StoryEditor
E-commerce
27.04.2022 00:00

Rośnie tempo digitalizacji rynku B2B [RAPORT]

Już 41 proc. firm z branży B2B działa na tym rynku e-commerce i ocenia wejście w ten obszar jako sukces. Co czwarta firma ponad 80 proc. przychodów czerpie właśnie ze sprzedaży on-line, a ponad 90 proc. przedsiębiorstw oferujących produkty, usługi i rozwiązania dla biznesu planuje rozwijać e-handel, np. poprzez wejście na rynki zagraniczne – wynika z raportu „B2B e-commerce NOW”, zrealizowanego na zlecenie Izby Gospodarki Elektronicznej.

Z badania „B2B e-commerce NOW” wynika, że tempo digitalizacji rynku B2B stale rośnie, a aż 41 proc. firm prowadzi sprzedaż w e-commerce. Z kolei jedna czwarta spodziewa się, w ciągu najbliższego roku, znacznego wzrostu przychodów z tego kanału (powyżej 20 proc.). Klienci B2B oczekują stałego dostępu do oferty, sprawnej i spersonalizowanej obsługi, podobnej do tej, do jakiej przyzwyczaili się kupując produkty konsumenckie. Ważnym czynnikiem rozwoju tego rynku stały się także ograniczenia i restrykcje covidowe.

– Polski e-commerce jest w niezwykle ważnym momencie. Rynek rośnie bardzo szybko, klienci oczekują zmian, a firmy widzą korzyści z wejścia w sprzedaż internetową, również dla produktów i usług B2B, by zwiększać zasięg, wchodzić na nowe rynki – także zagraniczne, docierać do nowych llientów, obniżać koszty obsługi oraz zwiększać marżę i przychody – mówi Patrycja Sass-Staniszewska, prezes Zarządu e-Izby.

Z raportu „B2B e-commerce NOW” wynika też, że aż 95 proc. firm widzi pozytywne efekty uruchomienia sprzedaży B2B w Internecie, a większość firm uznaje je za sukces – wskazania to 3.86 (w skali 1-5). Wśród najczęściej wymienianych korzyści firmy wskazują wzrost skali działania i obrotów, wyższą efektywność i rentowność oraz sprawniejszą realizację zamówień. Aż 84 proc. firm, uważa, że e-commerce jest szansą na rozwój polskiego eksportu, a już co czwarta korzysta z tej możliwości. Kolejne 5 proc. rozważa wyjście z e-handlem na rynki zagraniczne jeszcze w tym roku.

Równie wiele firm decyduje się także na zakupy w internecie. Potwierdzeniem są wyniki Allegro Biznes, platformy wspierającej handel pomiędzy przedsiębiorstwami.

– W pierwszym roku jej działania odnotowaliśmy 36-procentowy wzrost kupujących z kontem firmowym. Zachowania klientów B2B upodabniają się więc do zachowań B2C. Stanowiska decyzyjne w firmach obejmuje bowiem coraz więcej tzw. millennialsów – osób przyzwyczajonych do cyfrowego kupowania i jednocześnie świadomych korzyści płynących z e-commerce – powiedział Piotr Truszkowski, Head of B2B w Allegro.

W badaniu ocenie poddano także wyzwania, z jakimi mierzą się firmy przy wdrażaniu e-handlu w B2B. Najczęściej wymieniane negatywne skutki wdrożenia tego kanału sprzedaży to zwiększenie kosztów IT czy konieczność zatrudniania ekspertów, którzy podnoszą ceny swoich usług. E-przedsiębiorstwa obawiają się skutecznego przebicia się z ofertą, agresywnej konkurencji czy konkurowania przez obniżanie cen. Szczególną uwagę zwracają także na kwestie związane z cyberbezpieczeństwem swoich klientów.

Udział B2B e-commerce dynamicznie rośnie, a w ciągu najbliższych lat jeszcze przyspieszy. Wiele producentów i dystrybutorów transformuje się cyfrowo, a wejście w e-handel – krajowy i międzynarodowy – to dla nich ogromna szansa na dalszy rozwój.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
08.12.2025 15:32
Wystartował nowy e-commerce: Goryla.pl. W ofercie... 13 produktów kosmetycznych.
Nowy serwis ma być konkurencją dla Allegro.Goryla.pl

Telewizja Republika, jedna z najczęściej oglądanych stacji informacyjnych ostatnich lat, ogłosiła wejście na rynek handlu internetowego. Nowa platforma zakupowa Goryla.pl ma zadebiutować w szczycie przedświątecznego sezonu, a stacja podkreśla, że dzięki dostępowi do nawet 10 mln swoich widzów projekt może szybko zyskać zasięg. Jak zapewnia szef wydawców Jarosław Olechowski, sprzedawcy i producenci otrzymają możliwość dotarcia do szerokiej grupy odbiorców bez konieczności korzystania z tradycyjnych narzędzi reklamowych.

