StoryEditor
Prawo
14.06.2024 15:13

Rada Ministrów przyjęła propozycję Ministry Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dotyczącą płacy minimalnej

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk od dawna zapowiadała prace nad podniesieniem stawki minimalnej. / Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej
Od 1 stycznia 2025 roku minimalne wynagrodzenie w Polsce wzrośnie do 4626 zł brutto, a stawka godzinowa dla niektórych umów cywilnoprawnych osiągnie poziom 30,20 zł. Wprowadzenie nowych stawek, które zatwierdziła Rada Ministrów, wpłynie na sytuację finansową ponad 3,1 miliona osób aktualnie aktywnie partycypujących w rynku pracy.

Zaproponowane przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej stawki są efektem kontynuacji polityki zwiększania wynagrodzeń. Nowa minimalna płaca miesięczna oznacza wzrost o 326 zł brutto (7,6 proc.) w porównaniu do obowiązującej kwoty od 1 lipca 2024 roku. Podobnie, stawka godzinowa wzrośnie o 2,10 zł, co stanowi wzrost o 7,5 proc. Decyzja ta jest odpowiedzią na potrzeby zwiększenia dochodów najniżej zarabiających i wpisuje się w trend podnoszenia płac na rynku pracy.

Według najnowszych danych, Polska utrzymuje jedną z najniższych stóp bezrobocia w Unii Europejskiej, wynoszącą tylko 5,0 proc. w maju 2024 roku. Jest to rezultat m.in. aktywnych działań rządowych oraz korzystnej koniunktury ekonomicznej. Niska stopa bezrobocia i rosnące wynagrodzenia, które w I kwartale 2024 roku wyniosły średnio 8147 zł brutto, wskazują na zdrową dynamikę wzrostu gospodarczego. Wzrost przeciętnych wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw o 12,5 proc. rok do roku dodatkowo potwierdza silną pozycję gospodarki.

Stabilna sytuacja ekonomiczna Polski i atrakcyjne warunki pracy przyciągają nie tylko inwestorów, ale także pracowników z innych krajów Unii Europejskiej. Polska, z drugą najniższą stopą bezrobocia w UE (3 proc.), ustępuje tylko Czechom. Rosnące wynagrodzenia i planowane podwyżki minimalnego wynagrodzenia mogą jeszcze bardziej wzmocnić atrakcyjność rynku pracy w Polsce, stawiając kraj w awangardzie europejskich trendów ekonomicznych.

Izba Handlu, największe stowarzyszenie handlowe w Polsce, które reprezentuje około 30 000 sklepów, wyraziła obawy, że nowe regulacje rządowe dotyczące podniesienia minimalnej pensji od 1 stycznia 2025 roku staną się zbyt dużym obciążeniem dla małych i średnich przedsiębiorców. Według Izby, zwiększenie minimalnych wynagrodzeń może sprawić, że polska gospodarka stanie się mniej atrakcyjna dla inwestorów z powodu rosnących kosztów pracy.

Jeżeli chodzi o mikro i MŚP, zwłaszcza w handlu, będzie to dewastujące dla tysięcy placówek handlowych, które już w tej chwili funkcjonują na progu rentowności [...] Należy pamiętać, że wynagrodzenia stanowią największą pozycję kosztową w każdym przedsiębiorstwie. W wypadku handlu, przeciążonego walką konkurencyjną z dyskontami oraz licznymi kosztami związanymi z prowadzeniem działalności (jak choćby wdrożenie systemu kaucyjnego), będzie to bez wątpienia czynnik prowadzący do likwidacji tysięcy sklepów, co w efekcie umocni jedynie pozycje zagranicznych dyskontów. Z kolei należy oczekiwać, że wielkie sieci będą przerzucać ponoszone koszty na polskich producentów oraz konsumentów

 – powiedział prezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński.

Czytaj także: Minister finansów ma nadzieję na powrót handlowych niedziel i wyższe wpływy z VAT

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
01.12.2025 15:36
UE nakłada obowiązek wypłat gotówki do 150 euro na retailerów
Dorota Kolasińska

Unia Europejska uzgodniła nowe przepisy, które mają zwiększyć bezpieczeństwo i przejrzystość płatności, a jednocześnie zapewnić konsumentom łatwiejszy dostęp do gotówki. Najważniejszą zmianą jest wprowadzenie obowiązku umożliwienia wypłat gotówki w sklepach – bez konieczności dokonywania zakupu – do kwoty 150 euro. Porozumienie między Radą UE a Parlamentem Europejskim ma charakter wstępny i wymaga jeszcze formalnej akceptacji.

Nowe regulacje obejmują m.in. obowiązek wyświetlania kosztów transakcji jeszcze przed jej realizacją. Celem jest zwiększenie transparentności i ograniczenie przypadków nieporozumień związanych z opłatami. Dodatkowo handlowcy będą musieli zadbać o to, by nazwa handlowa sklepu była zgodna z nazwą widniejącą na wyciągu bankowym, co – według UE – ma zmniejszyć liczbę zgłoszeń potencjalnych oszustw.

