StoryEditor
Producenci
29.12.2020 00:00

Świat luksusu: Louis Vuitton na 1. miejscu w wyszukiwaniach Google w 2020 roku

Producent wyrobów luksusowych Louis Vuitton jest liderem wśród najczęściej wyszukiwanych marek w Google w ponad 47 krajach na całym świecie, znacznie wyprzedzając Gucci i Chanel, wynika z danych Money.co.uk.

W raporcie wykorzystano dane z badań Google z dwunastu miesięcy, aby określić, która marka modowa była najpopularniejsza w poszczególnych krajach na świecie.

Wyniki pokazały, że to Louis Vuitton wspina się na szczyt w aż 47 krajach na całym świecie, w tym we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwecji, RPA, Maroku, a nawet Australii. Popularność niemal globalna, której jednak nie notuje na kontynencie azjatyckim i amerykańskich.

Gucci zajmuje pierwsze miejsce wśród najpopularniejszych marek modowych w 13 krajach, daleko za Louisem Vuittonem. Włoska marka, która w tym roku kilkakrotnie wyróżniała się w mediach, dominuje w Japonii, Meksyku, Peru, Boliwii, w Kolumbii i oczywiście w rodzimych Włoszech.

Na trzecim miejscu plasuje się Chanel, która okazuje się najpopularniejszą marką w 12 krajach. Co ciekawe, dom mody przy rue Cambon nigdy nie jest wymieniany jako numer jeden w Europie, ale wywołuje szaleństwo w Azji, a zwłaszcza na Bali, w Hongkongu, Indonezji, Laosie i Tajlandii.

Zaraz poza pierwszą trójką jest marka Calvin Klein zwyciężając w 11 krajach, w tym w Rosji, na Ukrainie i w Chile. Marka Coach jest na szóstej pozycji, będąc najpopularniejszą marką w Brazylii i Arabii Saudyjskiej, podczas gdy Loewe - ostatnie miejsce w pierwszej dziesiątce - wyraźnie wyróżnia się w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

Ranking według liczby krajów, w których marka zajmuje pierwsze miejsce w wyszukiwaniach Google (źródło: fashionnetwork.com)

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 09:28
L’Oréal zwiększa moce produkcyjne: 60 mln euro na rozbudowę zakładu w Gauchy
L’Oréal inwestuje 60 milionów euro w modernizację swojego zakładu produkcyjnego w Gauchy, zwiększając produkcję w związku z przygotowaniami firmy do dodania do swojego portfolio zapachów Gucci i Balenciaga.StudioPhotoLoren

L’Oréal ogłosił inwestycję o wartości 60 mln euro, która zostanie przeznaczona na modernizację i rozbudowę fabryki w Gauchy na północy Francji. Zakład ten od lat pełni kluczową rolę w globalnym łańcuchu produkcji perfum koncernu, a nowe środki mają przygotować go na kolejną fazę wzrostu – szczególnie w związku z planowanym rozszerzeniem portfolio o perfumy Gucci i Balenciaga.

Planowana inwestycja umożliwi zwiększenie rocznych mocy produkcyjnych zakładu do imponujących 200 mln flakonów perfum, co znacząco wzmocni pozycję L’Oréal w segmencie zapachów. Wzrost ten jest odpowiedzią na dynamicznie rosnące globalne zapotrzebowanie na perfumy, które w ostatnich latach należą do najszybciej rozwijających się kategorii beauty.

Fabryka w Gauchy już dziś odpowiada za produkcję kluczowych marek L’Oréal, takich jak Lancôme, a jej linie wytwarzają m.in. różne warianty i rozmiary perfum Idôle Nectar. Włączenie do portfolio zapachów marek tak prestiżowych jak Gucci i Balenciaga wymaga jednak znaczącego zwiększenia elastyczności oraz mocy wytwórczych, co stanowi główny cel bieżącej modernizacji. Rozbudowa krajowych mocy produkcyjnych to również element strategiczny. Umocnienie zakładu we Francji pozwala L’Oréal nie tylko lepiej odpowiadać na globalny popyt, ale także skracać czas dostaw i optymalizować koszty logistyczne. Przy rosnącej konkurencji na rynku luksusowych zapachów większa kontrola nad produkcją staje się kluczową przewagą.

Jak podkreśla spółka, inwestycja w Gauchy jest odpowiedzią na długoterminowe trendy, w tym stały wzrost rynku perfum i rosnące oczekiwania konsumentów względem marek premium. Rozszerzenie portfela o kolejne domy mody oraz zwiększenie mocy produkcyjnych mają umożliwić L’Oréal utrzymanie tempa wzrostu i dalsze umacnianie pozycji globalnego lidera w kategorii zapachów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.11.2025 13:02
Beauty Tech Group idzie jak burza: obroty znacznie przewyższają prognozy
currentbody IG

Beauty Tech Group, firma specjalizująca się w dziedzinie urządzeń kosmetycznych, która niedawno zadebiutowała na londyńskiej giełdzie, poinformowała, że tegoroczne obroty przekroczyły jej oczekiwania – na ponad miesiąc przed zakończeniem roku obrotowego.

Beauty Tech Group, producent urządzeń marki The Current Body, zakłada też, że pozostały do końca roku okres będzie również bardzo korzystny pod względem finansowym, bowiem produkty Beauty Tech (nie należące do najtańszych) trafiają coraz częściej na świąteczne listy życzeń.

Spółka potwierdza, że wyniki z października i listopada są dobre, stanowiąc efekt “stale rosnącej świadomości sektora urządzeń kosmetycznych do użytku domowego oraz wiodących na rynku produktów grupy, które napędzają silny wzrost sprzedaży w jej podstawowej działalności i na wszystkich kluczowych rynkach”.

W związku z tym Beauty Tech Group przewiduje, że przychody i skorygowany zysk EBITDA za rok obrotowy kończący się 31 grudnia 2025 roku przekroczą dotychczasowe prognozy, które zakładały 117 mln funtów przychodów i 29,7 mln funtów skorygowanego zysku EBITDA. W rzeczywistości pierwsza z kwot osiągnie co poziom co najmniej 128 mln funtów, a druga – co najmniej 32 mln.

Pełne, ostateczne dane zostaną opublikowane w drugiej połowie stycznia 2026.

Z przyjemnością informuję, że silna dynamika obrotów, jaką grupa odnotowała w trzecim kwartale, utrzymała się również w czwartym kwartale. Nie ma wątpliwości, że udana oferta publiczna przyczyniła się do wzrostu rozpoznawalności zarówno The Beauty Tech Group, jak i sektora urządzeń kosmetycznych do użytku domowego, w którym działamy. Z entuzjazmem wkraczamy w ważny okres handlu, jakim jest Black Friday oraz Boże Narodzenie, mając silną pozycję finansową i operacyjną – skomentował prezes firmy Laurence Newman.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. listopad 2025 10:25