StoryEditor
E-commerce
29.05.2023 00:00

Jest tanio i łatwo – największe mity w myśleniu o sprzedaży kosmetyków w e-commerce

Monika Kolaszyńska, prezes zarządu Super-Pharm Poland; Katarzyna Waśko-Cicha, group key account manager, sales department, Henkel Consumer Brands; Jakub Gierszyński, prezes zarządu spółki Melissa podczas debaty na Retail Trends 2023. Prowadzenie Katarzyna Bochner, redaktor naczelna Wiadomości Kosmetycznych / fot. Shootit/wiadomoscihandlowe.pl
E-commerce nie jest tani, ani nic w internecie nie sprzedaje się samo. Do mitów należy myślenie, że internet zabierze sprzedaż sklepom stacjonarnym – mówili uczestnicy debaty „Drogerie internetowe. Czego pragną e-konsumenci?” podczas kongresu Retail Trends 2023. Kategoria beauty jest bardzo dynamiczna, e-commerce będzie rósł w najbliższych latach dwucyfrowo – potwierdzili.

Zakupy kosmetyków nie przeniosą się całkowicie do internetu. Choć e-commerce rośnie bardzo dynamicznie to potrzeby konsumentów są zróżnicowane i wielu nadal wybiera zakupy w sklepach stacjonarnych.  

– Przeniesienie zakupów do internetu w kategorii beauty nie jest możliwe ze względu na specyfikę tej kategorii. To jest branża regulowana przez nowości – klienci chcą je oglądać w sklepie, poczuć, wypróbować. To jeden powód, drugi to taki jaka jest penetracja sklepów w Polsce – w miastach niemal na każdym kroku mamy drogerię, ale także w małych miejscowościach, a nawet większych wsiach drogerie są. To są dwa czynniki, które wpływają na to, że ten scenariusz się nie wydarzy – mówiła Katarzyna Waśko-Cicha, group key account manager, sales department, Henkel Consumer Brands, podczas debaty „Drogerie internetowe. Czego pragną e-konsumenci?” na Retail Trends 2023.

Stwierdzenie, że e-commerce zabierze sprzedaż sklepom stacjonarnym za jeden z największych mitów uważa także Monika Kolaszyńska, prezes zarządu Super-Pharm Poland: – Dwa lata temu  wielu naszych partnerów handlowych mówiło, że e-commerce zabierze sprzedaż kanałowi stacjonarnemu. To się nie dzieje. Kanał sklepów stacjonarnych rośnie wartościowo kolejny rok z rzędu i naprawdę nie tylko inflacja na to wpływa. Są też małe wzrosty ilościowe. Myślę, że to jest największy kłam, który sami sobie próbowaliśmy zadać, że to już jest koniec tradycyjnego handlu. Ja bardzo się cieszę, że można dziś powiedzieć, że to był mit.

Jakub Gierszyński, prezes spółki Melissa (e-drogeria i e-apteka) zwrócił uwagę, że budowanie sprzedaży w internecie to proces ciągły, wymagający systematycznej pracy. –  Podstawowym mitem w myśleniu o e-commerce jest przekonanie, że sprzedaż dzieje się sama, wystarczy wprowadzić produkt do e-sklepu. To stanowczo nieprawda. E-commerce to jest konsekwentna, systematyczna, bardzo procesowa praca. Drugim mitem jest przekonanie, że raz w coś zainwestujemy i to będzie działało. Nie – to są ciągłe inwestycje – powiedział.

Nawiązała do tego również Katarzyna Waśko-Cicha. – Mitem jest to, że to jest tania sprzedaż. Nie jest tanio, trzeba zainwestować bardzo dużo, żeby widzieć efekty sprzedaży w e-commerce – stwierdziła.

Eksperci potwierdzili zarazem, że sprzedaż kosmetyków w e-commmerce nadal rośnie. – Ogólnodostępne dane mówią o dwucyfrowych wzrostach sprzedaży w e-commerce, przy czym nisko dwuprocentowych, to już nie kilkadziesiąt procent a około 12 proc. To jest ogólna perspektywa. My rośniemy dużo szybciej – o około 60 proc. rok do roku – przyznała prezes Monika Kolaszyńska.

– Według raportu Strategy& wartość całego handlu e-commerce w 2026 r. wyniesie około 162 mld zł. Kategoria healt & beauty jest w ścisłej czołówce najszybciej rosnących. My w to absolutnie wierzymy – podkreślił Jakub Gierszyński.

Kongres Retail Trends organizowany przez Wydawnictwo Gospodarcze i redakcję www.wiadomoscihandlowe.pl odbył się 25 maja 2023 r.  

