StoryEditor
Makijaż
03.03.2015 00:00

Jak z kufra wizażysty

Wygodne i pomysłowe patenty podpatrzone w kuferkach wizażystów to coraz mocniej rysujący się trend w kategorii makijażu. Hitem są palety cieni do samodzielnego komponowania. Kolorówka zaczyna też szukać inspiracji na półkach aptecznych wśród produktów farmaceutycznych. Do sklepów wchodzą nowe meble ekspozycyjne umożliwiające budowanie oferty dopasowanej do indywidualnych potrzeb drogerii i ich klientów. 

Producenci kosmetyków do makijażu co sezon proponują coś nowego. Wraz z porami roku zmienia się oczywiście kolorystyka. Nowe trendy nie dotyczą jednak tylko i wyłącznie efektu końcowego, looku jaki w danym sezonie jest lansowany. Zmieniają się też same produkty, ich opakowania, patenty na ich zastosowanie. Na rynek masowy trafia coraz więcej rozwiązań zaczerpniętych z serii profesjonalnych.

Jeden produkt wiele funkcji
Wymagające i szukające wygodnych rozwiązań – takie są obecnie użytkowniczki produktów do makijażu. – Szansę mają u nich te marki i produkty, które wyjdą naprzeciw ich potrzebom – mówi Teresa Stachnio, prezes sieci drogerii Jasmin. Makijaż ma fajnie wyglądać, ale lepiej, żeby nie wymagał stosowania zbyt wielu produktów. Im bardziej wielozadaniowy kosmetyk, tym lepiej. Stąd taka popularność kremów BB czy różów, które z równym powodzeniem można stosować jako cień do powiek, a nawet pomadkę.

W podobnym tonie wypowiada się Nina Nurzyńska, specjalista ds. PR Baltic Company. – W ramach naszych marek mamy wiele innowacji, ale dominują dwa trendy – wygoda i zabawa. W zgodzie z pierwszym stawiamy na produkty wielofunkcyjne, łatwe i wygodne w użyciu. Takie są m.in. paletki makijażowe w kolekcji Misslyn, Pupa oraz Laura Mercier. Zastępują kilka kosmetyków, są poręczne i kobiecie, łatwo z ich pomocą stworzyć kilka wersji makijażu. Drugi trend to zabawa. Kobiety nie zawsze traktują makijaż serio, szukają produktów, które inspirują, a ich używanie to świetna zabawa. Taki jest np. róż do policzków w sztyfcie marki Pupa, który można też używać jako kredę do kolorowania włosów – opowiada Nina Nurzyńska.

Wielofunkcyjność, wielozadaniowość to również cel, który w kreacji nowości na okres wiosenno-letni przyświecał marce Gosh. – Inspiracją jest współczesna kobieta, która w codziennym życiu pełni coraz więcej ról i potrzebuje jednego produktu z kilkoma funkcjami – wyjaśnia Aleksandra Jaśkowiec, national product trainer, Brodr Jorgensen. Najnowsza paleta cieni rozświetlających Gosh Trio może być więc używana zarówno do makijażu oczu oraz jako rozświetlacz do twarzy i ciała. Pomadka wykręcana Gosh Forever jest na tyle precyzyjna, że zastępuje konturówkę i pomadkę, a do tego utrzymuje się na ustach przez cztery godziny. Nowości zawsze są promowane w szafach makijażowych na podświetlanym panelu, co jest czytelnym komunikatem dla klienta.

W drugiej połowie roku Gosh zamierza wprowadzić kolejną innowację. Będzie to produkt do makijażu twarzy o nietypowym sposobie aplikacji. – Nie mogę zdradzać zbyt wielu szczegółów, ale myślę, że wiele kobiet będzie chciało przetestować tę nowość – uchyla rąbka tajemnicy Aleksandra Jaśkowiec.


