StoryEditor
Targi i konferencje
26.05.2014 00:00

Zjazd Podkarpacia i dzień z Ukrainą

Ta drogeria jest najważniejszą ze wszystkich 27 sklepów, które pod szyldem Wispol prowadzą na Podkarpaciu państwo Barbara i Stanisław Więcek wraz z dziećmi. Największa i najbardziej reprezentacyjna po raz kolejny walczy o tytuł Drogerii Roku rywalizując z konkurencją imponującą wysokością obrotów i liczbą ponad 2 tysięcy klientów, którzy tygodniowo ją odwiedzają.
Częściowo to zasługa lokalizacji – drogeria mieści się w rzeszowskim Centrum Handlowym Millennium Hall, ale także wyjątkowej obsługi. Jak mówi pani Anna Grzyb, kierowniczka drogerii, a prywatnie córka właścicieli sieci Wispol, choć w galerii handlowej o stałych klientów niełatwo, personel sklepu stara się by tu wracali. W drogerii zatrudnionych jest aż 11 osób, pracują na zmiany, przez 7 dni w tygodniu. Wykwalifikowane wizażystki wykonują makijaż, farmaceutka dobiera kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Na miejscu przeprowadzane są konsultacje dotyczące stanu skóry. Dziewczyny po szkołach fryzjerskich odpowiadają za kategorię koloryzacji włosów. – Przyjezdni często mówią: szkoda że u nas w mieście nie ma takiego sklepu. To bardzo miłe – mówi pani Ania. Kto kupuje w tej drogerii? – Bardzo dużo młodzieży. W ciągu tygodnia stali klienci, a w weekendy mamy tu „zjazd Podkarpacia” – śmieje się pani Ania. Co oznacza, że w galerii są tłumy kupujących i „oglądaczy” z Rzeszowa oraz pobliskich miejscowości. Raz w miesiącu jest natomiast „dzień z Ukrainą”. – Świetni klienci. Kupują zupełnie inaczej niż Polacy – drogie kremy, drogie perfumy. Mają też inny gust. Na przykład nie istnieje dla nich sezonowość na zapachy. Podoba im się ciężkie Opium, to kupują i w zimie i w lecie – opowiada. Pytana o zalety i wady prowadzenia drogerii w galerii handlowej mówi, że zalety to niewątpliwie duży przepływ klientów – w Millennium to ponad 2 tys. osób tygodniowo – oraz wyższy koszyk zakupowy. Natomiast do wad zalicza nierówne traktowanie przedsiębiorców i faworyzowanie największych, globalnych sieciówek.
18 szaf makijażowych
Dla wszystkich drogerii Wispol charakterystyczny jest ogromny wybór towarów. I tu nie jest inaczej – wystarczy powiedzieć, że w drogerii wystawionych jest aż 18 szaf makijażowych.
– Czym chata bogata – śmieje się pani Ania. Towar dobierany jest tak, by zaspokoić potrzeby klientów o różnej zasobności portfela. W przypadku kosmetyków do makijażu najtańsze marki to Ingrid i Miyo, najdroższe – Artdeco, IsaDora i Pupa. Najdroższym reprezentantem kosmetyków do pielęgnacji twarzy jest szwajcarska marka Larens. Kremy kosztują 150-200 zł i znajdują nabywców. – Wiadomo, nie wydzierają sobie ich z rąk, ale kupują – żartobliwie mówi kierowniczka drogerii. Kosmetyki pielęgnacyjne z wyższej półki cenowej reprezentują też m.in. marki Dermika i Lumene, choć jak podkreśla pani Ania, generalnie półka cenowa w tej kategorii obniżyła się. – Wystarczy spojrzeć na L’Oréala, jak pozycjonował się kiedyś, a jak teraz, wszystko pod klienta – mówi. A klienci, jej zdaniem, zmienili podejście do zakupów kosmetyków, są bardziej świadomi, chcą kupować produkty dobrej jakości, ale w niskiej cenie. – Wszyscy polują na promocje – mówi. Tych, podobnie, jak nowości, w Wispolu nie brakuje. – Wprowadzamy na półki praktycznie wszystkie nowości, naprawdę w wyjątkowych przypadkach nie decydujemy się na to – kontynuuje pani Ania. – Nieustannie mamy też promocyjne oferty. Co miesiąc wydajemy gazetkę reklamową w nakładzie 100 tys. egzemplarzy. 87 tys. jest kolportowane do domów, resztę zostawiamy do rozdania w drogerii. Z organizacją promocji nie mamy problemu, producenci są zainteresowani takimi akcjami, właściwie wystarczy telefon do przedstawiciela handlowego i ruszamy – opowiada kierowniczka drogerii.
W planach kolejne drogerie
Wispol jest znaną i bardzo rozpoznawalną siecią na Podkarpaciu, mimo to nie ustaje w reklamowaniu się w lokalnej prasie (ogłoszenia lub insert gazetek reklamowych), stacjach radiowych (spoty w radiu Eska i Wawa emitowane na Podkarpacie). Opisywana drogeria bierze też udział we wszelkich akcjach organizowanych przez centrum handlowe Millennium Hall, jak np. noce zakupów. Właściciele sieci nie zamierzają póki co przyłączać się do żadnej większej franczyzowej organizacji. Nadal rozwijają swój biznes samodzielnie i planują otwieranie kolejnych drogerii. – Rozwój uzależniony jest od dostępności lokali. Nie brakuje ich, ciągle dostajemy oferty, jednak chodzi o te najlepsze lokalizacje, z potencjałem – podsumowuje pani Ania.
Katarzyna Bochner

