StoryEditor
Drogerie
06.04.2022 00:00

Drogerie Laboo z platformą zakupową B2B [DROGERIA ROKU 2022 KANDYDAT]

Drogerie Laboo to sieć prowadzona w systemie spółki komandytowej, w której udziały mają właściciele sklepów. Jej logo znajduje się na 688 placówkach, ale nie wszystkie są typowymi sklepami kosmetycznymi. To także sklepy wielobranżowe, przemysłowe i stoiska z asortymentem kosmetycznym. W ostatnich latach sieć zainwestowała w aplikację mobilną i platformę handlową B2B.

Sieć Drogerie Laboo powstała w 2010 r. Obok takich sieci jak Drogerie Polskie, Drogerie Jasmin, Sekret Urody jest jedną z sieci o najdłuższym stażu skupiających detalistów na rynku tradycyjnym. Jej założycielem i operatorem była spółka Navo, wówczas największy dystrybutor marek koncernu Procter & Gamble. Dziś Navo to Orbico i multibrandowy dystrybutor działający w Grupie Orbico. Drogerie Laboo są oddzielną spółką zrzeszającą prywatnych właścicieli sklepów. Obroty sieci systematyczne rosną. W 2021 r. sięgnęły 570 mln zł i były o 10 mln wyższe niż w roku 2019.

Sieć jest rozwijana w oparciu o formułę spółki komandytowo-akcyjnej. Przedsiębiorcy przystępują do niej poprzez wykupienie akcji spółki w cenie 0,50 zł za sztukę (liczbę akcji, jaką może zakupić potencjalny akcjonariusz ustala się na podstawie skali jego biznesu w okresie ostatnich 12 miesięcy). Każdy z akcjonariuszy pozostaje wyłącznym właścicielem swojego sklepu, a dodatkowo posiada udział w zyskach spółki Drogerie Laboo. Równocześnie nie ponosi odpowiedzialności za jej zobowiązania. Zyskuje natomiast: dostęp do know-how sieci, lepsze warunki handlowe negocjowane przez sieć, ogólnopolską reklamę, wspólny marketing, bezpłatną gazetkę i jej kolportaż, darmowe plakaty, radio Laboo, oprogramowanie ułatwiające procesy magazynowe oraz szkolenia.

W sieci działa blisko 700 placówek, z czego ponad 400 to sklepy kosmetyczno-chemiczne. Powierzchnia sklepów wynosi od 30 do 400 mkw. Ich właściciele zatrudniają w sumie około 2 tys. osób. Do końca 2022 r. planowane jest otwarcie 5 nowych placówek. Około 50 rocznie przechodzi modernizację – jest to głównie zewnętrzna wizualizacja, rzadziej wewnętrzny lifting. Sieć ma księgę standardów wizualizacji i wyposażenia, z której mogą skorzystać przystępujący do niej przedsiębiorcy. Pomarańczowy i czarny to dwa główne kolory wykorzystywane w aranżacji przestrzeni.

Asortyment sieci to ok. 8 tys. SKU. Wiodące kategorie to artykuły higieniczne, pielęgnacyjne oraz chemia gospodarcza. Podobnie jak w innych sieciach do sprzedaży wprowadzane są produkty naturalne. Powstały planogramy oraz lista top produktów naturalnych. Materiały merchandisingowe umożliwiają wydzielenie i ekspozycję produktów z tej kategorii.

W 2019 roku do sieci przystąpiło 7 sklepów, w  2020 – 6, 2021 roku – 52. Sieć wspiera franczyzobiorców przy otwieraniu nowych placówek. W zakresie tych działań znajduje się pomoc przy przygotowaniu list asortymentowych i zatowarowaniu, kontakty do producentów mebli, elementy wizualizacji zewnętrznej i wewnętrznej. Doraźnie, w przypadku jakiś problemów, doradza właścicielom sklepów kancelaria prawna oraz biuro księgowe. Sieć organizuje także eventy związane z otwarciem sklepów.

Tak jak inne sieci franczyzowe, Laboo prowadzi centralne działania marketingowe. Jest to gazetka z bieżącymi ofertami promocyjnymi, dostępna także w aplikacji, oraz konkursy i inne działania skierowane do konsumentów promowane w mediach społecznościowych. Na swoich profilach na FB (10 tys. obserwujących) i Instagramie (1227 obserwujących) sieć prezentuje nowości oraz produkty dostępne w promocyjnych cenach.   

