StoryEditor
Handel
18.08.2020 00:00

Nowi najemcy w The Warsaw HUB. Swoje podwoje otworzył też Rossmann

Od początku sierpnia warszawiacy mogą korzystać z podziemnego przejścia łączącego stację metra Rondo Daszyńskiego z kompleksem The Warsaw HUB. Prowadzi ono m.in. do pasażu handlowego, w którym otworzyły się już pierwsze lokale, w tym drogeria Rossmann.  

The Warsaw HUB został oddany do użytku w drugiej połowie lipca. Od początku sierpnia obiekt zapełnia się najemcami, którzy wprowadzają się do swoich biur. W podziemnej części powstał pasaż handlowo-usługowy, który pomieścił 29 lokali o łącznej powierzchni 4800 mkw. Pierwsi najemcy już otworzyli swoje sklepy i restauracje. Od początku sierpnia funkcjonuje tam popularna sieć restauracji McDonald’s, a od wtorku można zrobić zakupy w supermarkecie Biedronka i drogerii Rossmann. Działa także optyk Kodano. 

The Warsaw HUB to inwestycja miastotwórcza. Aż 1/3 powierzchni kompleksu stanowić będą funkcje pozabiurowe: hotele, sklepy, gastronomia, lokale usługowe, centrum konferencyjne, klub fitness. Z jego bogatej oferty mogą korzystać nie tylko pracownicy, ale również goście i klienci z zewnątrz. Dzięki temu nasz obiekt będzie tętnił życiem od rana do wieczora, stanowiąc cenne uzupełnienie nowego centrum miasta przy rondzie Daszyńskiego – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju Ghelamco Poland.

Wnętrza części wspólnych i pasażu handlowego w The Warsaw HUB utrzymane są w formach futurystycznych z dominacją bieli. Mogą budzić skojarzenia z wystrojem innej znanej inwestycji Ghelamco – nieodległego Warsaw Spire. Nic dziwnego, bowiem za ich projekt odpowiada ten sam architekt – Przemysław „Mac” Stopa i jego pracownia Massive Design.

Do części handlowo-usługowej The Warsaw HUB można wejść bezpośrednio z metra, poprzez łącznik ze stacją Rondo Daszyńskiego, lub z poziomu ulicy Towarowej przez lobby zlokalizowane między wieżowcami. Najemcy i klienci mają do swojej dyspozycji również parking podziemny, z którego dojadą ruchomymi schodami wprost do pasażu. 

The Warsaw HUB to wielofunkcyjny kompleks wieżowców, który powstał w dynamicznie rozwijającej się części Warszawy, przy rondzie Daszyńskiego na Woli. Na inwestycję składają się trzy budynki wysokościowe: dwa 130-metrowe biurowce i 86-metrowa wieża hotelowa połączone ze sobą wspólnym podium. Nowoczesna architektura obiektu to dzieło renomowanej pracowni AMC Andrzeja Chołdzyńskiego, a za projekt wnętrz części biurowej i handlowo-usługowej odpowiada Massive Design.

The Warsaw HUB jest najbardziej innowacyjnym projektem zrealizowanym dotychczas przez Ghelamco. Na powierzchni 113 tys. mkw. znalazły się przestrzenie biurowe i coworkingowe, centrum konferencyjne, hotele, lokale handlowo-usługowe, klub fitness oraz centrum współpracy startupów i korporacji. 

Kompleks posiada liczne nowoczesne rozwiązania, np. w sytuacji zagrożenia epidemicznego aplikacja poinformuje użytkowników czy budynek działa w tzw. trybie pandemii. Z kolei w windach zainstalowane zostały specjalne lampy UV, które skutecznie zdezynfekują ich przestrzeń. Obiekt wyposażono również w system rozpoznawania samochodów czy stacje do ładowania pojazdów elektrycznych w podziemnym parkingu. 
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
25.11.2025 16:29
Bloomberg: Telemedycyna napędza mikrodozowanie semaglutydu i Ozempicu
Getty Images

W USA rośnie liczba osób sięgających po leki z grupy GLP-1 mimo braku wskazań medycznych, co jest napędzane intensywną kampanią marketingową firm telemedycznych. Reklamy w metrze, na bilbordach i w mediach społecznościowych przedstawiają zastrzyki jako szybki sposób na zgubienie kilku kilogramów – nawet dla osób z BMI poniżej 27, mimo że takie dawki nie są dopuszczone.

Badania wskazują, że aż 93 proc. reklam GLP-1 w telehealth eksponuje szczupłą sylwetkę, marginalizując ryzyko działań niepożądanych. W przekazach pojawiają się obietnice utraty 17 funtów w dwa miesiące, hasła typu „nie musisz być otyła, by zacząć GLP-1” oraz historie klientów przygotowujących się do ślubu czy sesji zdjęciowych.

Leki takie jak Ozempic, Wegovy, Mounjaro czy Zepbound nie zostały przebadane pod kątem stosowania u osób z BMI niższym niż 27, a wskazania FDA jasno to ograniczają. Producenci – Eli Lilly i Novo Nordisk – podkreślają, że sprzeciwiają się „kosmetycznemu” użyciu oraz fałszywym komunikatom dotyczącym skuteczności i bezpieczeństwa wersji przygotowywanych przez apteki recepturowe. Lilly określiła działania telehealth jako „głęboko niepokojące”, a obie firmy wytoczyły już procesy przeciw podmiotom naruszającym zasady promocji. Ryzyko zdrowotne nie jest małe: lekarze ostrzegają przed działaniami niepożądanymi, w tym problemami żołądkowo-jelitowymi czy uszkodzeniem trzustki, przy jednoczesnym braku udowodnionych korzyści zdrowotnych.

