StoryEditor
E-commerce
27.01.2021 00:00

Jędrzej Karasek, Primavera Parfum: Nowa strategia pozwoli nam osiągnąć 20-proc. wzrost przychodów

Primavera Parfum, krajowy dystrybutor e-commerce, zamierza umocnić swoją pozycję w branży beauty. Dalszy rozwój biznesu ma zapewnić nowa strategia oparta na dwóch filarach – ekspansji na azjatyckim rynku online i usłudze wielokanałowości w dystrybucji internetowej. Tegoroczny prognozowany wzrost przychodów ma wynieść ponad 20-proc. wobec 2020 r.

W tym roku zarząd Primavera Parfum planuje wdrożyć nową strategię rozwoju, która odpowiada światowym i krajowym trendom na rynku sprzedaży internetowej w segmencie beauty. 

Różne kanały dotarcia z ofertą

Jednym z kluczowych elementów nowej strategii jest implementacja usługi wielokanałowości. Grupa posiada odpowiednie możliwości oraz know-how do tego, aby oferować swoim klientom szerokie spektrum kanałów sprzedaży kosmetyków i perfum, co zwiększa skalę biznesu oraz skuteczność dotarcia do potencjalnych odbiorców. 

– Już dawno przestaliśmy pełnić rolę klasycznej hurtowni kosmetycznej, gdyż tego oczekuje od nas rynek. E-commerce napędza dziś cały świat, a my jesteśmy beneficjentem cyfrowej rewolucji – przekonuje Jędrzej Karasek, dyrektor ds. e-commerce w Primavera Parfum. 

Firma, poza klasycznym hurtem, realizuje szereg innych usług – m.in. dropshipping, czyli model logistyczny sprzedaży przez internet, polegający na przeniesieniu całego procesu wysyłki towaru na dostawcę. Rozwiązanie to pozwala na dostarczenie paczki do klienta biznesowego lub indywidualnego nawet do 24 godzin od momentu złożenia zamówienia. Dzięki tej usłudze marka lub sklep nie musi ponosić kosztów związanych logistyką i może się skupić na pozyskiwaniu nowych klientów oraz wykonaniu celów sprzedażowych. 

Primavera Parfum oferuje także możliwość stworzenia i obsługi sklepu internetowego oraz strefy marek na portalu Allegro.pl (z formuły współpracy opartej na popularnej witrynie zakupowej korzysta między innymi marka Durex). 

Uzupełnieniem kompleksowej oferty jest usługa cross-border, czyli plasowania produktów na azjatyckich rynkach online czy sprzedaży za pośrednictwem własnych sklepów internetowych (takich jak Tagomago.pl oraz Perfumeria.pl). 

– Dzięki tak szerokiej ofercie zapewniamy klientom pełne pokrycie rynku e-commerce, spójność treści, co jest kluczowe w przypadku kampanii marketingowych, a przede wszystkim optymalizację sprzedaży przy pełnej kontroli poziomu cen – wylicza Jędrzej Karasek.

Dalsza ekspansja rynków azjatyckich i nowe grupy produktowe

W najbliższym czasie Primavera Parfum będzie rozwijać swoją działalność na rynkach Dalekiego Wschodu. W tej chwili firma, jako jedyny podmiot w kraju oraz jeden z nielicznych w Europie, oferuje producentom i dystrybutorom kosmetyków lokowania produktów w systemie cross-border, tj. na głównych platformach zakupowych w tej części świata przy relatywnie niskich kosztach inwestycji. Wprowadzenie marek odbywa się nawet w ciągu dwóch tygodni od podpisania umowy dystrybucyjnej. 

Dzięki współpracy z Grupą Alibaba, firma stwarza możliwości dotarcia z asortymentem do blisko 940 milionów mobilnych mieszkańców Chin. Jak przekonuje dyrektor ds. e-commerce, Państwo Środka to dziś największy rynek e-commerce na świecie. W zeszłym roku obroty online w tym kraju osiągnęły wg szacunków analityków 2 biliony dolarów. 

Od niedawna w portfolio Primavera znajdują się także kraje Azji Południowo-Wschodniej, Jest to wynikiem podpisanego porozumienia z Grupą Lazada, wiodącą platformą e-commerce w tej części świata, obecną w sześciu krajach – Indonezji, Malezji, Filipinach, Singapurze, Tajlandii i Wietnamie. 

