StoryEditor
Apteki
31.01.2024 11:12

DOZ liderem marek własnych: jakość bez kompromisów

DOZ liderem marek własnych: jakość bez kompromisów / Materiał Partnera
DOZ to nie tylko właściciel najbardziej rozpoznawalnej na polskim rynku dystrybucji farmaceutycznej marki, pod którą funkcjonuje ponad 1200 placówek w Polsce obsługujących co miesiąc 6 milionów pacjentów. To także znaczący już sprzedawca marek własnych do których zalicza się już ponad pół tysiąca produktów wytwarzanych przez ponad 100 partnerów. Oferta DOZ Marek reprezentowana jest dziś przez takie kategorie jak suplementy diety, kosmetyki, wyroby medyczne, czy produkty lecznicze.

Najdynamiczniej rozwijająca się obecnie na rynku oferta znajduje uznanie zarówno wśród konsumentów, jak i właścicieli placówek współpracujących z DOZ. To z kolei nieustannie przekłada się na zwiększający się potencjał rynkowy oferowanych przez DOZ produktów.

Z myślą o kliencie

Czym są DOZ marki i dlaczego tak wielką wagę do ich rozwoju przywiązuje spółka DOZ S.A.? To produkty, które na zlecenie DOZ wytwarzane są tylko przez sprawdzonych i wiarygodnych partnerów. Osiem lat skutecznego rozwijania oferty produktowej przełożyło się na zaufanie i partnerskie relacje jakie ze swoimi partnerami zbudował DOZ. „70% naszych partnerów współpracuje z nami co najmniej 7 lat” – zdradza Jakub Jakowicki, Dyrektor obszaru DOZ Marek. To z kolei stało się gwarantem stabilnej, uznanej przez konsumentów jakości produktów, po które coraz chętniej sięgają zarówno nowi, jak i już wierni konsumenci.

Produkty DOZ marek odpowiadają na potrzeby klientów w każdym wieku. Konsumenci, którzy je kupują, chwalą sobie ich jakość, ale zwracają też uwagę na kryterium wyboru, jakim jest konkurencyjna cena.

Jakość ma dobry smak

„DOZ stale monitoruje trendy i preferencje rynkowe, aby dostosowywać ofertę do oczekiwań konsumentów” – zapewnia Jakub Jakowicki. „Firma rozwija kategorie o wysokim potencjale, ale także i te jeszcze nie tak masowe stając się rynkowym liderem w kreowaniu nowych kategorii. Odpowiadamy na realne potrzeby konsumentów, ale również działamy prewencyjnie, oferując produkty, które pomagają utrzymać dobrą kondycję” - dodaje.

Warto zaznaczyć, że DOZ skupia się na wszystkich aspektach wprowadzanych na rynek produktów, dlatego na etapie wyboru partnera, który zrealizuje projekt bierze pod uwagę tak ważne dla klienta cechy jak skład, smak, zapach, kolor, konsystencję, czy wygodną formę podania i dawkowania.

„Nasi dostawcy wiedzą, że jesteśmy wymagającym partnerem, ale wszyscy jesteśmy także świadomi, że o końcowym sukcesie produktu często decydują takie „detale” jak właśnie smak. Minęły już czasy ukochanego powiedzenia naszych babć – „nie może smakować, musi działać”.

„Stoi za nami DOZkonała jakość”

„W procesie wdrażania każdego produktu do oferty działamy w myśl misji Pacjent w centrum uwagi. Jego zdrowie i dobre samopoczucie jest dla nas najwyższą wartością, dlatego stworzyliśmy kanon DOZkonałej jakości wyznaczający jednocześnie kryteria doboru naszych partnerów.

1. Dbając o wysoką i stabilną jakość produktów każdy wdrażany jest w oparciu o wdrożony i certyfikowany standard ISO 9001:2015

2. Zwracamy uwagę na składy produktów unikając zbędnych substancji dodatkowych

3. Tworzymy produkty dla wymagających odbiorców dlatego dbamy o ich czystość od składników uczulających

4. Nasze produkty wytwarzane są w zakładach posiadających wdrożone normy jakościowe adekwatne do kategorii produkowanych preparatów

5. Wdrożone produkty poddajemy cyklicznym badaniom kontrolnym w niezależnych, certyfikowanych laboratoriach

6. Słuchamy profesjonalistów, dlatego każde wdrożenie konsultujemy z farmaceutami”

Przekrojowa oferta DOZ Marek

Ambicją DOZ jest zbudowanie oferty, która w swojej kompleksowości będzie w stanie zadbać o każdego konsumenta i odpowiedzieć na każdą jego potrzebę. To dlatego na przestrzeni 8 lat w ofercie DOZ Marek pojawiły i nadal pojawiają się produkty reprezentujące wszystkie możliwe kategorie: suplementy diety, środki spożywcze, wyroby medyczne, artykuły higieniczne, kosmetyki oraz leki.

