StoryEditor
Makijaż
03.03.2015 00:00

Jak z kufra wizażysty

Wygodne i pomysłowe patenty podpatrzone w kuferkach wizażystów to coraz mocniej rysujący się trend w kategorii makijażu. Hitem są palety cieni do samodzielnego komponowania. Kolorówka zaczyna też szukać inspiracji na półkach aptecznych wśród produktów farmaceutycznych. Do sklepów wchodzą nowe meble ekspozycyjne umożliwiające budowanie oferty dopasowanej do indywidualnych potrzeb drogerii i ich klientów. 

Producenci kosmetyków do makijażu co sezon proponują coś nowego. Wraz z porami roku zmienia się oczywiście kolorystyka. Nowe trendy nie dotyczą jednak tylko i wyłącznie efektu końcowego, looku jaki w danym sezonie jest lansowany. Zmieniają się też same produkty, ich opakowania, patenty na ich zastosowanie. Na rynek masowy trafia coraz więcej rozwiązań zaczerpniętych z serii profesjonalnych.

Jeden produkt wiele funkcji
Wymagające i szukające wygodnych rozwiązań – takie są obecnie użytkowniczki produktów do makijażu. – Szansę mają u nich te marki i produkty, które wyjdą naprzeciw ich potrzebom – mówi Teresa Stachnio, prezes sieci drogerii Jasmin. Makijaż ma fajnie wyglądać, ale lepiej, żeby nie wymagał stosowania zbyt wielu produktów. Im bardziej wielozadaniowy kosmetyk, tym lepiej. Stąd taka popularność kremów BB czy różów, które z równym powodzeniem można stosować jako cień do powiek, a nawet pomadkę.

W podobnym tonie wypowiada się Nina Nurzyńska, specjalista ds. PR Baltic Company. – W ramach naszych marek mamy wiele innowacji, ale dominują dwa trendy – wygoda i zabawa. W zgodzie z pierwszym stawiamy na produkty wielofunkcyjne, łatwe i wygodne w użyciu. Takie są m.in. paletki makijażowe w kolekcji Misslyn, Pupa oraz Laura Mercier. Zastępują kilka kosmetyków, są poręczne i kobiecie, łatwo z ich pomocą stworzyć kilka wersji makijażu. Drugi trend to zabawa. Kobiety nie zawsze traktują makijaż serio, szukają produktów, które inspirują, a ich używanie to świetna zabawa. Taki jest np. róż do policzków w sztyfcie marki Pupa, który można też używać jako kredę do kolorowania włosów – opowiada Nina Nurzyńska.

Wielofunkcyjność, wielozadaniowość to również cel, który w kreacji nowości na okres wiosenno-letni przyświecał marce Gosh. – Inspiracją jest współczesna kobieta, która w codziennym życiu pełni coraz więcej ról i potrzebuje jednego produktu z kilkoma funkcjami – wyjaśnia Aleksandra Jaśkowiec, national product trainer, Brodr Jorgensen. Najnowsza paleta cieni rozświetlających Gosh Trio może być więc używana zarówno do makijażu oczu oraz jako rozświetlacz do twarzy i ciała. Pomadka wykręcana Gosh Forever jest na tyle precyzyjna, że zastępuje konturówkę i pomadkę, a do tego utrzymuje się na ustach przez cztery godziny. Nowości zawsze są promowane w szafach makijażowych na podświetlanym panelu, co jest czytelnym komunikatem dla klienta.

W drugiej połowie roku Gosh zamierza wprowadzić kolejną innowację. Będzie to produkt do makijażu twarzy o nietypowym sposobie aplikacji. – Nie mogę zdradzać zbyt wielu szczegółów, ale myślę, że wiele kobiet będzie chciało przetestować tę nowość – uchyla rąbka tajemnicy Aleksandra Jaśkowiec.


