StoryEditor
Surowce
13.07.2021 00:00

Od trądziku po zmarszczki - olejek CBD i jego wpływ na stan i wygląd skóry

Olejek CBD – naturalny składnik kosmetyczny pozyskiwany z konopi, ale też przeznaczony do przyjmowania doustnego w formie kropli – ma wszechstronne działanie. Jest silnym związkiem, który reguluje całą gospodarkę hormonalną, więc ma wpływ na stan i wygląd skóry, od trądziku po zmarszczki i kurze łapki, produkcję kolagenu, sebum i elastyny. Ma kojące właściwości w przypadku skóry atopowej. Może też hamować wypadanie włosów, jeśli ma to związek z rozregulowaniem hormonalnym – opowiada Marzena Łasińska, farmaceutka, założycielka polsko-holenderskiego Instytutu Medican Campus szkolącego lekarzy i farmaceutów w zakresie stosowania olejków CBD.

Olejek CBD to ostatnio modny i poszukiwany przez konsumentów składnik kosmetyków. Czy słusznie zyskał taką popularność?

Oczywiście, ponieważ ma ogromne szerokie spektrum działania dzięki bezpośredniemu wpływowi na układ endokannabinoidowy w naszym organizmie. Reguluje on wszystkie podstawowe funkcje i schematy działania naszego ciała, w tym: ból, odporność, metabolizm, nastrój, stany zapalne, sen, apetyt, pamięć, neuroprotekcje, proces starzenia się skóry oraz trawienie. Konopie mają bezpośredni wpływ na receptory kannabinoidowe, które występują we wszystkich obszarach naszego ciała, od szpiku kości aż po skórę (najwięcej w obszarach najbardziej unerwionych), dosłownie od palców u stóp aż po cebulki i koniuszki włosów. Dlatego farmakologiczny wpływ CBD daje się odczuć w bardzo krótkim czasie, a efektów możemy oczekiwać miedzy 3, a 5 dobą od zastosowania olejków konopnych z CBD.

Na rynku oferowane są kosmetyki z CBD do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Czy rzeczywiście olejek z konopi jest tak wszechstronny?

Jak najbardziej. CBD reguluje całą naszą gospodarkę hormonalną, więc ma wpływ na stan i wygląd skóry, od trądziku po zmarszczki i kurze łapki, produkcję kolagenu, sebum i elastyny. Ma kojące właściwości w przypadku skóry atopowej, z łuszczyca i egzemą. Może też hamować wypadanie włosów, jeśli ma to związek z rozregulowaniem hormonalnym.

Czy olejek CBD mogą stosować zarówno osoby młode, jak i te z cera dojrzałą? Co oferuje ten olej dla jednej i dla drugiej grupy?

Olejek konopny pomaga w dbaniu o urodę i skórę zarówno osób młodych borykających się z trądzikiem, jak i osób chcących spowolnić widoczne procesy starzenia się skóry. Młode osoby powinny się nim zainteresować w przypadku trądziku i innych zmian skórnych spowodowanych problemami hormonalnymi związanymi z okresem dojrzewania. Jego uspokajające właściwości pomagają skórze reaktywnej wyglądać i czuć się lepiej. Natomiast u starszych osób będzie regulować układ hormonalny związany z menopauzą lub andropauzą. Niektórzy akceptują ideę starzenia się z wdziękiem, jednak większość ludzi chce utrzymać napiętą skórę twarzy i szyi oraz blask na policzkach. Niestety już ok. 30. roku życia pojawiają się zmarszczki, a skóra zaczyna wiotczeć.

Pielęgnacja cery dojrzałej to spore wyzwanie. Konsumentki borykające się z efektami starzenia się skóry często odchodzą od stosowania naturalnych kosmetyków, nie ufając ich mocy. Jak je przekonać, że olejek konopny to dobre rozwiązanie i powód, by nadal stosować naturalną pielęgnację?

Olej CBD świetnie działa przeciwstarzeniowo. Badania wykazały, że ma silne właściwości przeciwutleniające. Oznacza to, że zwalcza wolne rodniki w organizmie, które powodują starzenie się i degenerację komórek. Zapobiega rozpadowi tkanek kolagenowych, przez co skóra wolniej się starzeje. Olej z konopi minimalizuje też stres oksydacyjny, a więc przywraca równowagę między przeciwutleniaczami, a wolnymi rodnikami.

