StoryEditor
E-commerce
05.05.2025 11:38

Wysokie cła uderzają w sprzedaż kosmetyków i akcesoriów Shein w USA — wzrost cen nawet o 300 proc.

(fot. Shutterstock) / Shutterstock

Chiński gigant e-commerce Shein stoi przed poważnym wyzwaniem na amerykańskim rynku kosmetyków i produktów do pielęgnacji. Zmiana przepisów celnych w Stanach Zjednoczonych oznacza koniec tzw. zwolnienia „de minimis”, które wcześniej pozwalało na bezcłowy import towarów o wartości poniżej 800 dolarów. Od tego tygodnia wszystkie przesyłki z Chin i Hongkongu, w tym również produkty kosmetyczne, podlegają cłu w wysokości 120 proc. wartości lub stałej opłacie 200 dolarów – w zależności od sposobu wprowadzenia ich do kraju.

Nowe przepisy znacząco wpływają na dotychczasowy model działania Shein, który opierał się na bezpośredniej wysyłce niedrogich produktów do konsumentów w USA. Firma, która zyskała popularność dzięki niskim cenom, musi teraz zmierzyć się z koniecznością przebudowy łańcucha dostaw lub przeniesienia dodatkowych kosztów na klientów. Szczególnie dotknięty został segment kosmetyków i artykułów higienicznych, gdzie każda podwyżka może wpłynąć na spadek popytu.

W odpowiedzi na zmiany Shein już zaczął dostosowywać ceny. W niektórych przypadkach wzrosty są znaczące – cena akcesoriów do włosów, takich jak gumki, wzrosła aż o 377 proc. Choć podwyżki w kategorii kosmetycznej były dotąd mniej drastyczne, to mogą się nasilać, jeśli firma nie znajdzie alternatywnych rozwiązań logistycznych lub produkcyjnych.

Sytuacja ta może mieć długofalowy wpływ na obecność Shein na amerykańskim rynku kosmetyków. Wzrost kosztów i ewentualne ograniczenia w dostępności produktów mogą osłabić konkurencyjność marki w USA. Jednocześnie przykład ten pokazuje, jak zmiany w polityce celnej mogą szybko i bezpośrednio wpłynąć na globalne strategie sprzedażowe firm działających w sektorze e-commerce.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
23.05.2025 11:37
MediaMarkt uruchamia platformę marketplace w Polsce – nowy etap rozwoju omnichannel
MediaMarkt ma w portfolio szeroką ofertę elektroniki beauty&wellness.Shutterstock

MediaMarkt, jeden z największych graczy rynku elektroniki użytkowej w Europie, uruchomił w Polsce nowoczesną platformę typu marketplace. To kolejny krok po wdrożeniach w Niemczech, Austrii, Włoszech, Hiszpanii, Holandii i Belgii. Wprowadzenie tej funkcjonalności ma na celu rozszerzenie oferty produktowej, poprawę doświadczenia zakupowego klientów oraz pełną integrację kanałów online i offline.

Dzięki nowemu rozwiązaniu, polscy klienci zyskują dostęp do szerszego asortymentu, obejmującego nie tylko elektronikę, ale także popularne w Europie Zachodniej kategorie, takie jak DIY, fitness czy produkty dla zwierząt. Dużym atutem są także produkty odnowione (refurbished), oferowane w konkurencyjnych cenach i zweryfikowane pod kątem jakości. Klienci będą mogli odbierać zamówienia w sklepach stacjonarnych, a w przyszłości także zwracać produkty, zgłaszać reklamacje, korzystać z usług naprawczych i wykupować dodatkowe ubezpieczenia. Sieć już oferuje szeroką gamę elektroniki urodowej i wellness, w tym np. suszarki, lokówki, maszynki elektryczne i smart wagi.