Podkłady do twarzy z pipetką
Tymczasem Sergiusz Osmański, dyrektor artystyczny perfumerii Sephora zdradza, że wśród wiosennych nowości kilku marek (m.in. Dior i Sephora) lansowane będą podkłady, które zamiast pompki mają zakrętkę w formie pipety. To rozwiązanie, którego dotąd nie stosowano w tej kategorii produktów. – Bezpośredniej inspiracji tego rozwiązania należy szukać w produktach farmaceutycznych, co stwarza ciekawe możliwości marketingowe – zauważa. – Taka forma aplikacji daje możliwość bardziej precyzyjnego doboru odpowiedniej ilości produktu potrzebnego do wykonania makijażu – podpowiada Sergiusz Osmański.
W kreacji makijażu ważny jest też trwały efekt. – To dlatego do szaf makijażowych trafia coraz częściej serum do pielęgnacji cery oraz utrwalacze makijażu w sprayu – wylicza Teresa Stachnio. Oba produkty wpisują się w potrzebę nadania domowemu make-upowi profesjonalnych patentów zapewniających trwałość – przygotowanie skóry do nałożenia makijażu a następnie jego zabezpieczenie.
Producenci, przygotowując nowe szafy ekspozycyjne, również idą w kierunku profesjonalizacji. Teresa Stachnio jako przykład podaje tu nowe, bardzo eleganckie meble firmy Pierre René, które zastąpiły wcześniejsze jasne szafy. – Trzeba przyznać, że sposób podania kosmetyków kolorowych jest bardzo istotny. Im bardziej elegancki ekspozytor, kojarzący się
z ofertą dla profesjonalnych wizażystów, tym większa zachęta dla klientów, by przyjrzeć się zaoferowanym w nim produktom – mówi prezes sieci Jasmin.

Palety cieni do własnego komponowania
Palety do samodzielnego zestawiania produktów makijażowych – głównie cieni do powiek, choć nie tylko – to wyraźny trend tego sezonu i pomysł zaczerpnięty również od firm profesjonalnych. – Jako pierwsze takie systemy, w których można komponować odpowiednie kolory, już nie tylko cieni, ale również różu czy nawet zamkniętej w kwadratowej szkatule szminki, zaproponowały firmy wywodzące się z segmentu profesjonalnego, takie jak Make Up Forever, Smashbox, Pupa, IsaDora – wylicza Sergiusz Osmański. Zainteresowanie takimi spersonalizowanymi systemami tłumaczy chęcią wprowadzenia domowego makijażu na wyższy, bardziej profesjonalny poziom. – Te paletki, to pomysł zaczerpnięty bezpośrednio z kufra profesjonalnych makijażystów, którzy na potrzeby konkretnej sesji wybierają te produkty które będą im do danego projektu potrzebne – wyjaśnia. – Korzystając z magnetycznych paletek, każda z klientek może dokonać tego samego zabiegu samodzielnie, kierując się własnymi preferencjami. Łatwo jest również zastąpić jeden kolor innym, gdy zmienią się upodobania, nastrój czy pora roku. A także dokupić pojedyncze kolory, których używa się najczęściej.

Z podobnym konceptem w 2005 roku wystartował również Inglot. Pierwszym sklepem, w którym pojawił się Freedom System był salon Inglot w Centrum Handlowym Wola Park w Warszawie. Poza granicami Polski jest natomiast obecny od 2006 r., czyli od uruchomienia pierwszego zagranicznego salonu franczyzowego w Montrealu w Kanadzie. – Główną inspiracją do zaoferowania systemu Freedom była chęć stworzenia koncepcji, która daje klientom wolność, niezależność oraz wygodę – tłumaczy Paula Kijak, PR & marketing specialist Inglot. – System pozwala na zakup pojedynczych produktów i sukcesywne, 
 w zgodzie z aktualnymi trendami, tworzenie swojej własnej, spersonalizowanej palety kosmetyków do makijażu. W jej ramach można komponować zestawy cieni, wraz z wybranym pudrem, różem, woskiem do brwi i pomadką, a nawet jednym z pięciu delikatnych zapachów z linii kwiatowo-owocowych perfum w kremie – mówi.

Również marka Pierre René otwiera przed klientkami drogerii takie możliwości, jakie mają osoby zawodowo związane z wizażem. – Wraz ze zmianami, jakie wprowadziliśmy w marce Pierre Rene Professional, ukierunkowując ją na profesjonalnych odbiorców, obowiązkowym wdrożeniem były palety do makijażu – mówi Agnieszka de Lubicz Szeliska, product & marketing director Pierre René. – W projekcie zwróciliśmy uwagę na kwestię budowy palety i jej funkcjonalności. Mieliśmy na uwadze ciężar kufra, jaki często muszą dźwigać wizażyści i staraliśmy się, aby palety były jak najlżejsze, a jednocześnie aby ich budowa opierała się na magnetycznym systemie. Wkłady cieni bardzo łatwo można wymienić, delikatnie naciskając od dołu paletę. Innym impulsem do wdrożenia takiego produktu był fakt, że od dłuższego czasu można zaobserwować niezadowolenie klientek z gotowych palet kolorystycznych dostępnych na rynku. Ile kobiet – tyle gustów i potrzeb. Kilkoma paletami cieni dostępnymi w ofercie trudno dogodzić wszystkim paniom. Cienie magnetyczne to możliwość komponowania zestawu według własnych potrzeb – do wyboru jest aż 112 propozycji kolorystycznych – podkreśla Agnieszka de Lubicz Szeliska.

