StoryEditor
E-commerce
12.11.2020 00:00

Szykują się nowe zasady rozliczania VAT w przypadku e-commerce

W dniu 29 października 2020 r. na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowany został projekt nowelizacji ustawy o VAT, przewidujący zmiany w opodatkowaniu VAT sektora e-commerce. Nowe regulacje miałyby wejść w życie od 1 lipca 2021 r. Obecnie projekt jest na etapie konsultacji.

Do wprowadzenia zmian w zakresie opodatkowania e-commerce w państwach członkowskich UE obligują: dyrektywa 2017/2455 z 5 grudnia 2017 r. oraz dyrektywa 2019/1995 z 21 listopada 2019 r. Zmiany będą dotyczyły internetowych sprzedawców i usługodawców. Jeśli przekroczą roczny próg obrotu w wysokości 10 tys. euro, będą musieli rozliczać się z podatku VAT w nowy sposób.

Zmiany przewidziane w projekcie zakładają, że sprzedawcy towarów i usług online będą zobowiązani do zarejestrowania się w tzw. portalu VAT-OSS (to odpowiednik dzisiejszego MOSS, w którym dziś rozliczają się większe podmioty świadczące usługi elektroniczne, nadawcze i telekomunikacyjne). Będą też zobowiązani składać kwartalne deklaracje podatkowe, w których będą wykazywać wartość sprzedaży w poszczególnych państwach UE. Podatki od transakcji będą płacić według stawek VAT obowiązujących w krajach konsumentów.

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że projekt zakłada zniesienie zwolnienia z VAT importu przesyłek o niskiej wartości (do 22 euro), który w Polsce już wcześniej został zniesiony dla zamówień wysyłkowych, w tym transakcji e-commerce.

Dla obrotu wewnątrzunijnego procedury nie będą się różniły od obecnie obowiązujących. Projekt zakłada bowiem zniesienie zwolnienia z VAT importu przesyłek o niskiej wartości (do 22 euro), który w Polsce już wcześniej został zniesiony dla zamówień wysyłkowych, w tym transakcji e-commerce.

Inaczej jednak będzie to wyglądało w przypadku sprzedaży wysyłkowej towarów importowanych z krajów trzecich (spoza UE). Podatek od nich będzie pobierany przez sklepy internetowe lub platformy handlowe, na których sprzedawane są takie towary. Równocześnie do rejestracji w VAT-OSS zobowiązani będą sprzedawcy towarów o niskiej wartości (poniżej 150 euro) importowanych spoza UE. Będą oni składali deklaracje za okresy miesięczne.

Kolejną istotna zmianą w przypadku sprzedawców spoza UE będzie konieczność ustanowienia pośrednika. Projekt zakład bowiem, że podmioty posiadające siedzibę poza UE do stosowania procedury uproszczonej będą musiały wyznaczyć „osobę mającą siedzibę we Wspólnocie ustanowioną przez podatnika prowadzącego sprzedaż na odległość towarów importowanych z państw trzecich jako osobę zobowiązaną do zapłaty VAT i wypełnienia obowiązków określonych w niniejszej procedurze szczególnej w imieniu i na rzecz tego podatnika”.

Komentarz ekspertów PwC:

Wyrównanie szans przedsiębiorstw unijnych w wyniku proponowanych uproszczeń oraz obniżenie transgranicznych kosztów obsługi podatku VAT powinno spowodować wzrost handlu B2C między państwami członkowskimi UE.

Najczęściej komentowanymi i budzącymi największe zainteresowanie medialne są zmiany, jakie czekają platformy elektroniczne, które pośrednicząc w sprzedaży na rzecz konsumentów w UE mogą zostać uznane za uczestnika transakcji. W takiej sytuacji, w oparciu o nowe regulacje będą one traktowane jakby same nabyły towar od pierwotnego sprzedawcy i sprzedały ten towar konsumentowi. W efekcie zostaną zobowiązane do poboru i rozliczenia VAT. Należy jednak mieć na względzie, że odpowiedzialność platformy za pobór VAT dotyczyć będzie co do zasady dwóch przypadków:

  • w przypadku importu spoza UE w przesyłkach o wartości nieprzekraczającej 150 euro
  • w relacjach B2C na terenie UE (dostawa lokalna na terenie jednego państwa członkowskiego lub sprzedaż do innego państwa UE) dokonywanej przez dostawcę spoza UE.

