StoryEditor
Szkolenia
17.09.2014 00:00

Jak przekazać działalność gospodarczą? Dziedziczenie czy darowizna?

Przejście na emeryturę, choroba, wypadek czy po prostu chęć spieniężenia firmy, albo przekazania jej dzieciom – jak przeprowadzić ten proces, gdy prowadzimy jednoosobową działalność gospodarczą?


Działalność gospodarczą można prowadzić w różnych formach – samodzielnie, wspólnie z innymi osobami w formie spółki cywilnej bądź w formie spółki prawa handlowego (osobowej lub kapitałowej). Mniejsi przedsiębiorcy najczęściej wybierają samodzielną działalność, w oparciu o (bezpłatny) wpis do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). W wielu przypadkach w taki sposób można funkcjonować przez lata, budując z sukcesem firmę. Co jednak, jeśli musimy zrezygnować z prowadzenia działalności i chcemy przekazać prosperujący biznes innej osobie?
Przede wszystkim należy pamiętać, że działalność gospodarcza osoby fizycznej jest ściśle z tą osobą związana. Oznacza to, że pod mniej czy bardziej fantazyjną nazwą zarejestrowaną w CEiDG kryje się konkretna osoba fizyczna (przysłowiowy Jan Kowalski). Dlatego nie jest możliwe dokonanie zmiany „właściciela” firmy przez zmianę wpisu w CEIDG, wstąpienie nowej osoby zamiast dotychczasowej (tzw. w obrocie „odpisanie” czy „przepisanie”), zamiana osób fizycznych itp. W każdym przypadku następca zakłada swoją działalność gospodarczą (nie musi oczywiście być to jednoosobowa działalność gospodarcza w oparciu o wpis do CEiDG, ale jest to najpopularniejsza forma, więc dalej na niej będziemy się skupiać) i w jej ramach korzysta z tego, co stworzył i wypracował poprzednik.
Zgon osoby prowadzącej działalność oznacza konieczność zakończenia przez spadkobierców działalności gospodarczej zmarłego, a sprzedaż czy darowizna całości przedsiębiorstwa oznacza, że dotychczasowy przedsiębiorca sam wykreśla się z CEiDG.
Aby zrozumieć kwestie zmian związanych z prowadzeniem przedsiębiorstwa, funkcjonowanie przedsiębiorcy – osoby fizycznej należy rozpatrywać na dwóch płaszczyznach. Z jednej strony jest to podmiot działający na rynku, posiadający konkretną nazwę i stosowne numery identyfikacyjne (NIP, REGON), będący płatnikiem składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, płatnikiem podatków. Z drugiej – jest to pewien zbiór składników materialnych i niematerialnych, np. maszyny służące do produkcji określonych przedmiotów, meble i towar w sklepie, kasy, komputery, drukarki – wszystko, co służy przedsiębiorcy do prowadzenia działalności, a co prawo cywilne określa jako przedsiębiorstwo (zgodnie z art. 551 kodeksu cywilnego).
Jeśli więc ma dojść do przeniesienia prowadzonego biznesu na inną osobę, ten właśnie zbiór przejdzie na tę osobę (także przedsiębiorcę) w drodze sprzedaży, darowizny lub dziedziczenia.

