StoryEditor
Drogerie
18.01.2022 00:00

Szykuje się duża transakacja na drogeryjnym rynku w Rosji

Sieć Magnit rozważa zakup drogerii Улыбка радуги (Ułybka Raduga – Tęczowy Uśmiech) – donosi agencja Interfax. Według niej największy detalista przeprowadza due diligence aktywów trzeciej – pod względem udziałów w rynku drogeryjnym – sieci.

Улыбка радуги działa w segmencie drogerii i prowadzi sklepy z artykułami higieny osobistej i domowej (perfumy, kosmetyki, chemia gospodarcza itp.). Sieć sam siebie określa jako największego sprzedawcę detalicznego w segmencie drogerii na północnym zachodzie i w regionie Wołgi oraz drugiego co do wielkości w całej Rosji. Zrzesza około 1 tys. sklepów o powierzchni ponad 100 tys. mkw. w 27 regionach Rosji.

Natomist Magnit jest liderem rynku drogeryjnego w Rosji. Detalista rozwija swoją sieć pod marką Magnit Cosmetic od 2010 roku i jest obecnie największym graczem w tym segmencie (na koniec września 2021 r. sieć zrzeszała 6 714 sklepów). Na koniec 2020 roku przychody sieci wzrosły o 22,4 proc., osiągając 134,3 mld rubli.

Magnit jest też największym sprzedawcą detalicznym w Rosji pod względem liczby sklepów i drugim największym pod względem przychodów. Na koniec września sieć prowadziła 25 315 sklepów. Przychody Magnit za dziewięć miesięcy 2021 r. wzrosły o 14,4 proc., do 1,31 bln rubli.

Detalista jest wyjątkowo aktywny w fuzjach i przejęciach. Jednak dotychczasowe zainteresowania firmy były skoncentrowane na segmencie żywności specjalistycznej. W 2021 roku dokonała ona największej transakcji na rosyjskim rynku handlu detalicznego, kupując Dixy Group (2477 sklepów) za 97 miliardów rubli.

W ostatnich latach Magnit aktywnie zawierał też transakcje zakupu praw do najmu lokali regionalnych sieci. W 2020 roku nabył długoterminowe prawa najmu 89 sklepów Euroros w obwodzie murmańskim i 77 sklepów Intertorg (większość działających pod marką Radezh w Wołgogradzie i okolicach) oraz 56 sklepów Edelweiss w Kazaniu.

Zakup drogerii Улыбка радуги pozwoli sieci Magnit umocnić swoją pozycję w segmencie artykułów higieny osobistej i chemii domowej, a także rozszerzyć swoją obecność w regionie moskiewskim, na północnym zachodzie i w regionie Wołgi.

Rynek kosmetyczno-drogeryjny w Rosji, według INFOLine, pod wpływem kryzysu z powodu pandemii zmniejszył się w 2020 roku o 7,5 proc. I choć dane za 2021 r. nie są jeszcze dostępne to również w tym okresie szereg czynników miało negatywny wpływ na wartość rynku. Jednocześnie detaliści, których portfolio produktowe jest zdominowane przez produkty drogeryjne kontynuowali aktywny wzrost organiczny. Magnit Cosmetic zwiększył liczbę sklepów o 10 proc. w 2020 r. do 6183 tys., a Улыбка радуги o 7 proc., do 900.

Liderem rynku kosmetyków i drogerii w Rosji jest Magnit Cosmetic z 21 proc. udziałem w 2020 roku, a następnie sieć L'Etoile (11,7 proc.). Udziały innych sieci nie przekraczają 10 proc.: Улыбка радуги miał 5,57 proc. rynku, sklep internetowy Wildberries – 5 proc., a sieć Rive Gauche – 4,75 proc.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
19.12.2025 11:22
Markus Trojansky, Drogerie DM: Nasza marka zyskuje w Polsce coraz większą rozpoznawalność
Markus Trojansky, dyrektor zarządzający DM Drogerie Markt w PolsceMarzena Szulc

Rok 2025 na rynku drogeryjnym upłynął pod znakiem dużej dynamiki oraz konieczności dostosowywania się handlu do nowych realiów regulacyjnych. Kluczowym wyzwaniem stał się system kaucyjny oraz szeroko rozumiane zmiany w obszarze legislacji, dotyczącej opakowań. Mimo wyzwań, chcemy dawać naszym klientom poczucie bezpieczeństwa i pewność, że koszyk zakupowy w naszej drogerii okaże się korzystniejszy niż u konkurencji – mówi w komentarzu dla Rocznika Wiadomości Kosmetycznych Markus Trojansky, dyrektor zarządzający DM Drogerie Markt w Polsce.

Czas wyzwań i czas rozwoju

Mijający rok był dla nas czasem intensywnego, ale bardzo satysfakcjonującego rozwoju. Konsekwentnie realizujemy strategię ekspansji, a jednocześnie wzmacniamy naszą obecność w codziennym życiu klientów. Widzimy, że nasza marka zyskuje coraz większą rozpoznawalność, zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online, a klienci wracają do nas, wybierając drogerię, która odpowiada na potrzeby całych rodzin. 