W planach jest poszerzenie asortymentu eksportowanych na wschód towarów o nowe grupy produktowe. Z uwagi na to, że w systemie cross-border dopuszczalna jest sprzedaż towarów do jednego kilograma, Primavera Parfum – poza kosmetykami – skupi się na trzech nowych grupach – asortymencie dla zwierząt, zabawkach i asortymencie niemowlęcym oraz odżywkach. 

Współpraca z kolejnym gigantem
Już wkrótce Primavera Parfum zacznie współdziałać z globalnym graczem Amazon. 


Czytaj też: Amazon rozpoczął przygotowania do uruchomienia Amazon.pl. Panel sprzedawcy jest już dostępny

W pierwszym kwartale tego roku ma wystartować polska odsłona tego serwisu. Będziemy oferować naszym klientom możliwość sprzedaży produktów za jej pośrednictwem. Nasza oferta w tym zakresie będzie również uwzględniać inne rynki europejskie. To będzie kolejny klocek pasujący do naszej układanki, kolejny mocny kanał dotarcia do potencjalnych klientów – uzupełnia swoją wypowiedź Karasek. 

W jego ocenie skuteczne wdrożenie strategii poskutkuje utrzymaniem dotychczasowej, wysokiej dynamiki wzrostu wyników finansowych. Prognozowane obroty na koniec 2021 r. powinny być o 20-proc. wyższe niż w minionym roku.  Przyczyni się do tego między innymi intensywny rozwój segmentu dropshippingu. W zeszłym roku w tym systemie wysłano 460 tysięcy paczek. W tym roku liczba ta ma wzrosnąć do 820 tysięcy (przy możliwościach logistycznych na poziomie 2,2 mln paczek rocznie). Struktura sprzedaży oraz produktów będzie zbliżona do tej z poprzedniego roku. Kluczem do realizacji prognoz będzie m.in. optymalizacja obsługi klienta, automatyzacja wszystkich zamówień oraz bliższa niż dotychczas współpraca z markami.


Primavera Parfum świadczy usługi dla e-sklepów oparte o system dropshippingu lub semi-dropshippingu. Zaawansowane technicznie rozwiązania oraz nowoczesny magazyn firmy pozwalają skrócić czas realizacji zamówienia nawet do 12 godzin.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
01.12.2025 13:33
Strajki pracowników Amazon w Niemczech w Black Friday: 3 tys. osób przerwało pracę
Pracownicy Amazona zastrajkowali.Algi Febri Sugita

Pracownicy magazynów Amazon w Niemczech przeprowadzili strajki w Black Friday, jednym z najintensywniejszych dni zakupowych roku. Protesty są częścią wieloletniej kampanii na rzecz zawarcia układu zbiorowego, którego od lat domaga się związek zawodowy Verdi. W tym roku skala akcji była znacząca, zarówno pod względem liczby uczestników, jak i liczby objętych nią lokalizacji.

Z danych Verdi wynika, że do strajków dołączyło około 3 tys. pracowników, obejmując dziewięć centrów logistycznych Amazon: w Bad Hersfeld, Dortmundzie, Frankenthal, Graben, Koblencji, Moenchengladbach, Rheinbergu, Werne i Winsen. Związek od dawna prowadzi działania mające skłonić firmę do rozpoczęcia formalnych negocjacji w sprawie płac i warunków pracy, jednak dotychczas bez przełomu.

Amazon, zatrudniający w Niemczech około 40 tys. pracowników logistycznych oraz dodatkowe 12 tys. sezonowych na okres świąteczny, zapewnił, że protesty nie wpłyną na terminowość dostaw. Firma powtórzyła także swoje stanowisko, że oferuje konkurencyjne wynagrodzenia na tle branży.

Strajki podjęte w kluczowym dla e-handlu dniu podkreślają narastające napięcia pomiędzy pracownikami a jednym z największych pracodawców w europejskim sektorze logistycznym. Verdi argumentuje, że intensyfikacja pracy w sezonie zakupowym wymaga dodatkowych zabezpieczeń, szczególnie w zakresie stabilnych i przewidywalnych zasad wynagradzania.