Dlaczego to takie ważne?

Wolne rodniki to niestabilne atomy wywołane przez nieparzystą liczbę elektronów, powodujące różnego rodzaju uszkodzenia komórek, skutkujące określonymi chorobami, w tym starzeniem się. Stres oksydacyjny spowodowany proliferacją wolnych rodników w organizmie może siać spustoszenie w całym ciele. Dzięki walce z wolnymi rodnikami CBD pomaga utrzymać komórki w zdrowiu. Przeciwdziałając uszkodzeniom wywołanym przez wolne rodniki olejki z konopi w widoczny sposób zmniejszają zmarszczki, matowość skóry i rumiany odcień. Oczywiście istnieje wiele innych przeciwutleniaczy, które mają te same właściwości, więc CBD nie jest jedynym, którego można szukać w produktach dla siebie, ale im więcej potrzebnych składników dostarczymy skórze, tym lepiej.

Czy olejek CBD sprawdzi się również jako składnik kosmetyków dla dzieci?

Tak, ponieważ świetnie sprawdza się w pielęgnacji skóry wrażliwej. Ma właściwości kojące, uspokajające i normalizujące. W szczególności może pomóc zminimalizować problemy związane z wrażliwością skóry, w tym zaczerwienieniem i reaktywnością.

Czy zewnętrzne stosowanie olejku CBD warto uzupełnić o przyjmowanie doustne?

Stosowanie olejku CBD, zarówno zewnętrznego – miejscowego, jak i suplementacyjnego – doustnie, jest idealne dla konsumentów, którzy poszukują jeszcze skuteczniejszych form profilaktyki zdrowotnej. Wszak czynniki wpływające na przyczyny widocznego starzenia są zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Badania pokazują że olejek CBD przyjmowany doustnie reguluje wydzielanie sebum przez gruczoły łojowe, utrzymując w ten sposób nawilżenie i promienny wygląd skóry, która traci blask. W ten sposób może odgrywać kluczową rolę w hamowaniu najważniejszych, wewnętrznych funkcji biologicznych, które prowadzą do starzenia. Olejek konopny stosowany jako suplement diety wpływa też na spowalnianie utraty kolagenu, którego wraz z wiekiem wytwarzamy coraz mniej, przez co skóra staje się cieńsza i delikatniejsza. W ten sposób – stosując CBD doustnie – pomagamy skórze zachować naturalne napięcie i jędrność przez dłuższy czas.

Co więcej, olejek CBD bardzo poprawia jakość snu, minimalizując poziomu kortyzolu w organizmie. Kortyzol jest hormonem stresu i stwierdzono, że osoby cierpiące na bezsenność, mają w nocy wysoki jego poziom. Naukowcy odkryli, że olejek CBD przyjmowany co najmniej godzinę przed snem, może pomóc w walce z bezsennością. A po dobrze przespanej nocy, oczy są mniej opuchnięte, cienie znikają, a skóra wygląda młodziej.

Czy ze względu na konopne pochodzenie CBD powinniśmy obawiać się jego odurzających efektów?

Olejki CBD dostępne w aptekach są całkowicie legalne i nie mają właściwości odurzających. Mimo iż wytwarzane są z konopi siewnych lub indyjskich, nie zawierają psychotropowej substancji THC. Dlatego nie uzależniają i nie wywołują uczucia tzw. haju. Można je stosować bez obaw.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
15.12.2025 12:46
„Ingredients”, czyli KE prostuje ujednolicenie oznaczania składników
We wszystkich pięciu wersjach językowych krajowe odpowiedniki słowa „składniki” zostały zastąpione angielskim terminem „Ingredients”Shutterstock

Na początku października 2025 roku Komisja Europejska opublikowała sprostowanie do rozporządzenia (WE) nr 1223/2009, które ma istotne znaczenie dla producentów i dystrybutorów kosmetyków w UE. Sprostowanie ogłoszono w pięciu wersjach językowych i dotyczy ono ujednolicenia zasad oznakowania listy składników na etykietach produktów kosmetycznych.