 



ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Targi i konferencje
12.12.2025 08:53
Ruszyła 6. edycja kampanii #LUBIESIEBIE z udziałem ambasadorek programu
Marzena Szulc

„Lubię siebie. Nie dlatego, że jestem idealna. Dlatego, że jestem prawdziwa” – pod tym hasłem 3 grudnia w warszawskiej restauracji Primitivo Kuchnia i Wino odbyło się spotkanie prasowe inaugurujące 6. edycję kampanii #lubiesiebie. To nie kolejna inicjatywa o wyglądzie, lecz manifest świadomego życia w zgodzie ze sobą – ze swoim ciałem, emocjami i niedoskonałościami.

Inicjatorem akcji jest dr Franciszek Strzałkowski. Spotkanie poprowadziła współtwórczyni akcji, Joanna Sokołowska-Pronobis.

Polki zasługują na samoakceptację i docenienie siebie. Dla większości kobiet to wyjątkowo wymagający proces, pełen wyzwań. Dotyczy to nawet naszych ambasadorek – kobiet, które dziś są inspiracją dla innych, ale również mają za sobą długą, niełatwą drogę. Dzielą się swoimi doświadczeniami, opowiadają o zakrętach, trudnościach i o tym, że nawet jeśli dziś czują się spełnione, to ta przemiana wymagała czasu. I nie ma w tym nic złego – najważniejsze jest, żeby podjąć tę drogę, mieć świadomość, że może być długa i trudna, ale warto konsekwentnie dążyć do samoakceptacji – powiedział dr Franciszek Strzałkowski.

Ambasadorkami tegorocznej edycji zostały cztery wyjątkowe kobiety: aktorka Roma Gąsiorowska, Karolina Gorczyca, Paulina Chapko i trenerka kobiet 40+ Ola Żelazo. Każda z nich symbolizuje inny wymiar samoakceptacji, tworząc wspólnie portret współczesnej kobiety, która nie walczy ze sobą, ale wybiera siebie. Uczestniczki wydarzenia podzieliły się osobistymi doświadczeniami dotyczącymi pielęgnowania dobrej relacji z samą sobą. Opowiadały o tym, jak się doceniać, nagradzać, zaakceptować swoje wady i niedoskonałości ciała. Zwróciły uwagę również na to jak ważna jest przy tym harmonia, spokój wewnętrzny, aktywność fizyczna i ogólny dobrostan.

Dołączyłam do kampanii #lubiesiebie, ponieważ uważam, że jest ona niezwykle ważna i niesie ze sobą misję. Porusza ona fundamentalny temat dbania o siebie i swój dobrostan. Bez samoakceptacji trudno jest nam dobrze funkcjonować, dlatego powinniśmy się jej uczyć i przekazywać tę wiedzę następnym pokoleniom – wyznała Karolina Gorczyca.

Podczas spotkania obecna była również ambasadorka 5.edycji, aktorka Magda Kumorek, która wygłosiła inspirujący power speech, w którym zachęcała kobiety do wzięcia odpowiedzialności za swoje życie i zaprezentowała kroki jakie należy podjąć, aby zaakceptować swoje ciało.

Nauka samoakceptacji to inwestycja w siebie. Dorosłość polega na wzięciu odpowiedzialności za swoje życie – nikt za nas nie sprawi, że poczujemy się szczęśliwi. To zależy wyłącznie od nas i powinniśmy zrobić wszystko, aby poświęcić sobie czas i o siebie zadbać – powiedziała Magda Kumorek.

Wśród gości wydarzenia znalazły się ambasadorki poprzednich edycji, m.in. Maria Sadowska, Mariola Bojarska-Ferenc, Jowita Budnik, Alina Adamowicz, Kamilla Baar, Marta Dąbrowska i Anna Szymańczyk i Aleksandra Hamkało

Kampania #lubiesiebie przypomina nam, że jesteśmy wystarczające takie, jakie jesteśmy – wartościowe, wyjątkowe, choć nie idealne. To ważne, by regularnie sobie o tym przypominać i uczyć się po prostu lubić siebie – powiedziała Jowita Budnik.

