StoryEditor
Beauty
18.12.2023 16:36

Domowe SPA z marką Garett

Kameralna sesja z udziałem Olgi Kalickiej stała się okazją do zaprezentowania urządzenia antycellulitowego i dwufunkcyjnej szczoteczki sonicznej marki Garett. Aktorka od dłuższego czasu pełni rolę ambasadorki marki Garett i przekonuje, że warto wprowadzić zasadę „zdrowego egoizmu” i zapewnić sobie chwile tylko dla siebie. Doskonałym ich uzupełnieniem są produkty Garett, stanowiące najlepsze wyposażenie domowego spa. Garett Beauty Perfect Body pomaga w modelowaniu sylwetki, zmniejszeniu widoczności rozstępów i walce ze zmarszczkami. Garett Beauty Multi Clean pozwala na dokładne oczyszczenie cery i poprawia wchłanianie substancji aktywnych z kosmetyków.

Przemień swoje mieszkanie w oazę relaksu!

W natłoku codziennych obowiązków każda kobieta zasługuje na chwilę relaksu, czas, by zadbać tylko o siebie. Dla wielu z nich regularne wizyty u kosmetologa mogą być luksusem, który nie zawsze jest osiągalny. Jak więc zapewnić sobie najlepszą pielęgnację, a jednocześnie nie wydać fortuny? Idealnym rozwiązaniem jest stworzenie własnego domowego spa! Tak, dokładnie! W ofercie marki Garett każda kobieta znajdzie urządzenia kosmetyczne, które sprawią, że poczuje się jak w profesjonalnym gabinecie, bez konieczności opuszczania swojego domowego zacisza. Marka Garett wychodzi naprzeciw potrzebom pielęgnacyjnym kobiet, proponując swoje najnowsze urządzenia do osobistego spa, które pozwalają zrelaksować się i zadbać zarówno o twarz, jak i ciało.

image
fot. Materiał Partnera/Garett Beauty

Garett Beauty Multi Clean – doskonałe oczyszczanie i pielęgnacja cery

Garett Beauty Multi Clean to urządzenie, które zapewnia dokładne oczyszczenie cery za pomocą wibracji sonicznych. Dodatkowo, dzięki funkcji jonizacji, umożliwia wtłaczanie substancji aktywnych w głąb skóry, co jest kluczowe w pielęgnacji. Urządzenie oferuje również ciepły kompres oraz terapię czerwonym światłem LED, które pobudza produkcję kolagenu i elastyny. 

Garett Beauty Perfect Body – dla pięknej sylwetki i gładkiej skóry

Garett Beauty Perfect Body to urządzenie antycellulitowe, skuteczne również w walce ze zmarszczkami. Dzięki masażowi próżniowemu i stymulacji impulsami pomaga zredukować tkankę tłuszczową i wymodelować sylwetkę. Połączenie EMS i czerwonego światła LED korzystanie wpływa na wygląd twarzy, sprawia, że cera się staje się sprężysta i odżywiona.  

Innowacyjne produkty Garett Beauty są doskonałym wsparciem dla kobiet, które pragną wzbogacić swoją rutynę pielęgnacyjną i kompleksowo zatroszczyć się o swoje ciało i samopoczucie. Dostępność w największych elektromarketach online w Polsce, takich jak Media Expert, RTVeuroAGD, a także w sieciach drogerii, takich jak Hebe, Superpharm i Douglas sprawia, że są one na wyciągnięcie ręki dla każdej kobiety, która holistycznie chce zadbać o siebie, bez wychodzenia z domu.

image
fot. Materiał Partnera/Garett Beauty

O marce

Garett  jest liderem sprzedaży smartwatchy dziecięcych w Polsce oraz jednym z głównych graczy w segmencie urządzeń elektronicznych do domowej pielęgnacji całego ciała. Produkty z logo marki dostępne są w największych sieciach elektromarketów  w Polsce m.in.: MediaExpert, RTVeuroAGD, Komputronik, Neonet, Media Markt, czy w Empiku oraz w ponad 19 krajach w Europie. Wizją marki Garett jest zapewnienie konsumentom wysokiej jakości produktów, aby mogli oni cieszyć się aktywnym i zdrowym stylem życia, dbać o swoje ciało, wykorzystując do tego nowoczesne technologie.

Więcej na www.garett.com.pl

 

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
13.10.2025 09:17
Sekrety K-beauty i J-beauty: od glass skin do mochi skin
Hebe mat.pras.

