StoryEditor
Sieci i centra handlowe
10.06.2025 11:59

Galerie handlowe: jak wygląda ich potencjał? Czy będą w stanie połączyć online i offline?

Adam Iwiński, prezes Hybrid Europe / Hybrid Europe mat.pras.

Nie ulega wątpliwości, że dynamiczny rozwój e-commerce wpływa na spadek ruchu w galeriach i centrach handlowych. Tradycyjne placówki wciąż mają duży potencjał, wymaga to jednak umiejętnego połączenia online i offline. O zmieniających się placówkach i relacjach z konsumentami mówi Adam Iwiński, prezes Hybrid Europe.

E-sklepy nie są w stanie zastąpić sklep obiektów stacjonarnych w 100 procentach. Do tego dochodzi kolejny wątek: w ubiegłym roku mocno zasilili ruch Ukraińcy. Jednak, jak zwracają uwagę eksperci, w centrum uwagi nie powinno być to, ile osób przyjdzie na zakupy, a to, ile z nich je w ogóle zrobi. A to sprawia, że zmieniają się nie tylko same galerie i centra handlowe, ale też ewoluuje ich sposób komunikacji z klientami. Mocno stawia się też na efektywność. 

Według Adama Iwińskiego, dynamiczny rozwój e-commerce przyczynia się do spadku ruchu w galeriach handlowych. Pandemia przyspieszyła przechodzenie konsumentów do zakupów online, które stały się wygodniejsze i często bardziej atrakcyjne cenowo. W efekcie wielu klientów odwiedza placówki te rzadziej lub w ogóle rezygnuje z zakupów stacjonarnych. Pojawiają się więc pytania o wpływ e-handlu na dalsze funkcjonowanie galerii i centrów handlowych, zwłaszcza że e-sklepy stają się niezwykle atrakcyjną alternatywą w okresie wzmożonych zakupów, czyli m.in. przed Wielkanocą czy Bożym Narodzeniem.

Dane z raportu „E-commerce w Polsce 2024”, opublikowanego przez Gemius, pokazują, że polski rynek e-commerce wzrośnie o 12-15 proc. w tym roku, a jego wartość osiągnie 20 miliardów złotych. To ogromny trend, który nie może być ignorowany przez tradycyjne kanały sprzedaży, a zwłaszcza galerie i centra handlowe, które muszą odpowiedzieć na potrzeby zmieniających się konsumentów – zaznacza Iwiński.

Kup online – odbierz w sklepe

Ekspert dodaje, że mimo ekspansji e-commerce, sprzedaż w punktach stacjonarnych wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie – przede wszystkim za sprawą rozwiązań typu click & collect. Oznacza to, że konsumenci dokonują zakupów online, a odbierają je w tradycyjnych sklepach. Szacuje się, że opcja ta stanowi ok. 15-20 proc. całkowitej sprzedaży w galeriach handlowych. Klasyczne placówki wciąż mają potencjał, ale trzeba umieć połączyć to z cyfrowym światem.

Raport „Handel i konsumpcja w Polsce 2024” wskazuje na ciekawy trend. 62 proc. Polaków, regularnie robiących zakupy online, deklaruje, że często odwiedza sklepy stacjonarne, aby dotknąć i sprawdzić produkty przed dokonaniem transakcji. To właśnie połączenie świata online z doświadczeniem zakupów w offline stanowi fundament rozwoju rozwiązań reklamowych typu drive-to-store – dodaje Adam Iwiński.

Według danych Hybrid Europe, efektywność takich kampanii wzrosła o 30 proc. w ciągu ostatniego roku, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów pozyskania klienta o 20 proc. Oznacza to, że można skierować bardziej zaangażowanych konsumentów do sklepów fizycznych, co ma bezpośredni wpływ na zwiększenie konwersji offline.