Działalność gospodarcza a dziedziczenie

Dziedziczenie składników przedsiębiorstwa podlega ogólnym zasadom dziedziczenia. Oprócz mienia należącego do zmarłego niezwiązanego z jego działalnością gospodarczą w skład masy spadkowej będzie wchodziło również przedsiębiorstwo w rozumieniu art. 551 kodeksu cywilnego, co oznacza że będzie podlegało dziedziczeniu albo na podstawie ustawy, albo na podstawie testamentu. Dziedziczenie ustawowe (kiedy nie ma testamentu) oznacza problemy dla następców, zazwyczaj bowiem dziedziczy wiele osób i to nie zawsze związanych z firmą. Zaraz po zgonie powstaje między nimi współwłasność całości przedsiębiorstwa, co utrudnia jego funkcjonowanie, ponieważ zgodnie z kodeksem cywilnym, gdy mamy do czynienia z współwłasnością łączną, musimy liczyć się m.in. z tym, że nawet do podjęcia czynności zwykłego zarządu (np. zatrudnienia pracownika, zawarcia umowy z kontrahentem) konieczna jest zgoda większości (art. 201 k.c.). W przypadku gdy spadkobiercami są osoby niezwiązane z prowadzeniem firmy, często powstają konflikty, gdy trzeba ustalić wspólne stanowisko co do losów przedsiębiorstwa. Zanim sprawy spadkowe zostaną ostatecznie uregulowane przedsiębiorstwo może ucierpieć, tracąc rynkową pozycję, wypracowane metody zarządzania czy nawet pracowników, na skutek mniejszych czy większych problemów między spadkobiercami.
Dlatego jeśli firma dobrze funkcjonuje i chcemy, by następcy mogli kontynuować działalność bez zakłóceń, warto odpowiednio wcześniej skorzystać z zapisu windykacyjnego w testamencie sporządzonym przez notariusza. Regulacja zawarta w przepisach art. 9811 i następnych kodeksu cywilnego pozwala zamieścić w takim testamencie dyspozycję, zgodnie z którą oznaczonej osobie po śmierci spadkodawcy przypadnie konkretny składnik jego majątku. Za pomocą tej konstrukcji osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą może wpłynąć na to, kto po jej śmierci odziedziczy majątek przedsiębiorstwa (a w konsekwencji przejmie prowadzenie firmy), a kto otrzyma inny majątek. Unika się w ten sposób zasygnalizowanych wyżej problemów wynikających z dziedziczenia ustawowego.
Jeżeli zatem częścią spadku jest przedsiębiorstwo, spadkobierca ma możliwość „kontynuowania” działalności, faktycznie prowadząc własną działalność. Jeśli „kontynuacja” będzie w ramach jednoosobowej działalności, następca dokona wpisu do CEiDG (gdyż nie jest możliwe, aby firma osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą zawierała obok siebie imiona i nazwiska dwóch osób ). Ponadto nowy przedsiębiorca dokona koniecznych zgłoszeń, w tym rejestracyjnego na potrzeby podatku VAT (nie podlegają dziedziczeniu wpis do CEiDG, numery NIP, REGON, ani koncesje i zezwolenia administracyjne, stąd nowy przedsiębiorca wystąpi ze stosownymi wnioskami i uzyska nowe zezwolenia).
Darowizna przedsiębiorstwa
Przedsiębiorstwo (w rozumieniu art. 551 k.c.) można także darować.
UWAGA! Jeśli przedsiębiorca kończy swoją działalność, lecz chciałby, aby członek rodziny, korzystając z wypracowanego sukcesu, niejako kontynuował biznes, polecić można darowiznę przedsiębiorstwa – jest to stosunkowo wygodny i podatkowo w większości przypadków najbardziej opłacalny sposób na przekazanie firmy członkom rodziny.
Darowizna przedsiębiorstwa to nieodpłatne przekazanie jego składników (w rozumieniu art. 551 k.c.) i w skrócie rzecz ujmując sprowadza się do tego, że dotychczasowy przedsiębiorca zakończy działalność i przekaże majątek firmowy innej osobie, która prowadzi lub założyła własną działalność. I w tym przypadku nabywca nie staje się przedsiębiorcą automatycznie (dokona rejestracji w CEiDG, a działalność prowadzona będzie pod własnym, nowym numerem NIP, REGON, z wykorzystaniem własnych zezwoleń administracyjnych).
Darowizna przedsiębiorstwa wymaga sporządzenia umowy w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi, a jeśli w skład przedsiębiorstwa wchodzi nieruchomość, forma aktu notarialnego będzie niezbędna.
Po zawarciu umowy darowizny i przekazaniu majątku dotychczasowy przedsiębiorca likwiduje własną działalność gospodarczą, co wiąże się m.in. z wykonaniem tzw. remanentu likwidacyjnego (spisu z natury) na potrzeby podatku dochodowego oraz podatku VAT.
Sprzedaż przedsiębiorstwa
Przedsiębiorstwo w rozumieniu art. 551 k.c. może także zostać sprzedane i tu zasady są takie jak przy umowie darowizny – wymagana jest odpowiednia forma umowy i wykonanie formalnych obowiązków przez nabywcę.
Należy zwrócić uwagę, że firma (nazwa) jednoosobowej działalności gospodarczej musi zawierać imię i nazwisko właściciela, nie jest więc możliwe, aby przedmiotem darowizny, sprzedaży, dziedziczenia było prawo do posługiwania się imieniem i nazwiskiem dotychczasowego przedsiębiorcy. Często jednak przedsiębiorcy, obok swojego imienia i nazwiska, posługują się nazwą abstrakcyjną, w wyniku czego nawet po zbyciu może powstać nazwa utrzymująca element znany klientom (np. dotychczasowy przedsiębiorca działa pod nazwą Drogeria „Piękna” Jan Iksiński. Takie oznaczenie może zostać przedmiotem zbycia i od tej pory działalność może być prowadzona przez inną osobę pod firmą Drogeria „Piękna” Piotr Igrekowski, pod tym samym logo, z użyciem tych samych elementów wizualizacji itp.).
W każdym przypadku gdy zachodzi konieczność przeniesienia przedsiębiorstwa na inne osoby, należy rozważyć, co będzie bardziej opłacalne, zwłaszcza podatkowo. Nie należy też uciekać przed myślą o uregulowaniu spraw spadkowych, aby nie ryzykować niesnasek i problemów między spadkobiercami kosztem stworzonego przedsiębiorstwa. 