Azjatycka pielęgnacja od kilku lat podbija światowe rynki beauty i inspiruje do zmiany codziennych rytuałów pielęgnacyjnych. Choć koreańskie i japońskie podejście do dbania o skórę różnią się stylem i intensywnością, łączy je wspólna filozofia – pielęgnacja rozumiana jako troska o zdrowie i piękno w długofalowej perspektywie. Co sprawia, że są tak wyjątkowe i popularne na całym świecie – wyjaśniają eksperci z Hebe.

Zarówno K-beauty, jak i J-beauty traktują pielęgnację nie jako obowiązek, ale jako rytuał, moment uważności i dbania o siebie. W obu przypadkach ogromną wagę przywiązuje się do jakości składników i delikatnego podejścia do skóry – bez agresywnych zabiegów, za to z naciskiem na profilaktykę i codzienną regularność. W kosmetykach obecne są naturalne ekstrakty roślinne, fermenty czy algi, a celem jest zdrowa, promienna i wypielęgnowana cera.  

K-beauty – innowacja i efekt „glass skin”

Koreańska pielęgnacja słynie z wieloetapowych rytuałów, które mogą liczyć nawet do dziesięciu kroków. To właśnie stąd wywodzą się maski w płachcie, kremy BB czy esencje, które szybko zdobyły globalną popularność. 

K-beauty zachęca do eksperymentowania, odkrywania nowych formuł i czerpania radości z dbania o siebie. 

W centrum tego nurtu stoi efekt „glass skin” – cera promienna, gładka i pełna blasku. Koreańskie marki nieustannie udoskonalają swoje technologie, wprowadzając innowacje takie jak egzosomy, PDRN czy fermentacja 2.0, które wspierają regenerację skóry na poziomie komórkowym.

Popularność zyskują też produkty hybrydowe „make-care”, łączące makijaż i pielęgnację, oraz trend pro-aging, który celebruje naturalne piękno na każdym etapie życia. 

K-beauty czerpie również z popkultury – estetyka inspirowana K-popem zachęca do zabawy kolorami i wyrażania siebie poprzez makijaż i pielęgnację. 

J-beauty – minimalizm, harmonia i „mochi skin”

W przeciwieństwie do rozbudowanej koreańskiej pielęgnacji, J-beauty stawia na prostotę i równowagę. Zwykle obejmuje trzy do pięciu kroków, skupiając się nie na ilości, lecz na jakości i skuteczności produktów. 

W japońskich formułach dominują naturalne składniki – ryż, olej kameliowy, matcha, żeń-szeń czy houttuynia cordata. Trendy takie jak skinimalizm zachęcają do ograniczenia liczby kosmetyków, by wspierać naturalną regenerację skóry. Popularne są też kuracje nocne oraz formuły bezwodne, które zapewniają skuteczność przy mniejszym zużyciu zasobów. 

Ważnym elementem japońskiej pielęgnacji jest wabi-sabi – podejście, które celebruje naturalne piękno, prostotę i niedoskonałość. Zamiast dążyć do idealnie gładkiego efektu, promuje subtelny, zdrowy blask zwany tsuyadama, symbolizujący harmonię i wewnętrzny spokój. 

Efektem takiej pielęgnacji jest „mochi skin” – miękka, jędrna i elastyczna cera o naturalnym blasku. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zdrowie
11.10.2025 20:00
Dr Agnes Frankel X Vichy Hormonall – kobiety, hormony, zdrowie
Na zdj. od lewej: Joanna Sokołowska-Pronobis, dr Agnes Frankel, Aleksandra Siuda, Konrad Kapłoński, Marieta Żukowska Fot. Piętka Mieszko/AKPA

W warszawskiej restauracji Pod Gigantami odbyło się wyjątkowe wydarzenie, zainicjowane i zorganizowane przez dr n. med. Agnes Frankel, lekarkę, ekspertkę medycyny estetycznej i anti-aging, założycielkę Dr. Frankel‘s Clinic. Spotkanie poświęcone było świadomości hormonalnej kobiet i wpływowi hormonów na zdrowie, urodę oraz samopoczucie.

Temat ten dr Frankel od lat popularyzuje w swojej praktyce i działalności edukacyjnej. Do współtworzenia wydarzenia dr Agnes Frankel zaprosiła markę Vichy Laboratoires oraz jej nową platformę Hormonall: Wszyscy Razem dla dobrego samopoczucia kobiet, która powstała we współpracy z brytyjską organizacją Wellbeing of Women. 

