StoryEditor
Drogerie
29.12.2023 13:02

Rossmann konkurencją dla dyskontów. Widać to po tym, w jakich gazetkach handlowych klienci szukają okazji

Rossmann ze swoim szerokim asortymentem i promocyjną polityką cenową jest postrzegany przez konsumentów jako konkurencja dla największych ekonomicznych sieci marketów i dyskontów / wiadomoscikosmetyczne.pl
Ze wszystkich osób, które przeglądają gazetki handlowe sieci Kaufland, przeszło 90 proc. ogląda też gazetki Biedronki, a ponad 33 proc. Rossmanna. Natomiast Ci, którzy poszukują okazji w gazetkach Rossmanna, zaglądają też do gazetek i aplikacji Biedronki, Lidla, Kauflandu i Dino – wynika z analiz Blix.

Marcin Lenkiewicz, wiceprezes Grupy Blix uważa, że 2024 r. rok będzie dla producentów i sieci handlowych walką o utrzymanie wolumenów sprzedaży:

– W 2023 r., zarówno jedni, jak drudzy, wypracowali wzrosty dzięki podwyżkom cen produktów. W 2024 r., jeśli nie zawalczą o uwagę konsumentów, odnotują spadki – mówił szef Blixa podczas Forum Branży Kosmetycznej 2023 – konferencji biznesowej organizowanej przez naszą redakcję, która odbyła się 19 października br.

 

Nielojalni klienci

 

Sytuację utrudnia fakt, że coraz więcej sieci handlowych rezygnuje z klasycznych gazetek. Ich nakłady się kurczą, dystrybucja coraz częściej ogranicza się do mniejszych miast. Zainteresowanie konsumentów przekierowywane jest do aplikacji.

Kamila Sondej, senior digital executive w Kantar Polska, potwierdza, że nawet w mniejszych miejscowościach nakłady gazetek papierowych są ścinane. Konsumenci przerzucają się na gazetki elektroniczne, które udostępniane są przez sieci handlowe m.in. na ich stronach internetowych oraz poprzez aplikacje.

– Jednak przy okazji trzeba zauważyć, że coraz więcej jest nielojalnych konsumentów, którzy czasem chcą pójść do Rossmanna, ale innym razem do Hebe, czy zrobić zakupy w e-sklepie ulubionej marki. Nie chcą całego budżetu przeznaczonego na kosmetyki wydać w jednym miejscu – mówi.

Ekspertka z Kantar Polska zwraca uwagę, że choć niektóre z aplikacji są bardzo popularne – mają miliony pobrań – to często są używane zaledwie przez sekundy. Służą bowiem swoim użytkownikom do tego, by przy kasie w sklepie pokazać kod karty lojalnościowej. I to wszystko.

 

Kto i jakie gazetki handlowe ogląda?

 

Najdłuższy średni czas spędzony w aplikacji notują platformy Vinted i Allegro oraz Blix. Zatem to od promocji, ekspozycji marki w tego typu miejscach zależy, czy konsument doda konkretny produkt do swojej listy zakupów. 

Brak lojalności konsumentów widać też biorąc pod uwagę czynnik współoglądania gazetek. Ze wszystkich osób, które przeglądają gazetki sieci Kaufland, przeszło 90 proc. ogląda też gazetki Biedronki, a ponad 33 proc. Rossmanna. Oglądający gazetki Biedronki w 73 proc. szukają też produktów w gazetkach Lidla, a 26 proc. w gazetkach Rossmanna. Natomiast Ci, którzy poszukują okazji w gazetkach Rossmanna, zaglądają też do gazetek i aplikacji Biedronki, Lidla, Kauflandu i Dino.

 

image

E-wydanie specjalne Wiadomości Kosmetycznych, grudzień 2023 

wiadomoscikosmetyczne.pl
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zachowaniach konsumentów i poznać dane z raportu Blixa i Kantara, pobierz bezpłatnie specjalne e-wydanie Wiadomości Kosmetycznych tutaj i przeczytaj cały artykuł: „Szukanie promocji to polski sport narodowy”.

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
25.11.2025 15:12
Jeden konkurent mniej? Niemiecka sieć drogerii ogłasza niewypłacalność tygodnie przed Gwiazdką
Jak informuje niemiecka agencja prasowa dpa, szefem firmy pozostaje Oliver Pieper, prawnuk założycielki.Karolina Grabowska STAFFAGE

Największa rodzinna sieć perfumerii w Niemczech – Stadt-Parfümerie Pieper – ogłosiła niewypłacalność tuż przed rozpoczęciem kluczowego sezonu świątecznych zakupów. Sąd rejonowy uruchomił wstępne postępowanie upadłościowe w trybie samorządowym, co pozwala dotychczasowemu kierownictwu pozostać u steru i podjąć próbę ratowania przedsiębiorstwa poprzez głęboką restrukturyzację. Decyzja zapadła w momencie wzmożonej konkurencji na rynku premium oraz malejącej skłonności konsumentów do wydatków w tym segmencie.

Mimo ogłoszenia niewypłacalności ponad 140 perfumerii Pieper nadal działa, a sieć zapewnia klientów o ciągłości operacyjnej. Firma deklaruje, że jej głównym celem jest „zrównoważenie działalności i ustawienie przedsiębiorstwa na nowo”, co ma umożliwić funkcjonowanie w dłuższej perspektywie. Pieper to marka o ponad 90-letniej historii: powstała w 1931 roku jako sklep z mydłem w Bochum, a dziś większość sklepów zlokalizowana jest w Nadrenii Północnej-Westfalii, z dodatkowymi placówkami w Dolnej Saksonii, Bremie i Hamburgu.

