StoryEditor
Szkolenia
18.05.2014 00:00

Mandat za nieprzedarty paragon

Byłem w sklepie świadkiem takiej sytuacji: klient zapłacił za zakupy, sprzedawca wydrukował paragon, lecz kupujący pozostawił go na ladzie i odszedł. Sprzedawca wyrzucił więc paragon do kosza. W tym momencie do lady podszedł inny pan, jak się okazało kontroler skarbówki, który stwierdził, że sprzedawca powinien przedrzeć nieodebrany paragon. A ponieważ tego nie zrobił, otrzyma mandat w wysokości 200 zł.


Chciałbym zapytać, czy urzędnik kontroli skarbowej ma prawo ukarać mandatem sprzedawcę za niezniszczenie nieodebranego przez klienta paragonu? Czy są jakieś przepisy regulujące niszczenie paragonów pozostawionych przez klientów w sklepie? Być może opisana sytuacja była po prostu przejawem nadgorliwości kontrolera, który chciał się wykazać przed szefem w nadziei na premię za efektywność…
Dane do wiadomości redakcji

Wystarczy położyć na ladzie

Zgodnie z art. 62 par. 4 kodeksu karnego skarbowego, karze grzywny do 180 stawek dziennych podlega ten, kto wbrew przepisom ustawy dokona sprzedaży z pominięciem kasy rejestrującej albo nie wyda dokumentu z kasy rejestrującej, stwierdzającego dokonanie sprzedaży. Oznacza to, że sprzedawca ma obowiązek dokonania sprzedaży i zaewidencjonowania jej za pomocą kasy oraz wydania paragonu. Sprzedawca zobowiązany jest do wydania paragonu każdemu klientowi, bez żądań czy próśb z jego strony. I na tym fiskalne obowiązki formalnoprawne się kończą.
Skoro przepis wymaga, aby sprzedawca wydał dokument z kasy rejestrującej, to tylko w tym zakresie można mówić o obowiązku sprzedawcy i nie ma żadnych podstaw prawnych do rozszerzającej interpretacji. „Wydanie” oznacza udostępnienie paragonu klientowi i umożliwienie zabrania go, nie oznacza natomiast wręczenia, ani tym bardziej skutecznego wręczenia paragonu. Położenie wydrukowanego paragonu na ladzie wraz zakupami lub podanie go klientowi jest wystarczające do uznania, że doszło do „wydania”. Jeśli klient wydanego paragonu nie zabierze, sprzedawca nie ma możliwości, by go do tego zmusić i w praktyce taki paragon wyrzuca.
Przepisy ustawy o VAT, rozporządzeń dotyczących kas rejestrujących, ani kodeksu karnego skarbowego nie wskazują, co należy zrobić z niezabranym paragonem, w szczególności nie przewidują obowiązku zniszczenia paragonu, ani tym bardziej sposobu zniszczenia. Żaden kontroler nie może więc domagać się, aby sprzedawca skutecznie wręczał paragon klientowi, ani niszczenia nieodebranych paragonów poprzez podarcie czy zakreślenie, ponieważ nie ma ku temu podstaw prawnych.
W praktyce zdarza się jednak, że sprzedawcy wykorzystują pozostawione przez klientów paragony w celu dokonania nieuczciwej korekty sprzedaży, dlatego organy skarbowe podejmują walkę z tym zjawiskiem. Przybiera ona czasem formy dalekie od regulacji formalnoprawnej, czego przykładem jest opisana sytuacja. Jednak walka z patologią nie może być prowadzona w patologiczny sposób. Dlatego warto bronić się w tych wszystkich sprawach, w których mielibyśmy odpowiadać za czyny nie podlegające karze.


Agnieszka Grzesiek
radca prawny,
Kancelaria Prawa Gospodarczego
www.kpgag.eu

Które przepisy mówią o paragonach?