W spotkaniu udział wzięły m.in. aktorka i ambasadorka Dr. Frankel‘s Clinic Marieta Żukowska, Aleksandra Siuda – przedstawicielka Vichy Laboratories, która opowiedziała o projekcie Hormonall, oraz Joanna Sokołowska-Pronobis, prowadząca rozmowę i dyskusję z gośćmi.

image
Na zdj.: dr Agnes Frankel, Marieta Żukowska i goście spotkania 
Fot. Piętka Mieszko/AKPA

Zmiana zaczyna się w głowie, ale w tej głowie trzeba mieć wiedzę, a jak wynika z naszych badań edukacja hormonalna wciąż jest bardzo potrzebna. Badanie KANTAR, przeprowadzone wśród ponad 2000 kobiet z całego świata, wykazało, że 2 na 3 kobiety zmagają się samotnie z problemami związanymi ze zmianami hormonalnymi, czując brak zrozumienia, wsparcia i dostępu do rzetelnych informacji, a aż 70 proc. kobiet mówi wprost, że zmiany hormonalne wpływają negatywnie na ich życie i zdrowie. Deklarują również, że brakuje im otwartych rozmów, bez tabu o hormonach. Wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom uruchomiliśmy platformę www.hormonall.com, dostępną w wersji polskiej, na której można znaleźć cztery szkolenia o dojrzewaniu, o miesiączkowaniu, okresie poporodowym i o menopauzie i tam dowiedzieć się z takich pigułek interaktywnych, 15-minutowych, darmowych, przygotowanych przez ekspertów dla kobiet, ale też dla ich partnerów czy rodziców – mówi Aleksandra Siuda.

Wspólnie z ekspertami, ginekologami i naukowcami Vichy Laboratories przygotowano cztery moduły szkoleniowe poświęcone kluczowym etapom życia kobiety: dojrzewaniu, cyklowi miesiączkowemu, okresowi poporodowemu oraz menopauzie. Każdy moduł trwa zaledwie 15 minut i dostarcza cennych informacji na temat wpływu zmian hormonalnych na samopoczucie fizyczne i psychiczne. 

Szkolenia wyjaśniają, jak przebiegają zmiany hormonalne na poszczególnych etapach życia, jaki mają wpływ na dobrostan oraz jak otwarcie rozmawiać o tych kwestiach i dbać o siebie.

Hormony są naszymi eliksirami życia; niewidzialnymi dyrygentami, którzy wpływają nie tylko na nastrój i energię, ale też na to, jak wygląda nasza cera. Po nieprzespanej nocy, gdy poziom kortyzolu szybuje, wszystko widać w lustrze: zmęczenie, szarość, brak blasku. Kortyzol jest jak toksyczna relacja – potrafi zniweczyć nawet najlepsze działania estetyczne, jeśli nie nauczymy się go kontrolować – mówiła podczas spotkania dr Agnes Frankel.

–  W swojej pracy w Dr. Frankel‘s Clinic zawsze patrzę na kobietę holistycznie. Zabieg estetyczny to tylko jedna część układanki – równie ważne są hormony, styl życia i to, jak ciało reaguje na stres. Szczególnie estrogen jest naszym „hormonem życia" – to on odpowiada za gęstość kolagenu, napięcie, nawilżenie i młodzieńczy blask skóry. Kiedy jego poziom spada, skóra staje się cieńsza, suchsza, mniej odporna. Dlatego tak ważne jest, by rozumieć, jak nasze hormony wpływają na ciało – i wspierać je świadomie, zanim pojawią się objawy. Wierzę, że dopiero znając swoje hormonalne DNA, możemy naprawdę zadbać o siebie – nie tylko wyglądać świetnie, ale też czuć się rewelacyjnie – mówi dr Agnes Frankel.

image
Na zdj.: Marieta Żukowska, dr Agnes Frankel i Aleksandra Siuda
Fot. Piętka Mieszko/AKPA

W życiu wybieram rozwiązania nie zawsze łatwe i szybkie, czyli takie, które mają długofalowy cel. Jestem z natury niecierpliwa, ale w tym wypadku nie oczekuję efektu wow. Poza tym bardzo zależy mi na osobach, które są blisko mnie. A Aga (dr Agnes Frankel) towarzyszy mi w tej podróży od siedmiu lat. Jest merytoryczna, oddana i podchodzi całościowo do mnie. Czuję się zaopiekowana, kiedy z troską pyta, czy użyłam dziś kremu z filtrem, czy zrobiłam te czy inne badania. Głęboko naprawdę wierzę, że to, jak wyglądam zawdzięczam funkcjonowaniu całego organizmu. Im piękniej gra ta moja hormonalna orkiestra, tym bardziej jestem szczęśliwa, mam energię do działania i uśmiecham się do świata i do ludzi wokół –  mówi Marieta Żukowska.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. październik 2025 17:58