Tak bogaty system wymagał indywidualnego mebla. Ekspozytor do Palette Match System musiał być funkcjonalny, tak aby stanowił zachętę do konstruowania indywidualnego, spersonalizowanego zestawu. Dlatego w nowych szafach Pierre René Professional wszystkie cienie umieszczone zostały w wąskich szufladach, po 12 odcieni w jednej, co pozwala na szybkie i łatwe odnalezienie właściwego wkładu. Do tego do dyspozycji jest duży tester z wymiennymi cieniami zbudowany z wykorzystaniem tego samego, wymiennego patentu jak mniejsze palety z oferty. Agnieszka de Lubicz Szeliska zapewnia, że większość sklepów, którym zaprezentowano system Palette Match, zdecydowała się na jego zakup. Przyznaje, że nie wszędzie dzieje się to od razu, bo wdrożenie tego produktu do oferty wiąże się z wygospodarowaniem miejsca na nowy mebel. – Część naszych stałych partnerów potrzebuje więc na to czasu, jednak projekt spotkał się z dużym zainteresowaniem – mówi. Dlatego już została podjęta decyzja o poszerzeniu oferty. Pojawią się nowe palety, w których można będzie komponować róż do policzków, puder, pomadkę. A także mniejsze, czteromiejscowe palety cieni, które w sprzedaży detalicznej są bardzo poszukiwane. Pierre René szykuje także nową kolekcję tuszów do rzęs z zastosowaniem najnowszych rozwiązań w budowie formuł i szczoteczek. W planach jest też rozwój projektu Hybrid Manicure. W jego ramach rozbudowana zostanie oferta produktowa, prowadzone będą szkolenia dla personelu z wykonywania hybrydowego makijażu na paznokciach. Marka będzie też tworzyć kąciki do manicure w drogeriach.

Ofertę cieni do indywidualnego zestawiania w paletkach ma już od jakiegoś czasu marka Hean. Jak mówi Monika Latosińska, dyrektor ds. handlu i marketingu firmy, znalazła ona wielu entuzjastów, szczególnie wśród młodych kobiet, które świetnie orientują się w tajnikach makijażu. Wyjaśnia, że taki system to po pierwsze wspaniała okazja do personalizacji kolorystyki makijażu dla każdej kobiety, po drugie zaś oszczędność i wygoda. Zwykle nie zużywamy wszystkich kolorów cieni równocześnie, rozjaśniające bazowe kolory kończą się wcześniej. Dlatego zamiast wyrzucać połowę zestawu, albo dokupywać nowy, wystarczy wymienić wkład w kolorze, który został zużyty.

Firmę Hean do stworzenia takiej oferty zainspirowały różnorodne gusta kobiet. – Kolor brązowy to nie jeden czy nawet trzy odcienie, ale równie dobrze trzydzieści barwnych wariantów. Jaki wybrać do stworzenia gotowego zestawu, skoro dla każdej klientki ulubiony brąz może mieć inny odcień? To pytanie legło u podstaw przygotowania oferty systemu cieni HD. Chętnie wprowadzają go sklepy, które świadomie i czujnie obserwują zachowania konsumenckie i nastawione są na wyróżnienie swojej oferty. Firma starała się, aby wdrożenie go do sprzedaży było jak najmniej uciążliwe. – Wprowadzamy różne modele ekspozytorów przeznaczonych do paletek, cieni i wkładów HD. Staramy się dostosować ekspozycję odpowiednio do powierzchni sklepów. W szafach umieszczamy specjalne wkładki na ten typ produktu. Dodatkowo wspieramy ten system sprzedaży materiałami POS – zapewniamy ulotki, plakaty, akcje promocyjne – zachwala Monika Latosińska. Przestrzega jednak, że system sprzedaży cieni i wkładów HD w przypadku handlu tradycyjnego wymaga od personelu sklepów aktywności i wskazania korzyści zakupu w systemie magnetycznym. – To się na pewno opłaci. Klientki bardzo doceniają spersonalizowaną ofertę. Widzimy to po naszym sklepie internetowym, gdzie paletki, wkłady i cienie HD są hitem sprzedażowym. Zostały one też wyróżnione srebrnym medalem w konkursie Najlepszy Produkt 2015 Wybór Konsumentów w kategorii kosmetyki kolorowe – argumentuje nasza rozmówczyni z firmy Hean.
Firma już zapowiada, że powiększy wybór paletek magnetycznych oraz rozwinie system o kolejne kategorie produktowe.
A dla niezdecydowanych klientek oraz dla sklepów, które chcą przetestować taki system sprzedaży, proponuje „Your colour, your style”. Jest to sześć gotowych propozycji paletek magnetycznych z wkładami w bardzo korzystnej cenie. To okazja dla partnerów handlowych do sprawdzenia tematu w praktyce, bez dużych nakładów na zatowarowanie.