Lista składników jako element obowiązkowego oznakowania

Artykuł 19 rozporządzenia (WE) nr 1223/2009 określa wymagania dotyczące oznakowania produktów kosmetycznych wprowadzanych do obrotu na terenie Unii Europejskiej. Zgodnie z jego treścią, na opakowaniu produktu muszą znaleźć się m.in.:

  • dane osoby odpowiedzialnej,
  • kraj pochodzenia w przypadku produktów importowanych,
  • nominalna zawartość,
  • data minimalnej trwałości lub okres po otwarciu,
  • numer partii umożliwiający identyfikację,
  • funkcja kosmetyku (jeżeli nie wynika ona jednoznacznie z prezentacji),
  • szczególne środki ostrożności dotyczące stosowania.

Ważnym elementem oznakowania jest lista składników, poprzedzona nagłówkiem „Ingredients”, sporządzona według nazewnictwa INCI i w malejącej kolejności według masy w momencie ich dodawania w trakcie recepturowania czy produkcji. Wyjątek stanowią składniki występujące w stężeniu poniżej 1 proc. oraz barwniki, które mogą być wymienione w dowolnej kolejności, po pozostałych składnikach.

Artykuł 19 doprecyzuje również wymagania językowe, wskazując, że część informacji musi być podana w języku urzędowym państwa członkowskiego, w którym kosmetyk jest udostępniany konsumentowi.

Rozbieżność w oznakowaniu listy składników na rynku Unii Europejskiej

Na półkach sklepowych nadal obserwuje się rozbieżności związane ze sposobem prezentowania listy składników produktów kosmetycznych.  W celu ujednolicenia zasad oznakowania listy składników na etykietach kosmetyków we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej Komisja Europejska opublikowała sprostowanie do rozporządzenia kosmetycznego (WE) nr 1223/2009 w pięciu wersjach językowych: francuskiej, greckiej, chorwackiej, portugalskiej oraz rumuńskiej.

Sprostowanie dotyczy punktu (g) ust. 1 art. 19 rozporządzenia kosmetycznego, który określa sposób prezentowania listy składników na etykiecie produktu. We wszystkich pięciu wersjach językowych krajowe odpowiedniki słowa „składniki” zostały zastąpione angielskim terminem „Ingredients”. Dokument zawierający sprostowanie w wersjach: francuskiej, greckiej, chorwackiej, portugalskiej i rumuńskiej jest dostępny stronie internetowej Komisji Europejskiej,

Harmonizacja etykietowania jako krok w stronę jednolitego rynku UE

Opublikowane sprostowanie do rozporządzenia kosmetycznego (WE) nr 1223/2009, mimo że na pierwszy rzut oka wydaje się być zmianą zaledwie kosmetyczną to niesie ze sobą istotne znaczenie praktyczne dla branży kosmetycznej. 

image

Produkty Borderline – z nową wersją przewodnika KE

Ujednolicenie nagłówka listy składników poprzez zastosowanie angielskiego terminu „Ingredients” we wszystkich wersjach językowych eliminuje wątpliwości interpretacyjne dotyczące prawidłowego oznakowania produktów i wzmacnia spójność rynku wewnętrznego UE. Dla producentów i importerów oznacza to większą pewność prawną, łatwiejsze projektowanie etykiet na rynki wielonarodowe oraz ograniczenie ryzyka zakwestionowania oznakowania przez organy nadzorcze w poszczególnych państwach członkowskich. 

Z kolei dla konsumentów zmiana ta przekłada się na większą przejrzystość informacji i łatwiejsze porównywanie składów kosmetyków, niezależnie od kraju zakupu. W efekcie sprostowanie wspiera zarówno harmonizację przepisów, jak i praktyczne funkcjonowanie branży kosmetycznej na jednolitym rynku europejskim.

