StoryEditor
Włosy
08.11.2021 00:00

Czy umiesz myć głowę?

Pozornie abstrakcyjne pytanie. Oczywiście, że umiem. Każdy umie. Kiedy jednak zastanowimy się nad tym dłużej, odpowiedź nie jest już taka prosta. Jaki mam rodzaj włosów, jaki typ skóry, jaki wybrać szampon, jaką odżywkę, jakich szukać w nich składników, czy używać wcierek, co nakładać na końcówki włosów? Jeśli mnożą się wątpliwości, poniżej kilka ważnych wskazówek.

Oczyszczanie włosów i skóry głowy to wbrew pozorom dość skomplikowany proces. Przeciętnie mamy na głowie od 100 do 140 tysięcy włosów o grubości 0,05 do 0,1 mm. Jeśli włosy mają 30 cm długości, to okazuje się, że mamy do oczyszczenia powierzchnię wielkości około 12 mkw. Dodatkowo nie zawsze jesteśmy posiadaczkami gładkich włosów o zamkniętej łusce. Im bardziej rozchylona łuska włosa tym większa jego efektywna powierzchnia, wiążąca więcej zanieczyszczeń.

Brud, który nosimy na głowie składa się z sebum, resztek złuszczonego naskórka, składników potu, kurzu i mnóstwa zanieczyszczeń z atmosfery. Wszystko to doskonale przylega do nierównej powierzchni skóry i włosów. Do usunięcia tego z włosów wymagane będzie przede wszystkim oderwanie warstwy tłuszczowej. Kiedyś używano do tego mydła. Jako, że ma ono odczyn alkaliczny, którego włosy nie lubią, przez długie stulecia uważano, że mycie po prostu włosom szkodzi. Dopiero w latach trzydziestych XX wieku zaczęto do mycia włosów używać nowych środków powierzchniowo czynnych – siarczanów, sulfonianów alkilowych i sulfonowanych olejów. I tak do dzisiaj najbardziej popularnym składnikiem szamponów pozostaje Sodium Laureth Sulfate czyli sól sodowa siarczanu alkoholu laurylowego – skuteczny środek myjący.

Składniki szamponów

Jednak współczesny konsument oczekuje od szamponu znacznie więcej niż tylko zdolności oczyszczania, gęstej piany, wydajności i ładnego zapachu. Po umyciu włosy powinny się łatwo rozczesać, nie elektryzować, być błyszczące i najlepiej żeby od razu widoczna była poprawa ich jakości. Dlatego w szamponach oprócz surfaktantów pojawiają się takie składniki, jak zagęszczająca sól – zgodnie z przekonaniem, że wydajny szampon to szampon gęsty, choć gęstość nie ma nic wspólnego ze stopniem skoncentrowania produktu. Receptury zostają wzbogacone kondycjonerami (quaty) oraz antystatykami i substancjami poprawiającymi jakość piany, pomimo, że znów – gęstość i trwałość piany nie wpływa na zdolność usuwania brudu. Do tego wszystkiego dochodzą ekstrakty roślinne i hydrolizowane proteiny, bo choć szampon z włosów spłukujemy, równolegle z procesem mycia zachodzą procesy absorbcji – właśnie dlatego możliwe jest pielęgnacyjne działanie szamponu.

Włosy normalne, cienkie, czy zniszczone?

Sklepowe półki uginają się od różnego rodzaju szamponów. Kluczem do właściwego wyboru jest po pierwsze określenie typu skóry głowy – czy jest normalna, wrażliwa i skłonna do podrażnień, czy też może łatwo się przetłuszcza? Po drugie rodzaj włosów. Obecnie modny jest podział na włosy ze względu na stopień rozchylenia łuski na zewnątrz, czyli porowatość, ale to nie znaczy, że odpowiada on na wszystkie potrzeby, wymaga raczej doprecyzowania – czy włosy są normalne, cienkie, delikatne, a może zniszczone, rozjaśniane? Co chcemy im zapewnić?

Szampony do włosów normalnych i zdrowej skóry głowy nie powinny zanadto wpływać na naturalną równowagę wodno-lipidową, ani na pracę gruczołów łojowych, ani tym bardziej hamować zwykłego wydzielania sebum stanowiącego warstwę ochronną. Nie mogą też obciążać włosów i pozostawiać ciężkiego olejowego depozytu. Ich działanie kończy się na oczyszczeniu i kondycjonowaniu warunkującym połysk i dobre rozczesywanie.

