Skandynawski e-commerce rzuca rękawicę obecnym na polskim rynku graczom. / Coolshop
Skandynawski gigant e-commerce, Coolshop, ogłosił oficjalne wejście na polski rynek. Firma, która zdobyła uznanie w krajach północy Europy, stawia na jakość obsługi klienta oraz atrakcyjną ofertę produktów. Jakie możliwości przynosi polskim konsumentom?
Coolshop to jeden z największych sklepów internetowych w Skandynawii, który dotychczas przyciągnął ponad 2 miliony stałych klientów na całym świecie. Firma zyskała reputację dzięki bogatej ofercie, konkurencyjnym cenom oraz nieustannej dbałości o jakość doświadczenia zakupowego. Jak mówi Andrzej Rzym, szef polskiego oddziału Coolshop, firma regularnie organizuje akcje tematyczne, takie jak Beauty Days, Dni LEGO, Black Friday czy Back to School, oferując klientom wyjątkowe produkty w atrakcyjnych cenach.
Polscy konsumenci mogą spodziewać się szerokiej gamy produktów w ofercie Coolshop. Na platformie dostępnych będzie aż 45 tysięcy produktów z 20 różnych kategorii, takich jak elektronika, gry i konsole, kosmetyki i perfumy, zabawki, artykuły sportowe, wyposażenie wnętrz, czy nietuzinkowe gadżety. Co więcej, w ofercie znajdą się także produkty skandynawskich marek.
Polski konsument staje się coraz bardziej wymagający, coraz większą wagę przywiązuje do kwestii takich jak wiarygodność sklepu, bogactwo jego asortymentu i przejrzystość oferty. Budowanie obecności i rozpoznawalności na rynku e-commerce to zadanie długofalowe, rozciągnięte na kilka lat. Przez ten czas będziemy nieustannie inwestować w rozwój naszej oferty. Zachęcamy konsumentów do bezpośrednich zakupów na stronie coolshop.pl, a także zapraszamy do współpracy klientów biznesowych zainteresowanych ofertami hurtowymi oraz marki własne, które szukają kolejnych kanałów dotarcia do swoich
odbiorców.
mówi Andrzej Rzym, szef polskiego oddziału Coolshop.
Coolshop, założony w 2022 roku w Danii, osiągnął w ciągu ostatnich pięciu lat znaczący wzrost przychodów. Firma niemal trzykrotnie zwiększyła swoje przychody, osiągając niemal 1 miliard złotych w 2023 roku. Równie imponujący jest wzrost kapitału własnego, który w ostatnim roku rozliczeniowym wyniósł 106 milionów złotych, co stanowi wzrost o ponad 3,5-krotność w porównaniu do poprzednich lat. Coolshop jest częścią Cool Group, grupy zrzeszającej 18 firm z różnych branż, w tym handlu detalicznego, mody, technologii, innowacji biznesowych oraz turystyki. W ramach swojej działalności firma wspiera również inicjatywy charytatywne przez fundację CoolUnite, która pomaga dzieciom dotkniętym chorobami, m.in. poprzez organizację pobytów w ośrodkach wypoczynkowych oraz wsparcie hospicjów.
Temu i Shein są wyjątkowo popularne również w Polsce (fot. Ascannio/Shutterstock)Ascannio/Shutterstock
Platformy zakupowe, takie jak Temu, kuszą atrakcyjnymi cenami i szeroką ofertą produktów, w tym kosmetyków. Jednak rosnąca popularność tych produktów budzi pytania o ich bezpieczeństwo i jakość. Czy kosmetyki z Temu są bezpieczne? Czy ich stosowanie jest rozsądne? Przyjrzyjmy się temu bliżej, analizując dostępne badania i przepisy.
Jak powstają kosmetyki z Temu?
