StoryEditor
E-commerce
21.02.2017 00:00

Internet dyktuje ceny na rynku zapachów

Sprzedaż perfum w Polsce rośnie, ale intensywne promocje mają wpływ na jej wartość. Najbardziej dynamiczny jest segment zapachów selektywnych. Luksusowe marki stają się coraz bardziej dostępne dla konsumentów.

Kategoria zapachów według Nielsena stanowi blisko 6 proc. wartego ponad 10 mld zł rynku kosmetycznego. Dla drogerii jest jedną z najważniejszych. Obok kosmetyków do makijażu, farb do włosów i produktów do pielęgnacji twarzy buduje specjalistyczny charakter i ekskluzywny wizerunek sklepów. – Zapachy są jednymi z ulubionych produktów kupowanych przez naszych klientów, stanowią więc ważną kategorię w Hebe – dowiadujemy się w biurze prasowym tej sieci drogeryjnej.

– Kategoria zapachów rozwija się w naszej sieci dynamicznie i jest jedną z najważniejszych i najbardziej wpływających na wzrost sprzedaży w 2016 r. – mówi Paweł Drewnowski, dyrektor sieci drogerii Jawa.

– Sprzedaż wód toaletowych i perfumowanych zwiększyła się w ciągu roku o 18 proc. pod względem wartości oraz o 11 proc. w ujęciu wolumenowym – mówi dla „Rzeczpospolitej” (A. Błaszczak, 2016, Perfumy warte prawie 2 mld zł), powołując się na dane Nielsena, Agnieszka Majewska, członek zarządu Coty Polska na Europę Środkowo-Wschodnią. – Makijaż i zapachy selektywne to będą kluczowe kategorie dla rozwoju rynku kosmetycznego w 2017 roku – potwierdza Monika Rut, general manager Coty na region Europy Środkowo-Wschodniej. Coty jest liderem polskiego rynku zapachów z 53-proc. udziałem w sprzedaży.

W ciągłej promocji

Według danych firmy Euromonitor, do których dotarła „Rzeczpospolita”, polski rynek zapachów wzrośnie w tym roku do 1,93 mld zł. – Kategoria rośnie, bo klienci kupują coraz więcej perfum – mówi Paweł Drewnowski.

– Konsumenci kupują, ale intensywne promocje zmniejszają wzrost wartościowy – zaznacza Grzegorz Maniecki, wiceprezes zarządu ds. commercial sieci drogerii Natura.

Na sprzedaż mają wpływ przede wszystkim dwa czynniki: zapach i cena. Sytuacja na rynku zmienia się pod wpływem sklepów internetowych. Perfumy to najchętniej kupowane kosmetyki online. Konsumentów kuszą przede wszystkim świetne ceny. Do ich poziomu musiały się dopasować także sklepy stacjonarne. – Cały asortyment perfum selektywnych sprzedajemy w cenach promocyjnych, które wyznaczają sklepy internetowe – mówi Paweł Drewnowski. 40-proc. promocje na perfumy zdarzają się nie tylko w okresie świątecznym, kiedy popyt jest na nie największy. To już właściwie standard. – Kategoria zapachów jest pod dużą presją ze względu na agresywną politykę cenową sklepów internetowych. To wymusza coraz większą dbałość o konkurencyjność oferty również w kanale tradycyjnym. Kategoria jest ciekawiej prezentowana i częściej promowana – potwierdza Grzegorz Maniecki.

Markowy produkt dla każdego

Niższe ceny powodują, że coraz więcej osób stać na perfumy, również selektywne. – Klienci lubią znane, prestiżowe marki takie jak Calvin Klein czy Hugo Boss oraz produkty sygnowane nazwiskami gwiazd. W tym roku rozbudowaliśmy więc asortyment zapachów premium. Dużym powodzeniem cieszą się nowości, dlatego półka zapachowa często się zmienia – mówi Agata Nowakowska, rzecznik prasowy sieci drogerii Rossmann.

Grzegorz Maniecki podkreśla, że bardzo popularne są masowe, znane marki, a sprzedaż zapachów rośnie we wszystkich segmentach cenowych. – Najszybciej jednak zapachów najdroższych, w kategorii marek selektywnych – dodaje.

Leszek Szwajcowski, wiceprezes sieci DP Drogerie Polskie, zauważa, że obniżenie cen perfum luksusowych wywołało repozycjonowanie cenowe zapachów w innych kategoriach. – Rynek zachowuje się jak domino. Tańsze są perfumy selektywne, więc ceny musiały obniżyć także marki semi-selektywne. Dzięki temu konsumenci mogą sobie pozwolić na zakup produktów markowych, i wybierają je zdecydowanie częściej niż tzw. zapachy alternatywne. Wydaje się, że producenci tych ostatnich mogą za chwilę zmierzyć się z problemem mniejszego popytu – mówi Leszek Szwajcowski.