Ale już szampony do włosów suchych, puszących się, powinny mieć słabsze działanie odtłuszczające, a wręcz zawierać substancje wtórnie natłuszczające, jak oleje roślinne. Ponieważ przesuszenie idzie często w parze z uszkodzeniem łuski dobrze, żeby taki szampon miał również więcej kondycjonerów oraz uzupełniające ubytki proteiny. Ostatnio popularne jest mycie takich włosów metodą OMO, czyli odżywka – mycie szamponem – i znów odżywka. Dlatego też możemy spotkać produkty myjące typu cowash, czyli myjąca odżywka, lub lekkie w formie preparaty, w których detergenty zostały zastąpione przez składnik myjący pozyskiwany z kokosa, np. w myjących mlecznych shake'ach z serii Sessio Prebiotic Shot.

Inna sprawa jest z szamponami do włosów i skóry głowy przetłuszczających się. Tutaj znajdziemy więcej ekstraktów ziołowych normalizujących nadmierne wydzielanie sebum, a mniej emolientów. W składzie szukamy na przykład szałwii, rumianku, betuliny, łopianu, czy pokrzywy. Skłonność do przetłuszczania się często idzie w parze z brakiem objętości – takie włosy wymagają przede wszystkim utrzymania świeżości oraz odbicia włosów u nasady. Lekkości i objętości dodadzą im polimery zwiększające współczynnik tarcia między włosami. W przypadku cienkich włosów nie należy przesadzać z silikonami – zapewnią ochronną warstewkę, ale mogą też nadmiernie obciążyć.

Włosy zniszczone są podczas mycia szczególnie narażone na dalsze uszkodzenia. Tutaj wybierając szampon możemy sobie pozwolić na emolienty (np. oleje), substancje nawilżające oraz niskocząsteczkowe, hydrolizowane proteiny – to one wypełnią ubytki i otulą łuskę włosa ochronnym filmem. Ekstrakty o działaniu antyoksydacyjnym zapewnią ochronę przed uszkodzeniami czynników środowiskowych – często bywają pewnym rodzajem naturalnego filtra UV. Zamiast mocno oczyszczającego SLS w recepturze można poszukać składników typu Sodium Lauroyl Methyl Isethionate lub Coco Glucoside – to łagodniejsze odpowiedniki detergentów.

W tym wszystkim producenci muszą uwzględniać także modę na naturę, wege, bio oraz eko. To właśnie dlatego w recepturach pojawiają się na przykład roślinne odpowiedniki silikonów, mleko migdałowe lub owsiane, składniki myjące nowej generacji jak np. Disodium Cocoyl Glutamate albo Sodium Methyl Cocoyl Taurate pochodzące z kokosowych kwasów tłuszczowych.

Skóra głowy i techniki mycia

Coraz częściej zwraca się także uwagę na skórę głowy jako źródło zdrowych włosów. Zapewnienie oczyszczania to nie wszystko – warto zadbać o prebiotyki tworzące na powierzchni skóry korzystne środowisko dla flory bakteryjnej. Skóra głowy tak samo jak skóra ciała lubi peeling, Te do włosów powinny mieć dedykowane wrażliwym partiom łagodnie zaokrąglone drobinki ścierające. No i na koniec wcierki – coraz bardziej popularny produkt wzmacniający i stymulujący cebulki włosowe do wzrostu.

Nie mniej od wyboru produktu jest ważna technika mycia głowy. Głowy, a nie włosów, bo włosom wystarczy to, co spłynie podczas mycia skóry głowy. Właśnie dlatego polecana jest technika spieniania szamponu z niewielką ilością wody przed wylaniem na głowę – zapewnia to precyzyjne dotarcie bezpośrednio do skalpu i nie wymaga pocierania, które szkodzi włosom, a jest często wykonywane do wytworzenia piany. Na rynku istnieją także gotowe produkty typu pianka do mycia, na przykład Sessio Hair Vege Menu pianka z maliną i bazylią do niskoporowatych włosów. Włosy przed myciem powinniśmy przeczesać w kierunku, w którym mamy zamiar je zwilżać i płukać – to zapobiegnie plątaniu i pomoże je rozczesać bez szarpania po umyciu. Generalnie im mniej pocierania i szarpania tym lepiej, więc nie może być mowy o pominięciu odżywki, która przez samo kwaśne pH domknie łuskę włosa, wygładzi przy rozczesywaniu i zapobiegnie elektryzowaniu się. Jeśli nie mamy czasu rano wybierzmy lżejszą odżywkę dwufazową, która nie wymaga spłukiwania. Cały proces warto zakończyć pomijanym często krokiem – ochroną końcówek. Serum, spray lub np. multifunkcyjny krem BB Sessio zabezpieczą włosy na cały dzień przed szkodliwym wpływem spalin, słońca, mrozu, wiatru a także przed wycieraniem się o gumkę, torebkę i ramiona. Przy obecnej modzie na długie i zadbane włosy warto pomyśleć o takim kompleksowym podejściu do mycia głowy.