Dziś mamy 65 sklepów w całej Polsce, w tym również w dużych miastach. Obok Wrocławia i Krakowa, gdzie DM jest już dobrze znane, jesteśmy też obecni w  Warszawie, Łodzi czy Poznaniu.

Rok 2025 potwierdza też, jak ważna jest dla nas strategia omnichannelowa. Rozwijamy kanał e-commerce i aplikację mobilną, które coraz częściej stają się naturalnym uzupełnieniem zakupów stacjonarnych. 

W obszarze asortymentu mocno inwestujemy w jakość, widzimy rosnące zainteresowanie produktami z kategorii “bio” oraz markami własnymi, po które klienci sięgają bardzo chętnie. [...] Tylko do stycznia 2025 roku wprowadziliśmy do naszego asortymentu ponad 5 tys. nowych produktów.

image
Marzena Szulc

Mijający rok to dla nas potwierdzenie, że wybrana strategia rozwoju jest skuteczna. Patrzymy w przyszłość z dużym optymizmem, widząc ogromny potencjał rynku i dalsze możliwości budowania i umacniania brandu DM jako rodzinnej drogerii, która jest bliska klientom i odpowiada na ich codzienne potrzeby.

Jakość zamiast ilości

W całym 2025 roku otworzyliśmy łącznie ponad 20 sklepów. To imponujący wynik, z którego jesteśmy dumni, choć od początku podkreślamy, że dla nas liczy się nie tylko ilość, ale przede wszystkim jakość. Dlatego starannie dobieramy lokalizacje, stawiając na te, które są najbliżej naszych klientów. W kolejnych latach będziemy kontynuować ten kierunek, zagęszczając obecność w miastach, w których już działamy i stopniowo otwierając się na nowe regiony.

Jeśli chodzi o zatrudnienie, to obecnie nasz zespół w Polsce liczy już ponad 600 osób we wszystkich obszarach działalności. To ludzie, którzy tworzą społeczność pracowniczą DM i budują kulturę naszej marki na co dzień. Cieszy nas stosunkowo niska fluktuacja – bo to najlepszy dowód na to, że nasi pracownicy czują się częścią firmy i chcą z nami rozwijać swoją karierę. 

Rośnie sprzedaż i efektywność

Z roku na rok zwiększamy wyniki sprzedażowe, bardziej niż proporcjonalnie do nowych otwarć i wzrostu rozpoznawalności marki w Polsce, skutecznie też podnosimy efektywność naszych działań. Jednocześnie zwiększamy przy tym nakłady inwestycyjne nawet o kilkadziesiąt procent, co wynika z intensywnej fazy rozwoju DM w kraju. Przypomnijmy, że średni koszt inwestycji w jeden sklep to około 3 mln. zł.

Powyższy materiał jest fragmentem szerszego komentarza, opublikowanego w roczniku Wiadomości Kosmetycznych 2025/26, który właśnie ukazał się na rynku.

Ten 160-stronicowy magazyn z okładką autorstwa uznanej graficzki Oli Niepsuj można można nabyć tutaj 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
16.12.2025 07:48
Drogerie DM: po miesiącach zapowiedzi rusza sprzedaż OTC online. Farmaceuci protestują
Online pharmacy, on-line chemist‘s shopShutterstock

Sieć drogerii DM będzie oferować od wtorku OTC, czyli leki bez recepty, za pośrednictwem swojego sklepu internetowego. Leki na receptę pozostają wyłączone z tej oferty. Niemiecki związek farmaceutów przestrzega przed niebezpiecznymi pomyłkami, jakie mogą popełnić klienci.

Sieć drogerii DM aptek rozpoczyna sprzedaż online leków bez recepty od wtorku 16 grudnia. Firma podkreśla, że krok ten pozwala na rozszerzenie asortymentu w sklepie internetowym, a leki na receptę nie będą tam dostępne.

Recepty nie mogą być realizowane w DM – zapowiada Christoph Werner, prezes DM, zacytowany przez dziennik “Handelsblatt”.

Leki bez recepty (np. leki przeciwbólowe) będą – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami sprzed blisko roku – dystrybuowane za pośrednictwem centrum logistycznego w Czechach – informuje Sebastian Bayer, dyrektor zarządzający ds. marketingu i zaopatrzenia DM. 

image

Drogerie DM chcą sprzedawać OTC online, ale najpierw... w Czechach

Mimo że za pośrednictwem strony internetowej drogerii nie będzie można realizować recept, niemiecki związek farmaceutów ostro krytykuje tę decyzję. Zdaniem związku, osoby z problemami zdrowotnymi mogą się pomylić, jeśli rozróżnienie między aptekami a drogeriami nie będzie jasne, a silnie działające (i potencjalnie niebezpieczne) leki powinny być wydawane wyłącznie przez aptekę. W opinii związku leki nie powinny trafiać na rynek za pośrednictwem drogerii “napędzanych marketingiem”. 

Szczególnie w przypadku poważniejszych schorzeń, takich jak alergie, bóle czy przeziębienie, ważne jest kwestionowanie autodiagnoz pacjentów i, w razie wątpliwości, odradzanie im przyjmowania niewłaściwych leków – uważają farmaceuci.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. grudzień 2025 04:59