Podkłady do twarzy z pipetką
Tymczasem Sergiusz Osmański, dyrektor artystyczny perfumerii Sephora zdradza, że wśród wiosennych nowości kilku marek (m.in. Dior i Sephora) lansowane będą podkłady, które zamiast pompki mają zakrętkę w formie pipety. To rozwiązanie, którego dotąd nie stosowano w tej kategorii produktów. – Bezpośredniej inspiracji tego rozwiązania należy szukać w produktach farmaceutycznych, co stwarza ciekawe możliwości marketingowe – zauważa. – Taka forma aplikacji daje możliwość bardziej precyzyjnego doboru odpowiedniej ilości produktu potrzebnego do wykonania makijażu – podpowiada Sergiusz Osmański.
W kreacji makijażu ważny jest też trwały efekt. – To dlatego do szaf makijażowych trafia coraz częściej serum do pielęgnacji cery oraz utrwalacze makijażu w sprayu – wylicza Teresa Stachnio. Oba produkty wpisują się w potrzebę nadania domowemu make-upowi profesjonalnych patentów zapewniających trwałość – przygotowanie skóry do nałożenia makijażu a następnie jego zabezpieczenie.
Producenci, przygotowując nowe szafy ekspozycyjne, również idą w kierunku profesjonalizacji. Teresa Stachnio jako przykład podaje tu nowe, bardzo eleganckie meble firmy Pierre René, które zastąpiły wcześniejsze jasne szafy. – Trzeba przyznać, że sposób podania kosmetyków kolorowych jest bardzo istotny. Im bardziej elegancki ekspozytor, kojarzący się
z ofertą dla profesjonalnych wizażystów, tym większa zachęta dla klientów, by przyjrzeć się zaoferowanym w nim produktom – mówi prezes sieci Jasmin.

Palety cieni do własnego komponowania
Palety do samodzielnego zestawiania produktów makijażowych – głównie cieni do powiek, choć nie tylko – to wyraźny trend tego sezonu i pomysł zaczerpnięty również od firm profesjonalnych. – Jako pierwsze takie systemy, w których można komponować odpowiednie kolory, już nie tylko cieni, ale również różu czy nawet zamkniętej w kwadratowej szkatule szminki, zaproponowały firmy wywodzące się z segmentu profesjonalnego, takie jak Make Up Forever, Smashbox, Pupa, IsaDora – wylicza Sergiusz Osmański. Zainteresowanie takimi spersonalizowanymi systemami tłumaczy chęcią wprowadzenia domowego makijażu na wyższy, bardziej profesjonalny poziom. – Te paletki, to pomysł zaczerpnięty bezpośrednio z kufra profesjonalnych makijażystów, którzy na potrzeby konkretnej sesji wybierają te produkty które będą im do danego projektu potrzebne – wyjaśnia. – Korzystając z magnetycznych paletek, każda z klientek może dokonać tego samego zabiegu samodzielnie, kierując się własnymi preferencjami. Łatwo jest również zastąpić jeden kolor innym, gdy zmienią się upodobania, nastrój czy pora roku. A także dokupić pojedyncze kolory, których używa się najczęściej.

Z podobnym konceptem w 2005 roku wystartował również Inglot. Pierwszym sklepem, w którym pojawił się Freedom System był salon Inglot w Centrum Handlowym Wola Park w Warszawie. Poza granicami Polski jest natomiast obecny od 2006 r., czyli od uruchomienia pierwszego zagranicznego salonu franczyzowego w Montrealu w Kanadzie. – Główną inspiracją do zaoferowania systemu Freedom była chęć stworzenia koncepcji, która daje klientom wolność, niezależność oraz wygodę – tłumaczy Paula Kijak, PR & marketing specialist Inglot. – System pozwala na zakup pojedynczych produktów i sukcesywne, 
 w zgodzie z aktualnymi trendami, tworzenie swojej własnej, spersonalizowanej palety kosmetyków do makijażu. W jej ramach można komponować zestawy cieni, wraz z wybranym pudrem, różem, woskiem do brwi i pomadką, a nawet jednym z pięciu delikatnych zapachów z linii kwiatowo-owocowych perfum w kremie – mówi.