Zabawa i eksperymentowanie z kolorami
Urszula Sypniewska, koordynator ds. marketingu i PR Golden Rose, zwraca uwagę, że w tym sezonie warto postawić na produkty do makijażu ust i paznokci. – Bardzo dobrze sprzedają się wszelkie nowości. Widać trend polegający na testowaniu i zabawie kolorami. Jeśli klientka kupuje pomadkę z serii Velvet Matte, to bardzo prawdopodobne jest to, że od razu będzie to kilka różnych odcieni. Co ciekawe, Polki nie obawiają się mocnych kolorów, eksperymentują. Także pomalowane paznokcie są dla nich ważnym dodatkiem. Ich kolor zmienia się w zależności od stylizacji czy koloru pomadki właśnie. – Rozszerzamy wszystkie linie produktowe, ale nie ukrywamy, że jednak początek roku należy do odżywek – mówi Urszula Sypniewska. Nowa seria to aż 8 produktów kompleksowo rozwiązujących problemy paznokci. Możemy pochwalić się także bardzo bezpiecznymi i innowacyjnymi technologiami ich produkcji. Zostały, tak jak i nasze lakiery, stworzone bez formaldehydu, toluenu, dbp.

W odżywce Black Diamond Hardener znalazły się natomiast mikrocząsteczki diamentu, a w Oxygen Nail Growth zaawansowany kompleks komórek macierzystych jabłka, który przyspiesza wzrost paznokci.
Golden Rose będzie mocno wspierać te produkty marketingowo. Zmieni też część wyposażenia stoisk i sklepów. Jest to związane z rebrandingiem key visuala. Wśród zupełnych nowości znalazł się m.in. obrotowy ekspozytor na lakiery. – Dzięki niemu klientka z łatwością znajdzie kolor, którego szuka, a dodatkowo taki ekspozytor będzie ładnie się prezentował i zwracał na siebie uwagę w każdej drogerii – zachęca Urszula Sypniewska. Dwa lata temu Golden Rose zmieniło też projekt szaf na bardziej elegancki i nowoczesny. Ich moduły zostały tak zaprojektowane, by ułatwić wyszukiwanie produktów. Dostępne są w dwóch wymiarach, więc każdy sklep może dostosować mebel do swoich potrzeb. Dystrybutor daje też możliwość wyboru modułów z produktami, dzięki czemu drogerie mają szansę jak najlepiej dopasować ofertę do swoich klientów, wybierając tylko bardzo dobrze rotujące kosmetyki.

Na makijaż ust i paznokci stawia w nadchodzącym sezonie również marka Delia Cosmetics. – W tych kategoriach moda zmienia się bardzo dynamicznie, dlatego też, podążając za obowiązującymi trendami, wprowadzamy nowe pomadki, błyszczyki i kolekcje lakierów w najmodniejszych odcieniach roku 2015 – opowiada Karina Zienkiewicz-Janiak, product manager Delia Cosmetics. Zwraca też uwagę, że coraz bardziej istotne jest, by kosmetyki do makijażu nie tylko poprawiały wizerunek pod względem estetycznym, ale również miały działanie pielęgnacyjne, poprzez zawartość surowców wygładzających, odżywczych, regenerujących i naprawczych. Delia Cosmetics do produkcji najnowszych pomadek Creamy Glam wykorzystuje między innymi płynny supersterol, wspomagający funkcje naprawcze dla spękanej i wysuszonej skóry ust, który nadaje też wysoki połysk i blask. Natomiast w bazach pod makijaż oraz błyszczykach Lip Balm zastosowano kompleks omega plus (stanowiący mieszankę składników aktywnych, takich jak olej z nasion słonecznika, makadamii, z kiełków pszenicy, oliwy z oliwek oraz olej sezamowy) zapewniający optymalny poziom nawilżenia skóry. Z tak pomyślaną ofertą marka Delia Cosmetics zamierza kontynuować rozwój, zarówno w kanale tradycyjnym, jak i sieciowym. W drugim półroczu 2014 roku wprowadziła nowe szafy z kosmetykami do makijażu w trzech wymiarach, które zostały stworzone z myślą o konsumentkach, które kupują świadomie, znają obowiązujące trendy i intuicyjnie wybierają korzystne dla siebie kolory.

