StoryEditor
Surowce
05.05.2022 00:00

Unilever: testy na zwierzętach są wprowadzane tylnymi drzwiami

Unilever oskarża organy regulacyjne o cofanie się i niespójność w zakresie prawa dotyczącego nietestowania kosmetyków na zwierzętach. ECHA – Europejska Agencja Chemikaliów – nadal wymaga, by składniki kosmetyków były testowane na zwierzętach w celu spełnienia wymagań REACH.

Unilever, brytyjski koncern FMCG, producent takich marek, jak m.in. Dove, Rexona i Axe, oskarżył organy regulacyjne o „cofanie się”, ponieważ sprzeczne przepisy pozostawiają otwarte tylne drzwi do testów na zwierzętach. 

Aby sprostać wymaganiom unijnego rozporządzenia REACH, firmy chemiczne mogą być zmuszone przez ECHA do testowania składników kosmetyków na zwierzętach w rzadkich przypadkach, gdy kwestionowany jest wpływ substancji chemicznej na zdrowie ludzi lub środowisko.

Tymczasem, zgodnie z rozporządzeniem UE w sprawie kosmetyków (1223/2009) testowanie składników kosmetyków na zwierzętach w UE jest zabronione od marca 2009 r., a unijny zakaz sprzedaży składników kosmetyków testowanych na zwierzętach poza UE wszedł w życie w marcu 2013 r. .

„Podczas gdy rozporządzenie UE w sprawie kosmetyków zabrania testowania na zwierzętach, rozporządzenie UE, które reguluje chemikalia, znane jako REACH [...], nadal wymaga testowania na zwierzętach w wielu okolicznościach. Oznacza to, że istnieje rozbieżność między tymi dwoma przepisami, a zatem chociaż testy kosmetyków na zwierzętach są zakazane w UE, testy na zwierzętach nadal odbywają się w ramach REACH – napisała grupa w oświadczeniu.

Unilever wzywa do zmiany sposobu oceny bezpieczeństwa chemicznego do celów regulacyjnych i podkreśla, że są nowoczesne metody, które nie wymagają przeprowadzania testów na zwierzętach do oceny bezpieczeństwa produktu.

„Dopóki decydenci nie zaakceptują zastosowania metodologii nowego podejścia (testy, które nie wykorzystują zwierząt), będziemy nadal zdecydowanie opowiadać się za zmianami regulacyjnymi niezbędnymi do utrzymania prawnego wymogu UE, zgodnie z którym nie stosuje się testów na zwierzętach, jeśli jest to możliwe" – poinformowała firma.

 
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
10.02.2025 12:18
Peeling z chleba? REBREAD stawia na upcyklingową rewolucję [WYWIAD]
Rebread

"Chleb jest świetnym ścierniwem dla produktów, których celem jest usunięcie martwego naskórka i wygładzenie skóry, a więc dla peelingów, dla scrubów — tak twierdzi Patrycja Nierada z projektu REBREAD, którego celem jest przywrócenie niesprzedanego, niezjedzonego chleba w obieg. Co na to rynek?

Można Was i wasz produkt porównać trochę do tego ścierniwa z kawy. Wyobraźmy sobie taką sytuację; jestem prezeską marki kosmetycznej, szukam składników do nowej linii scrubów… i co powinno mnie przekonać do tego, że ścierniwo z pieczywa jest lepszym, ciekawszym rozwiązaniem niż właśnie ta kawa, która zawojowała rynek i jest przez bardzo wiele osób, w tym mnie, uważana za jeden z najlepszych komponentów do scrubów czy peelingów. Co przeważa szalę na stronę proszku z chleba?

Po pierwsze kawa trochę zaczyna mieć, że tak powiem, czarny PR. Fajnie, jeśli się używa fusów z kawy do kosmetyków, ale są to jeszcze rzadkie przypadki. Natomiast jeśli ktoś kupuje ziarna kawy z myślą o zastosowaniu do takiej produkcji peelingu, to jest to użycie pierwotnego surowca, który mógłby być o wiele lepiej wykorzystany… w wiadomy, oczywisty sposób — jako półprodukt spożywczy.