www.chantal.com.pl

Katarzyna Kostrzyńska, marketing manager, Chantal

materiał partnera
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Włosy
24.04.2024 16:31
Czy skóra głowy podlega procesowi starzenia tak jak inne części ciała?
Starzenie się skóry głowy to rzadko dyskutowany, ale nie nieistotny problem.Anwen
Skóra głowy, podobnie jak cała skóra na naszym ciele, ulega procesom starzenia, chociaż nie jest to tak widoczne jak na przykład na twarzy. Aby zachować zdrowie włosów, które są wytwarzane przez mieszki włosowe znajdujące się w skórze głowy, niezbędna jest odpowiednia pielęgnacja tego obszaru. Ignorowanie potrzeb skóry głowy i skupienie się tylko na włosach może przekreślić szanse na osiągnięcie pożądanych efektów, takich jak grube i gęste włosy, ponieważ ich jakość jest ustalana już w fazie wzrostu.

Starzenie jest nieuniknionym procesem biologicznym, który wpływa na wszystkie tkanki ciała, w tym skórę, kości, szkliwo zębów oraz stawy. Każdy z tych elementów wymaga odpowiedniej troski i prewencji w miarę starzenia się, aby zachować ich funkcjonalność jak najdłużej. Niestety, proces starzenia się skóry głowy często jest ignorowany, co jest wynikiem braku specjalistycznych produktów na rynku oraz niewystarczającej edukacji konsumenckiej. Dostępne środki do pielęgnacji skóry zazwyczaj koncentrują się na skórze twarzy, pozostawiając skalp bez odpowiedniej opieki.

Jakie kroki należy podjąć, aby prawidłowo dbać o skalp?

Kluczowe jest stosowanie odpowiednio dobranego szamponu, który odpowiada potrzebom skóry głowy. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, jak ważny jest ten wybór. Kolejnym ważnym elementem są regularne peelingi, które pomagają usunąć martwy naskórek, nadmiar sebum oraz resztki kosmetyków, które mogą zatykać mieszki włosowe.

Peelingi te nie tylko oczyszczają i odświeżają skórę, ale również zwiększają jej dotlenienie i umożliwiają lepsze przyswajanie odżywczych składników dostarczanych np. przez wcierki czy specjalistyczne sera. To właśnie serum stanowi trzeci, kluczowy element w pielęgnacji skalpu. Zawiera składniki, które mogą działać nawilżająco, stymulować wzrost włosów, łagodzić podrażnienia, wspierać mikrobiom skóry, a nawet przeciwdziałać procesom starzenia.

Czy serum przeciwstarzeniowe do skóry głowy jest rzeczywiście konieczne?

Proces starzenia się skóry to złożony zjawisko obejmujące zarówno czynniki wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Starzenie wewnętrzne jest naturalnym efektem upływu czasu i ma podłoże genetyczne. Charakteryzuje się zmniejszaniem się liczby i funkcjonalności komórek skóry, co prowadzi do utraty kolagenu, elastyny oraz substancji międzykomórkowych, takich jak kwas hialuronowy. To z kolei powoduje zmniejszenie elastyczności i jędrności skóry, pojawienie się zmarszczek oraz ogólne wiotczenie skóry.

Starzenie zewnętrzne jest wynikiem ekspozycji na czynniki środowiskowe, takie jak promieniowanie UV, zanieczyszczenia, palenie papierosów oraz dieta. Te czynniki mogą przyspieszać procesy starzenia poprzez generowanie wolnych rodników, które uszkadzają DNA komórek skóry, białka strukturalne oraz lipidowe bariery skóry. Skutkiem tego są pogłębienie zmarszczek, przebarwienia oraz zwiększona suchość skóry. Skóra głowy starzeje się mniej zauważalnie niż skóra twarzy, ale nieuchronnie przechodzi przez procesy starzenia, które negatywnie wpływają na mieszki włosowe. Może to prowadzić do siwienia, przerzedzenia włosów, a także do ich wolniejszego wzrostu i zmniejszenia ich grubości. W odpowiedzi na te problemy marka Anwen stworzyła serum Aware Scalp Care z peptydem miedziowym, które ma na celu spowolnienie procesu starzenia i zapobieganie przedwczesnym zmianom w skórze głowy.

Dlaczego wybrano peptyd miedziowy do tego serum?

