęściej konfiskowanych przez amerykańskie służby celne i organy ścigania. Branża podkreśla, że podróbki nie tylko zagrażają zdrowiu konsumentów, ale także podważają miliardowe inwestycje w badania, bezpieczeństwo i innowacje.

Podobne stanowisko prezentuje FEBEA, która określa nielegalne kosmetyki jako zagrożenie dla zdrowia publicznego. Federacja wskazuje, że produkty te są z definicji niekontrolowane i niezgodne z regulacjami, przez co narażają użytkowników na „niekontrolowane ryzyka”. Szczególnie problematyczne są tzw. „dupes”, czyli tanie imitacje znanych marek, które często wprowadzają konsumentów w błąd co do składu i pochodzenia.

Skala problemu jest widoczna również w Unii Europejskiej. Do UE codziennie trafia kilka milionów przesyłek o niskiej wartości z platform e-commerce spoza Wspólnoty. Raport Parlamentu Europejskiego wskazał, że wśród niezgodnych produktów znajdowały się kosmetyki zawierające butylfenylometylopropional (Lilial) – substancję sklasyfikowaną jako „substancja wzbudzająca szczególnie duże obawy”, zakazaną w kosmetykach od 2022 roku ze względu na ryzyko dla płodności i rozwoju płodu.

Przedstawiciele branży po obu stronach Atlantyku podkreślają, że kluczowe znaczenie ma edukowanie konsumentów na temat zagrożeń zdrowotnych i strat ekonomicznych wynikających z obrotu podróbkami. Organizacje branżowe apelują o wybieranie wyłącznie produktów pochodzących z legalnych, autoryzowanych kanałów dystrybucji, zwłaszcza w okresie świątecznym, który generuje największy wolumen sprzedaży w segmencie kosmetyków i perfum.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
12.12.2025 09:33
Pentasiloxane – wycofanie propozycji identyfikacji jako SVHC
Pentasiloxane znajduje zastosowanie w produktach kosmetycznych głównie jako środek antypiennyshutterstock

17 września 2025 roku Norwegia wycofała swoją propozycję uznania Pentasiloxane (Numer CAS 141-63-9, Numer EC: 205-492-2) w ramach rozporządzenia REACH, ze względu na podejrzenie właściwości vPvB (bardzo trwałych i bardzo bioakumulujących się). Pentasiloxane znajduje zastosowanie w produktach kosmetycznych głównie jako środek antypienny. Pomaga eliminować nadmierne pienienie w trakcie procesu produkcji oraz ograniczać powstawanie piany w gotowych formulacjach.

Pentasiloxane jednak poza listą SVHC – Norwegia wycofuje propozycję

W połowie września Norwegia wycofała swoją propozycję uznania Dodecamethylpentasiloxane (INCI: Pentasiloxane) za substancję stanowiącą bardzo duże zagrożenie (SVHC, ang. Substances of Very High Concern). 

Wpisanie tego związku na listę kandydacką SVHC miało nastąpić w ramach rozporządzenia REACH w oparciu o podejrzenie, że wykazuje on właściwości vPvB — substancji bardzo trwałą i bardzo bioakumulującą się (very Persistent and very Bioaccumulative).

Pentasiloxane znajduje zastosowanie w produktach kosmetycznych głównie jako środek antypienny. Pomaga eliminować nadmierne pienienie w trakcie procesu produkcji oraz ograniczać powstawanie piany w gotowych formulacjach, co jest szczególnie istotne w przypadku produktów płynnych i kosmetyków transportowanych w warunkach narażonych na wstrząsy.

image

FDA uruchomił bazę raportów działań niepożądanych, spowodowanych kosmetykami

Zakończenie trzyletniego procesu dla pentasiloxanu

Zamiar identyfikacji Pentasiloxane jako SVHC został zgłoszony w listopadzie 2022 r., a decyzja o wycofaniu propozycji zapadła 17 września 2025 r. Oznacza to zakończenie trwającego niemal trzy lata procesu analizy, konsultacji oraz oceny danych naukowych. Choć obecnie substancja nie będzie dalej procedowana, siloksany jako grupa chemiczna pozostają pod stałą obserwacją regulatorów, dlatego producenci powinni nadal monitorować wszelkie aktualizacje pojawiające się w systemie REACH. 

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. grudzień 2025 07:11