Kierownictwo pozostaje stabilne — na czele sieci nadal stoi Oliver Pieper, prawnuk założycielki. Jednocześnie sąd wyznaczył nadzorczynię sądową, adwokat Sarah Wolf, która ma monitorować przebieg postępowania i dbać o zgodność procesu z obowiązującymi przepisami. W ramach upadłościowego zabezpieczenia wypłaty dla około 1000 pracowników pokryje przez trzy miesiące Federalna Agencja Pracy (Bundesagentur für Arbeit), co jest standardową procedurą w niemieckich postępowaniach tego typu.

Problemy finansowe sieci narastają od okresu pandemii. Lockdowny doprowadziły do gwałtownego spadku sprzedaży stacjonarnej, a pomimo późniejszego odbicia firma nie odzyskała wcześniejszej stabilności. W roku finansowym 2021/22 Pieper wykazał jedynie symboliczny zysk na poziomie 0,2 mln euro przy obrotach wynoszących 113,7 mln euro, co sygnalizowało ograniczoną odporność sieci na dalsze wstrząsy rynkowe.

Według danych agencji dpa na kondycję Piepera negatywnie wpływał jednoczesny spadek konsumpcji, rosnące koszty operacyjne — w szczególności energii — oraz ogólna niepewność gospodarcza, która obniża skłonność klientów do zakupów produktów z segmentu beauty premium. To właśnie te czynniki doprowadziły do sytuacji, w której restrukturyzacja stała się koniecznością, a jej rezultat zdecyduje o przyszłości jednej z najbardziej rozpoznawalnych rodzinnych perfumerii w Niemczech.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
21.11.2025 12:25
Kosmetyczne q-commerce, czyli rewolucja w drogerii Super-Pharm
Program lojalnościowy Klub Super-Pharm zrzesza obecnie ponad milion klientów.mat.pras.

Większość użytkowników sieci aktualnie nie wyobraża sobie życia bez robienia zakupów online. Zamawiane są już nie tylko ubrania, których zabrakło stacjonarnie w ulubionej sieciówce, ale nawet codzienne zakupy spożywcze. Wzrost w tym obszarze zanotowała także branża beauty. W 2024 roku aż 17,3 proc. wszystkich kosmetyków w kraju sprzedano właśnie za pomocą platform e-commerce. Super-Pharm połączyło siły z Glovo i Bolt Food, dzięki czemu od września można zamawiać tysiące produktów z drogeryjnego asortymentu z dostawą pod drzwi – i to w mniej, niż 30 minut. Z usługi mogą już korzystać mieszkańcy 30 polskich miast.

Coraz większą popularnością cieszą się także ekspresowe dostawy, realizowane już w kilkadziesiąt minut. Jest to rozwiązanie pozwalające kupującym oszczędzić czas oraz nerwy, które nierzadko zostają wystawione na próbę podczas wizyty w galerii handlowej. Super-Pharm, jako lider w branży health & beauty, dostrzega potrzeby klientów, starając się na nie niezwłocznie odpowiadać.

W Super-Pharm naszą misją jest inspirowanie do życia, które jest zdrowsze i piękniejsze – mówi Monika Kolaszyńska, CEO Super-Pharm Poland. – Dzięki partnerstwu z Bolt i Glovo przenosimy tę obietnicę na zupełnie nowy poziom. Chcemy być bliżej naszych klientów, dokładnie wtedy, gdy nas potrzebują. Oddajemy w ich ręce możliwość ekspresowej dostawy – ulubiony dermokosmetyk, viralowe perfumy arabskie czy kosmetyki koreańskie mogą znaleźć się pod ich drzwiami nawet w 30 minut.

Wejście we współpracę z dwiema wiodącymi platformami to odpowiedź na rosnące oczekiwania klientów, dla których kluczowe stają się wygoda, oszczędność czasu i natychmiastowa dostępność produktów. To strategiczny krok dla Super-Pharm, który znacząco wzmacnia pozycję e-commerce marki. Jest to także rozwiązanie na nagłe sytuacje, które mogą spotkać każdego z konsumentów – np. gdy zabraknie pieluszek dla dziecka lub niespodziewanie zaatakuje przeziębienie, nie ma czasu by czekać na zamówienie kilka dni. Taka dostawa w pół godziny jest wówczas ratunkiem. 

Asortyment obejmuje jednak znacznie więcej, m.in. viralowe koreańskie kosmetyki, dermokosmetyki do pielęgnacji skóry wrażliwej, a także produkty do codziennego makijażu oraz niezbędną w domu chemię gospodarczą

Usługa dostępna jest w 30 polskich miastach, w których znajdują się drogerie Super-Pharm. Także w miejscowościach typowo turystycznych, takich jak Zakopane, dzięki czemu nawet podczas wyjazdów nie zabraknie szamponu ani pasty do zębów. Dodatkowym plusem czekającym na zamawiających jest fakt, iż ceny są takie same jak stacjonarnie w drogerii, a członkowie klubu Super-Pharm będą mogli zbierać dodatkowe punkty również za zakupy w aplikacji. Warto dodać, że program lojalnościowy Klub Super-Pharm zrzesza obecnie ponad milion klientów.

Jak podkreśla Super-Pharm, współpraca powstała po to, aby zapewnić kupującym wygodę i ułatwić codzienne zakupy. – Super-Pharm wraz z partnerami chce budować poczucie bezpieczeństwa i niezawodności wśród swoich klientów. Niezależnie od tego, czy trzeba w ostatniej chwili spakować kosmetyczkę, czy uzupełnić zapas ulubionego kremu – podkreśla sieć.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. listopad 2025 14:34