StoryEditor
Handel
19.04.2021 00:00

Koniec dominacji dużych obiektów? Wygrywa lokalność i wygodne zakupy

Trwa ofensywa parków handlowych i centrów codziennych zakupów. Pomiędzy styczniem a marcem 2021 do użytku oddano blisko 93 000 mkw. powierzchni handlowej, co było wynikiem porównywalnym do zeszłorocznego. Struktura nowej podaży objęła tylko dwa wielkopowierzchniowe formaty: sklepy wolnostojące (55 proc. nowego metrażu) i parki handlowe (31 proc.). Pozostałe 14 proc. dotyczyło centrów codziennych zakupów.

Firma doradcza JLL podsumowała sytuację na rynku nieruchomości handlowych w Polsce na koniec pierwszego kwartału 2021 r. W budowie pozostaje prawie 490 000 mkw. powierzchni handlowej we wszystkich formatach. Prognozowana struktura nowej podaży w 2021 roku odzwierciedla trend lokalności i wygodnych zakupów, który nasilił się podczas pandemii.

- Pod względem powierzchni najmu wśród nowych obiektów w tym roku dominować będą parki handlowe, które mają odpowiadać za 36 proc. całkowitej powierzchni planowanej do oddania oraz wielkoformatowe sklepy wolnostojące z 27 proc. udziałem. Co ciekawe, po 18 - 19 proc. przypadnie na nowe centra handlowe i centra codziennych zakupów. To znacząca zmiana, jako że dominującym formatem rozwijanym na polskim rynku były dotychczas centra handlowe - wyjaśnia Joanna Tomczyk, starszy analityk Rynku, JLL.

Debiuty marek i nowe koncepty

Mimo zawirowań na rynku handlowym, które w oczywisty sposób wpłynęły na plany ekspansji większości marek, na otwarcie pierwszych sklepów w Polsce zdecydowało się trzech nowych, zagranicznych graczy.

- Ze względu na warunki rynkowe i wyzwania zarówno dla operatorów, jak i właścicieli obiektów handlowych, w polityce czynszowej coraz częściej pojawiają się elastyczne konstrukcje umów. Sprzyja to rozwojowi formatu typu pop-up. Sklepy tymczasowe to atrakcyjna propozycja dla rozwijających się marek, opcja sprzedaży nadwyżki towarów, ale także sposób na uzupełnienie niewynajętych przestrzeni w obiektach handlowych - wymienia Anna Wysocka, dyrektor Działu wynajmu powierzchni handlowych, JLL.

Pomimo pandemii czynsze w parkach handlowych i centrach codziennych zakupów pozostają stabilne. Jak podaje GUS, udział sprzedaży internetowej w sprzedaży detalicznej ogółem w Polsce spadł z 9,8 proc. w styczniu do 8,6 proc. w lutym, kiedy to otwarto centra handlowe dla kupujących. Spadek zaobserwowano w większości kategorii produktów. Wskaźniki e-commerce są skorelowane z terminami lockdownów.

Inwestycje na rynku nieruchomości

Jak komentuje Agnieszka Kołat, dyrektor Działu rynków kapitałowych nieruchomości handlowych, JLL, pomimo pandemii, łączna wartość transakcji inwestycyjnych w sektorze nieruchomości handlowych w pierwszym kwartale 2021 wyniosła ok. 190 mln euro, co dość nieoczekiwanie było drugim najsilniejszym otwarciem roku od ostatnich sześciu lat. - Biorąc pod uwagę ograniczone funkcjonowanie dużych obiektów inwestorzy celują przede wszystkim w parki handlowe i centra codziennych zakupów, które od wielu miesięcy pozostają klasą produktów o największej płynności - podkreśla.

Największą transakcją pierwszego kwartału było kupno przez EPP czterech parków handlowych za 106 mln euro. Była to ostatnia transza większej umowy obejmującej dwanaście aktywów z Chariot Top Group podpisanej w 2018 roku. Ponadto, w analizowanym okresie debiutujący w Polsce fundusz private equity Henley Investments przejął Galerię Pestka w Poznaniu od Blackstone.

Była to pierwsza od 2019 roku transakcja dotycząca dużego centrum handlowego (z pominięciem Galerii Północnej i Galerii Jurajskiej, których własność przeszła w ramach nabycia udziałów w GTC przez Optimę).