Proces produkcji kosmetyków dostępnych na Temu nie jest transparentny, co samo w sobie budzi zastrzeżenia. Według badań przeprowadzonych przez Altroconsumo, członka organizacji Euroconsumers, wiele kosmetyków oferowanych na platformie nie spełnia podstawowych wymagań unijnych. Na 13 przetestowanych produktów aż 9 nie zawierało listy składników, która jest kluczowym elementem zapewniającym konsumentom możliwość weryfikacji zawartości substancji zakazanych. Brak tych informacji stawia pod znakiem zapytania jak powstają kosmetyki z Temu i czy są one zgodne z wymaganiami prawnymi. Problemem jest także brak numerów partii, danych kontaktowych producentów oraz instrukcji obsługi w języku kraju, w którym produkt jest sprzedawany. Wszystkie te uchybienia sugerują, że kontrola jakości tych kosmetyków jest niewystarczająca, co zagraża bezpieczeństwu użytkowników.
Czy kosmetyki z Temu są dobre?
Choć kosmetyki z Temu przyciągają uwagę klientów niskimi cenami i ciekawym asortymentem, ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Badania wykazały, że niektóre z tych produktów mogą zawierać szkodliwe składniki lub być wytwarzane z materiałów niskiej jakości. Dodatkowo, brak szczegółowych informacji o składzie uniemożliwia użytkownikom świadome podejmowanie decyzji zakupowych. Oznacza to, że konsumenci mogą nieświadomie narażać się na kontakt z substancjami, które w Unii Europejskiej są zakazane. Hasło “dobre kosmetyki z Temu” może być mylące, jeśli weźmiemy pod uwagę liczne niezgodności z przepisami. Nawet jeśli produkt z pozoru spełnia nasze oczekiwania, brak rzetelnych danych na jego temat powinien budzić naszą czujność i skłaniać do zastanowienia się nad bezpieczeństwem jego stosowania.
Czy kosmetyki z Temu są bezpieczne?
Podstawowym problemem związanym z kosmetykami z Temu jest brak spełnienia wielu kluczowych wymagań unijnych dotyczących bezpieczeństwa. Produkty te często nie posiadają odpowiedniego oznaczenia CE, które jest gwarancją zgodności z normami obowiązującymi na rynku UE. Brak listy składników, numerów partii czy danych kontaktowych producentów dodatkowo utrudnia weryfikację ich jakości. Konsumentom pozostaje zaufać sprzedawcy, co w przypadku platform takich jak Temu może być ryzykowne. Dodatkowo, testy wykazały, że niektóre produkty mogą być oznakowane fałszywymi certyfikatami bezpieczeństwa. To poważne uchybienie, które podważa wiarygodność tych kosmetyków. Z tego powodu, jeśli zastanawiasz się, czy kosmetyki z Temu są bezpieczne, odpowiedź jest jasna: ich stosowanie wiąże się z ryzykiem, którego można uniknąć, wybierając produkty od sprawdzonych marek.
Jak robione są kosmetyki z Temu?
Jednym z największych problemów kosmetyków sprzedawanych na Temu jest brak informacji o procesie ich wytwarzania. Konsument nie ma możliwości dowiedzenia się, jakie standardy były przestrzegane podczas produkcji ani gdzie dokładnie produkt został wyprodukowany. Wiele wskazuje na to, że kosmetyki z Temu są robione w sposób, który nie spełnia europejskich wymagań bezpieczeństwa. Testy wskazują na obecność substancji, które mogą być niebezpieczne dla zdrowia, a brak pełnej dokumentacji dodatkowo zwiększa niepewność. Współczesny rynek kosmetyków wymaga przejrzystości i przestrzegania norm – niestety wiele produktów z Temu tych wymogów nie spełnia. To budzi poważne obawy, zwłaszcza gdy mówimy o produktach codziennego użytku, które mają bezpośredni kontakt ze skórą i błonami śluzowymi.