Również marka Pierre René otwiera przed klientkami drogerii takie możliwości, jakie mają osoby zawodowo związane z wizażem. – Wraz ze zmianami, jakie wprowadziliśmy w marce Pierre Rene Professional, ukierunkowując ją na profesjonalnych odbiorców, obowiązkowym wdrożeniem były palety do makijażu – mówi Agnieszka de Lubicz Szeliska, product & marketing director Pierre René. – W projekcie zwróciliśmy uwagę na kwestię budowy palety i jej funkcjonalności. Mieliśmy na uwadze ciężar kufra, jaki często muszą dźwigać wizażyści i staraliśmy się, aby palety były jak najlżejsze, a jednocześnie aby ich budowa opierała się na magnetycznym systemie. Wkłady cieni bardzo łatwo można wymienić, delikatnie naciskając od dołu paletę. Innym impulsem do wdrożenia takiego produktu był fakt, że od dłuższego czasu można zaobserwować niezadowolenie klientek z gotowych palet kolorystycznych dostępnych na rynku. Ile kobiet – tyle gustów i potrzeb. Kilkoma paletami cieni dostępnymi w ofercie trudno dogodzić wszystkim paniom. Cienie magnetyczne to możliwość komponowania zestawu według własnych potrzeb – do wyboru jest aż 112 propozycji kolorystycznych – podkreśla Agnieszka de Lubicz Szeliska.

Tak bogaty system wymagał indywidualnego mebla. Ekspozytor do Palette Match System musiał być funkcjonalny, tak aby stanowił zachętę do konstruowania indywidualnego, spersonalizowanego zestawu. Dlatego w nowych szafach Pierre René Professional wszystkie cienie umieszczone zostały w wąskich szufladach, po 12 odcieni w jednej, co pozwala na szybkie i łatwe odnalezienie właściwego wkładu. Do tego do dyspozycji jest duży tester z wymiennymi cieniami zbudowany z wykorzystaniem tego samego, wymiennego patentu jak mniejsze palety z oferty. Agnieszka de Lubicz Szeliska zapewnia, że większość sklepów, którym zaprezentowano system Palette Match, zdecydowała się na jego zakup. Przyznaje, że nie wszędzie dzieje się to od razu, bo wdrożenie tego produktu do oferty wiąże się z wygospodarowaniem miejsca na nowy mebel. – Część naszych stałych partnerów potrzebuje więc na to czasu, jednak projekt spotkał się z dużym zainteresowaniem – mówi. Dlatego już została podjęta decyzja o poszerzeniu oferty. Pojawią się nowe palety, w których można będzie komponować róż do policzków, puder, pomadkę. A także mniejsze, czteromiejscowe palety cieni, które w sprzedaży detalicznej są bardzo poszukiwane. Pierre René szykuje także nową kolekcję tuszów do rzęs z zastosowaniem najnowszych rozwiązań w budowie formuł i szczoteczek. W planach jest też rozwój projektu Hybrid Manicure. W jego ramach rozbudowana zostanie oferta produktowa, prowadzone będą szkolenia dla personelu z wykonywania hybrydowego makijażu na paznokciach. Marka będzie też tworzyć kąciki do manicure w drogeriach.

Ofertę cieni do indywidualnego zestawiania w paletkach ma już od jakiegoś czasu marka Hean. Jak mówi Monika Latosińska, dyrektor ds. handlu i marketingu firmy, znalazła ona wielu entuzjastów, szczególnie wśród młodych kobiet, które świetnie orientują się w tajnikach makijażu. Wyjaśnia, że taki system to po pierwsze wspaniała okazja do personalizacji kolorystyki makijażu dla każdej kobiety, po drugie zaś oszczędność i wygoda. Zwykle nie zużywamy wszystkich kolorów cieni równocześnie, rozjaśniające bazowe kolory kończą się wcześniej. Dlatego zamiast wyrzucać połowę zestawu, albo dokupywać nowy, wystarczy wymienić wkład w kolorze, który został zużyty.