Drogerie Laboo, jako sieć, nie mają centralnego sklepu internetowego. Ten kanał sprzedaży poszczególni członkowie sieci rozwijają indywidualnie, czego przykładem jest drogeria Labootik.pl należąca do wielokrotnie nagradzanej w rankingu Drogeria Roku siedleckiej drogerii Laboo.

Czytaj więcej: Właściciele prywatnych drogerii otwierają e-sklepy

Jednak zarząd sieci kieruje swoją uwagę w stronę nowoczesnych rozwiązań technologicznych.  –  Odchodzimy  od przestarzałych form komunikacji z klientem włączając się w nurt on-line’owych trendów. W tym celu stworzyliśmy uniwersalną aplikację, która obsługuje zarówno promocyjne działania centralne, jak i lokalne aktywności naszych partnerów. Stworzyliśmy oprogramowanie dostępne również w formie aplikacji, ułatwiające przedsiębiorcom nowoczesne i efektywne zarządzane sprzedażą i zapasem w swoich sklepach. Wdrażamy wspólnie z Orbico unikalną w naszej branży platformę B2B usprawniającą proces zamówień i dostaw i dającą naszym sklepom dostęp do najlepszej oferty handlowej 24/7. Pomagamy wreszcie w uruchamianiu internetowych kanałów sprzedaży nie tworząc jednocześnie konkurencyjnej platformy centralnej – mówił pod koniec 2021 r. w wywiadzie dla wiadomoscikosmetyczne.pl Paweł Woch, dyrektor zarządzający siecią Drogerie Laboo.

Czytaj więcej: Paweł Woch, Drogerie Laboo: Rynek kosmetyczny i drogeryjny mają się dobrze  

Platforma B2B Orbico umożliwia robienie zakupów online w dowolnym miejscu i czasie. Na platformie jest dostępnych 4,5 tys. produktów. Od 2020 r. konsumenci korzystają także z mobilnej aplikacji zakupowej Laboo.

Czytaj więcej: Drogerie Laboo wprowadzają własną aplikację mobilną  

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
25.11.2025 15:12
Jeden konkurent mniej? Niemiecka sieć drogerii ogłasza niewypłacalność tygodnie przed Gwiazdką
Jak informuje niemiecka agencja prasowa dpa, szefem firmy pozostaje Oliver Pieper, prawnuk założycielki.Karolina Grabowska STAFFAGE

Największa rodzinna sieć perfumerii w Niemczech – Stadt-Parfümerie Pieper – ogłosiła niewypłacalność tuż przed rozpoczęciem kluczowego sezonu świątecznych zakupów. Sąd rejonowy uruchomił wstępne postępowanie upadłościowe w trybie samorządowym, co pozwala dotychczasowemu kierownictwu pozostać u steru i podjąć próbę ratowania przedsiębiorstwa poprzez głęboką restrukturyzację. Decyzja zapadła w momencie wzmożonej konkurencji na rynku premium oraz malejącej skłonności konsumentów do wydatków w tym segmencie.

Mimo ogłoszenia niewypłacalności ponad 140 perfumerii Pieper nadal działa, a sieć zapewnia klientów o ciągłości operacyjnej. Firma deklaruje, że jej głównym celem jest „zrównoważenie działalności i ustawienie przedsiębiorstwa na nowo”, co ma umożliwić funkcjonowanie w dłuższej perspektywie. Pieper to marka o ponad 90-letniej historii: powstała w 1931 roku jako sklep z mydłem w Bochum, a dziś większość sklepów zlokalizowana jest w Nadrenii Północnej-Westfalii, z dodatkowymi placówkami w Dolnej Saksonii, Bremie i Hamburgu.

Kierownictwo pozostaje stabilne — na czele sieci nadal stoi Oliver Pieper, prawnuk założycielki. Jednocześnie sąd wyznaczył nadzorczynię sądową, adwokat Sarah Wolf, która ma monitorować przebieg postępowania i dbać o zgodność procesu z obowiązującymi przepisami. W ramach upadłościowego zabezpieczenia wypłaty dla około 1000 pracowników pokryje przez trzy miesiące Federalna Agencja Pracy (Bundesagentur für Arbeit), co jest standardową procedurą w niemieckich postępowaniach tego typu.

Problemy finansowe sieci narastają od okresu pandemii. Lockdowny doprowadziły do gwałtownego spadku sprzedaży stacjonarnej, a pomimo późniejszego odbicia firma nie odzyskała wcześniejszej stabilności. W roku finansowym 2021/22 Pieper wykazał jedynie symboliczny zysk na poziomie 0,2 mln euro przy obrotach wynoszących 113,7 mln euro, co sygnalizowało ograniczoną odporność sieci na dalsze wstrząsy rynkowe.