Warto jeszcze wspomnieć o danych z raportu „Retail Real Estate in Europe 2024”, opracowanego przez CBRE. Z nich wynika, że galerie i centra handlowe, które zaczęły inwestować w zintegrowane technologie i zmieniać sposób komunikacji z klientami, notują wzrosty przychodów nawet o 4-6 proc. w stosunku do poprzednich lat. Tego typu placówki, które postawiły na doświadczenia zakupowe i połączenie z e-commerce, a nie tylko na zwykły ruch klientów, mają teraz nie tylko większy wpływ na decyzje zakupowe, ale również na jakość tych transakcji – dodaje prezes Hybrid Europe.

Jak przekonuje ekspert, tradycyjne galerie i centra handlowe nie są skazane na zapomnienie. Wręcz przeciwnie, ten segment rynku wciąż ma ogromny potencjał, zwłaszcza jeśli mówimy o łączeniu doświadczeń online i offline w sposób, który odpowiada na zmieniające się potrzeby konsumentów. Dla części z nich zakupy stacjonarne to nie tylko nabywanie produktów: to składowa procesu, który obejmuje emocje, interakcje z produktami i markami, możliwość natychmiastowego posmakowania, przymierzenia czy obejrzenia czegoś na żywo. W tym kontekście e-commerce na pewno nie jest w stanie zastąpić galerii handlowych w stu procentach.

Wciąż jest sporo osób, które preferują zakupy stacjonarne. Branża stara się wykorzystać ten trend i dostarczać maksymalną wartość klientom galerii handlowych. Takie podejście efektywnie wspierają rozwiązania reklamowe typu drive-to-store, które zaczynają być nie tylko popularne, ale wręcz kluczowe w skutecznym budowaniu ruchu w tego typu placówkach. Kampanie reklamowe, których celem jest pozyskanie wizyty zakupowej w placówce stacjonarnej, pomagają łączyć nakłady online z rzeczywistymi odwiedzinami w sklepach stacjonarnych, w ten sposób zwiększając efektywność marketingową – podkreśla Adam Iwiński.

Jak demografia i migracja wpływa na ruch w sklepach?

Z analiz Hybrid Europe wynika również, że ogromny wpływ na handel ma demografia, w tym sytuacja związana z migracją Ukraińców. Oni nadal stanowią istotną grupę klientów dla wielu branż. Ich obecność nie jest również bez znaczenia dla sektora retail – w ubiegłym roku mocno zasilili ruch w galeriach handlowych. Pojawiają się więc pytania o przyszłość w tym zakresie.

Wiele podmiotów, zwłaszcza z branży handlowej, dostosowało swoje strategie reklamowe do nowej grupy odbiorców. Przykładowo, wprowadzili reklamy w języku ukraińskim czy specjalne promocje skierowane do tej grupy. Niektóre marki odnotowały nawet kilkunastoprocentowe wzrosty sprzedaży w segmentach, w których Ukraińcy stanowili znaczącą część klientów – wylicza ekspert.

Według analiz Hybrid Europe, nawet jeśli tradycyjny pomiar ruchu wskaże na stagnację lub spadek, to zastosowanie skutecznych kampanii reklamowych typu drive-to-store może skutkować wzrostem wyników finansowych. Coraz częściej w biznesie celem nie jest to, ile osób przyjdzie do placówki handlowej, a to, ile z nich zrobi tam zakupy. To sprawia, że zmieniają się nie tylko same centra handlowe, ale też ich sposób komunikacji z klientami. Teraz liczy się efektywność.

Nadchodzący czas może być okresem, w którym wzajemne uzupełnianie się światów online i offline da nam najlepsze rezultaty. Jeśli połączymy to z efektywnym wykorzystaniem narzędzi reklamowych i ścisłą współpracą z markami, to wyniki mogą być zaskakująco pozytywne. Takie podejście z pewnością pozwoli stworzyć wartość dodaną dla wszystkich uczestników rynku – podsumowuje prezes Hybrid Europe. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
25.07.2025 11:00
Chorten, Eurocash i Netto łączą siły i dołączają do europejskiej grupy zakupowej EMD
Trzech dużych graczy zdecydowało się na sojusz.Chorten

Grupa Eurocash, Grupa Chorten oraz sieć Netto ogłosiły plany utworzenia lokalnego sojuszu zakupowego, który ma na celu przystąpienie do europejskiej grupy EMD (European Marketing Distribution). Inicjatywa ta ma wzmocnić pozycję polskich detalistów na rynku międzynarodowym i przynieść korzyści w zakresie wspólnych zakupów oraz marketingu. EMD zrzesza już wiodących detalistów z Hiszpanii, Włoch, Holandii, Niemiec i Szwecji.

