StoryEditor
E-commerce
06.04.2020 00:00

Rośnie aktywność konsumentów w e-commerce. Popularnością cieszą się e-sklepy z chemią domową i perfumerie

Akcja #ZostańwDomu, która ma ograniczać ryzyko zarażania się koronawirusem COVID-19, szybko zmieniła zwyczaje zakupowe Polaków. Obecna sytuacja zmusza do planowania zakupów niezbędnych do dłuższego pobytu w domu. Eksperci Polskiego Standardu Płatności, operatora systemu BLIK sprawdzili, które kategorie zakupów cieszyły się największym zainteresowaniem Polaków w e-commerce w pierwszym miesiącu epidemii.

BLIK, jako metoda płatności, dostępny jest w całym polskim e-commerce. Na podstawie analizy transakcji realizowanych w sieci w poszczególnych kategoriach sklepów można więc pokazać, jakie produkty chętniej w danym okresie są kupowane, a na jakie zapotrzebowanie spada.

- Zagrożenie koronawirusem zmieniło istotnie potrzeby zakupowe Polaków w e-commerce. Rozkład liczby transakcji BLIKIEM w marcu, w stosunku do lutego pokazuje, jak duże zmiany zaszły w niektórych kategoriach zakupów internetowych – mówi Magdalena Kubisa z Polskiego Standardu Płatności, operatora systemu BLIK. - To, co dzieje się obecnie, może mieć przełożenie na przyśpieszenie zmian w zachowaniach zakupowych konsumentów w dłuższej perspektywie. To dziś nieco wymuszone przejście na zakupy internetowe spowoduje przyśpieszenie wzrostu kategorii zakupów w e-commerce, kosztem tych tradycyjnych – dodaje.

W marcu najbardziej wzrosła aktywność użytkowników BLIKA w sklepach internatowych sprzedających sprzęt RTV i AGD. W tej kategorii wzrost w porównaniu z lutym to aż 270 proc. Na drugim miejscu znalazły się sklepy z chemią domową, gdzie wzrost liczby transakcji miesiąc do miesiąca to 216 proc. Trzecią najchętniej wybieraną kategorią okazały się internetowe księgarnie ze wzrostem liczby transakcji o 85 proc. Zaraz za nimi uplasowały się perfumerie (81 proc. więcej transakcji w marcu w stosunku do lutego). Pierwszą piątkę zamykają serwisy streamingowe z grami ze wzrostem liczby transakcji o 76 proc. (streaming TV wzrósł o 47 proc.).

– Być może Polacy kupowali sprzęt niezbędny do pracy i nauki zdalnej. Duże wzrosty widzimy też w przypadku środków czystości, kosmetyków oraz usług streamingowych. Ludzie spędzają większość czasu w domach, więc kupują to, co do takiego funkcjonowania jest niezbędne - także w zakresie rozrywki – zaznacza Magdalena Kubisa.

W marcu najbardziej spadała liczba transakcji realizowanych w serwisach oferujących usługi transportowe oraz bilety na koncerty i wydarzenia kulturalne. W tej kategorii spadek w stosunku do lutego wyniósł aż 53 proc. To poważne załamanie, jednak bardzo oczywiste – ludzie przestali podróżować, a konferencje, koncerty i inne wydarzenia zostały odwołane. Na drugim miejscu pod kątem spadków znalazły się serwisy bukmacherskie – tu zanotowano spadek w stosunku do lutego o 26 proc. Większość wydarzeń sportowych została odwołana, nie ma więc zakładów, które można obstawić.

Raczej niewielki wzrost liczby transakcji pojawił się w kategorii „jedzenie z dowozem” – wyniósł 17 proc. Co zaskakujące, tylko o 14 proc. więcej transakcji w stosunku do lutego odnotowano w marcu w serwisach sprzedających usługi mobilne (telekomunikacyjne czy dostęp do internetu). Ten rynek jest już nasycony i przejście na pracę zdalną nie wymagało odpowiedniego przygotowania.

W marcu, w stosunku do lutego liczba przelewów na numer telefonu BLIK (czyli błyskawicznych rozliczeń między użytkownikami) wzrosła o 34 proc. W wzrost nieco silniejszy niż ten obserwowany zwykle z miesiąca na miesiąc, związany z rosnącą popularnością tej usługi oraz zwiększającą się liczbą banków oferujących ją klientom.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
15.09.2025 15:46
Rakuten rozpoczyna ekspansję w Europie od Hiszpanii
W Europie marka jest najbardziej znana ze swojego modelu marketplace’u, który łączy sprzedawców i konsumentów, oferując szeroką gamę produktów w atrakcyjnych cenach.Rakuten

Japońska platforma e-commerce Rakuten, obecna we Francji od 15 lat, rozpoczęła nowy etap swojej działalności, uruchamiając marketplace w Hiszpanii. Projekt ten ma stanowić pierwszy krok w kierunku szerszej ekspansji na rynki europejskie. Firma wykorzystuje generatywną sztuczną inteligencję do szybkiego skalowania modelu i redukcji kosztów, co ma przyspieszyć proces wejścia na kolejne rynki.

