StoryEditor
E-commerce
11.05.2020 00:00

BEUC: Amazon i eBay ponoszą odpowiedzialność za wadliwe towary

Europejska organizacja konsumencka BEUC oświadczyła, że ​​sprzedawcy internetowi, tacy jak Amazon i eBay, powinni ponosić odpowiedzialność za wszelkie wadliwe lub niebezpieczne towary sprzedawane za pośrednictwem swoich platform - podaje Financial Times. 

Europejska organizacja konsumencka BEUC (The European Consumer Organisation), która reprezentuje 26 krajów, podkreśliła, że istnieje szeroki asortyment towarów sprzedawanych za pośrednictwem tych platform, które nie są zgodne z przepisami UE, a samoregulacja nie jest już wystarczająca.

Mówiąc o zagrożeniach bezpieczeństwa, BEUC przekazała, że: „dobrowolne działania już nie wystarczą lub stały się sposobem na opóźnienie zobowiązań regulacyjnych” a "konsekwencje zakupu takich wadliwych produktów dla konsumentów, w tym dzieci, mogą obejmować porażenie prądem, pożar lub uduszenie”. Organizacja podkreśliła także „siłę i wpływ” e-commerce wywierany na społeczeństwo podczas obecnej pandemii COVID-19.

Maryant Fernández, starszy specjalista ds. polityki cyfrowej w BEUC, powiedział: „Podczas pandemii, sklepy e-commerce stały się ważniejsze niż kiedykolwiek i musimy pociągnąć je do odpowiedzialności. Nie może być tak, że platforma bardzo łatwo zarabia na nielegalnej sprzedaży internetowej, ale bardzo trudno jej położyć kres ”.

Mimo że Amazon w odpowiedzi napisał, że „wymaga, aby partnerzy handlowi przestrzegali surowych wytycznych dotyczących jakości produktu, a nasze zespoły dysponują solidnymi proaktywnymi systemami, aby zapobiec wysyłaniu wadliwych czy przeterminowanych towarów do klientów”, mówi się, że Unia Europejska chce przeforsować nową ustawę o usługach cyfrowych.

Margrethe Vestager, unijna komisarz ds. konkurencji, powiedziała o ustawie, która ma zastąpić starą dyrektywę o handlu elektronicznym: „Kryzys pokazał, że przyjęcie ustawy o usługach cyfrowych jest pilniejsze niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ naprawdę musimy mieć zaufanie do tego, co robimy online, a także offline”.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
08.07.2025 14:34
Boots i Deliveroo ruszają z ekspresową dostawą letnich kosmetycznych niezbędników
Kurierzy Deliveroo dowiozą między innymi krem z filtrem.Boots

Wspólna inicjatywa to odpowiedź na badania, według których co drugi Brytyjczyk zapomina zabrać letnie akcesoria na jednodniowe wypady. Aby ułatwić przygotowania, Boots we współpracy z ekspertką Chelseą Dickenson stworzył trzy gotowe zestawy: „Festival”, „Beach” i „Adventure”. Każdy kosztuje 20 funtów, zawiera 5–7 produktów i umożliwia oszczędność ponad 10 funtów w porównaniu z ceną pojedynczych artykułów.

Pierwszy tego lata projekt Boots i Deliveroo obejmie ponad 75 brytyjskich plaż, szlaków turystycznych i festiwali, gdzie zakupy dotrą nawet w 20 minut. Klienci mogą wybierać spośród ponad 750 artykułów – od kremów z filtrem, przez środki przeciw ukąszeniom, po leki przeciwbólowe. Firma zastrzega jednak, że rowerzyści Deliveroo dostarczą paczki tylko do najbliższej przejezdnej drogi; nie wjadą bezpośrednio na piasek, górskie ścieżki ani na teren festiwalu.

Dodatkowo na stronie Boots pojawiły się trzy listy kontrolne (packing listers), które przypominają o najczęściej pomijanych pozycjach podczas pakowania. Ma to ograniczyć liczbę awaryjnych zakupów i ułatwić planowanie zarówno krótkich wypadów, jak i dłuższych podróży wakacyjnych.

Partnerstwo wpisuje się w szerszą strategię Deliveroo poprawiania doświadczeń klientów. W czerwcu platforma rozpoczęła w Dublinie testy dronowych dostaw we współpracy z operatorem Manna – pierwszy lot odbył się w dzielnicy Blanchardstown. choć test prowadzony jest w Irlandii, wnioski z niego mogą przyspieszyć wprowadzanie innowacyjnych form logistyki również na brytyjskim rynku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
04.07.2025 10:25
Alibaba przeznaczy 50 mld juanów na kupony chcąc utrzymać pozycję lidera e-commerce
Chiński gigant nakłada presję na globalną konkurencję.Shutterstock

Chiński gigant technologiczny Alibaba ogłosił, że w ciągu najbliższego roku rozdysponuje kupony i vouchery o łącznej wartości 50 miliardów juanów, czyli około 6,98 miliarda dolarów amerykańskich. Program zachęt ma na celu pobudzenie aktywności konsumenckiej i handlowej na platformach e-commerce i dostawczych grupy, takich jak Tmall i Taobao.

Decyzja zapadła w odpowiedzi na rosnącą konkurencję na rynku krajowym – szczególnie w sektorach dostaw jedzenia i handlu internetowego. W ostatnim czasie JD.com znacznie poszerzyło swoją obecność, a mniejsze platformy również coraz śmielej sięgają po klientów. Działania Alibaby mają zatrzymać użytkowników i sprzedawców w obrębie własnych ekosystemów sprzedażowych.

Dla branży kosmetycznej i produktów do pielęgnacji ciała program ten oznacza większą presję cenową. Liczne marki działające na Tmallu i Taobao będą musiały konkurować nie tylko jakością, lecz także agresywnymi promocjami, by przyciągnąć klientów w okresach zwiększonego ruchu wynikającego z kampanii zniżkowych. Zwiększy się też znaczenie strategii marketingowych dopasowanych do kampanii kuponowych.

Równolegle Alibaba rozwija swoją infrastrukturę chmurową w Azji Południowo-Wschodniej. W tym tygodniu otwarto trzeci ośrodek danych w Malezji, a w październiku ruszy kolejny na Filipinach. W Singapurze firma uruchomiła centrum rozwoju sztucznej inteligencji, które ma wspierać biznesy w wykorzystywaniu aplikacji chmurowych i narzędzi uczenia maszynowego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
12. lipiec 2025 09:18