Według danych agencji dpa na kondycję Piepera negatywnie wpływał jednoczesny spadek konsumpcji, rosnące koszty operacyjne — w szczególności energii — oraz ogólna niepewność gospodarcza, która obniża skłonność klientów do zakupów produktów z segmentu beauty premium. To właśnie te czynniki doprowadziły do sytuacji, w której restrukturyzacja stała się koniecznością, a jej rezultat zdecyduje o przyszłości jednej z najbardziej rozpoznawalnych rodzinnych perfumerii w Niemczech.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
21.11.2025 12:25
Kosmetyczne q-commerce, czyli rewolucja w drogerii Super-Pharm
Program lojalnościowy Klub Super-Pharm zrzesza obecnie ponad milion klientów.mat.pras.

Większość użytkowników sieci aktualnie nie wyobraża sobie życia bez robienia zakupów online. Zamawiane są już nie tylko ubrania, których zabrakło stacjonarnie w ulubionej sieciówce, ale nawet codzienne zakupy spożywcze. Wzrost w tym obszarze zanotowała także branża beauty. W 2024 roku aż 17,3 proc. wszystkich kosmetyków w kraju sprzedano właśnie za pomocą platform e-commerce. Super-Pharm połączyło siły z Glovo i Bolt Food, dzięki czemu od września można zamawiać tysiące produktów z drogeryjnego asortymentu z dostawą pod drzwi – i to w mniej, niż 30 minut. Z usługi mogą już korzystać mieszkańcy 30 polskich miast.

Coraz większą popularnością cieszą się także ekspresowe dostawy, realizowane już w kilkadziesiąt minut. Jest to rozwiązanie pozwalające kupującym oszczędzić czas oraz nerwy, które nierzadko zostają wystawione na próbę podczas wizyty w galerii handlowej. Super-Pharm, jako lider w branży health & beauty, dostrzega potrzeby klientów, starając się na nie niezwłocznie odpowiadać.

W Super-Pharm naszą misją jest inspirowanie do życia, które jest zdrowsze i piękniejsze – mówi Monika Kolaszyńska, CEO Super-Pharm Poland. – Dzięki partnerstwu z Bolt i Glovo przenosimy tę obietnicę na zupełnie nowy poziom. Chcemy być bliżej naszych klientów, dokładnie wtedy, gdy nas potrzebują. Oddajemy w ich ręce możliwość ekspresowej dostawy – ulubiony dermokosmetyk, viralowe perfumy arabskie czy kosmetyki koreańskie mogą znaleźć się pod ich drzwiami nawet w 30 minut.

Wejście we współpracę z dwiema wiodącymi platformami to odpowiedź na rosnące oczekiwania klientów, dla których kluczowe stają się wygoda, oszczędność czasu i natychmiastowa dostępność produktów. To strategiczny krok dla Super-Pharm, który znacząco wzmacnia pozycję e-commerce marki. Jest to także rozwiązanie na nagłe sytuacje, które mogą spotkać każdego z konsumentów – np. gdy zabraknie pieluszek dla dziecka lub niespodziewanie zaatakuje przeziębienie, nie ma czasu by czekać na zamówienie kilka dni. Taka dostawa w pół godziny jest wówczas ratunkiem. 

Asortyment obejmuje jednak znacznie więcej, m.in. viralowe koreańskie kosmetyki, dermokosmetyki do pielęgnacji skóry wrażliwej, a także produkty do codziennego makijażu oraz niezbędną w domu chemię gospodarczą

Usługa dostępna jest w 30 polskich miastach, w których znajdują się drogerie Super-Pharm. Także w miejscowościach typowo turystycznych, takich jak Zakopane, dzięki czemu nawet podczas wyjazdów nie zabraknie szamponu ani pasty do zębów. Dodatkowym plusem czekającym na zamawiających jest fakt, iż ceny są takie same jak stacjonarnie w drogerii, a członkowie klubu Super-Pharm będą mogli zbierać dodatkowe punkty również za zakupy w aplikacji. Warto dodać, że program lojalnościowy Klub Super-Pharm zrzesza obecnie ponad milion klientów.

Jak podkreśla Super-Pharm, współpraca powstała po to, aby zapewnić kupującym wygodę i ułatwić codzienne zakupy. – Super-Pharm wraz z partnerami chce budować poczucie bezpieczeństwa i niezawodności wśród swoich klientów. Niezależnie od tego, czy trzeba w ostatniej chwili spakować kosmetyczkę, czy uzupełnić zapas ulubionego kremu – podkreśla sieć.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. listopad 2025 21:27