Według Cédrica Dufoura, prezesa Rakuten France, Hiszpania została wybrana ze względu na dynamiczny rozwój e-handlu. W tym kraju rynek e-commerce notuje dwucyfrowe wzrosty rok do roku, podczas gdy we Francji tempo rozwoju jest znacznie niższe. Obecnie w Hiszpanii działa około 30 mln e-kupujących, co czyni ten rynek jednym z największych w Europie.

Kluczowym argumentem dla decyzji o starcie w Hiszpanii są również podobieństwa w zwyczajach konsumenckich pomiędzy Hiszpanami a Francuzami. Rakuten liczy, że wcześniejsze doświadczenia zdobyte we Francji będą mogły zostać przeniesione niemal bez zmian, co znacząco ograniczy ryzyko i koszty wejścia. Wdrożenie narzędzi opartych na generatywnej AI pozwoliło firmie na skopiowanie modelu biznesowego w krótkim czasie.

Ekspansja Rakuten ma na celu wzmocnienie pozycji firmy w Europie, gdzie rynek e-commerce stale rośnie. Start od Hiszpanii ma być preludium do kolejnych debiutów w krajach o wysokim potencjale zakupów online. Zastosowanie technologii AI ma umożliwić firmie elastyczne reagowanie na lokalne potrzeby konsumentów i szybsze dostosowanie oferty w porównaniu do tradycyjnych metod rozwoju międzynarodowego.

Rakuten to japońska grupa technologiczna i jedna z największych platform e-commerce na świecie, często nazywana „japońskim Amazonem”. Firma powstała w 1997 roku w Tokio i obecnie działa w ponad 25 krajach, obsługując ponad 1,6 miliarda użytkowników na całym świecie. Oprócz marketplace’u, Rakuten rozwija także usługi finansowe, telekomunikacyjne, streamingowe i programy lojalnościowe oparte na punktach Rakuten Points. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
15.09.2025 12:30
Vinted to najtańszy serwis kurierski? Ekonomista: Spodziewajmy się podwyżki cen.
Jak najtaniej wysłać paczkę? ”Vintedem”.Canva/Vinted

W Holandii i Francji ujawniono przypadki nadużyć związanych z usługą taniej wysyłki na platformie Vinted. Jak ustaliły redakcje AD.nl, France Info i Le Parisien, część użytkowników wykorzystuje system do przesyłania paczek do siebie lub rodziny, omijając w ten sposób droższe usługi pocztowe i kurierskie. Mechanizm jest prosty – wystarczy wystawić przedmiot za symboliczną kwotę, a następnie znajomy „kupuje” go i opłaca transport. Dzięki temu można wysłać paczki zagraniczne za 5–6 euro, podczas gdy standardowe usługi kurierskie kosztują wielokrotnie więcej.

Vinted potwierdził, że ma świadomość problemu i podjął działania w celu ograniczenia nadużyć. Jak informuje spółka, konta łamiące regulamin zostały usunięte lub zablokowane. „Nawet jeśli skala zjawiska jest marginalna, tego typu praktyki podważają zaufanie pomiędzy użytkownikami i mogą wpływać na jakość całego doświadczenia na platformie” – przekazała firma w rozmowie z AD.nl. Praktyka jest również znana i powszechna w Polsce.

Na proceder zareagowały również firmy kurierskie współpracujące z Vinted, które nie kryły zaskoczenia. Dla operatorów oznacza to bowiem nieuczciwą konkurencję wobec własnych usług w tradycyjnym modelu B2C. Koszty wysyłek w ramach Vinted są bowiem negocjowane w ramach taniej umowy B2B, co znacząco obniża stawki dla użytkowników końcowych.

Ekspert ds. logistyki i transportu, prof. Roel Gevaers z Uniwersytetu w Antwerpii, ostrzegł w rozmowie z Retail Detail, że jeśli nadużycia będą się nasilać, firmy kurierskie mogą zdecydować się na podniesienie cen. Jego zdaniem w dłuższej perspektywie takie działania mogą wpłynąć nie tylko na koszty przesyłek w Vinted, ale też na cały rynek usług kurierskich w Europie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. wrzesień 2025 10:16