StoryEditor
Prawo
27.02.2020 00:00

Rząd chce uregulować ustawą franczyzę

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik spotkał się 11 lutego z franczyzobiorcami prowadzącymi sklepy i rozmawiał z nimi "o patologiach związanych z umowami franczyzy". Resort zbiera teraz informacje i zastanawia się nad podjęciem dalszych działań. Do MS wpłynęły już listy od zwolenników i przeciwników prawnego uregulowania franczyzy.  Model franczyzowy wykorzystywany jest przez wiele firm działających w segmencie drogeryjnych i kosmetycznym w Polsce. 

Jak przekazało  biuro prasowe Ministerstwa Sprawiedliwości, w trakcie spotkania mówiono także o "sposobach na wyeliminowanie" owych "patologii" (to słowo użyte przez sam resort), w tym m.in. o "uregulowaniu tej kwestii odrębnymi przepisami".

- Spotkanie zakończyło się konkluzją o potrzebie zebrania szerszej informacji w celu jej przeanalizowania i przedstawienia kierownictwu Ministerstwa Sprawiedliwości rekomendacji co do decyzji o podjęciu przez resort dalszych działań - tłumaczy biuro prasowe MS.

Portal wiadomoscihandlowe.pl dowiedział się, że zaplanowano zwrócenie się do Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości o "przekrojowe zestawienie regulacji franczyzy w systemach prawnych państw europejskich". Oprócz tego Ministerstwo Sprawiedliwości poprosiło Państwową Inspekcję Pracy o informacje o "dotychczasowych ustaleniach i czynnościach tego organu wobec stosunków franczyzy, przewidujących obowiązek osobistego świadczenia pracy przez franczyzobiorców".

Przypomnijmy, że również rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz we wczorajszej rozmowie z money.pl stwierdził, że kwestia umów franczyzowych wymaga uregulowania na poziomie państwowym.

Spis najważniejszych sieci franczyzowych działających na naszym rynku znajdziesz w najnowszym "Przewodniku po handlu w Polsce 2020"

Z informacji portalu wiadomoscihandlowe.pl wynika, że już po spotkaniu wiceministra Wójcika z franczyzobiorcami, do resortu sprawiedliwości wpłynęło kilka pism od podmiotów zainteresowanych uregulowaniem kwestii franczyzy oraz od tych, które nawołują, by tego nie czynić. Nadawcą jednego z pism było Polskie Stowarzyszenie Mikroprzedsiębiorców i Franczyzobiorców, znane m.in. z (udanej) walki o to, by parlament nie zabraniał sklepom działalności w niedziele objęte zakazem handlu jako placówki pocztowe.

O nowe regulacje w sprawie franczyzy zamierza walczyć m.in. Lewica Razem. Już w minionym tygodniu przedstawiciele partii zorganizowali w Sejmie konferencję prasową na temat długów byłych franczyzobiorców (lub byłych ajentów, jak sami się określają) Żabki. Poseł Maciej Konieczny skierował w tym temacie dwie interpelacje pod adresem Ministerstwa Sprawiedliwości i Ministerstwa Finansów.

Kwestia ewentualnego uregulowania franczyzy w handlu powraca regularnie co kilka lat zarówno w Polsce, jak i w wielu innych krajach. Zwykle dzieje się to przy okazji nagłośnienia w mediach sprawy długów byłych franczyzobiorców lub ajentów - wobec ZUS, skarbówki, lub centrali sieci handlowej. Dotychczas jednak, przynajmniej w Polsce, obyło się bez daleko idących interwencji legislacyjnych.

Fundamentalna oś sporu dotyczy tego, kim tak naprawdę jest franczyzobiorca: czy przedsiębiorcą, czy może jednak pracownikiem? Przeciwnicy franczyzy argumentują, że jednak pracownikiem, gdyż ma relatywnie niewielki wpływ na swój biznes w porównaniu z centralą sieci, która narzucić może dosłownie wszystko. Zwolennicy franczyzy, w tym sieci handlowe rozwijające się w tym modelu, przekonują, że to wręcz absurdalna interpretacja i zapewniają, że współpracują z franczyzobiorcami jak przedsiębiorca z przedsiębiorcą.

Mimo to znane są już przypadki m.in. ze Stanów Zjednoczonych czy Kanady, gdy sądy orzekały, że franczyzobiorcy tak naprawdę byli pracownikami. Na razie są to raczej sytuacje incydentalne, w dodatku dotyczące głównie franczyzy w gastronomii, a nie w handlu detalicznym. Nie można jednak wykluczyć, że z czasem pojawią się przełomowe orzeczenia, które - potencjalnie - mogą wywrócić rynek franczyzy do góry nogami.

W modelu franczyzowym prowadzone są sklepy spożywcze pod wieloma szyldami. W ostatnich dniach głośno zrobiło się o Żabce, ale franczyzą są także placówki Carrefour Express, Spar, Delikatesy Centrum, Abc, Lewiatan, Nasz Sklep, Livio, Odido i wiele, wiele innych. Do modelu współpracy franczyzowej przekonała się także Biedronka, która na jesieni minionego roku po raz pierwszy wyszła z ofertą franczyzy szeroko na rynek. Wcześniej dyskonter rozwijał franczyzę "po cichu", dochodząc do ok. 65 sklepów.