Na razie producenci takich zapachów nie mają jednak powodów do narzekań. W takich firmach jak JFenzi czy Uroda (Bi-es) sprzedaż rośnie dwucyfrowo, choć trzeba też przyznać, że coraz większy udział ma w tym eksport i produkcja na zlecenie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
15.09.2025 15:46
Rakuten rozpoczyna ekspansję w Europie od Hiszpanii
W Europie marka jest najbardziej znana ze swojego modelu marketplace’u, który łączy sprzedawców i konsumentów, oferując szeroką gamę produktów w atrakcyjnych cenach.Rakuten

Japońska platforma e-commerce Rakuten, obecna we Francji od 15 lat, rozpoczęła nowy etap swojej działalności, uruchamiając marketplace w Hiszpanii. Projekt ten ma stanowić pierwszy krok w kierunku szerszej ekspansji na rynki europejskie. Firma wykorzystuje generatywną sztuczną inteligencję do szybkiego skalowania modelu i redukcji kosztów, co ma przyspieszyć proces wejścia na kolejne rynki.

Według Cédrica Dufoura, prezesa Rakuten France, Hiszpania została wybrana ze względu na dynamiczny rozwój e-handlu. W tym kraju rynek e-commerce notuje dwucyfrowe wzrosty rok do roku, podczas gdy we Francji tempo rozwoju jest znacznie niższe. Obecnie w Hiszpanii działa około 30 mln e-kupujących, co czyni ten rynek jednym z największych w Europie.

Kluczowym argumentem dla decyzji o starcie w Hiszpanii są również podobieństwa w zwyczajach konsumenckich pomiędzy Hiszpanami a Francuzami. Rakuten liczy, że wcześniejsze doświadczenia zdobyte we Francji będą mogły zostać przeniesione niemal bez zmian, co znacząco ograniczy ryzyko i koszty wejścia. Wdrożenie narzędzi opartych na generatywnej AI pozwoliło firmie na skopiowanie modelu biznesowego w krótkim czasie.

Ekspansja Rakuten ma na celu wzmocnienie pozycji firmy w Europie, gdzie rynek e-commerce stale rośnie. Start od Hiszpanii ma być preludium do kolejnych debiutów w krajach o wysokim potencjale zakupów online. Zastosowanie technologii AI ma umożliwić firmie elastyczne reagowanie na lokalne potrzeby konsumentów i szybsze dostosowanie oferty w porównaniu do tradycyjnych metod rozwoju międzynarodowego.

Rakuten to japońska grupa technologiczna i jedna z największych platform e-commerce na świecie, często nazywana „japońskim Amazonem”. Firma powstała w 1997 roku w Tokio i obecnie działa w ponad 25 krajach, obsługując ponad 1,6 miliarda użytkowników na całym świecie. Oprócz marketplace’u, Rakuten rozwija także usługi finansowe, telekomunikacyjne, streamingowe i programy lojalnościowe oparte na punktach Rakuten Points. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
15.09.2025 12:30
Vinted to najtańszy serwis kurierski? Ekonomista: Spodziewajmy się podwyżki cen.
Jak najtaniej wysłać paczkę? ”Vintedem”.Canva/Vinted

W Holandii i Francji ujawniono przypadki nadużyć związanych z usługą taniej wysyłki na platformie Vinted. Jak ustaliły redakcje AD.nl, France Info i Le Parisien, część użytkowników wykorzystuje system do przesyłania paczek do siebie lub rodziny, omijając w ten sposób droższe usługi pocztowe i kurierskie. Mechanizm jest prosty – wystarczy wystawić przedmiot za symboliczną kwotę, a następnie znajomy „kupuje” go i opłaca transport. Dzięki temu można wysłać paczki zagraniczne za 5–6 euro, podczas gdy standardowe usługi kurierskie kosztują wielokrotnie więcej.

Vinted potwierdził, że ma świadomość problemu i podjął działania w celu ograniczenia nadużyć. Jak informuje spółka, konta łamiące regulamin zostały usunięte lub zablokowane. „Nawet jeśli skala zjawiska jest marginalna, tego typu praktyki podważają zaufanie pomiędzy użytkownikami i mogą wpływać na jakość całego doświadczenia na platformie” – przekazała firma w rozmowie z AD.nl. Praktyka jest również znana i powszechna w Polsce.

Na proceder zareagowały również firmy kurierskie współpracujące z Vinted, które nie kryły zaskoczenia. Dla operatorów oznacza to bowiem nieuczciwą konkurencję wobec własnych usług w tradycyjnym modelu B2C. Koszty wysyłek w ramach Vinted są bowiem negocjowane w ramach taniej umowy B2B, co znacząco obniża stawki dla użytkowników końcowych.

Ekspert ds. logistyki i transportu, prof. Roel Gevaers z Uniwersytetu w Antwerpii, ostrzegł w rozmowie z Retail Detail, że jeśli nadużycia będą się nasilać, firmy kurierskie mogą zdecydować się na podniesienie cen. Jego zdaniem w dłuższej perspektywie takie działania mogą wpłynąć nie tylko na koszty przesyłek w Vinted, ale też na cały rynek usług kurierskich w Europie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. wrzesień 2025 17:54