Kwestie związane z wystawianiem i wydawaniem paragonów fiskalnych regulują przepisy:
• ustawy o podatku od towarów i usług z 11 marca 2004 roku (DzU Nr 54, poz. 535), tekst jednolity z 29 lipca 2011 roku (DzU 2011 Nr 177, poz. 1054) – art. 111 ust. 3a pkt 1 ustawy;
• rozporządzenia Ministra Gospodarki w sprawie kryteriów i warunków technicznych, którym muszą odpowiadać kasy rejestrujące z 27 sierpnia 2013 roku (DzU z 2013 roku, poz. 1076);
• rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie kas rejestrujących z 14 marca 2013 roku (DzU nr 2013 poz. 363) – §6 ust.1 pkt 1 rozporządzenia;
• ustawy z 10 września 1999 roku Kodeks karny skarbowy (DzU Nr 83, poz. 930), tekst jednolity z 4 czerwca 2007 roku (DzU Nr 111, poz. 765), tekst z 27 listopada 2012 roku (DzU z 2013 roku, poz. 186).


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
03.12.2025 00:49
Rossmann zapowiada: w drogeriach znów będą drogiści
Rossmann został patronem Akademii Drogistów, bo jest to program idealnie skrojony pod naszych pracowników – mówi prezes Rossmann SDP Marcin GrabaraRossmann

Akademia Drogistów to program nauczania on-line, kierowany do osób chcących podnieść swoje kwalifikacje i zostać drogistą. Kilkunastu ekspertów m.in. doktorzy nauk farmaceutycznych, dermatolog, psycholożka, kosmetolożka, dietetyczka czy trener personalny dzielą się wiedzą jak dbać o siebie i innych w holistyczny sposób.

Akademia jest wspólną inicjatywą firmy szkoleniowej questus, Rossmanna oraz Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Drogiści pojawili się w XIX wieku oferując szeroką gamę produktów codziennego użytku. Potrafili doradzić w każdej kwestii związanej z dbaniem o urodę. Na miejscu przygotowywali różne mikstury, mieszanki i kosmetyki. Kompetencje drogistów były związane z poradnictwem kosmetycznym i chemicznym, ale nie medycznym. Cieszyli się dużym zaufaniem społecznym jako eksperci z unikalnymi kompetencjami. Klienci ufali im, tak jak my dzisiaj ufamy – jeśli chodzi o nasze zdrowie – farmaceutom w aptekach – wyjaśnia profesor Robert Kozielski z firmy Questus.

Początkowo drogerie pełniły funkcję podobną do aptek, sprzedając nie tylko kosmetyki, ale także substancje chemiczne i lecznicze. Z biegiem czasu zaczynały powstawać pierwsze manufaktury i fabryki kosmetyków. Lata mijały, handel rozwijał się coraz dynamiczniej, a zawód drogisty zaczynał odchodzić w zapomnienie. W Polsce zniknął z rynku na początku lat dwutysięcznych.

Drogiści XXI wieku

Tymczasem klienci potrzebują ekspertów z dziedziny dbania o urodę i zdrowie. Najlepszym przykładem są Niemcy czy Szwajcaria, gdzie zawód drogisty cały czas funkcjonuje i cieszy się dużym prestiżem.

Reaktywacja tej profesji w Polsce ma duże szanse zakończyć się powodzeniem dzięki Akademii Drogistów – programowi nauczania on-line. Całość składa się z 37 godzin zajęć ze 173 merytorycznymi lekcjami wideo (każda od 7 do 20 minut). Zagadnienia są podzielone na osiem modułów: „Wprowadzenie do zawodu drogisty”, „Uważność na siebie”, „Twarz”, „Skóra głowy i włosy”, „Ciało”, „Technologia kosmetyków”, „Uważność na drugiego człowieka” i „Współczesny drogista”.

Akademię stworzyło 17 ekspertów: pracowników naukowych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi (doktorzy nauk farmaceutycznych, medycznych, chemicznych, dermatolog), praktyków tworzących kosmetyki z firmy Oceanic, badaczy z agencji Minds & Roses oraz niezależnych specjalistów. 

Rossmann został patronem Akademii Drogistów, bo jest to program idealnie wręcz skrojony pod naszych pracowników. Nasi klienci oczekują nawiązania z nimi bezpośredniej, bliskiej relacji, indywidualnego podejścia i fachowego doradztwa. Dlatego w przypadku naszych pracowników koszty nauki w akademii ponosi firma Rossmann

 – mówi prezes Rossmann SDP Marcin Grabara.

Holistyczne podejście do pielęgnacji

Drogistą może zostać każdy, w tym np. osoby szukające nowych wyzwań zawodowych, chcące się przekwalifikować. Projekt skierowany jest przede wszystkim do pracowników drogerii, salonów kosmetycznych oraz wszystkich tych, którzy interesują się holistycznym podejściem do pielęgnacji.

