StoryEditor
Rynek i trendy
13.04.2023 00:00

Piper Sandler bada liderów beauty wśród nastolatków - czy polski eksport odkryje nowe szanse?

Nastolatki mają coraz większe możliwości finansowe i coraz głębsze portfele. / Artur Tumasjan via Unsplash
Firma Piper Sandler Companies zakończyła 45. półroczną ankietę Taking Stock with Teens we współpracy z DECA. W tej ankiecie zwrócono uwagę na tendencje w wydatkach uznaniowych i preferencje dotyczące marek. Badanie przeprowadzono od 13 lutego do 21 marca. Według Piper Sandler, deklarowane przez nastolatków wydatki wzrosły o 2 proc. rok do roku do 2419 dolarów; wkład rodziców wyniósł 60 proc. w porównaniu z 61 proc. w zeszłym roku.

Ankieta Piper Sandler Taking Stock With Teens to półroczny projekt badawczy, w ramach którego zbierane są informacje od 5690 nastolatków o średniej wieku 16,2 lat. Wzory wydatków uznaniowych, trendy w modzie, technologie oraz preferencje dotyczące marek i mediów są oceniane poprzez badanie zróżnicowanej geograficznie podgrupy rekrutującej się szkół średnich w całych Stanach Zjednoczonych. Od rozpoczęcia projektu w 2001 roku Piper Sandler przeprowadziła ankietę wśród ponad 239 000 nastolatków i zebrała ponad 58 milionów punktów danych na temat wydatków nastolatków.

Znaczenie dla polskich marek i producentów

Polska należy do 15 największych eksporterów kosmetyków na świecie. Wynik jest podobny do Japonii, Wielkiej Brytanii czy Chin. Wartość polskiego eksportu kosmetyków jest wysoka i plasuje nas na 5 miejscu w Europie, tuż za Francją, Niemcami, Włochami i Hiszpanią. Ponad połowa polskich kosmetyków, wytwarzanych w fabrykach światowych producentów i przez firmy rodzinne, trafia na eksport do Unii Europejskiej. Polska jest także 10. największym eksporterem chemii gospodarczej na świecie.

Wartość eksportu i importu produktów do makijażu i urody w Polsce w latach 2015-2021, źródło: Statista

Głównymi partnerami Polski w tej branży pod względem wartości eksportowanych towarów są Niemcy, Wielka Brytania i Rosja. W 2021 roku eksport przemysłu stanowił 1,6 proc. polskiego eksportu towarów. W porównaniu, w latach 2015-2021 eksport produktów do pielęgnacji urody, makijażu, pielęgnacji skóry oraz przygotowania do manicure lub pedicure przez Polskę wzrósł o ponad miliard dolarów, osiągając w 2021 roku prawie 2,2 mld dolarów. Import wzrósł z 565,1 milionów dolarów w 2015 roku do 1,17 miliardów dolarów w 2021 roku.

Według Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, kosmetyki pielęgnacyjne i środki higieny osobistej stanowią prawie 63% polskiego eksportu kosmetyków (I półrocze 2022 r.). Co drugi produkt kosmetyczny wyprodukowany w Polsce trafia na eksport.

Jak widać zatem, eksport polskich kosmetyków nie stanowi drobnego ułamka biznesu, a konkretny i godny uwagi segment. Możliwość porównania, jakie marki królują w USA i czym się różnią od aktualnej oferty eksportowej polskich marek i form, może być źródłem cennych wniosków i modyfikacji portfolio. Eksport polskich kosmetyków rósł nawet w pandemii COVID, podczas gdy wielka piątka światowych eksporterów traciła udziały – powiedziała Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektorka generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego na konferencji otwierającej polski pawilon narodowy na największych targach kosmetycznych Cosmoprof w Bolonii. Bartosz Bębenista, dyrektor kreatywny w Verona Products Professional, skomentował: na rynek amerykański eksportujemy głównie maseczki w wielopakach, maseczki w słoikach, płyny micelarne i większość z portfolio pielęgnacyjnego. Amerykanie są bardzo otwarci na produkty typu family pack.