Jest to też surowiec importowany z innego kontynentu, więc ma wyższy ślad węglowy i potencjalnie dewastuje lokalną bioróżnorodność przy uprawie. [...] Na rynku jest dużo kosmetyków peelingujących z takimi składnikami jak kawa, jak koralowiec irlandzki, mielona kora cynamonowca, chałwa, puder z ryżu, puder z kokosa. To są wszystko składniki importowane z daleka. Natomiast trendy pokazują, że zrównoważony rozwój będzie dotyczył coraz większej ilości producentów i retailerów. Więc jeśli chcemy iść w stronę zrównoważonej produkcji, to trzeba zwracać nie tylko uwagę na bardziej ekologiczne opakowania, ale też na lokalne składniki.

 

Chcesz przeczytać resztę wywiadu? Zapraszamy na Wiadomości Handlowe!

Czytaj także: Proszki z czerstwego chleba pszennego i żytniego w INCI? Nowy zawodnik na rynku kosmetyki upcyklingowej, REBREAD, wchodzi do gry

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
07.02.2025 13:21
Colostrum — nowy superskładnik podbija branżę kosmetyczną
Pixabay

W USA i Wielkiej Brytanii popularność zdobywają suplementy i kosmetyki z colostrum, inaczej: siarą. Pozyskiwana najczęściej od krów siara dostarcza skoncentrowanych wartości odżywczych, które zostały już docenione przez takie celebrytki jak Gwyneth Paltrow czy Sophia Richie Grainge, a liczba wyszukiwań słowa “colostrum” w przeglądarkach w zeszłym roku wzrosła w UK o ponad sto procent.

Colostrum, zwane też siarą albo młodziwem, to wczesny pokarm ssaków, pojawiający się przed właściwym mlekiem. Lekarki, położne i matki doskonale znają jego niezwykły wpływ na organizm noworodka. Siara zawiera witaminy, minerały, odpowiednie hormony, kwasy nukleinowe i enzymy odpowiadające potrzebom organizmu świeżo narodzonego dziecka. Nic dziwnego, że badania nad składem i działaniem siary pochodzącej od innych ssaków zainspirowały przemysł medyczny i kosmetyczny.

Kosmetyki i suplementy z colostrum – dla kogo?

Siarę do suplementów i kosmetyków pozyskuje się najczęściej od krów, ale także od kóz i czasem klaczy. Różnią się one nieco właściwościami i dostępnością. Najbardziej powszechne jest colostrum bovinum, czyli bydlęce i właśnie takie zazwyczaj znajdziemy w kremach czy balsamach. Polecane są nie tylko dla przeciętnych dorosłych klientek, szczególnie tych poszukujących remedium na starzenie się skóry, ale także dla dzieci i seniorów, w tym również osób z chorobami dermatologicznymi, potrzebujących produktów wspomagających gojenie i regenerację.

image
Droga od colostrum do mleka, mierzona w dniach po porodzie.
Amada44, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

Colostrum jest składnikiem dermokosmetyków, między innymi produktów na grzybicę czy onycholizę paznokci — zawarte w nich składniki mogą wpływać nie tylko na szybkie gojenie się skóry, ale także pobudzać wzrost. Oprócz produktów kosmetycznych dostępne są liczne suplementy diety z siarą, najczęściej w formie proszków o różnych smakach, które można dodawać do napoju czy jogurtu. Niektóre z nich przeznaczone są specjalnie dla małych dzieci lub dla osób chorych i osłabionych.

