StoryEditor
Sieci i centra handlowe
06.01.2023 00:00

Dlaczego klienci kupują w tej sieci drogeryjnej a nie w innej? Rossmann, Hebe, Natura, Sephora?

Polacy nadal mają pieniądze i chętnie je wydają, mimo niesprzyjającego otoczenia gospodarczego – wynika z analiz firmy badawczej OC&C. Dlaczego zostawiają je w danym sklepie czy w sieci handlowej? Jest kilka powodów, które detaliści powinni znać i zwrócić na nie szczególną uwagę przygotowując się na czasy, gdy konsumenci będą dokładniej oglądać każdą złotówkę.

Buduj zaufanie

Z badania, które prowadzi OC&C wynika, że na postrzeganie danej sieci detalicznej, niezależnie od grupy wiekowej respondentów, najbardziej wpływa zaufanie do niej. Ten czynnik nie zmienia się od lat. W tym roku ogromnie zyskała na znaczeniu obsługa klienta.

Wśród 10 marek godnych zaufania na trzech pierwszych miejscach Polacy wymieniają: Nike, Rossmann, Allegro. Na 6. miejscu znalazła się także drogeryjna sieć Hebe.

Pod  pojęciem Zaufanie klienci rozumieją 1. Oferowanie niskich cen; 2. Oferowanie bezpiecznych i godnych zaufania produktów; 3. Brak ukrytych kosztów lub opłat powiązanych z produktem.

Cena produktów włączana na pierwszym miejscu do definicji zaufania nie oznacza jednak, że polscy konsumenci szukają najtańszych produktów. Choć 80 proc. konsumentów bierze pod uwagę cenę produktu, to zależy im na tym by był możliwie najlepszej jakości za możliwie najniższą cenę.

  • Jak w czasie inflacji utrzymać ten warunek? Autorzy raportu radzą:

Jasno informuj o mechanizmach promocyjnych, rzetelnie przedstawiaj ceny na etykietach oraz komunikuj zmiany w oferowanych produktach. Nie próbuj bez czytelnej komunikacji zwiększać ceny dostawy – może to być omylnie odebrane jako przerzucenie kosztów (i problemu) na klienta.

Wybierając daną sieć handlową, w której będą robić zakupy klienci biorą pod uwagę w pierwszej kolejności szeroki wybór produktów, niskie ceny i korzystne oferty, przy czym dwa ostatnie kryteria nabierają większego znaczenia.

Buduj wielokanałowość sprzedaży

Z tegorocznego badania OC&C Retail Proposition Index jednoznacznie wskazują, że pomimo boomu na zakupy online, ponad 66 proc. konsumentów korzysta oraz planuje dalej korzystać ze sklepów stacjonarnych. Aż 35 proc. konsumentów nadal wybiera wyłącznie stacjonarne poszukując produktów, 26 proc. wyłącznie szuka ich w internecie.

  • Jak wykorzystać potencjał stacjonarnych sklepów do rozwijania strategii omnichannelowej? Autorzy raportu radzą:

Prezentuj swój asortyment – to właśnie dlatego klienci przychodzą do sklepów stacjonarnych, aby sprawdzić aktualny wybór, dotknąć produktu. Zadbaj o fachową obsługę, przyciągnij klienta usługami, które są niedostępne online (fun to shop), staraj się zdobyć wiedzę o kliencie (CRM), którą możesz później wykorzystać w międzykanałowej ścieżce zakupowej. Dodatkowo, możesz wykorzystać sklepy stacjonarne do zmniejszenia kosztów logistyki, promując usługę Click&Collect, czy przekierowując zwroty do sklepów stacjonarnych.

Bądź odpowiedzialny  

Jest już spory odsetek konsumentów, dla których zrównoważony rozwój środowiskowy i społeczny przedsiębiorstw jest istotny, choć nie zawsze przekłada się to na ich zakupy. Najbardziej świadomi w tym zakresie są konsumenci z pokolenia Z, czyli osoby dojrzałe.

Na liście marek najlepiej ocenionych przez respondentów pod kątem zrównoważonego rozwoju znalazły się aż trzy sieci z  segmentu beauty: Drogerie Natura, Sephora oraz Hebe.  