Firmę Hean do stworzenia takiej oferty zainspirowały różnorodne gusta kobiet. – Kolor brązowy to nie jeden czy nawet trzy odcienie, ale równie dobrze trzydzieści barwnych wariantów. Jaki wybrać do stworzenia gotowego zestawu, skoro dla każdej klientki ulubiony brąz może mieć inny odcień? To pytanie legło u podstaw przygotowania oferty systemu cieni HD. Chętnie wprowadzają go sklepy, które świadomie i czujnie obserwują zachowania konsumenckie i nastawione są na wyróżnienie swojej oferty. Firma starała się, aby wdrożenie go do sprzedaży było jak najmniej uciążliwe. – Wprowadzamy różne modele ekspozytorów przeznaczonych do paletek, cieni i wkładów HD. Staramy się dostosować ekspozycję odpowiednio do powierzchni sklepów. W szafach umieszczamy specjalne wkładki na ten typ produktu. Dodatkowo wspieramy ten system sprzedaży materiałami POS – zapewniamy ulotki, plakaty, akcje promocyjne – zachwala Monika Latosińska. Przestrzega jednak, że system sprzedaży cieni i wkładów HD w przypadku handlu tradycyjnego wymaga od personelu sklepów aktywności i wskazania korzyści zakupu w systemie magnetycznym. – To się na pewno opłaci. Klientki bardzo doceniają spersonalizowaną ofertę. Widzimy to po naszym sklepie internetowym, gdzie paletki, wkłady i cienie HD są hitem sprzedażowym. Zostały one też wyróżnione srebrnym medalem w konkursie Najlepszy Produkt 2015 Wybór Konsumentów w kategorii kosmetyki kolorowe – argumentuje nasza rozmówczyni z firmy Hean.
Firma już zapowiada, że powiększy wybór paletek magnetycznych oraz rozwinie system o kolejne kategorie produktowe.
A dla niezdecydowanych klientek oraz dla sklepów, które chcą przetestować taki system sprzedaży, proponuje „Your colour, your style”. Jest to sześć gotowych propozycji paletek magnetycznych z wkładami w bardzo korzystnej cenie. To okazja dla partnerów handlowych do sprawdzenia tematu w praktyce, bez dużych nakładów na zatowarowanie.


Zabawa i eksperymentowanie z kolorami
Urszula Sypniewska, koordynator ds. marketingu i PR Golden Rose, zwraca uwagę, że w tym sezonie warto postawić na produkty do makijażu ust i paznokci. – Bardzo dobrze sprzedają się wszelkie nowości. Widać trend polegający na testowaniu i zabawie kolorami. Jeśli klientka kupuje pomadkę z serii Velvet Matte, to bardzo prawdopodobne jest to, że od razu będzie to kilka różnych odcieni. Co ciekawe, Polki nie obawiają się mocnych kolorów, eksperymentują. Także pomalowane paznokcie są dla nich ważnym dodatkiem. Ich kolor zmienia się w zależności od stylizacji czy koloru pomadki właśnie. – Rozszerzamy wszystkie linie produktowe, ale nie ukrywamy, że jednak początek roku należy do odżywek – mówi Urszula Sypniewska. Nowa seria to aż 8 produktów kompleksowo rozwiązujących problemy paznokci. Możemy pochwalić się także bardzo bezpiecznymi i innowacyjnymi technologiami ich produkcji. Zostały, tak jak i nasze lakiery, stworzone bez formaldehydu, toluenu, dbp.