Pojawienie się polskiego oddziału Amazon, giganta e-commerce pochodzącego z Ameryki, ułatwiło wejście polskim markom na rynek Stanów Zjednoczonych: jednymi z najbardziej zaznaczających swoją pozycję na Amazonie brandów są Ziaja, Bielenda, Paese i Inglot, który zresztą posiada sklepy stacjonarne w USA.

Wyniki ankiety Piper Sandler Taking Stock With Teens:

Top 5 marek makijażowych
1. ELF (22 proc.)
2. Rare Beauty by Selena Gomez (11 proc.)
3. Maybelline (L'Oréal) (7 proc.)
4. L’Oreal (L'Oréal) (6 proc.)
5. Fenty Beauty by Rihanna (50/50 Rihanna i LVMH Moët Hennessy Louis Vuitton) (5 proc.)
 
Top 5 marek pielęgnacyjnych
1. CeraVe (L'Oréal) (41 proc.)
2. The Ordinary (7 proc.)
3. Cetaphil (Galderma) (6 proc.)
4. Drunk Elephant (4 proc.)
5. La Roche-Posay (L'Oréal) (4 proc.)
 
Top 5 marek produkujących zapachy
1. Bath & Body Works (L Brands) (31 proc.)
2. Victoria's Secret (Wexner) (14 proc.)
3. Sol de Janeiro (9 proc.)
4. R.E.M. Beauty (Ariana) Grande (6 proc.)
5. Chanel (4 proc.)
 
Top 5 marek produkujących kosmetyki do włosów
1. Olaplex (10 proc.)
2. SheaMoisture (Unilever) (8 proc.)
3. Pantene (Procter & Gamble) (4 proc.)
4. Mielle (Procter & Gamble) (4 proc.)
5. Amika (Bansk Group) (4 proc.)
 

 
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
08.05.2025 15:13
Trend golenia rzęs u mężczyzn: nowy sposób na „męskość” i nowa usługa barberska?
Rzęsy, choć stanowią ochronę oka, dla niektórych stają się solą w nim właśnie.Shutterstock

W ostatnich tygodniach w mediach społecznościowych, takich jak TikTok, Instagram czy X, pojawiło się coraz więcej filmów przedstawiających mężczyzn golących lub przycinających swoje rzęsy. Trend ten, obserwowany m.in. w Turcji i Nowej Zelandii, zyskuje popularność jako sposób na podkreślenie męskiego wizerunku. Mężczyźni decydują się na radykalne skrócenie rzęs przy pomocy maszynek elektrycznych, a niekiedy nawet nożyczek fryzjerskich, nie zważając na potencjalne ryzyko dla zdrowia oczu.

Specjaliści alarmują, że taki zabieg może być niebezpieczny. Vickie Lee, chirurżka okulistyczna z Imperial College London, przypomina w tekście dla CNN, że rzęsy pełnią ważne funkcje ochronne — chronią oczy przed kurzem, działają jako bariera dla zanieczyszczeń oraz wyzwalają naturalny odruch mrugania. Pomagają również utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia oka, ograniczają dopływ powietrza oraz filtrują intensywne światło. Ich przycinanie może prowadzić do podrażnień, a nawet do urazów mechanicznych, ponieważ ostre końcówki rzęs mogą ocierać się o powierzchnię oka. Mimo to, nowy trend na skracanie rzęs powoduje, że niektórzy barbery oferują taką właśnie usługę, która jeszcze kilka lat temu wzbudziłaby głębokie zdziwienie.

