StoryEditor
Surowce
12.12.2023 10:50

Marcin Siekierski, Provital Polska: Neurokosmetyki mogą być hitem nadchodzących miesięcy [Trendy w surowcach 2024]

Marcin Siekierski, technical and sales manager Provital Polska / mat. prasowe
Wciąż utrzymuje się trend hero-ingredients, ale na znaczeniu zyskuje łączenie efektów pielęgnacji z wpływem na samopoczucie i dobrostan psychiczny. Na tej fali, hitem nadchodzących miesięcy mogą się stać neurokosmetyki. Coraz mocniej do świata beauty wkraczać też będzie sztuczna inteligencja – prognozuje Marcin Siekierski, technical and sales manager Provital Polska.

Jakie surowce kosmetyczne będą Pana zdaniem będą najchętniej wykorzystywane w recepturach kosmetyków w 2024 r.? 

 

Moim zdaniem trudno jest prognozować popularność konkretnych surowców. Wprawdzie obserwujemy obecnie silny trend tzw. hero-ingredients, na fali którego niezwykle popularne są substancje takie jak retinol, retinal, niacynamid, ceramidy, witamina C, peptydy czy kwas hialuronowy, ciężko jest jednak przewidzieć, jak długo utrzyma się on na rynku, podobnie jak dyskusyjna jest jego innowacyjność.

Uważam, że powinniśmy patrzeć szerzej i brać pod uwagę tendencje rynkowe wynikające z potrzeb konsumentów, rozwoju nauki oraz kwestii związanych ze zrównoważonym rozwojem czy śladem środowiskowym surowca. W tym kontekście bardzo mocno na znaczeniu zyskuje łączenie efektów pielęgnacji z wpływem na samopoczucie i dobrostan psychiczny, częstsze i odważniejsze mówienie o emocjonalnej stronie działania kosmetyków – hasło „neurokosmetyk” może być hitem w nadchodzących miesiącach.

Coraz mocniej do świata beauty wkracza także sztuczna inteligencja, która niesie za sobą szereg zróżnicowanych możliwości. Mamy już przykłady surowców, których skuteczność działania potwierdzono za pomocą AI i należy się spodziewać, że ten trend będzie się nadal rozwijać.

 

Jakie nowości wśród surowców wskazałyby Pan jako najciekawsze?

 

Te, które są w stanie faktycznie połączyć naturalne pochodzenie z innowacyjnością i skutecznością działania – czyli zaspokoić jednocześnie trzy fundamentalne oczekiwania stawiane przed współczesnymi kosmetykami. Obiecujące są tutaj surowce otrzymywane przy wykorzystaniu metod biotechnologicznych, np. fermentacji lub technologii roślinnych komórek macierzystych, których nota bene popularność znów rośnie.

Nowoczesne technologie i stale rozwijająca się nauka pozwalają też na coraz lepsze przebadanie i potwierdzenie właściwości surowca – już dziś wykorzystuje się do tego celu choćby analizę Big Data czy inne metody z dziedziny bioinformatyki. Mogę tutaj zdradzić, że wiosną 2024 zaprezentujemy surowiec, który będzie prawdziwym przełomem w dziedzinie składników aktywnych pochodzenia naturalnego.

 

Czy surowce będą dostępne, czy możemy się spodziewać problemów w dostawach?

 

Na pewno nie przewidujemy ograniczeń w dostępności naszych surowców, jednak to zagadnienie jest na tyle obszerne i zróżnicowane, że trudno tu o jednoznaczną opinię. Do sprawy należy podejść indywidualnie i sprawdzać każdy surowiec case-by-case, ponieważ czasem nawet z pozoru bezproblemowe składniki mogą zaskoczyć.

 

Jakie będą tendencje cenowe? Czy spodziewa się Pan, że ceny surowców będą rosły? Jeśli tak, jakiego rzędu będą to podwyżki?

