StoryEditor
Producenci
14.12.2020 00:00

[SONDA: 2021 r. PROGNOZY] Katarzyna Furmanek, Floslek: Wyzwaniem będzie zmieniające się prawo

Będzie to rok bardzo intensywnych prac, mających na celu dalsze dostosowanie oferty do wymagań, jakie stawia przed nami polityka UE, związana z wprowadzeniem zielonego ładu. Wyzwaniem będzie zmieniające się prawo, ograniczony dostęp do opakowań wytworzonych z materiałów pochodzących z recyklingu – mówi Katarzyna Furmanek, prezes zarządu Laboratorium Kosmetycznego Floslek w noworocznej sondzie „Wiadomości Kosmetycznych”.

Jaki będzie rok 2021 dla branży kosmetycznej?

Trudno jest przewidzieć jaka będzie sytuacja, wciąż jest wiele niewiadomych, dlatego nie pokuszę się o precyzyjne prognozy. Z całą pewnością będzie to rok wyzwań.

Jaki to będzie rok dla Państwa firmy?

Na pewno pracowity. Jesteśmy przy tym pełni nadziei, że dobry.

Jakie planujecie Państwo zmiany w produkcji? Na które kategorie produktów położycie największy nacisk?

Każdego roku nasza oferta jest odświeżana o kilkadziesiąt produktów. Planujemy rozwój oferty dermokosmetyków i kosmetyków naturalnych, zgodnych z trendami, stworzonych z filozofią szacunku dla zielonego ładu. Wzbogacimy portfolio również o wyroby medyczne.

Jakie trendy będą kluczowe przy planowaniu nowych wdrożeń? Czy liczba nowości będzie taka, jak w latach poprzednich, czy ostrożniej podchodzicie Państwo do ich wprowadzania?

Na ten moment nie przewidujemy ograniczenia nowych wdrożeń. Czasy są jednak dynamiczne. Być może w trakcie roku będziemy zmuszeni zablokować lub zamrozić niektóre projekty. Przewidujemy i taki wariant. Liczymy jednak, że szeroka, ciekawa oferta i zdywersyfikowane kanały sprzedaży pozwolą nam na dalszy rozwój i realizację zakładanego wolumenu produkcji.

Czy zmienią się główne kanały sprzedaży Państwa produktów? Co będzie dla Państwa najważniejsze przy wyborze partnerów w handlu? Z kim chcecie pracować?

Niezmiennie będziemy obecni z naszymi produktami na rynku farmaceutycznym i drogeryjnym. Jeszcze większy nacisk kładziemy na rozwój sprzedaży w kanale e-commerce.

Czy zmieniły się rynki zbytu Państwa produktów, na ile został ograniczony eksport?

W bieżącym roku zanotowaliśmy duży wzrost sprzedaży przez Internet. Zwiększyły się również obroty w kanale nowoczesnym i, co bardzo cieszy, na rynku tradycyjnym. Osiągnęliśmy także wzrost obrotów w eksporcie. I to rekordowy. Bardzo pomógł on nam przetrwać trudny okres zastoju na krajowym rynku.

Czy firma zwiększa czy zmniejsza inwestycje marketingowe w 2021 r.? W jakich mediach będziecie Państwo najbardziej aktywni?

Niepewna sytuacja wywołana pandemią wymusza na nas ostrożność w planowaniu wydatków na reklamę i marketing. Ale wciąż będziemy chcieli informować konsumentów o najważniejszych nowościach. Najbardziej aktywni będziemy w Internecie oraz w prasie kobiecej.

Czy myślicie Państwo nad długofalową strategią czy skupiacie się jednak na krótkoterminowych celach?

Obecnie skupiamy się głównie na celach krótkoterminowych. Planujemy poczekać minimum do końca pierwszego kwartału nadchodzącego roku, by snuć dalsze plany rozwoju.  

Co budzi Państwa największe obawy u progu 2021 r.? Co może być największą przeszkodą w dalszym sprawnym funkcjonowaniu Państwa firmy i w rozwoju biznesu?  

Najbardziej boimy się czynników od nas niezależnych, czyli np. sytuacji ekonomicznej. Z innymi wyzwaniami sobie poradzimy.

Przed nami rok bardzo intensywnych prac, mających na celu dalsze dostosowanie oferty do wymagań, jakie stawia przed nami polityka UE, związana z wprowadzeniem zielonego ładu. Wyzwaniem będzie zmieniające się prawo, ograniczony dostęp do opakowań wytworzonych z materiałów pochodzących z recyklingu. Dotkną nas zwiększone wydatki na badania i wdrożenie nowych technologii, aby te opakowania można było w bezpieczny dla konsumenta sposób użyć do produkcji kosmetyków.

Czy 2020 r. był to dla Państwa firmy okres trudny, czy w ostatecznym rozrachunku jednak pozytywny, bo np. był czasem intensywnej produkcji, przyspieszenia pewnych procesów?

Mijający rok był dla nas bardzo trudny. To rok zmian i szybkich decyzji. Nie wszystkie były dobre. Jeszcze w przyszłości będziemy ponosili konsekwencje części z nich. Jesteśmy jednak  mądrzejsi o to doświadczenie.

W kwietniu i maju odnotowaliśmy ogromne spadki sprzedaży. Funkcjonowanie firmy było zagrożone. Przetrwaliśmy dzięki tarczy pomocowej. Po pierwszym szoku przyszedł czas na działanie: dostosowanie oferty do bieżących wymagań rynku, poszukiwanie dróg dotarcia do konsumenta. To przyniosło efekty. Cały, absolutnie cały zespół naszych pracowników sprawdził się w tym boju i pomógł firmie przetrwać. Wszyscy pracowali z ponadprzeciętnym zaangażowaniem. Zamykamy rok ze wzrostem obrotów, z zyskiem, a co najważniejsze z zachowaniem miejsc pracy w 100 procentach! I to uważamy za największy sukces i wielką satysfakcję.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. listopad 2025 23:29