StoryEditor
Surowce
20.03.2025 06:40

Wielka Brytyjska Akcja Czystości: nowa inicjatywa na rzecz ekologii w branży beauty

GBBCU koncentruje się na edukowaniu konsumentów o sposobach zarządzania pustymi opakowaniami / Shutterstock

British Beauty Council, we współpracy z Sustainable Beauty Coalition, uruchomiła inicjatywę The Great British Beauty Clean Up (GBBCU), która ma na celu edukację konsumentów na temat recyklingu i ograniczenia odpadów w branży kosmetycznej. Jak podaje British Beauty Council, sektor ten produkuje rocznie ponad 120 miliardów opakowań, co stanowi 1/3 odpadów trafiających na wysypiska, a 56 proc. konsumentów w Wielkiej Brytanii nie poddaje recyklingowi produktów do higieny i pielęgnacji.

GBBCU została uruchomiona w ramach Tygodnia Redukcji Odpadów (3-9 marca) i zbiega się z Międzynarodowym Dniem Recyklingu (18 marca) oraz Międzynarodowym Dniem Zero Odpadów ONZ (30 marca). 

3 marca Sustainable Beauty Coalition, w skład której wchodzą m.in. Lush, Marie Claire, Weleda UK, a także brytyjscy detaliści tacy jak Boots i Superdrug, we współpracy z British Beauty Council, zainicjowała pionierską inicjatywę The Great British Beauty Clean Up (GBBCU), mającą na celu rozwiązanie problemu odpadów w branży kosmetycznej. Kampania ta wystartowała po tym, jak badania British Beauty Council ujawniły, że 86 proc. plastikowych opakowań kosmetycznych w Wielkiej Brytanii nie jest recyklingowanych, tylko 14 proc. opakowań trafia do zakładów recyklingowych, a jedynie 9 proc. zostaje faktycznie poddanych recyklingowi.

Według badań opublikowanych w 2023 przez bareLUXE, mimo że 79,3 proc. konsumentów w Wielkiej Brytanii uważa zrównoważony rozwój za ważny czynnik przy podejmowaniu decyzji zakupowych, tylko 23,4 proc. korzysta z produktów do pielęgnacji skóry w opakowaniach wielokrotnego użytku. 

Branża kosmetyczna daje ogromną radość i pewność siebie, stanowiąc źródło wyrazu dla wielu osób, ale nie powinno to odbywać się kosztem planety – powiedziała Millie Kendall, CEO British Beauty Council.

GBBCU koncentruje się na edukowaniu konsumentów o sposobach zarządzania pustymi opakowaniami. Kampania promuje ideę ponownego napełniania i ponownego użycia opakowań, a także edukuje, co można, a czego nie można poddać recyklingowi w domowych warunkach. W szczególności chodzi o opakowania, które trudno poddać recyklingowi, takie jak małe pojemniki (np. próbki, tusze do rzęs), materiały kompozytowe (np. palety makijażowe, pomadki) oraz materiały nie nadające się do recyklingu (np. tubki pasty do zębów, pompki do lotionów).

British Beauty Council prowadzi interaktywną mapę recyklingową, która pokazuje miejsca w brytyjskich sklepach kosmetycznych, gdzie konsumenci mogą oddać opakowania trudne do recyklingu.

W inicjatywę zaangażowało się ponad 50 detalistów, marek i firm, które mają na celu dotarcie do konsumentów zarówno w przypadku marek masowych, jak i niezależnych, bez względu na to, czy zakupy odbywają się online, czy stacjonarnie.

Przykładowo, Boots wspiera kampanię, promując program Recycle at Boots, dostępny w ponad 800 sklepach w UK, z 330 tys. zarejestrowanych użytkowników. Program ten oferuje 500 punktów na kartę lojalnościową Boots (wartość 5 funtów) za oddanie pięciu zużytych opakowań przy zakupach na łączną kwotę 10 funtów.

Zobacz więcej: Boots rozszerza swój program recyklingu blistrów po lekach

L’Oréal wspiera kampanię poprzez program recyklingu Maybelline, który działa w ponad 1,5 tys. sklepach w UK, a John Lewis promuje swoją inicjatywę BeautyCycle, oferując nagrody za udział w programie.

Brytyjska marka Elemis angażuje się w edukację swoich klientów na temat swojego programu recyklingowego, oferując punkty lojalnościowe i promując kampanię na swoich kanałach cyfrowych. Ponadto The Hut Group, właściciel Cult Beauty i LOOKFANTASTIC, zajmie się promocją ‘recycle:me’, który umożliwia recykling poprzez usługę odbioru paczek Royal Mail oraz sieć 14 tys. punktów zwrotu.