 

W ostatnich miesiącach obserwujemy stabilizację rynku surowców masowych oraz obniżki ich cen, wynikające choćby z dużo lepszej dostępności tych składników. Myślę, że czas szalonych i nieprzewidywalnych podwyżek jest już za nami. Z drugiej jednak strony, trudno oczekiwać redukcji cen całego portfela surowców. Dla przykładu, w naszej działalności (substancje aktywne i ekstrakty roślinne – przyp.) rynkowy spadek cen komponentów masowych ma relatywnie niewielkie przełożenie na ostateczną cenę naszego produktu, którą w dużym stopniu determinują inne czynniki (np. technologia produkcji, badania, rodzaj i dostępność rośliny itp.). A te niestety nie tanieją, często wręcz przeciwnie. Mimo tego, będziemy się starali – w miarę możliwości – utrzymać ceny na dotychczasowym poziomie, co zresztą z powodzeniem udawało nam się robić już do tej pory.

 

 

Provital to hiszpański producent kosmetycznych składników aktywnych do pielęgnacji skóry i włosów, specjalizujący się w surowcach pochodzenia roślinnego. Firma działa na rynku od 45 lat. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
26.07.2024 13:36
Merck sprzedaje jednostkę pigmentów chińskiemu GNMI
Merck KGaA sprzedaje swój dział pigmentów chińskiej firmie za 665 milionów euro.Getty Images Signature

Merck KGaA (MRCG.DE) zawarł umowę na sprzedaż swojej jednostki pigmentów firmie Global New Material International (GNMI) z Chin za 665 milionów euro (721,46 milionów dolarów). Firma zamierza wykorzystać środki z transakcji do wzmocnienia swojego strategicznego biznesu oraz rozwoju materiałów do produkcji chipów, jak poinformowała w czwartek prezeska Merck, Belen Garijo.

Niemiecki koncern Merck KGaA ogłosił w czwartek, że sprzeda swoją jednostkę pigmentów chińskiej firmie Global New Material International za 665 milionów euro. Transakcja ta, która ma zostać sfinalizowana w 2025 roku, jest częścią strategii Merck, mającej na celu skoncentrowanie się na kluczowych obszarach działalności oraz inwestycjach w rozwój technologii chipowych. “Zamierzamy wykorzystać środki z tej transakcji do dalszego wzmocnienia naszego strategicznego biznesu, ze szczególnym naciskiem na materiały do produkcji chipów,” powiedziała prezeska Merck, Belen Garijo, w oświadczeniu.

Umowa zapewnia pracownikom w Niemczech bezpieczeństwo zatrudnienia oraz utrzymanie zakładu w Gernsheim do 2032 roku. To ważny aspekt transakcji, który pokazuje, że Merck nie tylko myśli o przyszłości technologicznej, ale również o swoich pracownikach. Powierzchnie produkcyjne w Gernsheim są kluczowym elementem infrastruktury firmy i ich zachowanie ma znaczenie strategiczne.

Jednostka biznesowa, znana jako Surface Solutions, produkuje pigmenty nadające perłowy lub metaliczny połysk w powłokach, plastikach i kosmetykach. Wartość tej jednostki wcześniej szacowana była na około 1 miliard euro (1,03 miliarda dolarów), jak podała agencja Reuters w listopadzie 2022 roku, powołując się na źródła. Transakcja z GNMI jest więc nie tylko krokiem finansowym, ale również strategicznym posunięciem, które ma na celu dalsze umacnianie pozycji Merck na rynku innowacyjnych materiałów.

Czytaj także: Unia Europejska nakłada cła antydumpingowe na dwutlenek tytanu z Chin

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
22.07.2024 10:11
Unia Europejska nakłada cła antydumpingowe na dwutlenek tytanu z Chin
Ze względu na swoją wysoką zdolność kryjącą i biały kolor, TiO2 jest stosowany jako pigment w produktach takich jak podkłady, pudry, cienie do powiek, szminki i lakiery do paznokci. Pomaga poprawić kolor, teksturę i krycie kosmetyków.Getty Images

Unia Europejska ogłosiła nałożenie ceł antydumpingowych na import dwutlenku tytanu (TiO2) pochodzącego z Chińskiej Republiki Ludowej. Stawki nałożonych ceł wynoszą od 14,4 proc. do 39,7 proc. Decyzja ta jest wynikiem dochodzenia antydumpingowego przeprowadzonego przez Komisję Europejską w listopadzie ubiegłego roku.

