StoryEditor
Surowce
06.07.2022 00:00

Beiersdorf wspiera kobiety zajmujące się pozyskiwaniem nasion do produkcji masła shea

Beiersdorf we współpracy z firmami partnerskimi zasadził 5 tys. drzew masłosza oraz przeprowadził szkolenia dla ponad 4 tys. kobiet z Burkina Faso i Ghany, dla których staną się one źródłem dochodów. Będą zarządzać plantacją i pozyskiwać nasiona do produkcji masła shea, stanowiącego składnik kosmetyków.

Beiersdorf, wraz z firmami AAK, First Climate i SustainCERT, postanowił wzmocnić pozycję kobiet w krajach Afryki Zachodniej i zabezpieczyć ich źródło dochodów. W tym celu przeszkolił ponad 4 tys. kobiet z Burkina Faso i Ghany. Podczas spotkań nauczyły się one wykorzystywać lokalne materiały do ​​budowy bezpieczniejszych i wydajniejszych alternatyw dla tradycyjnych pieców.

Kobiety dowiedziały się również, jak chronić swoje cenne źródło dochodów, zarządzając plantacjami masłoszy, z których wytwarza się masło shea, ceniony składnik kosmetyczny. W ramach projektu zasadzono też 5 tys. młodych drzewek.

– Jesteśmy dumni, że projekt odniósł sukces, pomimo wszystkich wyzwań związanych z pandemią. Udało nam się wesprzeć te kobiety w zrównoważonej produkcji masła shea poprzez dzielenie się wiedzą i szkolenia – mówi Julia Beier, kierownik ds. odpowiedzialnego pozyskiwania surowców w Beiersdorf.

Kobiety biorące udział w programie uzyskały też dostęp do mikrokredytów dzięki dodatkowym szkoleniom w wiejskich stowarzyszeniach oszczędnościowo-pożyczkowych. To z kolei pozwoliło im inwestować w inne działania handlowe i biznesowe.

Beiersdorf wspiera kobiety w łańcuchu dostaw shea w Ghanie i Burkina Faso kilkoma inicjatywami od 2019 roku. To ważny element programów odpowiedzialnego pozyskiwania surowców, które przyczyniają się do realizacji programu zrównoważonego rozwoju Care Beyond Skin i misji Climate Care.

W 2019 roku hamburska firma postawiła sobie za cel wsparcie w ciągu 5 lat 10 tys. kobiet pozyskujących w Afryce Zachodniej nasiona masłosza, z których następnie wytwarza się masło Shea. Składnik jest nazywany „złotem kobiet Afryki” i ma wszechstronne właściwości nawilżające. Jest ważnym surowcem dla produktów Beiersdorf, szczególnie przeznaczonych do pielęgnacji ciała i ust.

Projekt realizowany jest przez Beiersdorf we współpracy ze szwedzkim producentem  masła shea AAK, a wspiera go niemiecki dostawca rozwiązań ochrony klimatu First Climate oraz Global Shea Alliance. Wszystkie nasiona shea pozyskiwane są drzew rosnących na sawannie oraz z pól uprawnych należących do lokalnych rolników. Sadzenie sadzonek shea wspomaga kontrolowany przez rolnika proces regeneracji poprzez wspomaganie naturalnego wzrostu.

W 2022 roku firma zwiększyła swoje zaangażowanie i pozyskała wsparcie kolejnych partnerów – First Climate i SustainCERT. Dzięki nim miejscowe kobiety, które wcześniej używały prostych trzykamiennych pieców opalanych drewnem do wstępnej obróbki ziaren shea, teraz używają energooszczędnych pieców kuchennych, które same zbudowały.

Nowe piece są 2,5 razy bardziej wydajne niż te tradycyjne i mogą być używane zarówno do przetwarzania ziaren shea, jak i do gotowania w domu. Zmniejsza to zapotrzebowanie na drewno opałowe i związane z tym emisje. Przy łącznej liczbie 11 tys. wyprodukowanych i użytkowanych pieców, oczekiwane redukcje emisji wyniosą około 53 tys. ton drewna przez 5 lat.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
14.05.2025 11:04
UE zakazuje kolejnych substancji CMR w kosmetykach – nowe regulacje od września 2025
CDC

13 maja 2025 roku w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej opublikowano Rozporządzenie Komisji (UE) 2025/877, które aktualizuje wykaz substancji uznanych za rakotwórcze, mutagenne lub toksyczne dla rozrodczości (CMR) w kontekście produktów kosmetycznych. Zgodnie z przepisami unijnymi, substancje te powinny być umieszczone w załączniku II (substancje zakazane), a jeśli występowały wcześniej na listach substancji dozwolonych z ograniczeniami (załączniki III–VI), muszą zostać z nich usunięte.