Kampania #lubiesiebie przypomina także o sile jaka tkwi we wzajemnym wsparciu. Zachęca do dostrzegania piękna w sobie i innych oraz przypomina o tym, że każda kobieta przechodzi swoją drogę do samoakceptacji inaczej. Jest ona realizowana od 2022 roku. 

To właśnie pierwsza edycja projektu otworzyła cykl skierowany do wszystkich kobiet, zapraszając je do rozmowy o samoakceptacji, autentyczności i budowaniu wewnętrznej równowagi. Od sześciu edycji kampania pokazuję, że #lubiesiebie nie jest hasłem, tylko wyborem. Bo samoakceptacja nie polega na tym, by niczego nie zmieniać, tylko by wiedzieć dlaczego coś zmieniamy – podkreśla Joanna Sokołowska-Pronobis.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
05.12.2025 11:32
Cosmoprof India 2025 otwiera swoje drzwi w Mumbaju: rosnące znaczenie Indii na globalnej mapie beauty
Edoardo Anastasio

Szósta edycja Cosmoprof India rozpoczęła się 4 grudnia 2025 r. w Jio World Convention Centre w Mumbaju, potwierdzając swoją pozycję jako wiodącej platformy B2B dla indyjskiej branży kosmetycznej. Wydarzenie stanowi kluczowy punkt wejścia dla międzynarodowych marek pragnących zaistnieć na jednym z najszybciej rosnących rynków beauty na świecie. Tegoroczna edycja pokazuje skalę zmian, jakie zaszły od debiutu targów w 2019 r., gdyż powierzchnia wystawiennicza niemal się podwoiła.

W 2025 roku targi zajmują 24 000 mkw, co oznacza wzrost o 8 proc. względem edycji 2024. W pięciu halach prezentuje się 353 wystawców oraz 800 marek z 23 krajów i regionów. Aż 32 proc. firm uczestniczy w wydarzeniu po raz pierwszy, co potwierdza jego rosnący globalny zasięg. W tym roku 53 proc. powierzchni wystawienniczej zajmują firmy zagraniczne, co oznacza wzrost o 7 proc. rok do roku. Organizatorzy spodziewają się ponad 14 000 odwiedzających zainteresowanych nowymi technologiami i trendami rynkowymi.

Wszystkie segmenty branży kosmetycznej znalazły tu swoją reprezentację. Cosmopack India, stanowiący 59 proc. całej przestrzeni targowej, prezentuje rozwiązania dla łańcucha dostaw – od surowców i składników, przez maszyny i urządzenia, po opakowania oraz produkcję kontraktową. Z kolei Cosmoprof India, odpowiadający za 41 proc. ekspozycji, skupia producentów gotowych kosmetyków: perfum, produktów pielęgnacyjnych, kosmetyków kolorowych, artykułów toaletowych oraz produktów dla salonów, spa, fryzjerów i stylistów paznokci. Tak szeroka oferta podkreśla rosnące znaczenie rynku indyjskiego zarówno dla kanału detalicznego, jak i profesjonalnego.

image

Dziś oficjalnie startują targi Cosmoprof Asia 2025 – z udziałem polskich firm

Międzynarodowy charakter wydarzenia podkreśla obecność dziewięciu pawilonów narodowych reprezentujących Australię, Brazylię, Niemcy, Indonezję, Włochy, Koreę Południową, Hiszpanię, region Tajwanu oraz Wielką Brytanię. Szczególną rolę w tym roku odgrywają Włochy, które pełnią funkcję Country of Honor. Włoski pawilon – zorganizowany przez Italian Trade Agency we współpracy z Cosmetica Italia – prezentuje najnowsze osiągnięcia branży w obszarze wzornictwa, innowacji i produkcji, wzmacniając postrzeganie Włoch jako jednego z globalnych liderów sektora beauty.

Według Enrico Zanniniego, dyrektora generalnego BolognaFiere Cosmoprof, dynamiczny rozwój Cosmoprof India odzwierciedla równie szybkie tempo wzrostu całego rynku indyjskiego. Podkreśla on, że o sile lokalnego sektora decydują młoda populacja, rosnąca siła nabywcza oraz rosnące zainteresowanie innowacjami, zrównoważonym rozwojem i wellness. Z kolei Yogesh Mudras, dyrektor zarządzający Informa Markets India, zwraca uwagę, że Indie mogą stać się trzecim co do wielkości rynkiem beauty na świecie do 2030 r., a segment premium rośnie tam w tempie 13–15 proc. rocznie. W tym kontekście Cosmoprof India staje się strategicznym miejscem spotkań marek, producentów i innowatorów, którzy współtworzą przyszłość sektora kosmetycznego w regionie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. grudzień 2025 20:41