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
15.12.2025 09:27
ECHA rozpatruje wniosek CLH dla Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate. Co to oznacza dla branży stylizacji paznokci?
Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate jest powszechnie stosowany w kosmetykach, zwłaszcza w lakierach do paznokci, gdzie pełni rolę plastyfikatoraKobrinphoto

12 września Norwegia złożyła w ECHA wniosek o zharmonizowaną klasyfikację i oznakowanie Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate (Numer CAS 6846-50-0; Numer EC: 229-934-9), proponując zakwalifikowanie substancji jako CMR ze względu na działanie reprotoksyczne oraz wskazanie, że może powodować zaburzenia funkcjonowania układu hormonalnego.

Zharmonizowana klasyfikacja Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate – propozycja oznaczenia jako Repr. 1B i ED

Norwegia na początku jesieni przedłożyła do Europejskiej Agencji Chemikaliów (ECHA) wniosek dotyczący zharmonizowanej klasyfikacji i oznakowania (CLH) substancji Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate (CAS: 6846-50-0; EC: 229-934-9). Wniosek obejmuje propozycję zaklasyfikowania związku jako substancji CMR ze względu na jego potencjalne działanie reprotoksyczne (Repr. 2), a także uznania go za substancję mogącą zaburzać funkcjonowanie układu hormonalnego u ludzi (ED HH 1).

Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate jest powszechnie stosowany w kosmetykach, zwłaszcza w lakierach do paznokci, gdzie pełni rolę plastyfikatora. Składniki z tej grupy są odpowiedzialne za poprawę rozprowadzalności produktu, zwiększenie jego elastyczności oraz nadanie trwałego połysku powłoce lakieru. Obecnie substancja ta nie znajduje się w żadnym z załączników do Rozporządzenia kosmetycznego 1223/2009/WE, co oznacza, że jej stosowanie w kosmetykach nie podlega dodatkowym ograniczeniom.

Sytuacja może jednak ulec zmianie. W przypadku nadania Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate klasyfikacji CMR (rakotwórczy, mutagenny, działający szkodliwie na rozrodczość), jego użycie w produktach kosmetycznych zostanie zakazane na mocy art. 15 rozporządzenia 1223/2009/WE. Wyjątkiem może być sytuacja, jeśli zostaną spełnione kryteria pozwalające na kontynuację dalszego użycia składnika.

Proces oceny substancji jest wieloetapowy i obejmuje m.in. konsultacje publiczne, analizę dostępnych danych naukowych oraz ocenę ryzyka przeprowadzoną przez odpowiednie komitety ECHA. Postępy w procedurze można na bieżąco śledzić na stronie internetowej Europejskiej Agencji Chemikaliów, gdzie publikowane są wszystkie aktualizacje dotyczące statusu wniosku.

Możliwy zakaz stosowania w kosmetykach – konsekwencje dla branży stylizacji paznokci

Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate przyciągnął uwagę unijnych instytucji regulacyjnych. Jeśli proponowana klasyfikacja CMR (Carc., Repr., Muta.) zostanie oficjalnie przyjęta, produkty kosmetyczne zawierające tę substancję mogą zostać wycofane z rynku zgodnie z art. 15 rozporządzenia 1223/2009/WE. 

Sytuacja ta powinna być szczególnie istotnym sygnałem dla producentów i marek z branży stylizacji paznokci. Szczególnie, że niedawno sektor stylizacji paznokci mierzył się z podobnym przypadkiem dotyczącym TPO – Trimethylbenzoyl Diphenylphosphine Oxide (CAS: 75980-60-8; EC: 278-355-8), który ostatecznie został zakazany w kosmetykach przeznaczonych do utwardzania i stylizacji paznokci. Decyzja ta wymusiła na wielu firmach reformulacje, a w niektórych przypadkach – wycofanie popularnych produktów z rynku.

W tym momencie warto zacząć z wyprzedzeniem monitorować proces regulacyjny oraz analizować potencjalne alternatywy dla Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate. Wczesne przygotowanie do możliwych ograniczeń może nie tylko ułatwić dostosowanie portfolio produktowego, ale również zminimalizować ryzyko przerw w dostawach oraz kosztownych, nagłych reformulacji. Postęp prac można na bieżąco śledzić na stronie internetowej Europejskiej Agencji Chemikaliów, gdzie publikowane są wszystkie aktualizacje dotyczące statusu substancji.

Aleksandra Kondrusik

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. grudzień 2025 22:29