Ponad połowa aktywów handlowych, które były przedmiotem transakcji w I kw. to obiekty wycofującej się z Polski brytyjskiej sieci Tesco. Wydarzeniem wartym odnotowania w pierwszym kwartale jest również przejęcie przez grupę Salling biznesu operacyjnego Tesco Polska, obejmującego m. in. 301 sklepów, które będą dostosowywane do standardów Netto.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
25.04.2025 14:57
Luís Araújo, Jeronimo Martins: Hebe ma wizję dalszej ekspansji, naturalnym celem wydają się Niemcy
Luis Araujo, dyrektor generalny sieci Biedronka.Jeronimo Martins

Sieć drogerii Hebe, należąca do tej samej grupy co Biedronka, dynamicznie rozwija swoją pozycję na polskim rynku detalicznym. Jak podkreślił Luís Araújo, dyrektor generalny Biedronki, zespół Hebe wykonał „znakomitą pracę” w budowaniu marki, która skutecznie demokratyzuje dostęp do produktów urodowych. Oferta sieci obejmuje szeroki wachlarz kategorii – od makijażu, przez pielęgnację twarzy, aż po kosmetyki do ciała – przy zachowaniu atrakcyjnych cen i dostępności modnych marek.

Według Araújo, który podzielił się swoimi refleksjami na spotkaniu z dziennikarzami w Lizbonie, kobiety stanowią zdecydowaną większość klientów drogerii, i cenią sobie przede wszystkim komfort zakupów oraz różnorodność oferty. Hebe skutecznie łączy sprzedaż stacjonarną z kanałami cyfrowymi, tworząc zintegrowany ekosystem zakupowy. Dzięki temu klienci mogą bez przeszkód przechodzić pomiędzy zakupami online i offline, co znacząco zwiększa wygodę korzystania z usług sieci.

Hebe wyróżnia się także pod względem jakości obsługi klienta oraz efektywności operacyjnej. Jak podkreślono, kluczowe wskaźniki efektywności (KPI) w obszarze usług cyfrowych osiągają bardzo wysokie poziomy, co świadczy o dojrzałości kanałów e-commerce sieci. Zróżnicowany i dobrze dobrany asortyment, spójna strategia omnichannel oraz silna propozycja wartości to filary, na których Hebe buduje swoją przewagę konkurencyjną.

Plany rozwoju sieci wybiegają daleko poza granice Polski. Obecnie Hebe skupia się na regionie Europy Środkowo-Wschodniej, ale – jak zapowiedział Araújo – w kolejnych latach można spodziewać się ekspansji na skalę całego kontynentu.

Koledzy mają wizję dalszej ekspansji, zarówno w krótszej, jak i dłuższej perspektywie. Oczywiście obecnie skupiają się na Europie Środkowo-Wschodniej, ale myślę, że w następnych latach ekspansja obejmie cały kontynent. Naturalnym celem wydają się Niemcy.

- powiedział.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
25.04.2025 11:39
Charytatywne misie z Rossmanna pomagają także wiosną — w centrum krwiodawstwa MSWiA
Podarowanie przez Rossmanna misiów stacji krwiodawstwa jest szczególnie cennym gestem przed długim majowym weekendem, kiedy na skutek wypadków drogowych wiele osób potrzebuje transfuzji.Anonimowa krwiodawczyni

Rossmann przekazał darowiznę Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (CKiK MSWiA) w postaci charytatywnych misiów z wcześniejszych edycji znanej akcji „Podaruj Misia”. Inicjatywa ta, prowadzona przez firmę od 19 lat, co roku wspiera organizacje i osoby potrzebujące. Maskotki powstają przy współpracy z osobami ze świata kultury i mediów, a cały dochód z ich sprzedaży trafia na cele dobroczynne.

Od momentu rozpoczęcia akcji w Polsce, misie zyskały ogromną sympatię klientów drogerii Rossmann. Co roku pojawiają się nowe wzory, które projektują znane postacie ze świata show-biznesu. Klienci chętnie wspierają akcję, a maskotki szybko znikają z półek. „Podaruj Misia” to nie tylko okazja do pomocy innym, ale również ważny element przedświątecznej atmosfery w sklepach sieci.

image
Anonimowa krwiodawczyni
Tym razem Rossmann zdecydował się na nietypowy jak na dotychczasowe edycje akcji gest – część misiów trafiła do CKiK MSWiA, gdzie będą wręczane honorowym krwiodawcom jako forma dodatkowego podziękowania za oddanie krwi. Zazwyczaj po skutecznym oddaniu jednostki krwi, dawcy otrzymują zestaw czekolad, jednak dzięki gestowi sieci drogerii będą mogli również otrzymać pluszowego misia. Według anonimowej osoby pracującej w centrum krwiodawstwa w szpitalu przy ulicy Wołoskiej w Warszawie, misie stanowią prezent dla krwiodawców, a przy okazji umożliwiły Rossmannowi zbycie pluszaków z poprzednich edycji w formie korzystnej z punktu widzenia podatkowego darowizny.

W ten sposób akcja „Podaruj Misia” zyskała nowy wymiar – nie tylko wspiera potrzebujących finansowo, ale także staje się symbolicznym wyrazem wdzięczności wobec osób, które dzielą się tym, co najcenniejsze – swoją krwią. Na krwiodawców czekają dzisiaj  Miś Marta – zaprojektowany przez Martę Kuligowską i MMC Studio, oraz Miś Grzesiek – zaprojektowany przez Grzegorza Kajdanowicza i Balamonte.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 19:53