W odżywce Black Diamond Hardener znalazły się natomiast mikrocząsteczki diamentu, a w Oxygen Nail Growth zaawansowany kompleks komórek macierzystych jabłka, który przyspiesza wzrost paznokci.
Golden Rose będzie mocno wspierać te produkty marketingowo. Zmieni też część wyposażenia stoisk i sklepów. Jest to związane z rebrandingiem key visuala. Wśród zupełnych nowości znalazł się m.in. obrotowy ekspozytor na lakiery. – Dzięki niemu klientka z łatwością znajdzie kolor, którego szuka, a dodatkowo taki ekspozytor będzie ładnie się prezentował i zwracał na siebie uwagę w każdej drogerii – zachęca Urszula Sypniewska. Dwa lata temu Golden Rose zmieniło też projekt szaf na bardziej elegancki i nowoczesny. Ich moduły zostały tak zaprojektowane, by ułatwić wyszukiwanie produktów. Dostępne są w dwóch wymiarach, więc każdy sklep może dostosować mebel do swoich potrzeb. Dystrybutor daje też możliwość wyboru modułów z produktami, dzięki czemu drogerie mają szansę jak najlepiej dopasować ofertę do swoich klientów, wybierając tylko bardzo dobrze rotujące kosmetyki.

Na makijaż ust i paznokci stawia w nadchodzącym sezonie również marka Delia Cosmetics. – W tych kategoriach moda zmienia się bardzo dynamicznie, dlatego też, podążając za obowiązującymi trendami, wprowadzamy nowe pomadki, błyszczyki i kolekcje lakierów w najmodniejszych odcieniach roku 2015 – opowiada Karina Zienkiewicz-Janiak, product manager Delia Cosmetics. Zwraca też uwagę, że coraz bardziej istotne jest, by kosmetyki do makijażu nie tylko poprawiały wizerunek pod względem estetycznym, ale również miały działanie pielęgnacyjne, poprzez zawartość surowców wygładzających, odżywczych, regenerujących i naprawczych. Delia Cosmetics do produkcji najnowszych pomadek Creamy Glam wykorzystuje między innymi płynny supersterol, wspomagający funkcje naprawcze dla spękanej i wysuszonej skóry ust, który nadaje też wysoki połysk i blask. Natomiast w bazach pod makijaż oraz błyszczykach Lip Balm zastosowano kompleks omega plus (stanowiący mieszankę składników aktywnych, takich jak olej z nasion słonecznika, makadamii, z kiełków pszenicy, oliwy z oliwek oraz olej sezamowy) zapewniający optymalny poziom nawilżenia skóry. Z tak pomyślaną ofertą marka Delia Cosmetics zamierza kontynuować rozwój, zarówno w kanale tradycyjnym, jak i sieciowym. W drugim półroczu 2014 roku wprowadziła nowe szafy z kosmetykami do makijażu w trzech wymiarach, które zostały stworzone z myślą o konsumentkach, które kupują świadomie, znają obowiązujące trendy i intuicyjnie wybierają korzystne dla siebie kolory.