Przedsiębiorcy prowadzący platformy elektroniczne powinni spodziewać się rozszerzenia obowiązków raportowania VAT oraz podjąć działania w celu przygotowania i wprowadzenia odpowiednich procedur wewnętrznych, umożliwiających analizę sprzedaży kreującej po ich stronie obowiązek poboru i rozliczenia VAT.

Dla przedsiębiorców unijnych sprzedających samodzielnie towary online w relacjach B2C istotne jest ujednolicenie na poziomie całej UE progu 10 tys. euro, po przekroczeniu którego zmieni się miejsce opodatkowania VAT wielu dostaw towarów i świadczenia usług na rzecz konsumentów.

Ze względu na proponowaną, relatywnie niską wysokość progu, należy mieć na uwadze prawdopodobieństwo rejestracji VAT w poszczególnych krajach, gdzie dotychczas nie było takiego obowiązku. Rejestracja i prowadzenie rozliczeń VAT w poszczególnych krajach związane są z koniecznością ponoszenia szeregu kosztów, dlatego warto rozważyć skorzystanie z VAT-OSS.

Rozliczenie poprzez VAT-OSS to również konieczność stosowania stawek VAT właściwych dla kraju konsumenta, wymagająca zapoznania z właściwymi przepisami poszczególnych krajów członkowskich UE.

Istotne zmiany czekają również sprzedawców spoza UE, których towary będą droższe o podatek VAT już od pierwszej złotówki, a dodatkowo będą oni w określonych przypadkach zobowiązani do ustanowienia pośrednika mającego siedzibę w UE w celu rozliczenia VAT.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2025 15:37
Paweł Banach, Packeta Poland: Wzrost sprzedaży na rynku lokalnym wyhamowuje? Myśl o ekspansji zagranicznej.
Cross-border, czyli handel transgraniczny, to forma sprzedaży produktów lub usług między różnymi krajami, najczęściej realizowana za pośrednictwem internetu – gdy firma z jednego państwa oferuje swoje produkty klientom z innego rynku, bez fizycznej obecności w danym kraju.Shutterstock

Paweł Banach, business development manager w Packeta Poland, wypowiedział się dla portalu Network Magazyn na temat cross-border, związanych z nim szans, zagrożeń i możliwości. Kiedy zdaniem eksperta jest najlepszy moment na przekroczenie ze swoim biznesem granic Polski?

Ekspansja zagraniczna w e-commerce nie jest jedynie oznaką dynamicznego rozwoju firmy, ale przede wszystkim sposobem na zmniejszenie ryzyka związanego z uzależnieniem od jednego rynku. Działając wyłącznie lokalnie, przedsiębiorstwo staje się bardziej wrażliwe na wahania koniunktury, sezonowość czy działania konkurencji. Przeniesienie części działalności za granicę może znacząco zwiększyć odporność operacyjną firmy.

Jednym z wyraźnych sygnałów na to, że firma powinna zacząć myśleć o ekspansji zagranicznej jest moment, w którym wzrost sprzedaży na rynku lokalnym wyhamowuje. Widzimy to często – budżety reklamowe rosną, działania marketingowe są intensywne, a konwersje się zatrzymują. To oznacza, że rynek zaczyna się nasycać, a możliwości rozwoju maleją.[...] Ale są też inne, mniej oczywiste sygnały. Na przykład zmiana dynamiki sprzedaży – widzimy, że niektóre produkty przestają się sprzedawać tak dobrze jak wcześniej (moda na nie minęła, na rynku pojawiło się dużo zamienników, itp.), albo pojawia się nowa, agresywna konkurencja, która tak dumpinguje ceny, że sprzedaż przestaje się opłacać. Wtedy warto szukać rynku, na którym nasza oferta może zyskać drugie życie.

powiedział Paweł Banach w komentarzu dla portalu Network Magazyn.

Niepowodzenia na rynku krajowym często nie są wynikiem błędnej strategii, ale niesprzyjającego otoczenia. Przykładowo, e-sklep inwestujący w kampanie reklamowe czy sprzedaż przez marketplace’y w Polsce może nie osiągnąć satysfakcjonujących wyników – nie z powodu błędów we wdrożeniu, lecz dlatego, że potencjał jego oferty jest wyższy na innych rynkach. Przeniesienie sprzedaży do kraju, w którym produkt odpowiada lokalnym trendom i oczekiwaniom konsumentów, może diametralnie zmienić wyniki – nawet o kilkadziesiąt procent, jak pokazują case studies firm DTC w Niemczech czy Czechach.

