StoryEditor
E-commerce
03.02.2021 00:00

Popularność zyskują parki handlowe i mniejsze centra. Wiele marek ucieka jednak do e-commerce [ANALIZA]

Wymuszony przez pandemię lokalny styl życia obserwowany w ubiegłym roku, a w efekcie częstsze korzystanie z punktów usługowo-handlowo-gastronomicznych w sąsiedztwie miejsca zamieszkania miały i będą mieć znaczący wpływ na decyzje inwestorów. Na popularności zyskują parki handlowe i mniejsze centra o profilu zakupów codziennych. Firmy z branży handlowej w najbliższych latach coraz częściej będą też podejmować decyzje o optymalizacji kanałów dotarcia do klientów, koncentrując się na powierzchni magazynowej i rozwijaniu usług z zakresu e-commerce – prognozuje firma doradcza Colliers.

Sektor handlowy to segment nieruchomości, który najdotkliwiej ucierpiał podczas pandemii, głównie z powodu trzech lockdownów oraz wciąż przedłużanych ograniczeń. Pomimo to w 2020 r. do użytku oddano blisko 260 tys. mkw. GLA powierzchni w centrach handlowych, co stanowi wynik zbliżony do roku 2019. W 2021 możemy spodziewać się, że na rynek trafi kolejne 200-250 tys. mkw. GLA – prognozuje firma doradcza Colliers.

Dominacja małych

Wymuszony przez pandemię lokalny styl życia obserwowany w ubiegłym roku, a w efekcie częstsze korzystanie z punktów usługowo-handlowo-gastronomicznych w sąsiedztwie miejsca zamieszkania miały i będą mieć znaczący wpływ na decyzje inwestorów. Na popularności zyskują parki handlowe i mniejsze centra o profilu zakupów codziennych o powierzchni nieprzekraczającej 25 tys. mkw. GLA. Udział tych pierwszych w ubiegłorocznej podaży na rynku handlowym wyniósł 63,5 proc., obecnie zaś stanowią 52 proc. projektów w budowie. W 2020 r. otworzyły się m.in. parki Vendo w Jaworze, Częstochowie, Łukowie i Władysławowie, Karuzela w Lublińcu i Ełku, Saller w Chojnicach czy Stop Shop w Siedlcach. Najwięcej nowej powierzchni handlowej, bo aż 54 proc. pojawiło się w małych miastach.

W 2020 r. powstało 21 nowych obiektów, a 4 już istniejące zostały rozbudowane. Tym samym podaż całkowita powierzchni w polskich centrach handlowych wzrosła do 12,2 mln mkw. GLA, z czego najwięcej znajduje się w aglomeracji warszawskiej (1,7 mln mkw. GLA) i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (1,2 mln mkw. GLA). Do największych ukończonych w ubiegłym roku inwestycji należą: Park Handlowy Kujawia we Włocławku, Galeria Wiślanka w Żorach i Dekada Nysa.

Ubiegły rok przyniósł niewielki wzrost współczynnika pustostanów w centrach handlowych. Pod koniec sierpnia w ośmiu największych aglomeracjach wyniósł on 4,8 proc., w porównaniu z 4,1 proc. w grudniu 2019 r. Na wynajęcie czeka łącznie ok. 317 tys. mkw. GLA.

Pożądany mix

Jednym z trendów, które będą zyskiwać na znaczeniu przez najbliższe lata, są inwestycje w obiekty „mixed-use”. W 2020 r. oddano do użytku m.in. Elektrownię Powiśle, kolejny etap Browarów Warszawskich i Monopolis w Łodzi. W budowie znajdują się następne tego rodzaju inwestycje m.in. Fabryka Norblina w Warszawie, Fuzja w Łodzi czy Młode Miasto w Gdańsku.