Zaktualizowana lista obejmuje 23 nowe substancje zakazane, które od 1 września 2025 roku nie będą mogły być obecne w żadnym kosmetyku wprowadzanym lub udostępnianym na rynku UE. Przepisy nie przewidują rozróżnienia między “wprowadzeniem do obrotu” a “udostępnianiem”, co oznacza, że produkty niespełniające nowych wymagań muszą zostać wycofane ze sprzedaży przed tą datą. Wśród zakazanych składników znalazły się m.in. diphenyl(2,4,6-trimethylbenzoyl)phosphine oxide (CAS 75980-60-8), który dotychczas figurował w załączniku III, a także tetrabromobisfenol-A (CAS 79-94-7) oraz transflutryna (CAS 118712-89-3).

Wśród innych substancji objętych zakazem znalazły się m.in. pestycydy (clothianidin, benfluralin, foramsulfuron), substancje stosowane w przemyśle tworzyw sztucznych i farb (4-metyloimidazol, dibutyltin oxide) oraz związki wykazujące właściwości toksyczne dla układu rozrodczego lub podejrzewane o działanie rakotwórcze (N,N-dimethyl-p-toluidine, 4-nitrosomorpholine). Substancje te wykazują poważne zagrożenie dla zdrowia konsumentów, a ich eliminacja z kosmetyków ma na celu dalsze wzmacnianie bezpieczeństwa produktów na rynku europejskim.

Nowelizacja rozporządzenia jest elementem systematycznego przeglądu bezpieczeństwa chemikaliów w UE, wynikającego z obowiązku dostosowania przepisów kosmetycznych do najnowszych klasyfikacji CMR w ramach rozporządzenia CLP (dot. klasyfikacji, oznakowania i pakowania substancji). Dla producentów oznacza to konieczność szybkiego dostosowania receptur oraz sprawdzenia całego łańcucha dostaw, aby uniknąć ryzyka wycofań i sankcji administracyjnych po 1 września 2025 r.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
13.05.2025 15:19
Kontrowersje wokół etykietowania farb do włosów: ASA i CTPA ostrzegają przed błędnymi deklaracjami „bez PPD”
Farbowanie włosów drogeryjnym koloryzatorem może skończyć się reakcją alergiczną.envto elements

W pierwszej połowie 2025 roku brytyjska Agencja Standardów Reklamy (ASA) uwzględniła skargę złożoną przez Cosmetic, Toiletry & Perfumery Association (CTPA) dotyczącą wprowadzającej w błąd reklamy farby do włosów. Produkt deklarował brak zawartości parafenylenodiaminy (PPD), podczas gdy w rzeczywistości zawierał pokrewny związek – siarczan tolueno-2,5-diaminy (PTDS). CTPA wskazało, że PTDS może wywołać u osób uczulonych na PPD podobne, a nawet skrajnie niebezpieczne reakcje alergiczne, w tym wstrząs anafilaktyczny.

Według prawa, produkty kosmetyczne muszą być właściwie oznakowane, a etykiety muszą ostrzegać o obecności PPD lub jego pochodnych, jeśli takie substancje znajdują się w składzie. Dotyczy to również farb zawierających takie związki jak PTD, MePPD czy inne pochodne. CTPA wydało po decyzji ASA ostrzeżenie dla producentów kosmetyków, przypominając, że na opakowaniu musi znaleźć się informacja „Zawiera fenylenodiaminy” lub „Zawiera fenylenodiaminy (toluenodiaminy)”.

Skala problemu może być znacznie szersza niż pojedynczy przypadek. Jak informuje Nick Plunkett, dyrektor TrichoCare Diagnostics, zespół amerykańskich naukowców przebadał 51 najczęściej sprzedawanych farb do włosów. W czterech produktach oznaczonych jako „bez PPD” wykryto obecność tej substancji, a w jednym z nich jej stężenie przekraczało dopuszczalny prawnie poziom. Dodatkowo aż siedem produktów zawierało alergeny, które nie były ujęte w składzie, co stanowi naruszenie prawa zarówno w UE (zgodnie z art. 19 Rozporządzenia Kosmetycznego), jak i w USA.

W 2025 roku PTDS został ogłoszony przez American Contact Dermatitis Society „Alergenem Kontaktowym Roku”. Według Plunketta substancja ta, stosowana jako zamiennik PPD, również może powodować silne reakcje alergiczne i jest chemicznie spokrewniona z innymi barwnikami, co zwiększa ryzyko reakcji krzyżowej. Eksperci podkreślają konieczność rzetelnego oznakowania produktów i apelują o zwiększenie świadomości konsumenckiej oraz odpowiedzialności producentów w kontekście bezpieczeństwa stosowania farb do włosów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. maj 2025 23:56