Również w wiosennej ofercie marki Joko znalazły się kosmetyki do makijażu, które nie tylko upiększają, ale i pielęgnują. Są to m.in. nawilżające pomadki w sztyfcie, w których wykorzystana jest Micropigment Technology, co oznacza, że do ich produkcji zostały użyte zmikronizowane barwniki. – Mikronizacja pigmentów ma na celu polepszenie wybarwienia, zwiększenie krycia produktu oraz poprawę jednorodności rozłożenia koloru na ustach – wyjaśnia Iwona Szubielska, senior brand manager w Miraculum. Zapewnia też, że sklepy, które już mają markę Joko w ofercie nie będą miały żadnych problemów z wprowadzeniem nowości. Szafy kosmetyczne zostały zaprojektowane w ten sposób, aby z łatwością móc dodawać do nich nowy asortyment. To ważne, bo bez innowacyjnych, ciekawych propozycji produktowych trudno stworzyć atrakcyjną ofertę. – Dzisiejsze konsumentki, zwłaszcza młode dziewczyny, są otwarte, śledzą trendy, czytają blogi, oglądają filmiki w internecie. Chętnie wprowadzają wszelkie nowinki do codziennego makijażu – zwraca uwagę Iwona Szubielska.
Najbardziej spektakularną nowością firmy Verona Product Professional w sezonie wiosenno-letnim ma być podkład rozświetlający Ideal Lumi Nude marki Ingrid. Zastosowany w nim fitokompleks aktywny chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV o wysokiej energii, przekształcając ją w źródło światła. Takie rozwiązanie nadaje twarzy młody, zdrowy i promienny wygląd. Tu również nie zapomniano o właściwościach pielęgnacyjnych. Receptura z kwasem hialuronowym działającym przeciwstarzeniowo, intensywnie nawilża naskórek i błyskawicznie poprawia jego elastyczność. – Produkt stanowi doskonały przykład coraz bardziej popularnej technologii, polegającej na wykorzystaniu właściwości anti-age w kosmetykach kolorowych, dających efekt makijażu i liftingu – wyjaśnia Katarzyna Olędzka, kierownik marketingu Verony. – Wśród nowatorskich rozwiązań na ten sezon wymienić należy również color stay oraz non transfer, które zapewniają perfekcyjny, nie ścierający się makijaż. Wkrótce rozwiązanie to pojawi się także w naszych podkładach – dodaje.

Obecnie marka Ingrid jest w trakcie rebrandingu, co wiąże się ze zmianami w szafie ekspozycyjnej. Mają one na celu sprawne wprowadzanie nowości oraz zbudowanie oferty, która zagwarantuje konsumentowi pełny makijaż. Cały layout mebla ma ułatwiać mu wybór i zachęcać do dokonania jak największych zakupów. – Samo zatowarowanie szafy to nie wszystko, dlatego teraz jeszcze mocniej położymy nacisk na promocyjne akcje konsumenckie, w tym przede wszystkim wizażowe, gwarantujące odsprzedaż naszych kosmetyków z szafy makijażowej – zapewnia Katarzyna Olędzka.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Makijaż
02.07.2025 12:51
Lato 2025: oto cztery dominujące trendy w makijażu, dominujące w social mediach
W tym sezonie rzęsy odpoczywają od warstw tuszu IG Hailey Bieber

To, co zwraca przede wszystkim uwagę to fakt, że latem 2025 towarzyszyć nam będzie makijaż lekki, subtelny, zrobiony prawie "od niechcenia". Pożegnaliśmy mocny, wyrazisty róż na policzkach, jaki towarzyszył nam ubiegłego lata. Teraz – jak się wydaje –​ do łask powrócił make up bardziej minimalistyczny, skupiony na pielęgnacji skóry i ochronie jej przed promieniowaniem słonecznym.

Trendy (także te widoczne na social mediach) wskazują, że tego lata będziem skłaniać się ku makijażowi “noszalnemu”, bez mocno zarysowanych brwi, rzęs czy ust. Konsumentki szukać będą kosmetyków, pozwalających na pielęgnowanie skóry, skupienie się na jej zdrowym blasku i minimalizmie. 

Trend 1. Kremy koloryzujące z filtrem SPF

Dermatolodzy od dawna podkreślają, że najlepszą rzeczą, jaką można zrobić dla stanu swojej skóry, jej jędrności, gładkości i jak najpóźniejszym tworzeniu się zmarszczek, nie są zabiegi typu botoks czy wypełniacze, ale codzienne używanie kosmetyków z filtrem SPF. Taki trend od bardzo dawna obecny był w kosmetykach z Azji (głównie koreańskich), teraz zaczyna się coraz powszechniej przebijać do świadomości konsumentek na Zachodzie. 