Deweloperzy komercyjni dotychczas skupiający się na sektorze handlowym coraz chętniej będą dywersyfikować swój portfel, tworząc projekty wielofunkcyjne obejmujące przede wszystkim różnego rodzaju inwestycje mieszkaniowe. Tworzenie takich miejsc w połączeniu z rozwojem dzielnic mieszkaniowych kreuje nowe możliwości rozwoju marek handlowych, które obecne były dotychczas w centrach handlowych. Możemy więc spodziewać się wzrostu zainteresowania dobrze zlokalizowanymi lokalami ulicznymi w osiedlach mieszkaniowych i śródmiejskich projektach wielofunkcyjnych — mówi Marta Machus-Burek, senior partner i dyrektor Działu Powierzchni Handlowych w Colliers.

Boom na e-commerce

Ubiegły rok upłynął pod znakiem dynamicznego rozwoju e-commerce, który będzie kontynuowany także w roku 2021. Sieci handlowe wykazały się dużą elastycznością, opracowywały nowe modele sprzedaży i komunikacji wielokanałowej oraz zwiększały inwestycje w nowe technologie i rozwój różnych form dostaw. Działania te poskutkowały obserwowaną wzmożoną aktywnością na platformach sprzedażowych – szacuje się, że wydatki Polaków na zakupy internetowe wzrosły w 2020 r. o 31,4 proc. i przekroczyły 15,3 mld EUR.

— Możemy prognozować, że firmy z branży handlowej w najbliższych latach coraz częściej będą podejmować decyzje o optymalizacji kanałów dotarcia do klientów, koncentrując się na powierzchni magazynowej i rozwijaniu usług z zakresu e-commerce. Taką strategię przyjęli już m.in. grupa CCC, LPP, Inditex i H&M, a także Empik, który w ubiegłym roku zamknął swój flagowy sklep w Domach Towarowych Wars Sawa Junior w Warszawie — mówi Katarzyna Michnikowska, dyrektor w Dziale Doradztwa i Badań Rynku w Colliers.

Pewne jest, że w dalszym ciągu sieci handlowe rozwijać będą modele sprzedaży i komunikacji wielokanałowej (omnichannel) oraz zwiększać inwestycje  w nowe technologie i rozwój sprzedaży online. Dla sieci handlowej nadrzędne staje się efektywne dotarcie do klienta z przekazem, produktem i budowanie doświadczeń. Dlatego też sklepy stacjonarne stanowić będę nadal ważny element  strategii omnichannel.

— Możemy spodziewać się, że rozwiązania technologiczne zapewnią jeszcze lepszą integrację pomiędzy lokalami stacjonarnymi a e-commerce, zaś strategie opracowane na bazie Big Data pozwolą na zaoferowanie klientom jeszcze bardziej spersonalizowanych usług. Dodatkowo technologia coraz bardziej wspierać będzie działania operacyjne i logistyczne, optymalizując procesy i koszty  — dodaje Marta Machus-Burek.

Blisko 15 debiutów

Pomimo pandemii na wejście na polski rynek zdecydowały się w ubiegłym roku sieci takie, jak: Urban Outfitters w Warszawie czy Ulla Popken w Gdańsku. Największym wydarzeniem był jednak debiut marki Primark, która otworzyła swój pierwszy sklep w Galerii Młociny w Warszawie. Kolejny uruchomiony zostanie w poznańskiej galerii Posnania. Do marek debiutujących w ubiegłym roku w Warszawie zaliczają się również te z sektora  premium tj. Patek Philipe, Giorgio Armani Beauty oraz Carl Hansen & Son (branża meblarska).

W 2020 r. odnotowano również wprowadzenie na rynek nowych konceptów przez sieci obecne już w Polsce, np. Falconerii (Calzedonia), Modivo (CCC) i Fitanu.com (Martes Sport).

— Wiele firm kontynuuje ekspansję na polskim rynku, są to przede wszystkim dyskonty – KiK, Action, Pepco i Dealz. Na uwagę zasługuje dynamiczny rozwój sieci modowej Sinsay (LPP) oraz platformy obuwniczej e-obuwie, która w naszym kraju może pochwalić się już 25 sklepami stacjonarnymi. Wyjście z Polski zapowiedziały natomiast sieci takie, jak: Salamander, Promod, Camaieu i Sportisimo — wymienia Katarzyna Michnikowska. 