Do tej pory kampania spotkała się z bardzo pozytywnym przyjęciem wśród wiodących detalistów i marek, które są zainteresowane udziałem w kampanii, i cieszymy się, że pierwsza międzybranżowa kampania sprzątania zaczyna nabierać kształtu w tym roku. Każda firma może się zaangażować, czy to poprzez podkreślenie swojego programu zwrotu opakowań na naszej interaktywnej mapie, edukowanie klientów, czy wspieranie ruchu w mediach społecznościowych. Razem możemy zrobić różnicę – podkreśla Millie Kendall.

Program potrwa przez cały marzec, z wydarzeniami zaplanowanymi na kluczowe daty, takie jak Tydzień Redukcji Odpadów (3-9 marca), Międzynarodowy Dzień Recyklingu (18 marca) oraz Międzynarodowy Dzień Zero Waste (30 marca).

Marta Krawczyk

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
22.04.2025 13:34
Światowy Dzień Ziemi: Jak wybierać kosmetyki świadomie, etycznie i ekologicznie?
Katarzyna Wągrowska jest ekspertką od gospodarki cyrkularnej i środowiskowej odpowiedzialności producentaL‘Oréal mat.pras.

Czy da się znaleźć kosmetyk, który jest skuteczny, łagodny dla skóry, nie testowany na zwierzętach, zapakowany w coś sensownego – najlepiej z recyklingu – i nie kosztuje majątku? To pytania, które regularnie zadaję sobie podczas zakupów – mówi Katarzyna Wągrowska, ekspertka od gospodarki cyrkularnej i środowiskowej odpowiedzialności producenta, współpracująca z Garnier.

W świecie pełnym marketingowych pułapek i greenwashingu naprawdę trudno się odnaleźć, zwłaszcza gdy zależy nam na czymś więcej niż tylko pięknym opakowaniu – podkreśla Katarzyna Wągrowska. Jak dodaje, warto mieć to na uwadze nie tylko z okazji Dnia Ziemi, choć to idealny moment, żeby zatrzymać się na chwilę i przemyśleć: jak moje codzienne wybory – także te kosmetyczne – wpływają na planetę.

Na co zatem zwracać uwagę i dlaczego nasze kosmetyczne wybory mają znaczenie? Branża kosmetyczna ma ogromny wpływ na środowisko. Produkcja, transport, testowanie, zużycie wody, energia, chemia, plastik… Skala zużycia i zanieczyszczeń może przyprawić o zawrót głowy.

Oto kilka faktów:

● Średnio 120 miliardów opakowań kosmetycznych trafia co roku na rynek. Większość z nich nie jest poddawana recyklingowi.

● Kosmetyki zawierają często mikroplastik, który trafia do wód i oceanów, zaburzając ekosystemy.

● Wciąż są firmy, które stosują testy na zwierzętach, mimo że istnieją skuteczne i bardziej etyczne alternatywy.

● Produkcja niektórych surowców (np. oleju palmowego) przyczynia się do wycinki lasów deszczowych, a co za tym idzie – do wymierania gatunków i wzrostu emisji CO₂.

W obliczu kryzysu klimatycznego i utraty bioróżnorodności nie możemy dłużej udawać, że nasze wybory są neutralne. Bo nie są. Ale – i tu dobra wiadomość – mogą być częścią rozwiązania – podkreśla ekspertka.

Małe kroki, realna zmiana

Nie trzeba być perfekcyjnym eko-wojownikiem, by coś zmienić. Wystarczy podejmować bardziej świadome decyzje, krok po kroku. Ja robię to w oparciu o moje wartości – i właśnie to chciałabym dziś pokazać:

1. Wybieram kosmetyki cruelty free, bo nie zgadzam się na cierpienie

To dla mnie punkt wyjścia. Oznaczenia Leaping Bunny, PETA lub Cruelty Free International to sygnał, że nikt nie musiał cierpieć, żebym mogła użyć szamponu, tuszu do rzęs czy balsamu do ciała. To nie jest „drobnostka” – to konkretna decyzja po stronie etyki. Garnier jest największą na świecie marką z certyfikatem Crulety Free International. Oznacza to, że wszystkie produkty Garnier są oficjalnie zatwierdzone w ramach programu Leaping Bunny i wolne od okrucieństwa wobec zwierząt.

2. Sięgam po opakowania z recyklingu – bo nie chcę dokładać się do ilości nowego plastiku

Kiedy tylko mogę, wybieram produkty w szkle, metalu, papierze lub plastiku z recyklingu. Uwielbiam też marki, które oferują refille lub skupują puste opakowania. Zmiana opakowania może wydawać się niewielka, ale przy skali miliardów sztuk rocznie – robi kolosalną różnicę.