Zjawisko to nie jest oderwane od szerszego kontekstu kulturowego. Rzęsy od wieków były symbolem kobiecości i atrakcyjności – obecne w malarstwie, literaturze i poezji. Badania naukowe z 2005 roku wykazały związek między atrakcyjnością kobiecej twarzy a poziomem estrogenu, co sugeruje, że bujne rzęsy mogą być postrzegane jako oznaka płodności. Współczesne ruchy promujące tzw. „męską energię”, reprezentowane przez postaci takie jak Andrew Tate czy Mark Zuckerberg, wspierają powrót do wyraźnego podziału płciowego, w którym cechy zewnętrzne mają świadczyć o tożsamości płciowej.

Eksperci zajmujący się studiami nad płcią zauważają, że rzęsy stały się jednym z wizualnych symboli binarności płci. „W tej chwili istnieje moda, by jedna płeć miała rzęsy długie i gęste, co ma świadczyć o skrajnej kobiecości” — komentuje dla CNN Meredith Jones, profesorka gender studies z Brunel University London. „Dlatego druga płeć zaczyna odcinać się od tego wizerunku, nawet dosłownie – przycinając lub goląc rzęsy.” Przykładem społecznego napięcia wokół estetyki męskości była krytyka JD Vance’a za rzekome używanie makijażu w kampanii wyborczej — mimo że Donald Trump, również stosujący kosmetyki, robi to w celu podkreślenia cech uznawanych za bardziej „męskie”.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.05.2025 10:01
Coty redukuje prognozy i opóźnia dzień inwestora
Ameryka Północna stanowi 30 proc. sprzedaży firmy CotyCoty

Firma Coty obniżyła we wtorek swoją prognozę zysków w roku fiskalnym 2025 i opóźniła dzień inwestora o “co najmniej kilka miesięcy” - informuje Reuters. Powodem jest niepewność rynkowa i zmiany, wywołane przez amerykańskie cła, co spowodowało spadek akcji o około 3 proc. w przedłużonym terminie.

Pełna niespodzianek polityka handlowa prezydenta Donalda Trumpa wzbudza obawy klientów, nadal zmagających się ze skutkami wysokiej inflacji. Dlatego wielu z nich ogranicza swoje wydatki (w tym zakupy kosmetyków), co zmusza firmy do weryfikacji swoich planów na 2025 rok. Ten trend słabnącego popytu na kosmetyki jest szczególnie widoczny na rynku amerykańskim (w Europie popyt na kosmetyki był nieco silniejszy).

Z powodu osłabionego popytu sprzedawcy detaliczni w USA wycofują zapasy, na popularności wśród klientów zyskują tańsze alternatywy na platformach internetowych (np. Amazon), co dodatkowo zwiększa presję na działalność Coty.

Ameryka Północna stanowi 30 proc. sprzedaży firmy Coty, a produkty z segmentu kosmetyków konsumenckich są w większości produkowane w USA. Natomiast produkty z kategorii prestiżowej są wytwarzane głównie w Europie.

Firma Coty obniżyła we wtorek swoją prognozę zysków w roku fiskalnym 2025 i opóźniła dzień inwestora o “co najmniej kilka miesięcy” - informuje Reuters. Powodem jest  niepewność rynkowa i zmiany, wywołane przez amerykańskie cła, co spowodowało  spadek akcji o około 3 proc. w przedłużonym terminie.

Coty chce rozważyć przeniesienie produkcji z Europy do USA i poszerzenie tamtejszej bazy dostawców w zakresie surowców, które pozyskuje z Chin, jeśli cła pozostawać będą nadal w mocy przez długi czas.

Coty wyjaśniło również, że rozszerzony program oszczędności kosztów (ogłoszony w kwietniu) oraz siła jego marek powinny pomóc w zrównoważeniu wpływu taryf. Więcej na ten temat w artykule Coty ogłasza globalne cięcia etatów – 700 miejsc pracy do likwidacji.

Coty spodziewa się, że zysk na akcję w 2025 roku wyniesie 49-50 centów, w porównaniu z poprzednią prognozą na poziomie 50-52 centów. Koncern spodziewa się, że roczna sprzedaż spadnie o około 2 proc.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. maj 2025 09:58