image

Costco wchodzi w rynek leków odchudzających: Ozempic i Wegovy o 50 proc. taniej

Agresywna promocja skłoniła regulatorów do reakcji. Administracja federalna zaostrza nadzór nad reklamami telemedycznymi, nakazując ujawnianie pełnych informacji o skutkach ubocznych. We wrześniu FDA wysłała około 100 listów nakazujących zaprzestanie naruszeń, wskazując, że 88 proc. reklam topowych leków nie spełnia wymogów rzetelnej prezentacji korzyści i ryzyk. Jednocześnie telehealth omija regulacje, promując nie nazwy handlowe, lecz klasy leków lub ich substancje czynne. Firmy takie jak Willow, EllieMD, Midi Health czy Fridays Health nadal prowadzą szeroko zakrojone kampanie, a niektóre unikają udzielania komentarzy na temat praktyk marketingowych.

Pomimo braku wskazań, preskrypcja „off-label” szybko rośnie. Według badań z sierpnia, udział recept na Ozempic wystawianych osobom nieotyłym, nieważącym i nienależącym do grupy diabetyków wzrósł z 3 proc. w 2018 r. do 30 proc. w 2023 r., a w przypadku Wegovy sięgnął nawet 38 proc. Pacjenci relacjonują, że otrzymują receptę tego samego dnia, często bez weryfikacji BMI. Jednocześnie niektóre telehealth, jak Midi, argumentują, że ryzyka zdrowotne – np. choroby sercowo-naczyniowe – mogą pojawiać się już przy BMI poniżej 27, choć zatwierdzone wskazania dotyczą wyłącznie pacjentów z nadwagą lub otyłością. Na rynku widoczna jest też rosnąca liczba przykładów osób bez wskazań medycznych – w tym CEO firm telemedycznych – które otwarcie przyznają się do mikrodozowania.

image

WHO dodaje Ozempic do listy leków podstawowych — co to oznacza?

Rosnąca popularność GLP-1 wzmacnia się dzięki wpływowi influencerów. Mikrodozowanie prezentują celebryci i twórcy internetowi, którzy otrzymują prowizje za polecanie usług. Podobne historie dotyczą modelek czy ambasadorek med-spa, które – mimo zdrowej masy ciała – publicznie opisują „eliminację food noise” czy szybką utratę kilogramów. Jednocześnie rośnie liczba świadectw o uzależnieniu od zastrzyków, nasilających się skutkach ubocznych i potrzebie interwencji ze strony bliskich.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
25.11.2025 15:12
Jeden konkurent mniej? Niemiecka sieć drogerii ogłasza niewypłacalność tygodnie przed Gwiazdką
Jak informuje niemiecka agencja prasowa dpa, szefem firmy pozostaje Oliver Pieper, prawnuk założycielki.Karolina Grabowska STAFFAGE

Największa rodzinna sieć perfumerii w Niemczech – Stadt-Parfümerie Pieper – ogłosiła niewypłacalność tuż przed rozpoczęciem kluczowego sezonu świątecznych zakupów. Sąd rejonowy uruchomił wstępne postępowanie upadłościowe w trybie samorządowym, co pozwala dotychczasowemu kierownictwu pozostać u steru i podjąć próbę ratowania przedsiębiorstwa poprzez głęboką restrukturyzację. Decyzja zapadła w momencie wzmożonej konkurencji na rynku premium oraz malejącej skłonności konsumentów do wydatków w tym segmencie.

Mimo ogłoszenia niewypłacalności ponad 140 perfumerii Pieper nadal działa, a sieć zapewnia klientów o ciągłości operacyjnej. Firma deklaruje, że jej głównym celem jest „zrównoważenie działalności i ustawienie przedsiębiorstwa na nowo”, co ma umożliwić funkcjonowanie w dłuższej perspektywie. Pieper to marka o ponad 90-letniej historii: powstała w 1931 roku jako sklep z mydłem w Bochum, a dziś większość sklepów zlokalizowana jest w Nadrenii Północnej-Westfalii, z dodatkowymi placówkami w Dolnej Saksonii, Bremie i Hamburgu.

Kierownictwo pozostaje stabilne — na czele sieci nadal stoi Oliver Pieper, prawnuk założycielki. Jednocześnie sąd wyznaczył nadzorczynię sądową, adwokat Sarah Wolf, która ma monitorować przebieg postępowania i dbać o zgodność procesu z obowiązującymi przepisami. W ramach upadłościowego zabezpieczenia wypłaty dla około 1000 pracowników pokryje przez trzy miesiące Federalna Agencja Pracy (Bundesagentur für Arbeit), co jest standardową procedurą w niemieckich postępowaniach tego typu.

Problemy finansowe sieci narastają od okresu pandemii. Lockdowny doprowadziły do gwałtownego spadku sprzedaży stacjonarnej, a pomimo późniejszego odbicia firma nie odzyskała wcześniejszej stabilności. W roku finansowym 2021/22 Pieper wykazał jedynie symboliczny zysk na poziomie 0,2 mln euro przy obrotach wynoszących 113,7 mln euro, co sygnalizowało ograniczoną odporność sieci na dalsze wstrząsy rynkowe.

Według danych agencji dpa na kondycję Piepera negatywnie wpływał jednoczesny spadek konsumpcji, rosnące koszty operacyjne — w szczególności energii — oraz ogólna niepewność gospodarcza, która obniża skłonność klientów do zakupów produktów z segmentu beauty premium. To właśnie te czynniki doprowadziły do sytuacji, w której restrukturyzacja stała się koniecznością, a jej rezultat zdecyduje o przyszłości jednej z najbardziej rozpoznawalnych rodzinnych perfumerii w Niemczech.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. listopad 2025 13:42