W 2021 roku możemy spodziewać się dalszego rozwój firm z ofertą o profilu „ekonomicznym”, dyskontów (m.in. rosyjskiej sieci Mere), sklepów outletowych (np. marki Half Price, należącej do sieci CCC), sieci spożywczych oraz sieci z sektora „wszystko dla domu”. Nowych modeli funkcjonowania poszukiwać będą najbardziej dotknięte pandemią sektory – gastronomiczny i rozrywkowo-rekreacyjny.

1 lutego ponownie otwarto galerie handlowe, co daje ich obiektów oraz najemcom szansę na generowanie obrotów, sprzedaż kolekcji zimowych, jeszcze w ramach wyprzedaży i szanse na odrabianie strat. Długo jeszcze nie będzie można jednak mówić o powrocie branży do stanu sprzed pandemii.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
22.12.2025 10:59
AI wchodzi w zakupy: klienci chcą wygody, a sprzedawcy – efektywności
W listopadzie 2025 sprzedaż internetowa pozostawała jednym z głównych beneficjentów sezonu wyprzedażowegomat.pras.

Według najnowszych danych GUS sprzedaż detaliczna w cenach stałych w listopadzie 2025 roku była wyższa niż przed rokiem o 3,1 proc. (wobec takiego samego wzrostu w listopadzie 2024). W porównaniu z październikiem bieżącego nastąpił spadek sprzedaży detalicznej o 3,3 roku. W przypadku e-handlu w listopadzie 2025 wartość sprzedaży detalicznej przez internet w cenach bieżących była o 6,6 proc. wyższa niż przed rokiem. Udział sprzedaży przez internet w sprzedaży „ogółem” zwiększył się z 10,7 do 11 proc. (na koniec października wynosił on 9,3 proc.). Jak oceniają te trendy eksperci?

Sebastian Błaszkiewicz, head of sales excellence w Univio:

Po pandemicznym szczycie e‑commerce rynek wszedł w fazę dojrzałości: udział online w retail stabilizuje się, ale rośnie wartość koszyka i częstotliwość zakupów, a prognozy mówią o dalszym wzroście rynku e‑commerce do ok. 192 mld zł w 2028 r. przy ok. 15-procentowym udziale w sprzedaży detalicznej. Lepsze nastroje konsumenckie i łagodniejsza inflacja przekładają się na większą skłonność do zakupów, zwłaszcza online, gdzie Polacy wciąż szukają okazji cenowych.

Konsumenci coraz wyraźniej oczekują wygody, personalizacji i szybszych procesów zakupowych, co otwiera drogę do szerszego wykorzystania asystentów AI w rekomendacjach, wyszukiwaniu produktów, obsłudze klienta czy optymalizacji ścieżki zakupu. Na razie jednak korzyści z AI są widoczne głównie po stronie sprzedawców (automatyzacja, analityka, lepsze targetowanie). Masowy, odczuwalny dla klienta efekt w postaci “skrócenia drogi od inspiracji do zakupu” to kwestia około roku.

Platformy z państw trzecich, w tym chińskie Temu, AliExpress, Shein odpowiadają już za ok. 6-11 proc. polskiego rynku e‑commerce, z szacowaną roczną sprzedażą ok. 11,6 mld zł i nawet 200 mln sztuk produktów wysyłanych do Polski w okresie od kwietnia do września 2025. Ich model opiera się m.in. na masowych wysyłkach małych przesyłek poniżej progu 150 euro, często zaniżanych wartościowo, co daje przewagę cenową i generuje dla polskiego handlu potencjalnie niezrealizowane przychody rzędu 6,5–8,8 mld zł rocznie (wg  raportu e-Izby “Chińskie platformy e-commerce a polska gospodarka”)

Przyspieszone przez UE zniesienie progu de minimis i krajowe opłaty na małe paczki (na wzór rozwiązań rumuńskich) wchodzące w życia 1 lipca 2026 mogą więc realnie przestroić krajobraz e‑commerce: ograniczyć agresywny import ultra‑tanich produktów, zwiększyć atrakcyjność ofert krajowych platform i wymusić większą lokalizację modeli chińskich graczy (więcej sprzedaży “z Europy, dla Europy”).