Nowy polski sojusz zakupowy ma obejmować 20 000 sklepów, a jego łączny roczny obrót przekracza 12 miliardów euro. Dzięki temu stanie się on drugą co do wielkości organizacją handlową w Polsce. Do grupy należeć będą m.in. sklepy działające pod markami Delikatesy Centrum, Lewiatan, Duży Ben czy Eurocash Sieci Partnerskie.

Członkostwo w EMD zapewni polskim detalistom dostęp do europejskich kanałów zaopatrzenia, co może przełożyć się na oszczędności w łańcuchu dostaw i umożliwić dalsze inwestycje w rozwój oferty dla klientów. Nowi członkowie mają wziąć udział m.in. we wspólnych zakupach marek własnych oraz korzystać z usług EMD dla międzynarodowych producentów marek, począwszy od 2026 roku.

Finalizacja przystąpienia do EMD zależy jeszcze od uzyskania zgody organów antymonopolowych. Paweł Surówka, prezes Eurocash, podkreślił w wypowiedzi dla European Supermarket Magazine, że członkostwo w EMD to szansa na przyspieszenie wzrostu w Polsce. Z kolei Philippe Gruyters, dyrektor zarządzający EMD, zaznaczył, że polski sojusz otwiera nowe możliwości zakupowe dla wszystkich członków grupy i wzmacnia obecność EMD na dynamicznie rozwijającym się rynku polskim.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
25.07.2025 09:00
Action z dwucyfrowym wzrostem sprzedaży i ambitnymi planami ekspansji po I. półroczu 2025 r.
Lubiana przez Polki i Polaków sieć prężnie się rozwija.Sebastian Rennack

Action, europejski dyskont niespożywczy, odnotował w pierwszym półroczu 2025 roku wzrost sprzedaży netto o 7,3 miliarda euro, co oznacza wzrost o 18 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Sprzedaż w sklepach porównywalnych (like-for-like) zwiększyła się o 6,8 proc., co potwierdza utrzymujące się zainteresowanie ofertą sieci wśród stałych klientów.

W ciągu sześciu miesięcy Action otworzył 125 nowych sklepów, osiągając łączną liczbę 3043 placówek w 13 krajach europejskich. Średnio każdego tygodnia sklepy sieci odwiedza 20,2 miliona klientów. Dynamiczna ekspansja objęła m.in. Niemcy, gdzie otwarto 600. sklep – w Bremie – oraz Polskę, gdzie jubileuszowy 400. sklep zlokalizowano w Poznaniu.

Firma kontynuuje realizację ambitnej strategii wzrostu, zakładającej otwieranie średnio jednego sklepu dziennie. Do końca 2025 roku planowane jest łącznie około 370 nowych otwarć. Taki model rozwoju pozwala firmie utrzymać pozycję jednego z najszybciej rozwijających się graczy w europejskim sektorze detalicznym.

W pierwszym półroczu 2025 Action rozszerzył również infrastrukturę logistyczną, uruchamiając swoje 16. centrum dystrybucyjne w Europie – pierwsze w Hiszpanii. Obiekt zlokalizowany w miejscowości Illescas powstał trzy lata po wejściu sieci na rynek hiszpański i został zaprojektowany zgodnie z rygorystycznymi normami środowiskowymi.

Nowe centrum dystrybucyjne w Hiszpanii otrzymało certyfikat BREEAM na najwyższym poziomie „Outstanding”. Firma zapowiedziała, że taki standard będzie obowiązywał we wszystkich przyszłych inwestycjach magazynowych, co wpisuje się w długofalową strategię zrównoważonego rozwoju.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. lipiec 2025 06:44