Czytaj także: 

Maciej Kroenke, Strategy&: Konsumenci będą wydawać więcej [Retail Trends 2023]

NielsenIQ na Retail Trends 2023: Konsumenci nadal działają w trybie oszczędnościowym

Honorata Jarocka, Mintel: Konsumenci redefiniują podejście do wartości. Producenci i handel będą musieli zmienić swoje strategie

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
03.12.2025 10:10
Awaria Shopify w Cyber Monday popsuła szyki tysiącom sklepów
Gigant e-commerce doświadczył ogromnej awarii.Shopify

W Cyber Monday – jednym z najważniejszych dni zakupów online w roku – platforma Shopify doświadczyła kilkugodzinnej awarii, która dotknęła kluczowe narzędzia zaplecza dla sprzedawców. Zakłócenia wystąpiły w okresie największego natężenia ruchu w e-commerce, co dodatkowo podkreśliło skalę problemu.

Według dostępnych danych problemy techniczne trwały od około godziny 9:00 do 14:30 czasu wschodniego (ET). W tym czasie tysiące sprzedawców straciło tymczasowo dostęp do panelu administracyjnego Shopify, co uniemożliwiło m.in. śledzenie stanów magazynowych, obsługę systemów POS oraz zarządzanie zamówieniami. Istotne jest to, że sklepy widoczne dla klientów działały nieprzerwanie.

Awaria zbiegła się z rekordowym ruchem zakupowym. Adobe prognozowało, że wydatki konsumentów w USA w Cyber Monday sięgną 14,2 mld dolarów, a sprzedaż internetowa ponownie wyprzedzi handel stacjonarny. Oznacza to, że każda minuta niedostępności narzędzi operacyjnych mogła wpływać na możliwości sprzedawców w obsłudze rosnącej liczby zamówień.

Zakłócenia szczególnie dotknęły branże mocno polegające na pracy w czasie rzeczywistym, takie jak kosmetyki, beauty i produkty personal care. Firmy te potrzebują stałego dostępu do danych o stanach magazynowych i realizacji zamówień, aby unikać opóźnień i pomyłek w zamówieniach.

Incydent ponownie uwidocznił ryzyko operacyjne związane z przerwami w działaniu platform e-commerce w tzw. peak season. Dla tysięcy sprzedawców była to kilkugodzinna awaria, ale w kontekście sprzedaży liczonej w miliardach dolarów każda przerwa w dostępie do systemów zaplecza może mieć wymierne konsekwencje finansowe i logistyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
01.12.2025 13:33
Strajki pracowników Amazon w Niemczech w Black Friday: 3 tys. osób przerwało pracę
Pracownicy Amazona zastrajkowali.Algi Febri Sugita

Pracownicy magazynów Amazon w Niemczech przeprowadzili strajki w Black Friday, jednym z najintensywniejszych dni zakupowych roku. Protesty są częścią wieloletniej kampanii na rzecz zawarcia układu zbiorowego, którego od lat domaga się związek zawodowy Verdi. W tym roku skala akcji była znacząca, zarówno pod względem liczby uczestników, jak i liczby objętych nią lokalizacji.

Z danych Verdi wynika, że do strajków dołączyło około 3 tys. pracowników, obejmując dziewięć centrów logistycznych Amazon: w Bad Hersfeld, Dortmundzie, Frankenthal, Graben, Koblencji, Moenchengladbach, Rheinbergu, Werne i Winsen. Związek od dawna prowadzi działania mające skłonić firmę do rozpoczęcia formalnych negocjacji w sprawie płac i warunków pracy, jednak dotychczas bez przełomu.

Amazon, zatrudniający w Niemczech około 40 tys. pracowników logistycznych oraz dodatkowe 12 tys. sezonowych na okres świąteczny, zapewnił, że protesty nie wpłyną na terminowość dostaw. Firma powtórzyła także swoje stanowisko, że oferuje konkurencyjne wynagrodzenia na tle branży.

Strajki podjęte w kluczowym dla e-handlu dniu podkreślają narastające napięcia pomiędzy pracownikami a jednym z największych pracodawców w europejskim sektorze logistycznym. Verdi argumentuje, że intensyfikacja pracy w sezonie zakupowym wymaga dodatkowych zabezpieczeń, szczególnie w zakresie stabilnych i przewidywalnych zasad wynagradzania.

Z perspektywy rynku niemieckiego, będącego największym rynkiem Amazonu w Europie, spór ten może mieć długofalowe skutki. Związki zawodowe liczą, że presja wywierana podczas szczytów sprzedażowych skłoni firmę do rozmów, natomiast Amazon utrzymuje, że obecny model zatrudnienia jest efektywny i nie wymaga zmian. Konflikt o układy zbiorowe pozostaje więc nierozstrzygnięty, a tegoroczny Black Friday stał się kolejnym etapem tej trwającej od lat konfrontacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. grudzień 2025 16:10