Również w wiosennej ofercie marki Joko znalazły się kosmetyki do makijażu, które nie tylko upiększają, ale i pielęgnują. Są to m.in. nawilżające pomadki w sztyfcie, w których wykorzystana jest Micropigment Technology, co oznacza, że do ich produkcji zostały użyte zmikronizowane barwniki. – Mikronizacja pigmentów ma na celu polepszenie wybarwienia, zwiększenie krycia produktu oraz poprawę jednorodności rozłożenia koloru na ustach – wyjaśnia Iwona Szubielska, senior brand manager w Miraculum. Zapewnia też, że sklepy, które już mają markę Joko w ofercie nie będą miały żadnych problemów z wprowadzeniem nowości. Szafy kosmetyczne zostały zaprojektowane w ten sposób, aby z łatwością móc dodawać do nich nowy asortyment. To ważne, bo bez innowacyjnych, ciekawych propozycji produktowych trudno stworzyć atrakcyjną ofertę. – Dzisiejsze konsumentki, zwłaszcza młode dziewczyny, są otwarte, śledzą trendy, czytają blogi, oglądają filmiki w internecie. Chętnie wprowadzają wszelkie nowinki do codziennego makijażu – zwraca uwagę Iwona Szubielska.
Najbardziej spektakularną nowością firmy Verona Product Professional w sezonie wiosenno-letnim ma być podkład rozświetlający Ideal Lumi Nude marki Ingrid. Zastosowany w nim fitokompleks aktywny chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV o wysokiej energii, przekształcając ją w źródło światła. Takie rozwiązanie nadaje twarzy młody, zdrowy i promienny wygląd. Tu również nie zapomniano o właściwościach pielęgnacyjnych. Receptura z kwasem hialuronowym działającym przeciwstarzeniowo, intensywnie nawilża naskórek i błyskawicznie poprawia jego elastyczność. – Produkt stanowi doskonały przykład coraz bardziej popularnej technologii, polegającej na wykorzystaniu właściwości anti-age w kosmetykach kolorowych, dających efekt makijażu i liftingu – wyjaśnia Katarzyna Olędzka, kierownik marketingu Verony. – Wśród nowatorskich rozwiązań na ten sezon wymienić należy również color stay oraz non transfer, które zapewniają perfekcyjny, nie ścierający się makijaż. Wkrótce rozwiązanie to pojawi się także w naszych podkładach – dodaje.

Obecnie marka Ingrid jest w trakcie rebrandingu, co wiąże się ze zmianami w szafie ekspozycyjnej. Mają one na celu sprawne wprowadzanie nowości oraz zbudowanie oferty, która zagwarantuje konsumentowi pełny makijaż. Cały layout mebla ma ułatwiać mu wybór i zachęcać do dokonania jak największych zakupów. – Samo zatowarowanie szafy to nie wszystko, dlatego teraz jeszcze mocniej położymy nacisk na promocyjne akcje konsumenckie, w tym przede wszystkim wizażowe, gwarantujące odsprzedaż naszych kosmetyków z szafy makijażowej – zapewnia Katarzyna Olędzka.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Makijaż
25.08.2025 12:05
Rusza kampania promocyjna kosmetyków do makijażu LV
Obok koreańskiej aktorki i modelki Hoyeon, w reklamach LV zobaczyć modelki Idę Heiner i Awar OdhiangLV mat.pras.

Kilka dni temu Louis Vuitton poinformował o zbliżającej się premierze swojej pierwszej linii kosmetyków do makijażu La Beauté, stworzonych we współpracy z legendarną makijażystką i wizażystką Pat McGrath. Teraz francuski dom mody pokazał pierwsze filmy reklamowe z udziałem modelek.

Kampania została zrealizowana przez fotografa Stevena Meisela, reżyserem jest Damien Krisl.