Elementem, który najbardziej zwraca uwagę, jest poprawa dostępu do gotówki na terenie Unii. Rada UE podkreśla, że liczba bankomatów w wielu państwach członkowskich szybko spada, zwłaszcza na obszarach wiejskich. Nowe przepisy mają ten trend zrównoważyć poprzez umożliwienie klientom wypłaty środków bezpośrednio u sprzedawców detalicznych – do 150 euro na jedną transakcję.

W celu ograniczenia nadużyć UE zaostrzyła także zasady dotyczące sposobu realizacji takich wypłat. Transakcje będą musiały odbywać się wyłącznie przy użyciu chipu i kodu PIN, co uniemożliwi wypłaty zbliżeniowe. Ma to wzmocnić bezpieczeństwo całego procesu oraz utrudnić potencjalne oszustwa.

Pakiet regulacyjny wprowadzający zmiany stanowi element szerszej reformy unijnych przepisów dotyczących usług płatniczych. Oprócz poprawy dostępu do gotówki obejmuje on również uszczelnienie systemu pod kątem walki z fraudami oraz większą przejrzystość dla konsumentów, którzy – zgodnie z intencją ustawodawców – mają otrzymywać jasne informacje o kosztach i transakcjach już na etapie poprzedzającym płatność.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
01.12.2025 14:28
UOKiK nakłada 105 mln zł kary na Biedronkę za wprowadzające w błąd promocje
Promocje w Biedronce bywają zdaniem konsumentów i konsumentek mylące.Agata Grysiak

W związku z jednodniowymi akcjami promocyjnymi „Specjalna Środa” i „Walentynkowa Środa” Prezes UOKiK nałożył na Jeronimo Martins Polska karę w wysokości 104,7 mln zł. Kontrola wykazała, że komunikaty reklamowe sieci Biedronka – emitowane m.in. w radiu, aplikacji mobilnej, na Facebooku i w sklepach – wprowadzały klientów w błąd, obiecując „Zwrot 100% na voucher” bez jasnego wyjaśnienia rzeczywistych warunków skorzystania z promocji. Według UOKiK konsumenci nie otrzymywali pełnych informacji w momencie podejmowania decyzji zakupowych.

Zastrzeżenia urzędu dotyczą przede wszystkim rozbieżności między obietnicą a praktyką. Klienci oczekiwali, że voucher będzie można wykorzystać przy kolejnych zakupach na dowolny asortyment, tymczasem rzeczywiste zasady obejmowały liczne ograniczenia. W wielu przypadkach voucher obowiązywał wyłącznie na produkty z całkowicie innej kategorii niż zakupiona – np. za kupno czekolady przyznawano voucher na kosmetyki, a za zakup mięsa – na napoje. Dodatkowo konsumenci musieli spełnić wymagania dotyczące minimalnej wartości kolejnych zakupów, często przewyższającej kwotę vouchera.

UOKiK podkreśla, że konsumenci nie mieli możliwości zapoznania się z kluczowymi warunkami akcji w chwili podejmowania decyzji. Informacje o ograniczeniach – takich jak wymagana kategoria produktów, minimalna kwota zakupów, limit jednego vouchera na osobę czy limity dla produktów na wagę – znajdowały się jedynie w regulaminach na stronie internetowej, na tablicach ogłoszeń za linią kas lub na samym voucherze wręczanym dopiero po opłaceniu zakupów. Tymczasem przekazy reklamowe eksponowały jedynie hasło „zwrot 100%”, co – jak wskazał urząd – mogło skłonić klientów do wyboru oferty na błędnych przesłankach.

image

Czy sprzedaż pod marką własną powinna być ograniczona? Prezes UOKiK pyta Rzecznika MŚP, ministra Majewska odpowiada.

Według skarg przesyłanych do UOKiK i publikowanych przez konsumentów w mediach społecznościowych promocje budziły powszechne niezrozumienie. Klienci wskazywali na niejasne i wybiórcze komunikaty, które sugerowały prosty mechanizm, podczas gdy w rzeczywistości obowiązywały skomplikowane powiązania między produktem kupowanym a kategorią, na którą przysługiwał voucher. Urząd uznał, że selektywna prezentacja informacji była działaniem wprowadzającym w błąd i naruszała zbiorowe interesy konsumentów.

Postępowanie wykazało, że działania Biedronki miały charakter umyślny. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zdecydował o nałożeniu na Jeronimo Martins Polska kary administracyjnej w wysokości 104 722 016 zł. Decyzja nie jest prawomocna, a spółka może wnieść odwołanie do sądu. Urząd podkreślił, że przedsiębiorcy mają obowiązek przekazywać konsumentom pełne i jednoznaczne informacje we właściwym czasie, zwłaszcza w przypadku promocji, które mogą wpływać na decyzje zakupowe milionów klientów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
01. grudzień 2025 21:09