StoryEditor
Producenci
06.06.2019 00:00

Armani wprowadza na rynek najnowszą linię produktów do pielęgnacji skóry dla mężczyzn

Włoski gigant mody i dóbr luksusowych Armani właśnie zaprezentował swoją pierwszą linię produktów do pielęgnacji skóry stworzoną specjalnie dla mężczyzn. Potwierdza tym krokiem ciągły rozwój i ewolucję męskiej urody i pielęgnacji - podaje GlobalData.

Gama produktów do pielęgnacji skóry obejmuje środki do mycia twarzy, toner i krem do twarzy i ma zostać wprowadzona na rynek amerykański na początku czerwca, a później w Kanadzie i Europie.

Rynki te oferują na tyle silną bazę klientów Armaniego, aby marka mogła wprowadzi prestiżową gamę produktów do pielęgnacji skóry dla mężczyzn. Armani wziął pod uwagę duże zainteresowanie na tych rynkach, zwłaszcza wśród młodszych mężczyzn, przeprowadzaniem zabiegów pielęgnacyjnych w domu.

Prawie dwie trzecie (64 proc.) mężczyzn w Ameryce Północnej twierdzi, że wykonuje zabiegi kosmetyczne / pielęgnacyjne w domu co najmniej 3-4 razy w tygodniu, podczas gdy w Europie twierdzi tak 38 proc. mężczyzn - według danych GlobalData z 2018 roku. 

- Zainspirowani wyrafinowanymi procedurami pielęgnacji męskiej w Azji, produkty dla mężczyzn zaczynają mieć ugruntowaną pozycję na Zachodzie. Silne dziedzictwo marki Armani, luksusowe referencje i ciągły sukces na rynkach mody męskiej i zapachowej zwiększają jego zdolność do przyciągania mężczyzn poprzez oferowanie im produktów do pielęgnacji skóry, a jednocześnie przełamują tradycyjne stereotypy płci w dziedzinie piękna  - komentuje Lia Neophytou, analityczka konsumencka w GlobalData.

Nie można zapominać, że decyzja Armaniego o dostosowaniu tego asortymentu do trwającej rewolucji wellness i popytu na zrównoważone produkty, oznacza, że produkty marki zawierają biodegradowalne preparaty i przyjazne dla środowiska opakowania.

Taka decyzja ma potencjał, by podnieść jakość produktów w porównaniu do luksusowych opakowań. Według badań konsumenckich GlobalData z 2018 r. w III kwartale prawie jedna trzecia (32 proc.) globalnych konsumentów uważa, że ​​„wysoka jakość” oznacza „przyjazny dla środowiska lub zrównoważony” w porównaniu z zaledwie 21 proc., którzy uważają, że oznacza to „luksusowe opakowanie”.

 -  Patrząc w przyszłość, wiele luksusowych marek liczy na udział w męskiej przestrzeni kosmetycznej, zwłaszcza poprzez oferowanie bardziej wyszukanych ofert pielęgnacji skóry. Podczas gdy męski makijaż ma potencjał do rozwoju w przyszłości, to męska pielęgnacja skóry może zaoferować graczom w tej przestrzeni bardziej bezpośrednie zaangażowanie i wzrost  - podsumowuje Lia Neophytou.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. listopad 2025 19:34