Dla wszystkich pokoleń istnieją obszary, które mają największe znaczenie. Trzy pierwsze na czele rankingu to w kolejności: ograniczenie zużycia plastiku oraz opakowań, ograniczenie produkcji plastiku, przestrzeganie dobrych praktyk pracowniczych oraz praw człowieka. 

  • Autorzy raportu radzą:

Detaliści powinni skoncentrować swoje wysiłki na rzecz zrównoważonego rozwoju w obszarach, które mają największe znaczenie dla konsumentów.

Czytaj także: Rossmann i Hebe w czołówce najlepszych detalistów na polskim rynku [OC&C Retail Proposition Index 2022]   

OC&C Retail Proposition Index to doroczne, globalne badanie sprawdzające postrzeganie sieci handlowych. Uwzględnia opinię niemal 2,5 tys. konsumentów z całej Polski na temat kilkudziesięciu różnych sieci. OC&C Retail Proposition Index realizowane jest równolegle w 9 krajach na łącznej próbie 40 tys. konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
26.07.2024 16:30
Czy to Rosjanie podpalili CH Marywilska 44? Ukraińskie służby donoszą o złapaniu dywersantów.
Pożar w centrum handlowym Marywilska 44.Straż Pożarna

Ukraińskie służby bezpieczeństwa udaremniły działanie grupy dywersantów, która planowała serię podpaleń w Polsce i krajach bałtyckich. Jak ustalono, grupa ta działała na zlecenie rosyjskiego FSB, a ich celem było zdyskredytowanie Ukrainy w oczach Unii Europejskiej — informuje Biełsat. W ramach ogłoszenia sukcesu operacji, ukraińska policja opublikowała zdjęcie spalonego obiektu handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie.

Według informacji podanych przez Biełsat, ukraińskie służby bezpieczeństwa udaremniły działalność grupy dywersantów, którzy planowali przeprowadzić serię podpaleń w Polsce oraz krajach bałtyckich. Zatrzymani dywersanci rekrutowali podpalaczy spośród prorosyjsko nastawionych obywateli Ukrainy. Warunkiem koniecznym do dołączenia do grupy było posiadanie ukraińskiego obywatelstwa, co miało na celu wywołanie konfliktów narodowościowych w państwach Unii Europejskiej w przypadku zatrzymania sprawców. Plany grupy obejmowały podpalenia obiektów handlowych, a ich działalność była zlecona przez rosyjskie FSB.

W ramach ogłaszania sukcesu operacji, ukraińska policja udostępniła zdjęcie z pożaru kompleksu handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie. Chociaż dokładne lokalizacje planowanych podpaleń nie zostały podane, wykorzystanie tego zdjęcia sugeruje, że warszawski obiekt mógł być jednym z celów. W operację zaangażowane były liczne ukraińskie instytucje, w tym Prokuratura Generalna, Departament Śledztw Strategicznych, Główny Zarząd Śledczy, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego Policji Narodowej, kontrwywiad Służby Bezpieczeństwa Ukrainy oraz wywiad wojskowy HUR. Przeprowadzono 40 przeszukań mieszkań i pojazdów, co pozwoliło na zdobycie dowodów potwierdzających współpracę z rosyjskimi służbami.

Informacje przekazane przez ukraińskie służby wskazują, że zleceniodawcy precyzyjnie wskazywali cele, a podpalacze otrzymywali niezbędne dokumenty oraz środki finansowe na realizację zadań. Za zdradę narodową sprawcom grozi nawet dożywocie. Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak potwierdził, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) przyjrzy się serii pożarów dużych obiektów handlowych w Polsce pod kątem ewentualnej działalności zagranicznych dywersantów.

Czytaj także:

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
24.07.2024 13:14
Dino otwiera rocznie dwa razy więcej sklepów niż Rossmann
Rossmann i Dino należą do liderów rynkowych w swoich kategoriachfot. wiadomoscikosmetyczne.pl

Sieć Dino otworzyła w pierwszej połowie br. 98 sklepów. Jeśli detalista utrzyma to tempo to będzie oznaczało, że rocznie otwiera dwa razy więcej sklepów niż Rossmann.