W filmach reklamowych wzięła udział międzynarodowa obsada. Oprócz ambasadorki domu mody Louis Vuitton – koreańskiej aktorki i modelki Hoyeon, w reklamach zobaczyć można też modelki, reprezentujące różne typy urody, uosabiające wizję kobiecości i siły Louis Vuitton. W filmikach wystąpiły: Ida Heiner, Chu Wong i Awar Odhiang.

Jak chwali się francuski dom mody, zachwycająca kolorystyką kampania w swoich założeniach chce zaprezentować  “żywą paletę barw kolekcji, niczym zaproszenie do podróży przez surrealistyczne miejsca”, a krajobraz zaciera granice między jawą a snem. 

Kampania reklamowa ruszyła już na platformach cyfrowych marki LV, globalnie ruszyć ma od 29 sierpnia, kiedy to kosmetyki z linii La Beauté zostaną w pełni wprowadzone na rynek. Wcześniejsza premiera produktów miała miejsce w Chinach.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Makijaż
21.08.2025 07:49
Louis Vuitton wkracza na rynek luksusowych kosmetyków, licząc na poprawę wyników
Szminki i cienie La Beauté Louis Vuitton będą dostępne w wersjach refill Louis Vuitton IG

Współtwórczynią linii kosmetyków La Beauté Louis Vuitton jest Pat McGrath – legendarna wizażystka, która o obejmie stanowisko dyrektor kreatywnej marki. Premiera ma miejsce w okresie, gdy koncern LVMH notuje słabe wyniki na rynku dóbr luksusowych. Wprowadzenie luksusowej linii kosmetycznej to sprawdzony sposób na zwiększenie przychodów – wskazują eksperci.

Francuski dom mody Louis Vuitton oficjalnie rozpoczął odliczanie do debiutu swojej pierwszej linii kosmetycznej. Marka informuje na swoim Instagramie, że efekty współpracy marki z Pat McGrath trafią na rynek 25 sierpnia. Jeśli chodzi o ofertę kosmetyczną, marka Louis Vuitton miała do tej pory w swojej ofercie wyłącznie perfumy.

Debiut La Beauté Louis Vuitton oznacza ekspansję francuskiego domu mody na rynek luksusowych kosmetyków. Pierwsza odsłona kolekcji skupia się na kosmetykach do makijażu oczu i ust – będą to m.in. cienie do powiek LV Ombres (cena to 220 euro za sztukę), 10 odcieni balsamów do ust LV Baume (140 euro) i aż 55 szminek LV Rouge (140 euro).

Każdy produkt został zaprojektowany tak, by być “czymś więcej, niż tylko kosmetykiem do makijażu” – ma on stanowić pamiątkę dla kolekcjonerów, będąc przy tym kosmetykiem o wysokiej jakości i wydajności. – Będzie to otwrcie nowego poziomu luksusowego piękna – zapewnia McGrath.

Wszystkie produkty będą w wersjach do ponownego uzupełnienia (refill) – do sprzedaży trafią równocześnie wkłady do szminek oraz cieni do powiek. Perfumowane produkty do ust zostały stworzone we współpracy z “nosem” współpracującym z LV – jest nim ceniony perfumiarz Jacques Cavallier.

Kosmetyki z linii La Beauté Louis Vuitton pojawią się w wybranych sklepach w Chinach 20 sierpnia, natomiast globalnie przedsprzedaż rozpocznie się 25 sierpnia, a premiera w wybranych sklepach będzie miała miejsce 29 sierpnia. 

Premiera kosmetyków do makijażu LV ma miejsce w okresie, gdy LVMH radzi sobie słabiej na rynku dóbr luksusowych. W lipcu spółka-matka odnotowała 15-procentowy spadek zysków za pierwsze półrocze 2025 roku do 9,01 mld euro w związku ze spadkiem sprzedaży w swoim flagowym dziale (fashion i galanteria skórzana). 

image

LVMH ogłasza wyniki za I kwartał 2025 roku: spadek sprzedaży w segmencie beauty

Wprowadzenie luksusowej linii kosmetycznej to sprawdzony sposób na zwiększenie przychodów, czego przykładem jest marka Victoria Beckham. Wprowadzenie Victoria Beckham Beauty było zyskownym posunięciem, dzięki któremu marce udało się wyjść na plus w 2022 roku. Luksusowe kosmetyki mogą nie tylko poszerzyć zasięg marki, ale też przyciągnąć nowych klientów i generować powtarzalną sprzedaż, wykraczającą poza samą modę. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. wrzesień 2025 09:20