StoryEditor
Prawo
18.11.2020 00:00

Revlon omija widmo bankructwa, ale sprzedaż w III kwartale spadła o 20 proc.

Producent kosmetyków skutecznie usatysfakcjonował wierzycieli, spłacając prawie 70 proc. swojego zadłużenia, ale na sprzedaż firmy nadal wpływa pandemia COVID-19.

Revlon uniknął bankructwa po udanym przetargu na obligacje o wartości 236 mln dol. Firma zaoferowała posiadaczom obligacji zwrot gotówki w wysokości 325 dol. za każdy sprzedany banknot o wartości 1000 dol. Przekazując 68,8 proc. zagregowanej kwoty głównej do spłaty, Revlon z powodzeniem zaspokoił swoich wierzycieli - przynajmniej na razie.

Znany producent kosmetyków ma teraz czas do 14 grudnia na sprzedaż pozostających do spłaty 106,8 mln dolarów, które otrzyma z obligacji większej liczby obligatariuszy po cenie równej 100% ich łącznej kwoty głównej.

- Cieszymy się z pozytywnej reakcji na ofertę giełdy i nie możemy się doczekać jej zamknięcia w piątek. To ważny krok w kierunku wzmocnienia naszej struktury kapitałowej i lepszej pozycji do skupienia się na naszym przyszłym rozwoju. Chociaż nadal stoimy przed wyzwaniami, a mianowicie trwającymi skutkami pandemii Covid-19, wierzymy, że mamy odpowiednią strategię i będziemy nadal z nimi walczyć - powiedziała prezes i dyrektor generalna Revlon Debra Perelman.

Jednak pomimo utrzymywania się na powierzchni z pożyczkodawcami, gigant kosmetyczny obserwował spadek sprzedaży netto w III kwartale. Revlon odnotował sprzedaż netto na poziomie 477 mln dol., co oznacza spadek o 20% z 596 mln dol. w tym samym okresie w 2019 r. Jednak straty netto w 2020 roku były porównywalne ze stratami w roku poprzednim, z 4,5 mln dol. strat netto w 2020 roku w porównaniu z 4,7 mln. dol. w 2019. Grupa stwierdziła, że ​​pandemia koronawirusa i późniejsze zamknięcia przyczyniły się do strat grupy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
17.10.2025 09:32
Billion Dollar Beauty pozywa Anastasia Beverly Hills za naruszenie znaków towarowych
Globalna graczka versus niszowa marka? Najwyraźniej.Amazon

Petunia Products Inc., właściciel marki Billion Dollar Beauty, złożył pozew przeciwko Anastasia Beverly Hills LLC oraz jej założycielce i CEO, Anastazji Soare. Sprawa dotyczy rzekomego naruszenia znaków towarowych w związku z zapowiadaną książką Soare zatytułowaną “Raising Brows: My Story of Building a Billion-Dollar Beauty Empire”.

Pozew został wniesiony 13 października 2025 roku do Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Centralnego Dystryktu Kalifornii (sygn. 8:25-cv-02312). W skardze wskazano, że tytuł książki narusza zarejestrowane przez Petunię znaki towarowe: “Raising Brows”, “Billion Dollar Beauty” oraz “Billion Dollar Brows”. Według firmy, użycie tych fraz przez Anastasię Soare prowadzi do wprowadzenia konsumentów w błąd i osłabienia rozpoznawalności jej własnych marek.

Petunia Products twierdzi, że po ogłoszeniu premiery książki wyniki wyszukiwania online dla hasła “Raising Brows” kierują użytkowników do strony Anastasia Beverly Hills i zapowiedzi publikacji, co ma ograniczać widoczność marki Petunia w sieci. W pozwie przypomniano również, że już w 2005 roku Anastasia Beverly Hills miała odmówić wprowadzenia do sprzedaży produktu Petunia o nazwie Brow Boost, uznając go za konkurencyjny.

Wśród pozwanych znalazły się także znane podmioty współpracujące przy promocji i dystrybucji książki: Oprah Winfrey, Oprah Daily LLC, Penguin Random House LLC oraz sieć drogerii Ulta Beauty Inc. Petunia zarzuca im współudział w naruszeniu praw do znaków towarowych poprzez wspieranie promocji publikacji. Reprezentację prawną powoda prowadzi kancelaria Berstein Law PC.

Sprawa Petunia Products Inc. v. Anastasia Beverly Hills LLC zwraca uwagę na rosnące napięcia wokół własności intelektualnej w branży beauty. W dobie, gdy założyciele marek coraz częściej wykorzystują swoje historie biznesowe jako element budowania wizerunku i ekspansji medialnej, granice pomiędzy osobistą narracją a ochroną marki stają się coraz bardziej płynne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
14.10.2025 13:18
Gucci, Chloé i Loewe ukarane przez Komisję Europejską za naruszanie zasad konkurencji
Trzy znane marki dosięgła unijna sprawiedliwość.Edwin Chen via Unsplash

Komisja Europejska nałożyła łączne kary finansowe w wysokości 157 mln euro na trzy luksusowe domy mody – Gucci, Chloé i Loewe – za praktyki cenowe naruszające unijne prawo konkurencji. Dochodzenie wykazało, że firmy ingerowały w politykę cenową swoich niezależnych sprzedawców detalicznych, ograniczając im możliwość samodzielnego ustalania cen produktów oferowanych zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online. W ocenie Komisji działania te stanowiły próbę utrzymania wysokich cen detalicznych na rynku dóbr luksusowych.

Według ustaleń KE, przedsiębiorstwa w różnym stopniu, lecz w podobnym okresie, stosowały praktyki ograniczające konkurencję, które naruszały art. 101 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) oraz art. 53 Porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG). Przepisy te zabraniają zawierania porozumień lub podejmowania działań, które mogą zakłócać handel wewnątrzunijny i ograniczać konkurencję na jednolitym rynku.

Komisja podkreśliła, że trzy domy mody – choć działały niezależnie od siebie – w praktyce stosowały zbliżone mechanizmy nacisku wobec detalistów. Co istotne, wielu z objętych śledztwem sprzedawców oferowało jednocześnie produkty wszystkich trzech marek, co potęgowało negatywny wpływ na konkurencję. Organy unijne zaznaczyły, że działania te miały charakter długotrwały i systemowy, a ich celem było utrzymanie wizerunku marek jako ekskluzywnych poprzez kontrolę poziomu cen detalicznych.

Komisja Europejska obniżyła ostateczną wysokość kar dzięki współpracy firm podczas dochodzenia. Łączna sankcja w wysokości 157 mln euro ma być jednak – jak podkreślono w komunikacie – czytelnym sygnałem dla całej branży modowej, że UE nie będzie tolerować żadnych działań naruszających zasady wolnej konkurencji, niezależnie od pozycji rynkowej i prestiżu marek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. październik 2025 01:29