Dino Polska jest jedną z największych i najszybciej rozwijających się sieci spożywczo-przemysłowych na polskim rynku. Rossmann SDP jest największą pod względem liczby sklepów siecią drogeryjną mającą także największy udział w rynku kosmetycznym. Na swoich rynkach sieci uznawane są za zdecydowanych liderów.

Dino kilka miesięcy temu zainwestowało w internetową drogerię eZebra – jedną z najbardziej znanych na polskim rynku. Od tego czasu dostawcy i analitycy zastanawiają się, czy Dino uzyskując profesjonalną ekspertyzę od menedżerów eZebry byłoby skłonne wprowadzić do swojej oferty szeroki asortyment kosmetyczny i stać się mocnym partnerem handlowym dla firm kosmetycznych i chemicznych (obecnie tę ofertę w Dino można nazwać dyskontową). Dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się kluczowym liczbom określającym pozycję obu sieci na polskim rynku.

Czytaj także: Na stronie internetowej Dino pojawił się odnośnik do eZebry. Sieć marketów promuje e-drogerię także w swoich gazetkach

Rossmann ma obecnie w Polsce ok. 1800 drogerii. Z raportów z ostatnich lat wynika, że sieć otwiera ok. 100 nowych placówek rocznie. Według zapowiedzi prezesa sieci Marcina Grabary tempo inwestycji będzie rosło i rocznie będzie przybywać więcej niż 100 nowych drogerii Rossmann, a sieć zainwestuje w Polsce w najbliższych latach ok.1,5 mld zł. W 2028 r. Rossmann chce mieć w Polsce ok. 2300 drogerii.

Czytaj więcej: Marcin Grabara, Rossmann Polska: Będziemy otwierać jeszcze więcej drogerii, e-commerce trzeba odczarować

Sieć będzie także modernizować i powiększać istniejące drogerie. Chce również być liderem rynku e-commerce w kategorii Uroda.

Czytaj więcej:

Rossmann 30 lat w Polsce i zapowiedź 800 nowych drogerii  

Najnowocześniejszy Rossmann w galerii Westfield Mokotów w Warszawie. Drogeryjny gigant modernizuje swoje sklepy i otwiera nowe

Według Nielsena, Rossmann ma 30 proc. udziału w rynku chemiczno-kosmetycznym w Polsce, a sam detalista podaje, że gdyby brać pod uwagę tylko ofertę beauty jest to nawet 50 proc. Obroty Rossmanna w Polsce w 2023 roku wyniosły 15,9 mld zł. Na polskim rynku nie ma podmiotu, który mógłby konkurować z Rossmannem na równym poziomie.

Rossmann jest niemiecką siecią założoną przez Dirka Rossmanna, obecnie zarządza nią syn założyciela Raul Rossmann. 50 proc. udziałów Rossmann Supermarkety Drogeryjne Polska należy do Rossmann GmbH (ponad 4 tys. drogerii w 9 krajach), drugie 50 proc. ma A.S. Watson Group - międzynarodowa grupa kapitałowa posiadająca 16 tys. sklepów, m.in. Watson (kraje azjatyckie), Superdrug (Wielka Brytania), Kruidvat (Belgia, Holandia), ICI Paris XL (Luxemburg, Belgia, Holandia).

Sieć Dino na koniec 2023 r. miała 2406 sklepów i w ciągu tego jednego roku otworzyła 250 nowych placówek. Nakłady inwestycyjne na rozwój firmy wyniosły w 2023 r. 1,2 mld zł, a skumulowana wartość nakładów Grupy Dino w ciągu ostatnich 5 lat sięgnęła 5,8 mld zł. Przychody ze sprzedaży Dino w 2023 r. wyniosły 25,7 mld zł.

Z najnowszych danych opublikowanych przez Dino Polska wynika, że w pierwszej połowie 2024 r. sieć otworzyła 98 nowych sklepów.

Dino jest polską siecią. Większościowym udziałowcem spółki Dino Polska (51,16 proc.) jest jej założyciel i przewodniczący rady nadzorczej Tomasz Biernacki. Pozostali akcjonariusze (48,84 proc.) to głównie inwestorzy giełdowi, pakiety akcji posiadają także członkowie zarządu i rady nadzorczej spółki.

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. lipiec 2024 22:22