Warto być ostrożnym
Zakupy na platformach takich jak Temu mogą być atrakcyjne, ale wiążą się z dużym ryzykiem. Liczne uchybienia w zakresie przestrzegania przepisów UE, brak informacji o składzie czy instrukcji obsługi stawiają pod znakiem zapytania jakość i bezpieczeństwo tych produktów. Jeśli zastanawiasz się, czy kosmetyki z Temu są dobre, pamiętaj, że niska cena nie zawsze idzie w parze z jakością. Warto inwestować w produkty od sprawdzonych producentów, które spełniają normy bezpieczeństwa i gwarantują rzetelne informacje na temat swojego składu. Wybór świadomy to nie tylko kwestia zdrowia, ale także bezpieczeństwa każdego konsumenta i konsumentki
Sieć Kontigo działała na rynku przez 10 lat, od 2014 r. fot. wiadomoscikosmetyczne.pl
Marka Kontigo znika z rynku. Grupa Eurocash podjęła decyzję o likwidacji także internetowego sklepu. Co było powodem tej decyzji w dobie szybkiego rozwoju sprzedaży e-commerce?
Jak informowaliśmy, tylko do 15 grudnia br. będzie działał internetowy sklep sieci Kontigo. Po 10 latach marka znika z rynku. W sierpniu br. zostały zamknięte stacjonarne sklepy kosmetyczne Kontigo.
Pomimo iż wcześniej Grupa Eurocash, w ramach której działała sieć Kontigo, informowała, że sprzedaż online będzie prowadzona, ostatecznie zrezygnowała również z tego projektu.
Zwróciliśmy się do firmy z prośbą o komentarz, dlaczego została podjęta taka decyzja w dobie ciągle dynamicznego wzrostu sprzedaży kanału e-commerce.
– W oparciu o wnioski płynące ze strategicznego przeglądu biznesu, który był realizowany w całej Grupie w związku z programem efektywności kosztowej, podjęliśmy decyzję o zakończeniu działalności marki Kontigo. Chcemy skupić się na naszej podstawowej działalności sprzedaży hurtowej i detalicznej produktów FMCG – poinformowało nas biuro prasowe Eurocash.
Dystrybutor i operator franczyzowych sieci patrzy na Kontigo przez pryzmat rentowności całego biznesu:
– Niestety, pandemia COVID-19 sprawiła, że skuteczny dotąd model biznesowy Kontigo przestał być efektywny. Sieć miała trudności w odrobieniu strat, które wygenerowała pandemia w połączeniu z wcześniejszą ekspansją na szeroką skalę, wymagającą adekwatnych inwestycji. Dla całej Grupy Eurocash zakończenie działalności pod marką Kontigo to decyzja, która wpisuje się w cel osiągnięcia progu rentowności w segmencie projektów w 2025 roku. Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w rozwój Kontigo, którego zespół przez 10 lat rozwijał na polskim rynku format sklepu kosmetycznego z szeroką ofertą blisko 30 marek własnych i nowatorskim podejściem do klientek i klientów – brzmi komentarz biura prasowego Eurocash.
Sieć kosmetycznych sklepów Kontigo została założona przez Ritę Amaral. Pierwszy stacjonarny sklep został otwarty w 2014 r. przy ul. Chmielnej 27 w Warszawie. Internetowy sklep ruszył w 2017 r.
Grupa Eurocash jest największym polskim hurtowym dystrybutorem produktów FMCG, organizatorem sieci franczyzowych, agencyjnych i partnerskich, takich jak ABC, Delikatesy Centrum, Groszek, Gama, Duży Ben, Lewiatan czy Euro Sklep; partnerem logistycznym i technologicznym sklepów lokalnych w tym Drogerii Koliber. W Eurocash działa hurtownia chemiczno-kosmetyczna Ambra i spółka Partnerski Serwis Detaliczny. Eurocash jest także właścicielem marketu e-grocery nr 1 w Polsce -Frisco.pl oraz udziałowcem sieci salonów prasowych InMedio.