Świat się dynamicznie zmienia, a wraz z nim potrzeby klientów dlatego mimo już bogatej oferty DOZ w dalszym ciągu dynamicznie rozwija swój portfel produktowy poszukując jednocześnie nowych partnerów, którzy w centrum swojej uwagi stawiają rozwój i wysoką jakość.

Jakie są więc oczekiwania wobec partnerów współpracujących z DOZ?

„Istotne jest, aby współpracujący z nami partnerzy dochowywali najwyższych standardów wytwórczych bez względu na kategorię dostępności produktu, certyfikowali normy jakości adekwatne do kategorii wytwarzanych produktów oraz zapewnili dużą wydajność linii produkcyjnych pozwalającą zabezpieczyć zapotrzebowanie konsumentów” – wymienia dyr. Jakub Jakowicki. Zaznacza przy tym, że istotne jest także to, aby „byli otwarci na rozwijanie nowych formuł kreujących nowe kategorie i odpowiadających na zmieniające się potrzeby i upodobania konsumentów”.

DOZ zaprasza na spotkanie

Firma DOZ S.A. nieustannie dba o stały kontakt i prawidłowe relacje ze swoimi partnerami. Już 20 marca 2024 r. w Warszawie zostanie zorganizowane coroczne spotkanie z obecnymi oraz potencjalnymi partnerami biznesowymi.

Spotkanie będzie wspaniałą okazją do dyskusji o zmieniającym się rynku, wymiany doświadczeń i opinii, a także nawiązania nowych kontaktów i współpracy. Spotkanie będzie połączone z prezentacją planów rozwojowych DOZ na najbliższy rok.

DOZ S.A. już teraz zaprasza wszystkich zainteresowanych uczestnictwem w spotkaniu do kontaktu przez formularz zgłoszeniowy, który znajduje się na stronie https://dozsa.pl/kontakt/dla-dostawcow-naszych-marek/

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
11.08.2025 13:25
Apteki przeciw systemowi kaucyjnemu – farmaceuci apelują o wyłączenie swoich placówek
Shutterstock

Od 1 października w Polsce zacznie obowiązywać system kaucyjny obejmujący plastikowe butelki do 3 litrów, puszki do 1 litra oraz szklane butelki wielokrotnego użytku do 1,5 litra. Kaucja wyniesie odpowiednio 50 groszy lub 1 zł i będzie zwracana bez konieczności okazania paragonu. Obowiązek przyjmowania opakowań obejmie sklepy o powierzchni powyżej 200 m kw., podczas gdy mniejsze punkty będą mogły przystąpić do systemu dobrowolnie. W przypadku aptek, które sprzedają napoje, regulacje te mogą mieć ograniczony wpływ, ponieważ większość z nich nie przekracza wymaganego metrażu.

Naczelna Rada Aptekarska (NRA) sprzeciwia się jednak włączeniu aptek do systemu kaucyjnego. Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Marek Tomków podkreśla, że apteka, mimo iż jest placówką detaliczną, pełni przede wszystkim funkcję ochrony zdrowia. Wskazuje też, że prawo farmaceutyczne nie przewiduje zwrotu żadnych produktów – nawet pełnowartościowych leków czy suplementów diety – a tym bardziej brudnych butelek czy opakowań po piwie. Zdaniem Tomkowa apteki, które będą zobowiązane do uczestnictwa w systemie, zrezygnują ze sprzedaży napojów objętych kaucją, co będzie najprostszym rozwiązaniem.

Według cytowanego przez DlaHandlu.pl dr. Wojciecha Rożdżeńskiego z Wydziału Prawa i Administracji UW, realne ryzyko pojawienia się w aptekach butelek po piwie jest minimalne, ponieważ placówki te nie mogą sprzedawać alkoholu. Zaznacza, że obowiązek uczestnictwa w systemie kaucyjnym dotyczyć będzie tylko aptek o powierzchni powyżej 200 m kw., a takich jest w Polsce bardzo niewiele. Podkreśla też, że kaucja nie obejmie opakowań po lekach ani wyrobach medycznych, których odbiór należy do obowiązków gmin.