Z informacji „Wirtualnych Mediów” wynika, że Goryla.pl startuje z ofertą około 500 produktów, obejmujących elektronikę, komputery, AGD, zabawki, kosmetyki, książki, suplementy diety i kawę. Ma to być odpowiedź na potrzeby konsumentów w okresie wzmożonych zakupów. Szczegóły funkcjonowania platformy mają zostać przedstawione na antenie Republiki, lecz już teraz wiadomo, że projekt ma ambicje konkurować z największymi podmiotami w branży. Cytując opis ze strony internetowej, „[właściciele tworzą] ekosystem, który połączy ponad 10 milionów użytkowników – producentów, marki i kupujących. Korzystamy z silnego zaplecza medialnego, dzięki czemu firmy współpracujące z Goryla.pl zyskują realną widoczność, a klienci mają dostęp do sprawdzonych i rzetelnych ofert.”

Nowa spółka została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego w połowie października. Jej kapitał zakładowy wynosi 100 tys. zł, a siedziba mieści się przy ul. Filtrowej 63/43 w Warszawie — pod tym samym adresem działają inne inicjatywy związane z Tomaszem Sakiewiczem, takie jak „Gazeta Polska” czy Fundacja Niezależne Media. Telewizja Republika posiada 51 proc. udziałów, natomiast po 12,25 proc. mają Jarosław Olechowski, Karol Gnat, Tomasz Ożarowski oraz Fundatorres, której wspólnikami są Tomasz Sakiewicz i Michał Rachoń.

Start Goryla.pl wywołał w sieci porównania do Albicli, konserwatywnej platformy społecznościowej uruchomionej w 2021 r. z inicjatywy Tomasza Sakiewicza. Projekt ten nie zdobył szerokiej popularności, co rodzi pytania o skalę oddziaływania nowej inicjatywy e-commerce. Goryla.pl szacuje swój potencjał na 10 mln użytkowników, jednak warto podkreślić, że liczba ta wynika wyłącznie z danych dotyczących oglądalności Republiki, a nie faktycznej aktywności zakupowej online.

Na tle rynku ambicje nowej platformy prezentują się ostrożnie — majowe statystyki Money.pl pokazują, że liderem polskiego e-commerce jest Temu z 19,7 mln użytkowników, dalej Allegro z ponad 18 mln, a Amazon, który trzy lata temu miał około 9 mln klientów, według szacunków może dziś obsługiwać nawet kilka milionów więcej. Oznacza to, że Goryla.pl wchodzi w przestrzeń zdominowaną przez silnych graczy, w tym coraz liczniejsze platformy z Chin. Jeśli chodzi o ofertę kosmetyczną, to jest ona ekstremalnie skromna: zaledwie 13 SKU (stan na poniedziałek 8. grudnia 2025), i tylko dwa brandy, 4organic i BeBio.

Eksperci podkreślają, że realną weryfikacją potencjału nowego projektu będzie najbliższy sezon zakupów świątecznych, a następnie utrzymanie użytkowników w dłuższej perspektywie. W Polsce działa ponad 70 tys. sklepów internetowych, co czyni rynek jednym z bardziej konkurencyjnych w Europie. Start Goryla.pl wpisuje się w trend multiplikowania źródeł przychodów przez media, lecz jego sukces będzie zależał od skali konwersji widzów Republiki na aktywnych kupujących.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
03.12.2025 10:10
Awaria Shopify w Cyber Monday popsuła szyki tysiącom sklepów
Gigant e-commerce doświadczył ogromnej awarii.Shopify

W Cyber Monday – jednym z najważniejszych dni zakupów online w roku – platforma Shopify doświadczyła kilkugodzinnej awarii, która dotknęła kluczowe narzędzia zaplecza dla sprzedawców. Zakłócenia wystąpiły w okresie największego natężenia ruchu w e-commerce, co dodatkowo podkreśliło skalę problemu.

Według dostępnych danych problemy techniczne trwały od około godziny 9:00 do 14:30 czasu wschodniego (ET). W tym czasie tysiące sprzedawców straciło tymczasowo dostęp do panelu administracyjnego Shopify, co uniemożliwiło m.in. śledzenie stanów magazynowych, obsługę systemów POS oraz zarządzanie zamówieniami. Istotne jest to, że sklepy widoczne dla klientów działały nieprzerwanie.

Awaria zbiegła się z rekordowym ruchem zakupowym. Adobe prognozowało, że wydatki konsumentów w USA w Cyber Monday sięgną 14,2 mld dolarów, a sprzedaż internetowa ponownie wyprzedzi handel stacjonarny. Oznacza to, że każda minuta niedostępności narzędzi operacyjnych mogła wpływać na możliwości sprzedawców w obsłudze rosnącej liczby zamówień.

Zakłócenia szczególnie dotknęły branże mocno polegające na pracy w czasie rzeczywistym, takie jak kosmetyki, beauty i produkty personal care. Firmy te potrzebują stałego dostępu do danych o stanach magazynowych i realizacji zamówień, aby unikać opóźnień i pomyłek w zamówieniach.

Incydent ponownie uwidocznił ryzyko operacyjne związane z przerwami w działaniu platform e-commerce w tzw. peak season. Dla tysięcy sprzedawców była to kilkugodzinna awaria, ale w kontekście sprzedaży liczonej w miliardach dolarów każda przerwa w dostępie do systemów zaplecza może mieć wymierne konsekwencje finansowe i logistyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. grudzień 2025 06:34