 

Krzysztof Duda, COO salelifter (Digitree Group):

Listopadowe dane GUS potwierdzają sezonowe ożywienie e-handlu, napędzane intensywnym okresem promocji oraz wcześniejszym startem zakupów przedświątecznych. W listopadzie 2025 r. wartość sprzedaży detalicznej przez internet w cenach bieżących była o 6,6 proc. wyższa niż przed rokiem, a udział e-commerce w sprzedaży ogółem wzrósł z 10,7 do 11 proc.

Istotną rolę odegrały działania promocyjne realizowane w ramach Black Week, z którym sklepy internetowe z roku na rok radzą sobie coraz sprawniej. Konsumenci kupowali częściej, ale pozostawali wyraźnie wrażliwi cenowo. Sprzyjało to poszukiwaniu okazji i rozkładaniu zakupów na mniejsze transakcje, co bezpośrednio przełożyło się na niższą średnią wartość koszyka.

W takich warunkach sprzedaż internetowa pozostawała jednym z głównych beneficjentów sezonu wyprzedażowego. Szczególnie widoczne było to w kategoriach o tradycyjnie wysokim udziale e-commerce: w grupie „tekstylia, odzież, obuwie” udział sprzedaży online wzrósł z 27,3 do 28,6 proc., a w kategorii „meble, rtv, agd” z 21,3 do 21,4 proc. Jednocześnie dane pokazują, że nie wszystkie segmenty korzystały z sezonowego popytu – w grupie „prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach” udział e-commerce spadł istotnie, z 27,5 do 22,1 proc.

Listopad wpisuje się tym samym w obraz dojrzewającego e-commerce, w którym dynamika wzrostu pozostaje dodatnia, ale umiarkowana, a o wynikach coraz częściej decyduje efektywność działań promocyjnych i realna siła nabywcza konsumentów. To sygnał, że rynek wchodzi w fazę, w której przewagę konkurencyjną buduje się operacyjnie i marżowo, a nie wyłącznie poprzez skalę wolumenu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Wywiady
18.12.2025 07:52
Bastian Siebers, Flaconi: Polacy kochają piękno i kosmetyki premium [ROCZNIK WK 2025/26]
Bastian Siebers, CEO FlaconiFlaconi

Polska jest rynkiem oferującym ogromny potencjał, jeśli chodzi o konsumentów zainteresowanych markami premium oraz niszowymi. Nasz cel pozostaje jasny: zależy nam na dalszym umacnianiu pozycji Flaconi jako wiodącego gracza na europejskim rynku beauty e-commerce – mówi Bastian Siebers, CEO Flaconi.

Flaconi, działając od 2011 roku jako jedna z pierwszych perfumerii internetowych, nadal z powodzeniem kontynuuje swoją działalność jako jeden z największych graczy w branży beauty e-commerce, szczególnie w swojej ojczyźnie – w Niemczech. Jakie czynniki przyczyniły się do tego sukcesu i które elementy waszej strategii okazały się najskuteczniejsze?

Firma Flaconi osiągnęła ponad 30 proc. wzrostu przychodów w ubiegłym roku. Stało się to dzięki strategicznemu fundamentowi, łączącemu doskonałość w e-commerce, dogłębną wiedzę z zakresu urody i zorientowanie na klienta. Nasza strategia „Beauty in Your Pocket”, oparta na technologii Mobile-First, kieruje naszym rozwojem i opiera się na czterech głównych filarach: retencji, internacjonalizacji, zaangażowaniu i retail mediach. 

image
Flaconi

Sercem tej strategii są ludzie i ich nastawienie – fundamentalny czynnik, który pozwala wprowadzać w życie nasze nasze ambicje. Właściwa kultura i odpowiedni ludzie kształtują sposób, w jaki działamy, wspierają innowacje i ostatecznie napędzają wyniki biznesowe – co czyni ich jednym z kluczowych czynników naszego ciągłego rozwoju. 