Agnieszka Grzesiek, radca prawny
Karolina Salińska, radca prawny
Kancelaria Prawa Gospodarczego
www.kpgag.eu


1. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 11 stycznia 2007 r., II GSK 268/2006.


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
03.12.2025 00:49
Rossmann zapowiada: w drogeriach znów będą drogiści
Rossmann został patronem Akademii Drogistów, bo jest to program idealnie skrojony pod naszych pracowników – mówi prezes Rossmann SDP Marcin GrabaraRossmann

Akademia Drogistów to program nauczania on-line, kierowany do osób chcących podnieść swoje kwalifikacje i zostać drogistą. Kilkunastu ekspertów m.in. doktorzy nauk farmaceutycznych, dermatolog, psycholożka, kosmetolożka, dietetyczka czy trener personalny dzielą się wiedzą jak dbać o siebie i innych w holistyczny sposób.

Akademia jest wspólną inicjatywą firmy szkoleniowej questus, Rossmanna oraz Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Drogiści pojawili się w XIX wieku oferując szeroką gamę produktów codziennego użytku. Potrafili doradzić w każdej kwestii związanej z dbaniem o urodę. Na miejscu przygotowywali różne mikstury, mieszanki i kosmetyki. Kompetencje drogistów były związane z poradnictwem kosmetycznym i chemicznym, ale nie medycznym. Cieszyli się dużym zaufaniem społecznym jako eksperci z unikalnymi kompetencjami. Klienci ufali im, tak jak my dzisiaj ufamy – jeśli chodzi o nasze zdrowie – farmaceutom w aptekach – wyjaśnia profesor Robert Kozielski z firmy Questus.

Początkowo drogerie pełniły funkcję podobną do aptek, sprzedając nie tylko kosmetyki, ale także substancje chemiczne i lecznicze. Z biegiem czasu zaczynały powstawać pierwsze manufaktury i fabryki kosmetyków. Lata mijały, handel rozwijał się coraz dynamiczniej, a zawód drogisty zaczynał odchodzić w zapomnienie. W Polsce zniknął z rynku na początku lat dwutysięcznych.

Drogiści XXI wieku

Tymczasem klienci potrzebują ekspertów z dziedziny dbania o urodę i zdrowie. Najlepszym przykładem są Niemcy czy Szwajcaria, gdzie zawód drogisty cały czas funkcjonuje i cieszy się dużym prestiżem.

Reaktywacja tej profesji w Polsce ma duże szanse zakończyć się powodzeniem dzięki Akademii Drogistów – programowi nauczania on-line. Całość składa się z 37 godzin zajęć ze 173 merytorycznymi lekcjami wideo (każda od 7 do 20 minut). Zagadnienia są podzielone na osiem modułów: „Wprowadzenie do zawodu drogisty”, „Uważność na siebie”, „Twarz”, „Skóra głowy i włosy”, „Ciało”, „Technologia kosmetyków”, „Uważność na drugiego człowieka” i „Współczesny drogista”.

Akademię stworzyło 17 ekspertów: pracowników naukowych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi (doktorzy nauk farmaceutycznych, medycznych, chemicznych, dermatolog), praktyków tworzących kosmetyki z firmy Oceanic, badaczy z agencji Minds & Roses oraz niezależnych specjalistów. 

Rossmann został patronem Akademii Drogistów, bo jest to program idealnie wręcz skrojony pod naszych pracowników. Nasi klienci oczekują nawiązania z nimi bezpośredniej, bliskiej relacji, indywidualnego podejścia i fachowego doradztwa. Dlatego w przypadku naszych pracowników koszty nauki w akademii ponosi firma Rossmann

 – mówi prezes Rossmann SDP Marcin Grabara.

