StoryEditor
Prawo
16.05.2017 00:00

PZPK wywalczył dla branży korzystne zapisy w projekcie ustawy o kosmetykach

Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego wywalczył dla branży korzystne zapisy w projekcie ustawy o kosmetykach. Większość postulatów organizacji została uwzględniona.

15 maja 2017 w Głównym Inspektoracie Sanitarnym odbyła się konferencja uzgodnieniowa dotycząca projektu ustawy o produktach kosmetycznych. Jak informują władze Polskiego Związek Przemysłu Kosmetycznego, który na spotkaniu reprezentował branżę kosmetyczną, zakończyła się ona sukcesem – większość postulatów organizacji została uwzględniona.

Główny postulat Związku dotyczył języka dokumentacji. W projekcie ustawy zaproponowano pierwotnie, aby cała dokumentacja produktu kosmetycznego udostępniana była w języku polskim. Główny Inspektorat Sanitarny zgodził się na zapis w projekcie ustawy o produktach kosmetycznych, iż w języku polskim musi być udostępniana część B raportu bezpieczeństwa produktu kosmetycznego. Oznacza to, że dane źródłowe wykorzystywane do oceny bezpieczeństwa (dane toksykologiczne, specyfikacje surowców) oraz wyniki badań mogą być udostępniane w języku angielskim. – To wielki sukces związku i jego członków. Tłumaczenie całości dokumentacji na język polski generowałoby ogromne koszty po stronie przedsiębiorców – mówi Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Kosmetycznego.

Inspektorat zaznaczył jednakże, iż część B raportu bezpieczeństwa obejmuje nie tylko wniosek końcowy z oceny bezpieczeństwa (czyli stwierdzenie, że produkt jest bezpieczny), ale również rozumowanie naukowe, które do takiego wniosku prowadzi wraz z omówieniem marginesów bezpieczeństwa i innymi elementami wymienionymi w załączniku I do rozporządzenia 1223/2009/WE. Inspektorat zauważa w tym obszarze określone problemy rynkowe. Związek  zobowiązał się do przeprowadzenia akcji edukacyjnej skierowanej do wszystkich uczestników rynku wyjaśniającej jak powinna być prawidłowo skonstruowana część B raportu bezpieczeństwa. Główny Inspektorat Sanitarny zapowiedział, iż po jakimś czasie funkcjonowania ustawy o produktach kosmetycznych dokona przeglądu rynku. Tym sposobem sprawdzi czy dokumentacja w języku angielskim jest przygotowywana właściwie, czyli zgodnie z przepisami rozporządzenia 1223/2009/WE.

Obniżona została także część kar za nieprzestrzeganie przepisów rozporządzenia. Kara za brak notyfikacji produktu w systemie CPNP została obniżona do 35 tys. zł (z pierwotnie proponowanych 100 tys. zł), kara za brak pobierania próbek zgodnie z art. 12 rozporządzenia została zmniejszona do 10 tys. zł (z 50 tys. zł), kara za brak lub niezgodność oznakowania produktu kosmetycznego do 75 tys. zł (z proponowanych 100 tys. zł), kara za brak zgłoszenia zakładu do rejestru zakładów do 50 tys. zł (z proponowanych 100 tys. zł). Zgłoszenia zakładów do rejestru będą mogły być dokonywane drogą elektroniczną (a nie wyłącznie w formie pisemnej).

Główny Inspektorat Sanitarny deklaruje, że proporcjonalność naliczania kar administracyjnych będzie zachowana zgodnie z najnowszymi wymaganiami zawartymi w Kodeksie Postępowania Administracyjnego. Najnowsze zmiany KPA przewidują, że wymierzając administracyjną karę pieniężną, organ administracji publicznej bierze pod uwagę szereg elementów, m.in. wagę naruszenia, uprzednie przypadki karania oraz działania naprawcze podmiotów podjęte w celu uniknięcia skutków naruszenia.

Prace nad projektem ustawy potrwają co najmniej do końca 2017. Dopiero we wrześniu 2017 projekt zostanie skierowany do sejmu. Zgodnie z obecnie przewidywanym harmonogramem prac nad projektem ustawy, przepisy będą stosowane od września 2018. Zgodnie z ustaleniami międzyresortowymi vacatio legis na zgłaszanie zakładów do rejestru zakładów dla przedsiębiorców prowadzących już działalność może być wydłużone z proponowanych 9 do 15 miesięcy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
17.09.2025 14:23
Colgate zmienia sposób prezentacji past do zębów po interwencji prokuratora z Teksasu
Spersonalizowana pasta do zębów może być odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie konsumentów na produkty dostosowane do indywisualnych potrzeb.Shutterstock

Colgate-Palmolive zapowiedziało wprowadzenie nowych zasad dotyczących opakowań i materiałów marketingowych swoich past do zębów. Decyzja ta została podjęta po tym, jak prokurator generalny Teksasu, Ken Paxton, wyraził obawy, że dotychczasowe przedstawianie ilości pasty może skłaniać rodziców do podawania dzieciom zbyt dużych dawek fluoru. Od 1 listopada na grafikach reklamowych i opakowaniach marek Colgate, Tom’s of Maine oraz hello będą prezentowane „bezpieczne, odpowiednie dla wieku” porcje, czyli ilości pasty wielkości ziarnka grochu dla dzieci poniżej 6. roku życia.