Składniki siary bydlęcej to przede wszystkim:

  • Laktoferyna 
  • Laktoza 
  • Kazeina 
  • Immunoglobuliny (czynniki zwiększające odporność organizmu)
  • Wapń 
  • Potas 
  • Magnez 
  • Witaminy z grupy B 
  • Witamina C
  • Witamina A 
  • Witamina E
  • Kolostronina

Alleco.pl podaje, że działa ona bakteriobójczo, grzybobójczo, wirusobójczo, poprawia szczelność bariery jelitowej, a nawet wspomaga leczenie nowotworów. W kosmetykach zaś zwalcza trądzik, niweluje zmarszczki, wiąże wodę w naskórku i przyspiesza regenerację.

W obróbce colostrum jako dodatku do produktów kosmetycznych czy suplementów diety problemem jest zachowanie składników biologicznie aktywnych. Ponieważ siara pozyskiwana od zwierząt może zawierać również niepożądane bakterie, ważna jest ich eliminacja przy jednoczesnym ocaleniu jak największej ilości cennych immunoglobulin czy białek. Z tego powodu pasteryzacja nie sprawdza się jako metoda przystosowania colostrum do użycia, okazuje się jednak, że jest na to skuteczny sposób: liofilizacja. Poddana liofilizacji siara bydlęca wykazuje najlepsze właściwości, będąc jednocześnie bezpieczna w stosowaniu.

Etyczne kontrowersje wokół pozyskiwania siary

image
Pojemnik z zamrożoną siarą ludzką przekazaną niemowlęciu w Ewing Township, hrabstwo Mercer, stan New Jersey
Famartin, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons
Innym problemem jest etyczność jej pozyskiwania. Uważa się, że krowy i kozy mają wystarczająco dużo colostrum, aby można było je pozyskiwać bez większej szkody dla cielęcia czy koźlęcia, natomiast w przypadku klaczy jest go na tyle mało, że postępowanie to może się stać szkodliwe dla źrebaka. Realia przemysłu mlecznego każą mimo wszystko stawiać pod znakiem zapytania tezę o etycznym pochodzeniu siary bydlęcej.

Z pewnością jest to jednak składnik zasługujący na uwagę, zwłaszcza, że jest bezpieczny dla większości konsumentów — wyjątkiem są osoby uczulone na białka mleka krowiego, ponieważ colostrum oczywiście je zawiera. Uważa się, że młodziwo nie ma skutków ubocznych (dla osób bez wspomnianej alergii) i generalnie wpływa korzystnie na każdy organizm. Kwestią sporną pozostaje, czy jako suplement rzeczywiście działa aż tak fenomenalnie, jak chcieliby to widzieć producenci, w kosmetyce natomiast działanie substancji składowych siary zależy od jej zawartości w produkcie oraz — jak wspomniałam wyżej — od sposobu jej obróbki.

Colostrum – hit chwilowy czy długoterminowy trend?

Rosnąca popularność siary nie powinna nikogo dziwić, jeśli pomyślimy o mleku, stosowanym do pielęgnacji — jeśli wierzyć przekazom historycznym — od tysięcy lat. Nikogo dziś nie szokują kremy z dodatkiem koziego mleka czy mydło z proteinami mleka krowiego. W przypadku zaś “mleka wczesnego”, czyli właśnie młodziwa, zdarzają się reakcje niedowierzania czy nawet wstrętu, choć składnik ten nie różni się pochodzeniem od tego, który już od dawna wszyscy akceptujemy.

Jednakże to, co (stosunkowo) nowe i nietypowe budzi też zainteresowanie i fascynację, dzięki czemu colostrum cieszy się coraz większą estymą nie tylko wśród gwiazd. Jak podaje Research and Markets, globalny rynek siary bydlęcej wzrósł z 304,59 milionów dolarów w 2023 r. do 323,36 milionów dolarów w 2024 r. Oczekuje się, że będzie rósł w tempie CAGR na poziomie 6,67 proc., osiągając 478,73 milionów dolarów do 2030 r.

Olga ‘Luca‘ Machuta-Rakowska

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. luty 2025 03:29