W branży drogeryjnej również funkcjonuje model franczyzy. Działają w nim takie sieci, jak Drogerie Polskie, Jasmin, Jawa, Koliber, Sekret Urody. Nie jest to jednak tzw. twarda franczyza, taka jak np. obowiązuje w sieci Żabka. W ubiegłym roku franczyzowe placówki zaczęła uruchamiać sieć Kontigo (Grupa Eurocash). Franczyzowo-ajencyjny model oferuje również sieć drogerii Natura (tutaj osoba prowadząca sklep jest właścicielem lokalu, ale zatowarowuje go i działa ściśle według wytycznych sieci). Niedawno otwieranie franczyzowych placówek zapowiedziała sieć drogeryjno-apteczna Super-Pharm. W segmencie beauty w modelu franczyzowym działa też szereg sklepów i wysp  oferujących produkty danej marki kosmetycznej. Model ten wykorzystywany jest także przez salony kosmetyczne, spa, manicure'u i fryzjerskie. 

Z danych PwC wynika, że w minionym roku w Polsce działało 81,1 tys. punktów franczyzowych, a do końca przyszłego roku będzie ich 84,8 tys. (to dane obejmujące nie tylko handel, ale też gastronomię oraz franczyzę w obszarze usług). Wyliczenia GfK pokazują z kolei, że w samym handlu FMCG dziesięć największych sieci franczyzowych zrzesza już łącznie ponad 31 tys. sklepów. Wszystkie z tych sieci w 2018 r. odnotowały przyrost liczby placówek w ujęciu netto (po uwzględnieniu zamknięć innych sklepów).

Paweł Jachowski
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
08.05.2025 12:36
Konsultacje publiczne ws. przepisów kosmetycznych w UE rozpoczęte – czas na opinie do 28 lipca 2025 r.
Od 5 maja do 28 lipca 2025 roku zainteresowane strony z branży kosmetycznej mogą zgłaszać swoje opinie na temat obowiązujących przepisów Unii Europejskiej dotyczących produktów kosmetycznych. Shutterstock

Od 5 maja do 28 lipca 2025 roku zainteresowani przedstawiciele sektora kosmetycznego mogą przesyłać swoje uwagi dotyczące obowiązujących przepisów unijnych regulujących kosmetyki. Konsultacje są częścią trwającej oceny Rozporządzenia w sprawie produktów kosmetycznych i stanowią kontynuację pierwszego etapu – tzw. „call for evidence” – który odbył się w lutym i marcu bieżącego roku.

Celem aktualnej fazy konsultacji publicznych jest zebranie danych i opinii na temat funkcjonowania unijnego Rozporządzenia kosmetycznego. Komisja Europejska poszukuje odpowiedzi na pytania dotyczące skuteczności, efektywności, spójności oraz adekwatności przepisów w kontekście celów wyznaczonych na poziomie UE. Szczególny nacisk położony jest na walidację obszarów objętych oceną oraz zebranie informacji o praktycznym wdrażaniu przepisów.

W ramach konsultacji analizowana będzie również aktualność przepisów w świetle zmian naukowych, ekonomicznych i społecznych, jakie zaszły od czasu ich wprowadzenia. Zgromadzone dane mają pomóc w ocenie, czy obecne regulacje nadążają za rozwojem branży oraz czy skutecznie chronią zdrowie konsumentów i środowisko.

Do udziału w konsultacjach zaproszeni są wszyscy zainteresowani – w tym administracje publiczne, organy nadzoru rynku, organizacje branżowe, małe i średnie przedsiębiorstwa, grupy konsumenckie, instytucje naukowe, producenci, importerzy, dystrybutorzy, firmy logistyczne, a także organizacje pozarządowe działające w obszarze zdrowia, środowiska i ochrony konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
06.05.2025 15:34
Alert RAPEX Safety Gate: woda toaletowa z Polski wycofana z rynku przez zagrożenie chemiczne
Wycofanym produktem jest woda toaletowa wyprodukowana przez City Cosmetics.RAPEX Safety Gate

W systemie Safety Gate opublikowano ostrzeżenie dotyczące produktu kosmetycznego, który stwarza zagrożenie chemiczne. Chodzi o wodę toaletową z serii City Cosmetics HOMME collection, wariant St George, w opakowaniu o pojemności 100 ml. Produkt pochodzi z Polski, a jego data produkcji to lipiec 2017 roku. Ostrzeżenie zostało zgłoszone przez Czechy pod numerem SR/01738/25.

Zgodnie z informacją zawartą w zgłoszeniu, produkt zawiera substancję 2-(4-tert-butylobenzylo) propionaldehyd (BMHCA), która jest zakazana w kosmetykach w Unii Europejskiej. Związek ten może negatywnie wpływać na układ rozrodczy, stanowić zagrożenie dla zdrowia nienarodzonego dziecka oraz powodować uczulenia skórne. W związku z tym produkt nie spełnia wymagań rozporządzenia UE dotyczącego produktów kosmetycznych.

image
RAPEX Safety Gate
Produkt sprzedawany był w kartonowym pudełku w kolorach białym, niebieskim i czerwonym, owiniętym celofanem. Na opakowaniu znajdował się kod kreskowy 5060053112698, a numer partii to 17158A. Produkt został uznany za niezgodny z przepisami i podjęto decyzję o jego wycofaniu z rynku przez sprzedawcę detalicznego.

Decyzja o usunięciu produktu z rynku weszła w życie 4 kwietnia 2025 roku. Ostrzeżenie ma charakter prewencyjny i ma na celu ochronę konsumentów przed szkodliwym działaniem substancji chemicznych w produktach codziennego użytku. Władze apelują o zwrócenie szczególnej uwagi na skład kosmetyków oraz zgłaszanie podejrzanych przypadków do odpowiednich instytucji nadzorczych. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. maj 2025 08:43