Dzięki wykorzystaniu plastiku pochodzącego z recyklingu, w 2022 roku Garnier zaoszczędził 15 800 ton pierwotnego plastiku. Aż 83 proc. plastiku PET wykorzystywanego przez markę pochodzi z materiałów z recyklingu. Do 2030 roku wszystkie produkty Garnier będą wykonane w 100 proc. z plastiku uzyskanego z recyklingu i będą potencjalnie nadawać się do recyklingu, ponownego napełnienia lub ponownego użycia.

3. Skład ma znaczenie – wybieram surowce z poszanowaniem natury

Kakao z certyfikowanych plantacji, olej arganowy z upraw wspierających kobiety w Maroku, glinki wydobywane w sposób zrównoważony. To nie marketing – to realne wsparcie dla ludzi i przyrody. Unikam też produktów z mikroplastikiem i kontrowersyjnymi konserwantami.

W ramach naszych programów solidarnego pozyskiwania surowców i partnerstwa z Plastics For Change Garnier wspiera 1431 społeczności.

4. Doceniam marki inwestujące w zieloną naukę

Szukam marek, które idą dalej niż tylko „naturalność”. Takie, które pracują nad nowoczesnymi formułami ograniczającymi emisję, zużycie wody i ślad węglowy. Produkcja kosmetyków może być przyjazna dla klimatu – trzeba tylko chcieć. I wspierać tych, którzy to robią.

W 2022 r. formuły Garnier stały się w 82 proc. biodegradowalne*. 63 proc. składników w produktach marki jest pochodzenia biologicznego lub pochodzi z powszechnie występujących minerałów. Marka stale tworzy nowe formuły, wysoce skuteczne i pełne poszanowania dla środowiska. Zarówno te do włosów, jak i dla skóry, oparte na zielonych naukach, takich jak biotechnologia i fermentacja.

Podsumowanie: świadome wybory to nie moda – to odpowiedzialność

Zmiana zaczyna się od nas i naszych decyzji zakupowych. To my głosujemy naszym portfelem na rozwiązania, które chcemy wspierać. Wybieramy konkretny krem, szampon, płyn micelarny z myślą nie tylko o swojej skórze, ale i o planecie. Pamiętajmy o zadawaniu sobie pytania w trakcie zakupów: czy naprawdę tego potrzebuję? I kto/co na tym zyskuje lub traci Niech Dzień Ziemi będzie dla nas przypomnieniem, że każde nasze działanie ma znaczenie. Bo jeśli możemy dbać o siebie, nie szkodząc innym, to czemu mielibyśmy wybierać inaczej? – pyta Katarzyna Wągrowska. 

*Wg OECD 301 lub równoważnych testów.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
17.04.2025 13:39
Indonezyjscy producenci oleju palmowego szukają nowych rynków zbytu po wprowadzeniu amerykańskich ceł
Wikimedia Commons, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International

W obliczu decyzji administracji Donalda Trumpa o wprowadzeniu 32-proc. ceł na import oleju palmowego z Indonezji, tamtejsi producenci szukają sposobów na zminimalizowanie strat. Indonezja, będąca największym dostawcą oleju palmowego na świecie, rozpoczęła działania zmierzające do dywersyfikacji kierunków eksportu. Głównymi obszarami zainteresowania stały się rynki Afryki, Bliskiego Wschodu, Azji Centralnej oraz Europy.

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez France24, powołującymi się na Indonezyjskie Stowarzyszenie Producentów Oleju Palmowego (GAPKI), w 2023 roku Indonezja wyeksportowała do Stanów Zjednoczonych 2,5 miliona ton oleju palmowego. To aż 89 procent całkowitego eksportu tego surowca z Indonezji. Stany Zjednoczone pozostają czwartym największym importerem oleju palmowego na świecie, co pokazuje skalę potencjalnego uderzenia w indonezyjską gospodarkę.

Choć administracja USA wprowadziła 90-dniowe zawieszenie ceł, indonezyjscy eksporterzy nie zamierzają czekać bezczynnie. Przewodniczący GAPKI, Eddy Martono, w rozmowie z France24 podkreślił, że dywersyfikacja rynków zbytu „musi zostać przeprowadzona”. Jego zdaniem opieranie eksportu na jednym głównym partnerze handlowym niesie zbyt duże ryzyko w kontekście przyszłych decyzji politycznych i gospodarczych.

Poszukiwania alternatywnych rynków mają na celu nie tylko złagodzenie skutków obecnych ograniczeń, ale również zwiększenie odporności sektora na przyszłe wahania polityki handlowej. Eksport do krajów rozwijających się, a także wzmocnienie obecności na rynkach europejskich, może w dłuższej perspektywie przynieść większą stabilność indonezyjskim producentom oraz ograniczyć uzależnienie od jednego kierunku eksportowego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 03:20