Zmiana obejmie w pierwszej kolejności treści publikowane w internecie, a następnie także opakowania dostępne na sklepowych półkach. W maju Paxton skierował podobne zapytania prawne do Colgate i koncernu Procter & Gamble, producenta pasty Crest, twierdząc, że ich reklamy mogą prowadzić do podawania dzieciom niezdrowych dawek fluoru. Sprawa dotycząca Procter & Gamble pozostaje otwarta.

Fluor od dekad uznawany jest za kluczowy składnik w profilaktyce próchnicy – wzmacnia szkliwo zębów i pomaga zapobiegać ubytkom. Amerykańskie Towarzystwo Stomatologiczne (ADA) popiera zarówno stosowanie fluoru w pastach, jak i w wodzie pitnej. Jednak temat wciąż budzi kontrowersje. W styczniu 2025 roku w czasopiśmie JAMA Pediatrics opublikowano badanie sugerujące, że wyższa ekspozycja dzieci na fluor wiąże się z niższym poziomem IQ. W artykule redakcyjnym towarzyszącym publikacji profesor stomatologii społecznej i zapobiegawczej z University of Iowa wskazał jednak liczne braki w analizie i przestrzegł przed wyciąganiem pochopnych wniosków dotyczących polityki zdrowotnej.

Ken Paxton, polityk Partii Republikańskiej, podkreślił, że działania Colgate wpisują się w jego inicjatywę „Make America Healthy Again”, powiązaną z Robertem F. Kennedym Jr., obecnym sekretarzem ds. zdrowia i usług społecznych. Ruch ten znajduje poparcie zarówno wśród przeciwników nadmiernych regulacji, jak i osób obawiających się zagrożeń zdrowotnych, choć krytycy ostrzegają, że niektóre jego postulaty mogą oznaczać cofnięcie się w stosunku do osiągnięć medycyny publicznej z ostatnich dekad. Colgate i Procter & Gamble nie odpowiedziały dotąd na prośby mediów o komentarz.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
17.09.2025 13:14
KIS: wydatki u kosmetyczki mogą być kosztem firmowym? Sprawdź kiedy!
Denisfilm Getty Images Pro

Krajowa Informacja Skarbowa po raz kolejny zaskakuje przedsiębiorców liberalnym podejściem do interpretacji podatkowych. Zaledwie kilka tygodni temu urząd potwierdził, że do kosztów uzyskania przychodów można zaliczyć wydatki poniesione na masażystę, fizjoterapię czy zajęcia relaksacyjne. Teraz poszerzono katalog wydatków, dopuszczając możliwość rozliczania kosztów wizyt u kosmetyczki – pod warunkiem, że mają one związek z prowadzoną działalnością gospodarczą.

O interpretację (sygn. 0115-KDIT3.4011.172.2023.3.AD) wystąpiła kobieta prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą, zajmującą się publikacją zdjęć i filmów w internecie w ramach współpracy reklamowej z klientami. Jej działalność obejmuje również realizację sesji zdjęciowych i filmowych, głównie w obszarze kulinarnym. W materiałach często widoczne są dłonie właścicielki, dlatego – jak argumentowała – regularna pielęgnacja paznokci u kosmetyczki jest niezbędnym elementem przygotowania do pracy.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej przychylił się do tego stanowiska, uznając, że wydatki na stylizację paznokci mogą stanowić koszt uzyskania przychodu. W uzasadnieniu wskazano, że skoro celem poniesienia wydatku jest odpowiednie przygotowanie do zdjęć i filmów, to istnieje bezpośredni związek przyczynowy z prowadzoną działalnością. Tym samym koszty te – w granicach racjonalności – można zaliczyć do wydatków firmowych na podstawie art. 22 ust. 1 ustawy o PIT.

Jednocześnie fiskus podkreślił, że nie każdy wydatek tego typu automatycznie może być rozliczany w kosztach. Kluczowe jest, aby wydatki nie miały charakteru wyłącznie osobistego i były odpowiednio udokumentowane. Oznacza to, że przedsiębiorcy muszą wykazać realny związek pomiędzy wydatkami a osiąganiem przychodów. W przeciwnym razie urząd skarbowy może zakwestionować takie koszty.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. wrzesień 2025 07:29