Aby zadbać o realizację tej strategii, opieramy ją na #WeCommerce – naszej fundamentalnej zasadzie, zgodnie z którą prawdziwy sukces wynika z solidnych relacji i partnerstw – z naszym zespołem, klientami i partnerami zewnętrznymi. Ten system wartości bezpośrednio kształtuje naszą kulturę, wzmacniając ideę, że ludzie zmotywowani, działający w oparciu o jasną strategię, przekształcają ambicje w trwały sukces rynkowy.

Firma działa obecnie na dwunastu rynkach europejskich. W jaki sposób podejmujecie decyzję o wejściu na nowe rynki, no i czy możemy spodziewać się dalszej ekspansji Flaconi w latach 2026-2030?

Tak, obecnie działamy na dwunastu europejskich rynkach, krok po kroku rozszerzamy zasięg, decydując, gdzie pojawić się dalej. Naszym celem jest stałe rozszerzanie naszej obecności w Europie i docelowo – stanie się platformą e-commerce numer jeden w Europie. 

image
Flaconi

W ramach następnej fali wzrostu w 2026 roku wejdziemy na rynek w siedmiu kolejnych krajach europejskich, co stanowi kolejny ważny kamień milowy i odzwierciedla nasze długoterminowe zaangażowanie w budowanie naszej obecności w Europie.

Polska została uznana przez Flaconi za jeden z najbardziej obiecujących rynków międzynarodowych. Co sprawia, że ​​ten właśnie rynek jest tak atrakcyjny – zarówno z punktu widzenia prowadzenia biznesu, jak i od strony klientów?

Polska stała się dla Flaconi jednym z najbardziej obiecujących rynków międzynarodowych dzięki silnemu rozwojowi handlu elektronicznego, wysokiej adopcji rozwiązań cyfrowych i kulturowo zakorzenionemu zainteresowaniu pięknem. Konsumenci wykazują tu szczególnie dużą chęć kupowania kosmetyków online, w tym marek premium i niszowych, przy czym rynek ten pozostaje mniej nasycony niż w Europie Zachodniej, oferując duży potencjał do szybkiego skalowania. 

W trzecim kwartale Flaconi odnotowało drugi rok z rzędu ponad 100-procentowy wzrost przychodów rok do roku w swojej działalności międzynarodowej, a Polska znalazła się w czołówce, również osiągając wzrost przekraczający 100 proc.

Polscy konsumenci wykazują szczególnie dużą chęć do kupowania kosmetyków online, w tym marek premium i niszowych – przy czym rynek ten pozostaje mniej nasycony niż w Europie Zachodniej, oferując duży potencjał do szybkiego skalowania. 

Jakie są kluczowe cele pierwszej kampanii budowania świadomości marki Flaconi w Polsce – od strony pozycjonowania marki, pozyskiwania klientów i wyników sprzedaży?

Naszym głównym celem było zwiększenie rozpoznawalności marki na rynku, na którym odnosimy już duże sukcesy, dotarcie do szerokiego grona odbiorców i pozycjonowanie Flaconi jako wiodącego i najchętniej odwiedzanego internetowego punktu sprzedaży kosmetyków i perfum.

Jakie są plany Flaconi na najbliższe kilka lat – pod względem udziału w rynku europejskim, zajęcia pozycji lidera w kosmetycznym e-commerce, wykorzystywania nowych technologii do udoskonalania customer experience?

Naszym celem jest stać się liderem rynku online w Europie w branży kosmetycznej i perfumeryjnej. Realizujemy tę ambicję poprzez trzy kluczowe czynniki: dostarczanie najwyższej jakości usług e-commerce, wykorzystywanie naszej bogatej wiedzy z zakresu urody do informowania i inspirowania klientów oraz dbanie o stały, wysoki poziom zorientowania na klienta we wszystkich touchpointach.

Powyższy materiał jest fragmentem wywiadu, opublikowanego w roczniku Wiadomości Kosmetycznych 2025/26, który właśnie ukazał się na rynku.

Ten 160-stronicowy magazyn z okładką autorstwa uznanej graficzki Oli Niepsuj można można nabyć tutaj 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
30. grudzień 2025 02:58