Decyzja o nałożeniu ceł antydumpingowych jest bezpośrednim wynikiem dochodzenia przeprowadzonego przez Komisję Europejską w listopadzie ubiegłego roku. Dochodzenie to zostało wszczęte po otrzymaniu skargi od Europejskiej Koalicji Ad Hoc ds. dwutlenku tytanu, która zarzuciła chińskim producentom sprzedaż TiO2 po cenach dumpingowych, szkodzących europejskim producentom. Komisja ustaliła, że chiński TiO2 jest sprzedawany na rynku europejskim po cenach znacznie poniżej kosztów produkcji, co negatywnie wpływa na konkurencyjność europejskiego przemysłu.

image
Model kulkowy części struktury krystalicznej rutylu, jednej z mineralnych form dwutlenku tytanu, TiO2. Atomy tlenu są zabarwione na czerwono, atomy tytanu są szare.
Benjah-bmm27, Public domain, via Wikimedia Commons
Nowe cła antydumpingowe obejmują wszystkie formy TiO2, zawierające maksymalnie 80 proc. wagowo dwutlenku tytanu. Stawki ceł wynoszą od 14,4 proc. do 39,7 proc., w zależności od producenta. Takie zróżnicowanie ma na celu zminimalizowanie negatywnego wpływu na rynek, jednocześnie chroniąc europejskich producentów przed nieuczciwą konkurencją. Decyzja ta ma na celu przywrócenie równych warunków konkurencji na rynku europejskim, zapewniając ochronę lokalnym producentom i wspierając zrównoważony rozwój przemysłu chemicznego.

Nałożenie ceł spotkało się z mieszanymi reakcjami. Europejscy producenci dwutlenku tytanu wyrazili zadowolenie z decyzji, podkreślając, że cła te są niezbędne do ochrony miejsc pracy i inwestycji w Europie. Z kolei importerzy i niektórzy użytkownicy końcowi obawiają się wzrostu kosztów i możliwego wpływu na ceny końcowych produktów. W najbliższych miesiącach obserwowane będą dalsze reakcje rynku, a także ewentualne działania odwetowe ze strony Chin. Decyzja Unii Europejskiej stanowi jednak jasny sygnał, że nie będzie tolerować praktyk dumpingowych, które zagrażają jej wewnętrznemu rynkowi.

Do czego używa się dwutlenku tytanu?

W Unii Europejskiej TiO2 był dozwolony jako dodatek do żywności pod numerem E171. W 2019 roku rząd Francji zdecydował o zakazie jego używania od 2020 roku z powodu niewystarczających dowodów na bezpieczeństwo jego spożycia. W 2021 roku eksperci z Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) zmienili swoje stanowisko z 2016 roku, również uznając, że TiO2 nie jest całkowicie bezpieczny. W rezultacie, w 2022 roku zakazano jego stosowania w żywności, jednocześnie zezwalając na jego użycie w produktach medycznych, pod warunkiem braku bezpieczniejszej alternatywy.

Dwudwudwutlenek tytanu wykazuje wysoką absorpcję promieniowania UV, podczas gdy w zakresie promieniowania widzialnego (ViS) jego absorpcja jest niewielka i wynosi tylko kilka procent. Z tego powodu TiO2 jest często używany jako składnik aktywny w filtrach przeciwsłonecznych. TiO2, dzięki swojej doskonałej zdolności krycia i białej barwie, jest używany jako pigment w takich produktach jak podkłady, pudry, cienie do powiek, szminki oraz lakiery do paznokci. Jego obecność poprawia kolor, teksturę i krycie kosmetyków.

Czytaj także: Dwutlenek tytanu pod lupą Scientific Committee on Consumer Safety

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. lipiec 2024 03:37