StoryEditor
Prawo
08.05.2018 00:00

"Nie" dla testów na zwierzętach

Parlament Europejski wezwał do rozpoczęcia kampanii wysokiego szczebla w celu wprowadzenia ogólnoświatowego zakazu przeprowadzania testów na zwierzętach w branży kosmetycznej.

Według informacji serwisu euractiv.pl, europejscy parlamentarzyści wezwali przywódców UE do wykorzystania swoich sieci dyplomatycznych w celu zbudowania koalicji i rozpoczęcia międzynarodowej konwencji w ramach ONZ, aby zakazać całkowitego testowania kosmetyków na zwierzętach do 2023 r.

Euractiv.pl powołując się na relację autorki rezolucji Parlamentu europosłanki Miriam Dalli zaznacza, że sektor kosmetyczny w Europie prosperował, pomimo już obowiązujących ograniczeń. Jak zauważyła Dalli, „humanitarne alternatywy dla testów na zwierzętach mogą obejmować proste organizmy, takie jak bakterie lub tkanki i komórki ludzkie, a także wyrafinowane modele komputerowe”. Po prostu nie ma sensu ciągłe wywoływać u zwierząt niezasadny ból”.

Przypomnijmy, że badania na zwierzętach w branży kosmetycznej są zakazane w UE od marca 2009 r. Termin ten został przedłużony do marca 2013 r. w przypadku najbardziej złożonych testów, takich jak toksyczność ogólnoustrojowa po podaniu wielokrotnym, działanie uczulające na skórę, rakotwórczość, toksyczność reprodukcyjna i toksykokinetyka. Testy na zwierzętach są nadal dozwolone w Europie dla produktów leczniczych i farmaceutycznych, a także niektórych chemikaliów i żywności. Jednak 80 proc. krajów na całym świecie nadal zezwala na testowanie produktów kosmetycznych na zwierzętach.

W Brukseli, po przyjęciu rezolucji parlamentarnej, rozpoczęto kampanię na rzecz ochrony praw zwierząt, która otrzymała 620 głosów, 14 przeciw i 18 wstrzymujących się. Uchwała nie jest jednak wiążąca, co oznacza, że nie zobowiązuje ona UE do działania.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
05.12.2024 12:11
Wycofanie suplementu diety z rynku – Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed tabletkami z propolisem
Główny Inspektorat Sanitarny

Główny Inspektor Sanitarny informuje o dobrowolnym wycofaniu z rynku jednej serii suplementu diety Propolis Forte przez producenta Farmina sp. z o.o. Powodem decyzji jest podejrzenie zanieczyszczenia produktu fragmentami metalu.

Producent suplementu diety Propolis Forte w opakowaniu zawierającym 30 tabletek o smaku pomarańczowym podjął decyzję o wycofaniu serii oznaczonej numerem 47520, której data ważności to lipiec 2027 roku. Firma Farmina sp. z o.o. poinformowała o tym fakcie odpowiednie organy oraz swoich odbiorców, podkreślając, że decyzja ma charakter prewencyjny i wynika z troski o bezpieczeństwo konsumentów.

Decyzja o wycofaniu została podjęta po przeprowadzeniu szczegółowej analizy procesu produkcyjnego w zakładzie w Myślenicach. Analiza wykazała, że nie można wykluczyć ryzyka obecności fragmentów metalu w produkcie. W związku z tym producent zaleca natychmiastowe zaprzestanie spożywania suplementu pochodzącego z wycofanej serii.

Proces wycofania jest monitorowany przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej, które zapewniają, że wszystkie działania są prowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami. Konsumenci, którzy zakupili produkt z numerem serii 47520, powinni skontaktować się z punktem sprzedaży w celu uzyskania dalszych informacji na temat możliwości zwrotu lub wymiany.

Farmina sp. z o.o. przypomina o konieczności dokładnego sprawdzania oznaczeń produktów i podkreśla, że pozostałe serie suplementu Propolis Forte nie są objęte wycofaniem. Szczegóły dotyczące sprawy można znaleźć na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz w komunikatach wydanych przez producenta.

Czytaj także: Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej udaremnili przemyt nielegalnych suplementów z wyciągiem z konika morskiego

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
05.12.2024 10:42
Sprzedawcy podrobionych kosmetyków m.in. Chanel i Dior zatrzymani na Pomorzu
Towar, sprzedawany za pośrednictwem internetu, dostarczany był do klientów przez firmy kurierskiefanpage Targowisko Bakalarska

Policja zatrzymała w okolicach Gdańska i Wejherowa sześć osób, handlujących podrobionymi kosmetykami i perfumami takich marek, jak Dior, Chanel, Armani czy YSL. Ich sprzedaż była prowadzona przez internet.

O sprawie poinformowała w ostatni wtorek Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, wyjaśniając, że śledztwo prowadzone jest przeciwko grupie przestępczej, sprzedającej w sieci podrobione kosmetyki. Zabezpieczono ok. 8 tys. sztuk podrobionych kosmetyków oraz perfum topowych marek, których wartość oszacowano na prawie 3 mln zł.

Towar, sprzedawany za pośrednictwem internetu, dostarczany był do klientów przez firmy kurierskie, przy wykorzystaniu fikcyjnych danych nadawców

Jak wyjaśniła prokuratura w komunikacie, 27 listopada 2024 roku "funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji Wydział dw. z Przestępczością Gospodarczą wspólnie z funkcjonariuszami Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni na polecenie prokuratora dokonali przeszukania, wcześniej wytypowanych, magazynów na terenie powiatu wejherowskiego oraz gdańskiego".

Oprócz kosmetyków śledczy zabezpieczyli również urządzenia, wykorzystywane do wydobywania kryptowalut w postaci 25 komputerów o łącznej wartości 100 tys. zł. 

Zaledwie miesiąc wcześniej pomorska policja zabezpieczyła 40 ton podróbek chemii gospodarczej z Niemiec.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
06. grudzień 2024 00:28