Proces wejścia na nowy rynek wymaga jednak starannego przygotowania. Pierwszym krokiem jest analiza potencjału – warto sprawdzić nie tylko wielkość rynku, ale także dynamikę wzrostu i dominujące zachowania zakupowe. Kolejnym etapem jest sprecyzowanie celów – szybka sprzedaż czy budowanie marki w dłuższej perspektywie – co wpływa na wybór kanałów i strategii marketingowej. Równie istotne jest dostosowanie oferty: ceny muszą odpowiadać lokalnym realiom, a formy płatności i dostawy – preferencjom klientów. W badaniu ecommercenews.eu aż 78 proc. respondentów wskazało, że brak lokalnych metod płatności zniechęcił ich do zakupu w zagranicznym sklepie.

Na koniec warto podkreślić znaczenie lokalizacji sklepu – nie tylko w sensie geograficznym, ale przede wszystkim językowym i kulturowym. Profesjonalne tłumaczenia, lokalna obsługa klienta i dopasowana nawigacja to elementy, które realnie wpływają na współczynnik konwersji – według danych CSA Research, aż 76 proc. konsumentów preferuje zakupy w swoim języku. Testowanie rynku poprzez lokalne platformy, takie jak marketplace’y, pozwala ograniczyć ryzyko inwestycji i ocenić realny potencjał sprzedaży, zanim firma zdecyduje się na szerszą ekspansję.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2025 13:29
Shein otwiera marketplace dla polskich marek
Shein oferuje na swojej platformie między innymi produkty kosmetyczne.Shein

Globalna platforma e-commerce Shein ogłosiła otwarcie marketplace dla polskich marek i detalistów, oferując im dostęp do ponad 100 milionów konsumentów w całej Europie. To strategiczne rozszerzenie działalności ma na celu umożliwienie lokalnym firmom sprzedaż produktów poza granicami kraju. Dzięki tej inicjatywie, polscy producenci zyskają możliwość zwiększenia sprzedaży i rozpoznawalności, korzystając z globalnej obecności platformy.

W ramach tego przedsięwzięcia Shein nawiązał współpracę z polskimi partnerami technologicznymi – BaseLinker i Olimp Marketplace. BaseLinker oferuje kompleksowe rozwiązania umożliwiające sprzedaż, przetwarzanie i wysyłkę towarów, natomiast Olimp wspiera przedsiębiorców w zarządzaniu sklepem oraz logistyką. Dzięki tym partnerstwom nawet małe i średnie przedsiębiorstwa, które nie posiadają własnej infrastruktury technologicznej, mogą rozpocząć działalność online na platformie Shein.

Naszym priorytetem jest zapewnienie wyjątkowych doświadczeń zakupowych, równocześnie wspierając rozwój lokalnych przedsiębiorstw w Polsce. Otwierając nasz Marketplace dla polskich sprzedawców, nie tylko poszerzamy naszą ofertę produktową, ale również wspieramy lokalnych przedsiębiorców w rozwoju ich biznesów oraz umożliwiamy im dotarcie do milionów nowych klientów w całej Europie

powiedziała Christina Fontana, starsza dyrektorka ds. operacyjnych marki w ramach regionu EMEA w Shein.

Marketplace jest również elementem długofalowej strategii Shein w zakresie wspierania lokalnej przedsiębiorczości. Polscy sprzedawcy zyskają dostęp do zasobów marketingowych Shein, w tym globalnych kampanii promocyjnych i kanałów w mediach społecznościowych, co przełoży się na zwiększoną widoczność ich ofert. Firma deklaruje, że jej celem jest nie tylko poszerzenie własnego asortymentu, ale również wzmocnienie pozycji lokalnych marek na arenie międzynarodowej.

Polska pełni istotną rolę w europejskiej strategii Shein. Marka zbudowała już sieć dziewięciu magazynów w rejonie Wrocławia, które do końca 2024 roku stworzyły ponad 3000 miejsc pracy. Obecność firmy w regionie ma bezpośredni wpływ na rozwój lokalnej gospodarki. Plany dalszej ekspansji obejmują zwiększenie zatrudnienia i poszerzenie działalności logistycznej, co potwierdza, że Polska jest jednym z kluczowych punktów rozwoju Shein w Europie. Nie wiadomo jeszcze, jaki procent nowych, polskich marek na platformie będą stanowić brandy kosmetyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 13:02