Farmaceuci z całego kraju zainicjowali petycję do ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski, domagając się wyłączenia aptek z systemu kaucyjnego. Autorką apelu jest farmaceutka ze Świebodzina, a do piątkowego popołudnia pod dokumentem podpisało się blisko 3 tys. osób. W piśmie podkreślono, że przyjmowanie brudnych butelek i puszek w miejscu przechowywania leków jest nie do pogodzenia z zasadami bezpieczeństwa zdrowotnego. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiedziało jednak, że nie planuje wyłączenia żadnych jednostek handlowych ani kategorii opakowań objętych nowymi przepisami.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
22.07.2025 16:32
TSUE podważa polski zakaz reklamy aptek – możliwe zmiany w dostępie do informacji dla pacjentów
Zakaz reklamy aptek może odejść niedługo do lamusa.Shutterstock

W czerwcu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że obowiązujący w Polsce całkowity zakaz reklamy aptek narusza unijne prawo, w szczególności dyrektywę o handlu elektronicznym oraz zasady swobody przedsiębiorczości i świadczenia usług.

Trybunał zaznaczył, że choć państwa członkowskie mogą wprowadzać ograniczenia dotyczące reklamy, nie mogą one całkowicie uniemożliwiać aptekom informowania o swojej działalności. Obecne przepisy zezwalały jedynie na publikację lokalizacji apteki i godzin otwarcia, co w świetle orzeczenia TSUE uznane zostało za zbyt restrykcyjne.

Wyrok nie skutkuje natychmiastowym zniesieniem zakazu – TSUE nie ma kompetencji do uchylania przepisów krajowych – ale obliguje Polskę do ich zmiany. Choć orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne, jest wykonalne, co oznacza, że polskie władze muszą je respektować. W przypadku niewdrożenia odpowiednich zmian legislacyjnych, Polska może zostać obciążona karami finansowymi – zarówno dziennymi, jak i ryczałtowymi – za niewykonanie wyroku Trybunału.

W aptece, oprócz szczepień, możemy na przykład uzyskać usługę opieki farmaceutycznej. Czyli pacjent np. z nadciśnieniem technicznym, cukrzycą może się zwrócić do farmaceuty z prośbą, żeby w ramach opieki farmaceutycznej udzielił mu informacji, jakie leki czy też jakie wyroby powinien stosować w ramach leczenia, inne niż te, które przepisze mu lekarz – mówi prawniczka. – Nie zawsze pacjent wie o tym, że może poprosić farmaceutę o wystawienie recepty farmaceutycznej, a proszę sobie wyobrazić, że w piątek wieczorem pacjent przychodzi do apteki z nieprawidłowo wystawioną receptą przez lekarza. Jeżeli jest to lek na kontynuację leczenia, ale pacjent ma jeszcze w domu zapas leku, to nie ma problemu, może wrócić do lekarza, ale czasem jest tak, że lek mu się kończy dokładnie w piątek. Pacjenci nie wiedzą o takich możliwościach, więc będą mogli się z nimi zapoznać.

– mówi w wypowiedzi dla agencji Newseria dr Anna Banaszewska, radczyni prawna i magistra farmacji.

Dotychczasowe egzekwowanie zakazu bywało restrykcyjne. Przykładowo, Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny mógł nałożyć karę za eksponowanie w aptece treści mogących sugerować reklamę, takich jak hasła promujące usługi. Teraz sytuacja prawna się zmienia – właściciele aptek mogą zyskać możliwość legalnego komunikowania się z pacjentami, co może przełożyć się na większą świadomość społeczną w zakresie usług farmaceutycznych.

Naczelna Rada Aptekarska (NRA) wyraziła zaniepokojenie możliwym chaosem prawnym, do którego może doprowadzić brak jasnych przepisów przejściowych. NRA zaapelowała do Ministerstwa Zdrowia o pilne uregulowanie sytuacji, obawiając się m.in. nadmiernej komercjalizacji sektora. Zdaniem samorządu aptekarskiego, bez precyzyjnych regulacji może dojść do rywalizacji cenowej i faworyzowania dużych sieci aptek kosztem mniejszych, indywidualnych placówek.

Wśród najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed ustawodawcą, NRA wskazuje konieczność wyznaczenia wyraźnej granicy między informowaniem pacjentów a reklamą. Kluczowe będzie także zapewnienie równych warunków konkurencji i ochrona wartości zawodu farmaceuty, który pełni ważną funkcję społeczną i zdrowotną. Ostateczny kształt zmian pozostaje kwestią otwartą, jednak jedno jest pewne – Polska musi zmodyfikować przepisy zgodnie z wyrokiem TSUE.

Zobacz też: Czy apteki w Polsce będą mogły się reklamować? Jest wyrok TSUE!

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. sierpień 2025 16:10