Holistyczne podejście do pielęgnacji

Drogistą może zostać każdy, w tym np. osoby szukające nowych wyzwań zawodowych, chcące się przekwalifikować. Projekt skierowany jest przede wszystkim do pracowników drogerii, salonów kosmetycznych oraz wszystkich tych, którzy interesują się holistycznym podejściem do pielęgnacji.

Akademia buduje specjalistyczne umiejętności i kompetencje, podnosząc szanse na rozwój zawodowy, ale jest też „instrukcją" jak w czasach zmian nie zatracić w sobie dbałości o osobisty dobrostan, wrażliwość na drugiego człowieka i siebie. Dostęp do platformy i programu nauczania kosztuje 2 490 zł.

image

Forbes: Rossmann ponownie w topie najlepszych pracodawców na świecie

Współpraca z Akademią Drogistów pokazuje, że nowoczesne podejście do zdrowia i pielęgnacji wymagają dyskusji między akademickością a praktyką zawodową. Dzisiejszy drogista to profesjonalista o szerokiej wiedzy, zdolny doradzać klientom w sposób odpowiedzialny, oparty na rzetelnych podstawach naukowych i empatii. Cieszy mnie, że nasi wykładowcy i eksperci mają swój udział w kształtowaniu tych kompetencji, wspierając rozwój zawodowy osób pracujących w branży kosmetyczno-zdrowotnej. Wierzę, że dzięki takim inicjatywom budujemy most między uczelnią a środowiskiem praktyków, wspólnie podnosząc jakość doradztwa i zaufania społecznego – dodaje prof. dr hab. n. med. Janusz Piekarski, Rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

W cenie jest też egzamin, zapewniający certyfikację Instytutu Badań Edukacyjnych. Niebawem drogista będzie wpisany na listę Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji, a certyfikat honorowany w całej Unii Europejskiej. Naukę w akademii można rozpocząć w dowolnym momencie i prowadzić ją w elastycznym trybie on-line – indywidualnym tempie, zgodnie z własnymi możliwościami czasowymi.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
24.04.2025 16:38
WSIiZ i Pollena-Aroma zapraszają studentów na nowy kierunek: perfumiarstwo
Monika Kaleta i Agnieszka Pieńkosz-Żagan, perfumiarki Pollena-Aroma.Pollena-Aroma

Wyższa Szkoła Inżynierii i Zdrowia w Warszawie (WSIiZ) we współpracy z firmą Pollena-Aroma – największym polskim producentem kompozycji zapachowych i aromatów spożywczych – uruchomiła nowy kierunek studiów podyplomowych: Perfumiarstwo. To pierwsza w Polsce tak kompleksowa oferta edukacyjna poświęcona tworzeniu kompozycji zapachowych oraz ich praktycznym zastosowaniom w różnych kategoriach produktów. Rekrutacja na rok akademicki 2025/2026 już ruszyła.

Nowy program powstał w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie rynku kosmetycznego na wykwalifikowanych specjalistów. Przemysł perfumeryjny należy obecnie do najdynamiczniej rozwijających się segmentów rynku – wymaga nie tylko estetycznej wrażliwości, ale również zaawansowanej wiedzy technologicznej. Program obejmuje m.in. procesy pozyskiwania surowców, tworzenia receptur, testów laboratoryjnych oraz projektowania procesów produkcyjnych. Słuchacze zapoznają się również z zagadnieniami logistyki, dystrybucji i promocji produktów zapachowych.

W program zaangażowani są specjaliści zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Zajęcia prowadzić będą eksperci z Pollena-Aroma, w tym Monika Kaleta – główna perfumiarka firmy i członkini prestiżowego The International Society of Perfumer-Creators, z ponad 25-letnim doświadczeniem. Część zajęć odbywać się będzie w siedzibie Pollena-Aroma w Nowym Dworze Mazowieckim, gdzie słuchacze będą mieli okazję zapoznać się z funkcjonowaniem nowoczesnej, w pełni zautomatyzowanej fabryki zapachów.

Pollena-Aroma, działająca od blisko 70 lat, od 2017 roku należy do międzynarodowej Grupy Turpaz. Firma tworzy kompozycje zapachowe wykorzystywane m.in. w kosmetykach, świecach i odświeżaczach powietrza, dysponując zaawansowanym zapleczem laboratoryjnym i produkcyjnym. WSIiZ z kolei kontynuuje misję praktycznego kształcenia, oferując programy ściśle powiązane z potrzebami rynku. Dzięki tej współpracy studia podyplomowe z perfumiarstwa mają szansę stać się nowym standardem w kształceniu specjalistów w branży kosmetycznej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. grudzień 2025 01:49