Tripeptyd miedzi to małocząsteczkowy związek, składający się z trzech aminokwasów połączonych z jonami miedzi. Jego właściwości przeciwstarzeniowe i stymulujące regenerację skóry czynią go popularnym składnikiem w kosmetykach do pielęgnacji skóry. Tripeptyd miedzi wspomaga syntezę kolagenu i elastyny, co przekłada się na poprawę jędrności i elastyczności skóry, a także przyspiesza gojenie się ran. Ponadto, stosowany jest w produktach mających na celu stymulację wzrostu włosów, gdyż potrafi wzmacniać mieszki włosowe, co przyczynia się do gęstszych i zdrowszych włosów. Jego wszechstronne działanie sprawia, że jest ceniony w dermatologii oraz kosmetologii. Jest to substancja, która już sprawdziła się w produktach do pielęgnacji twarzy, jednak jej zastosowanie w pielęgnacji skóry głowy jest pionierskim podejściem w Europie. Mimo wysokiej ceny, wartość tego składnika potwierdzają liczne badania, potwierdzające jego efektywność.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Włosy
22.03.2024 13:53
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji.
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji.
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji. / Materiał Partnera
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji.
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji. / Materiał Partnera
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji.
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji. / Materiał Partnera
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji.
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji. / Materiał Partnera
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji.
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji.
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji.
Długo wyczekiwane premiery 2023/24 od Veoli Botanica. Innowacje w trychologii i szerokie spectrum fotoprotekcji.
Gallery
W 2023/2024 marka Veoli Botanica, której produkty znane są z efektywności działania i wysokiej jakości składników naturalnego pochodzenia — nie tylko podąża za trendami, ale wręcz staje na ich czele, wprowadzając innowacje w dziedzinie trychologii i ochrony przeciwsłonecznej.

Premierowa linia trychologiczna, oparta na najnowszych osiągnięciach naukowych i bogatej wiedzy eksperckiej, nie tylko rewitalizuje włosy, ale również dba skutecznie o skórę głowy. Specjalne formuły produktów to prawdziwe bogactwo składników aktywnych. Znajdują się w nich kompleksy naturalnych ekstraktów roślinnych, które redukują utratę włosów, stymulują ich wzrost i zwiększają gęstość. Zawierają m.in. łagodząca inulinę, pobudzającą kofeinę, cynk PCA o właściwościach regenerujących oraz kompleks kwasów AHA — przywracający równowagę i regulujący procesy odnowy.

 

W skład nowej linii trychologicznej wchodzą:

 

  • nabłyszczająca maska laminująca do włosów z 3% VegeKer – Plus i 2% oleju z nasion piany łąkowej MAKE ME SHINE
  • złuszczająco – nawilżający peeling do skalpu z 3,2% kompleksem kwasów AHA/BHA i 1% sokiem z aloesu FEEL THE PEEL
  • normalizująco – łagodząca wciarka wodna z 3% Polyplant Hair i 3% ProRenew Complex CLR TM HAIR THE BALANCE
  • stymulująco – wzmacniająca wcierka wodna do skalpu z 3% Baicapil TM i 2% Sangmodanem GROW ME FASTER
  • stymulująco – wzmacniająco – regenerująca wcierka olejowa z 3% Natura-Tec Searenew TM i 3% Apiscalp ™ HAIRLY EVER AFTER

 

Produkty są sprawdzonym rozwiązaniem na aktualne problemy trychologiczne, a ich wysoką skuteczność potwierdzają niezależne laboratoria.

 

Drugą, długo wyczekiwaną premierą marki jest produkt z filtrem, który spełnia wszechstronne oczekiwania. To szerokopasmowy, lekki krem ochronny przeciw fotostarzeniu BUT FIRST, SUNSCREEN o działaniu nawilżająco-łagodzącym. Posiada bardzo wysokie filtry (SPF 50+ i PPD 28.9) i zapewnia szerokie spektrum ochrony zarówno przed UVA i UVB, jak i przed promieniowaniem podczerwonym (IR) oraz niebieskim (HEV) emitowanym przez słońce i monitory. Zawarte w nim trehaloza i witamina E znakomicie przeciwdziałają fotostarzeniu, odpowiedzialnemu nawet w 80% za procesy starzenia skóry.

Dzięki kompleksowi z bazylii azjatyckiej (tulsi), ostropestu plamistego i zielonej algi krem doskonale nawilża i koi skórę, także wrażliwą. Świetnie sprawdza się również pod makijaż, nie pozostawiając efektu bielenia i wyświecania. To bardzo wysoki standard w dziedzinie ochrony przeciwsłonecznej, zadowalający potrzeby nawet najbardziej wymagających klientów.

 

Zachęcamy do eksploracji możliwości, jakie oferuje marka Veoli Botanica w dziedzinie fotoprotekcji oraz pielęgnacji włosów i skóry głowy. Nowe produkty to absolutne hity w branży kosmetycznej, które z dnia na dzień cieszą się coraz większym powodzeniem wśród użytkowników. Oferując kosmetyki Veoli Botanica — oparte na najnowszych badaniach i jakościowych składnikach pochodzenia naturalnego — zbudujesz lojalność klientów i wzmocnisz swoją pozycję na rynku kosmetycznym.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2024 11:24