Platforma to również nowe możliwości dla sprzedawców – zarówno dużych, jak i mniejszych firm. MediaMarkt oferuje uproszczony model współpracy z jedną tabelą prowizyjną oraz stałą opłatą miesięczną. Co istotne, partnerzy mają możliwość skalowania swojej działalności na inne rynki europejskie w ramach grupy MediaMarktSaturn. Dyrektor Marketplace Paweł Ptasznik podkreśla, że międzynarodowy zasięg firmy to kluczowa przewaga konkurencyjna i magnes dla nowych partnerów.

Wraz z uruchomieniem marketplace MediaMarkt rozbudowuje również ofertę usług. Klienci mogą liczyć na dodatkowe opcje takie jak wynajem sprzętu, instalacje, czy ubezpieczenia. Sklepy stacjonarne przekształcane są w centra usługowe, co wpisuje się w szerszą strategię omnichannel. Firma zapowiada dalsze innowacje oraz dynamiczne dostosowywanie platformy do potrzeb rynku i konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
21.05.2025 09:48
Już 35 proc. brytyjskich konsumentów korzysta z pomocy AI podczas zakupów
Konsumenci przyjmują wsparcie AI w procesie zakupowym w niespotykanym tempie - potwierdzają ekspercishutterstock

Obecnie już ponad jedna trzecia konsumentów w Wielkiej Brytanii wspiera się sztuczną inteligencją w procesie zakupowym. Wzrost użytkowników AI w porównaniu z rokiem ubiegłym wyniósł 39 proc. – wynika z rocznego raportu platformy technologicznej Ayden. Zaskakujące jest podejście dojrzałych konsumentów do korzystania z pomocy AI.

Spośród tych, którzy potwierdzili korzystanie z pomocy AI, 56 proc. stwierdziło, że pomogła im ona „zainspirować” się podczas kupowania produktów lub wyborze posiłków, a 51 proc. było zdania, że AI pomogło im przebić się przez “internetowy szum”. 

Chociaż korzystanie z AI podczas zakupów zyskuje na popularności we wszystkich grupach wiekowych, to największy wzrost w ciągu ostatnich 12 miesięcy odnotowano wśród osób dojrzałych (od 44 do 59 lat). Odsetek ten spada jednak mocno u użytkowników 60 plus (jest to tylko 15 proc.). 

Nie zaskakują natomiast wyniki, jeśli chodzi o najmłodszych konsumentów: dla grupy 16-27 lat jest to ponad połowa (54 proc.), a dla grupy 28-43 lata – 51 proc.

W sumie aż 66 proc. konsumentów w Wielkiej Brytanii potwierdziło, że rozumieją mechanizm użycia AI przy rekomendowaniu im zakupów przez sprzedawców detalicznych.

Konsumenci przyjmują AI w niespotykanym tempie, odkrywając, jak technologia zmienia doświadczenie zakupowe. Prawdopodobnie wkraczamy w erę, w której AI może działać jako nasz osobisty stylista, dobierając stroje dostosowane do indywidualnych gustów i preferencji. Podział demograficzny z naszych badań pokazał pewne interesujące wyniki, szczególnie gdy widzimy, jak starsze pokolenia włączają AI do swoich zwyczajów i nawyków zakupowych – komentuje Roelant Prins, dyrektor ds. handlowych w Adyen.

Jeśli chodzi o sprzedawców detalicznych w UK, to 35 proc. z nich stwierdziło, że zainwestuje w AI, aby wesprzeć sprzedaż i marketing.

Badanie wykazało również, że blisko jedna trzecia konsumentów (30 proc.) korzysta z social mediów do robienia zakupów. Jednak 30 proc. kupujących uznało, że to sklepy stacjonarne pozostają nadal ich preferowanym miejscem zakupów. 26 potwierdziło, że wolą robić zakupy online.

Około 44 proc. konsumentów stwierdziło, że chcą zobaczyć i “poczuć” produkt przed dokonaniem zakupu, 41 proc. lubi przymierzyć lub przetestować  produkty przed zakupem. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. maj 2025 22:50