Akademia buduje specjalistyczne umiejętności i kompetencje, podnosząc szanse na rozwój zawodowy, ale jest też „instrukcją" jak w czasach zmian nie zatracić w sobie dbałości o osobisty dobrostan, wrażliwość na drugiego człowieka i siebie. Dostęp do platformy i programu nauczania kosztuje 2 490 zł.

image

Forbes: Rossmann ponownie w topie najlepszych pracodawców na świecie

Współpraca z Akademią Drogistów pokazuje, że nowoczesne podejście do zdrowia i pielęgnacji wymagają dyskusji między akademickością a praktyką zawodową. Dzisiejszy drogista to profesjonalista o szerokiej wiedzy, zdolny doradzać klientom w sposób odpowiedzialny, oparty na rzetelnych podstawach naukowych i empatii. Cieszy mnie, że nasi wykładowcy i eksperci mają swój udział w kształtowaniu tych kompetencji, wspierając rozwój zawodowy osób pracujących w branży kosmetyczno-zdrowotnej. Wierzę, że dzięki takim inicjatywom budujemy most między uczelnią a środowiskiem praktyków, wspólnie podnosząc jakość doradztwa i zaufania społecznego – dodaje prof. dr hab. n. med. Janusz Piekarski, Rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

W cenie jest też egzamin, zapewniający certyfikację Instytutu Badań Edukacyjnych. Niebawem drogista będzie wpisany na listę Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji, a certyfikat honorowany w całej Unii Europejskiej. Naukę w akademii można rozpocząć w dowolnym momencie i prowadzić ją w elastycznym trybie on-line – indywidualnym tempie, zgodnie z własnymi możliwościami czasowymi.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
24.04.2025 16:38
WSIiZ i Pollena-Aroma zapraszają studentów na nowy kierunek: perfumiarstwo
Monika Kaleta i Agnieszka Pieńkosz-Żagan, perfumiarki Pollena-Aroma.Pollena-Aroma

Wyższa Szkoła Inżynierii i Zdrowia w Warszawie (WSIiZ) we współpracy z firmą Pollena-Aroma – największym polskim producentem kompozycji zapachowych i aromatów spożywczych – uruchomiła nowy kierunek studiów podyplomowych: Perfumiarstwo. To pierwsza w Polsce tak kompleksowa oferta edukacyjna poświęcona tworzeniu kompozycji zapachowych oraz ich praktycznym zastosowaniom w różnych kategoriach produktów. Rekrutacja na rok akademicki 2025/2026 już ruszyła.

Nowy program powstał w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie rynku kosmetycznego na wykwalifikowanych specjalistów. Przemysł perfumeryjny należy obecnie do najdynamiczniej rozwijających się segmentów rynku – wymaga nie tylko estetycznej wrażliwości, ale również zaawansowanej wiedzy technologicznej. Program obejmuje m.in. procesy pozyskiwania surowców, tworzenia receptur, testów laboratoryjnych oraz projektowania procesów produkcyjnych. Słuchacze zapoznają się również z zagadnieniami logistyki, dystrybucji i promocji produktów zapachowych.

W program zaangażowani są specjaliści zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Zajęcia prowadzić będą eksperci z Pollena-Aroma, w tym Monika Kaleta – główna perfumiarka firmy i członkini prestiżowego The International Society of Perfumer-Creators, z ponad 25-letnim doświadczeniem. Część zajęć odbywać się będzie w siedzibie Pollena-Aroma w Nowym Dworze Mazowieckim, gdzie słuchacze będą mieli okazję zapoznać się z funkcjonowaniem nowoczesnej, w pełni zautomatyzowanej fabryki zapachów.

Pollena-Aroma, działająca od blisko 70 lat, od 2017 roku należy do międzynarodowej Grupy Turpaz. Firma tworzy kompozycje zapachowe wykorzystywane m.in. w kosmetykach, świecach i odświeżaczach powietrza, dysponując zaawansowanym zapleczem laboratoryjnym i produkcyjnym. WSIiZ z kolei kontynuuje misję praktycznego kształcenia, oferując programy ściśle powiązane z potrzebami rynku. Dzięki tej współpracy studia podyplomowe z perfumiarstwa mają szansę stać się nowym standardem w kształceniu specjalistów w branży kosmetycznej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. grudzień 2025 02:53