Z perspektywy rynku niemieckiego, będącego największym rynkiem Amazonu w Europie, spór ten może mieć długofalowe skutki. Związki zawodowe liczą, że presja wywierana podczas szczytów sprzedażowych skłoni firmę do rozmów, natomiast Amazon utrzymuje, że obecny model zatrudnienia jest efektywny i nie wymaga zmian. Konflikt o układy zbiorowe pozostaje więc nierozstrzygnięty, a tegoroczny Black Friday stał się kolejnym etapem tej trwającej od lat konfrontacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
28.11.2025 10:33
Francja żąda trzymiesięcznego zawieszenia całej strony Shein
Shein mierzy się z kolejnymi problemami.Shutterstock

Francuski rząd wystąpił o sądowe, trzymiesięczne zawieszenie całej francuskiej wersji strony Shein po tym, jak organy nadzoru wykryły w ofercie platformy sprzedaż lalek seksualnych o wyglądzie dziecka oraz zakazanej broni. Według Ministerstwa Finansów identyfikacja tych produktów, oferowanych przez zewnętrznych sprzedawców, potwierdziła poważne naruszenia prawa i zasad bezpieczeństwa obowiązujących na rynku cyfrowym.

Jak poinformowano, Francja zamierza zwrócić się do sędziego sądu w Paryżu o zastosowanie środka nadzwyczajnego na podstawie artykułu 6.3 ustawy o gospodarce cyfrowej. Przepis ten pozwala na nakazanie działań ograniczających szkody wynikające z nielegalnych treści online. Wniosek obejmuje pełne wstrzymanie funkcjonowania serwisu Shein na okres trzech miesięcy, co ma umożliwić usunięcie ryzykownych produktów oraz poprawę mechanizmów kontroli. Shein już 5 listopada wyłączył we Francji swoją platformę marketplace, na której funkcjonowali sprzedawcy zewnętrzni, po tym jak regulatorzy znaleźli zakazane towary. Jednak główna część serwisu – obejmująca odzież sprzedawaną bezpośrednio przez Shein – nadal pozostaje dostępna. To właśnie wobec tej części rząd domaga się obecnie czasowego blokowania.

W najbliższą środę ma odbyć się rozprawa w sądzie w Paryżu, na którą wezwano Infinite Styles Services Co Ltd, europejski podmiot Shein z siedzibą w Dublinie. Decyzja sądu spodziewana jest w nadchodzących tygodniach, a jej skutki mogą być znaczące zarówno dla działalności Shein, jak i dla całego sektora platform e-commerce działających we Francji. Jak podkreślają francuskie władze, wniosek o zawieszenie ma na celu ograniczenie obrotu nielegalnymi i szkodliwymi produktami oraz wymuszenie na platformie wzmocnienia nadzoru nad ofertą. Rząd wskazuje, że przypadek Shein może stać się precedensem pokazującym, jak państwa członkowskie UE będą egzekwować odpowiedzialność dużych platform za treści i towary dostępne w ich ekosystemach.

Przypomnijmy w kontekście kosmetyków dostępnych na Shein, że problem kwestionowania bezpieczeństwa platformy i produktów na niej wystawianych pojawia się regularnie, zarówno we Francji, jak i w innych krajach UE. Platforma oferuje tysiące produktów beauty – od kolorówki po pielęgnację – często w bardzo niskich cenach, co budzi pytania o jakość składników, zgodność z wymogami etykietowania oraz spełnianie europejskich norm bezpieczeństwa. Organizacje konsumenckie i służby nadzoru wielokrotnie zgłaszały zastrzeżenia dotyczące produktów kupowanych na Shein: wskazywano m.in. na brak pełnych informacji o składach, ryzyko obecności niedozwolonych substancji czy niezgodność kosmetyków z wymogami Rozporządzenia (WE) nr 1223/2009. Choć część oferty może pochodzić od legalnie działających producentów, skala i tempo rotacji asortymentu utrudniają skuteczną kontrolę, a użytkownicy często otrzymują produkty bez odpowiedniej dokumentacji czy deklaracji zgodności, co zwiększa ryzyko dla zdrowia konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
02. grudzień 2025 00:23