Tradycyjne kremy przeciwsłoneczne i filtry SPF kupowało się najczęściej przed wyjazdem na wakacje – były one przeważnie albo zbyt tłuste, albo zbyt białe, aby nadawały się do noszenia na co dzień pod makijaż. Dlatego teraz prawie każda marka kosmetyczna wypuszcza swoją odpowiedź na ten problem: pigmentowane kremy z filtrem SPF.

Jednym z największych błędów w makijażu, jakie zauważam, jest to, że ludzie nie stosują filtrów SPF pod makijażem – podkreśla Charlotte Tilbury. – Bardzo ważne jest, aby stosować filtr SPF każdego dnia, nawet gdy na zewnątrz nie jest słonecznie, dlatego stworzyliśmy bazę podkładów z UV – dodaje popularna brytyjska specjalistka od makijażu i twórczyni marki.

Na wzrost tego trendu wpływa niesłabnąca popularność K-beauty, co przekłada się też na letnie trendy w make-upie. Nacisk kładziony jest na ochronę skóry i jej pielęgnację. 

W porównaniu z popularnymi do tej pory kremami BB lub CC, lekko napigmentowany krem z filtrem SPF jest lżejszy, zapewnia przy tym bardziej naturalny wygląd zgodny z trendem “no make-up, Dodatkowo, w przeciwieństwie do większości baz, im częściej się go stosuje, tym lepsze jest działanie na wygląd i kondycję skóry – zapobiegając przebarwieniom i zaczerwienieniom.

Trend 2. Oko w chłodnej oprawie

Po raz kolejny wraca nostalgia do początku lat 2000 – do łask powrócić mają kolory białe, lawendowe, błękity. “Tym razem jednak nie w wydaniu Paris Hilton, ale bardziej Hailey Bieber” – zaznacza portal theindustry.beauty.

Chociaż lodowo-chłodne cienie do powiek były niesamowicie popularne pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku XXI wieku, często były one kredowe, trudne do roztarcia – dodaje Tilbury.

Teraz, dzięki nowym formułom kosmetyków i technikom makijażu, “chłodne” oko na tle czystej cery i neutralnych ust może wyglądać elegancko i gustownie. Dla osób, które nie są przyzwyczajone do chłodnej kolorystyki makijażu, specjalistki mają wiele rad na włączenie nowych tonacji do dotyczasowych rutyn – np. zamiana ciepłych czy złotych odcieni na kolorystykę inspirowaną szarością, albo łączenie ich.

Trend 3. “Niewidzialne” rzęsy

Subtelne, prawie niezauważalne rzęsy stały się największym trendem tego lata. Noszenie makijażu pozbawionego maskary może budzić obawy u wielu osób – jednak jedno jest pewne: grube warstwy tuszu do rzęs i efektowne wachlarze sztucznych rzęs zdecydowanie nie są już na topie.

Makijażystka Mira Parmar określa ten trend jako „minimalistyczny look pozbawiony maskary lub z ledwo co widocznymi rzęsami”, który stał się hitem na czerwonych dywanach. Polubiły go takie gwiazdy, jak Zendaya, Sophie Turner, Hailey Bieber i Lily-Rose Depp.

– Ten niewymuszony styl daje rzęsom tak bardzo potrzebną przerwę od ciężkich produktów, wygląda naturalnie elegancko i oszczędza czas, dzięki czemu idealnie pasuje do estetyki „clean girl” – tłumaczy Parmar.

Jej zdaniem to może stać się czymś więcej, niż tylko sezonowym trendem. “To oznacza zmianę w kierunku naturalnego piękna i makijażu, który opiera się na autentyczności, minimalizmie i dbaniu o siebie” – dodaje ekspertka.

Trend 4. Usta bez (ostrych) granic

Mocne, zdecydowanie obrysowane konturówką usta o idealnym kształcie przestają być modne. Teraz na topie są usta o miękkim obrysie, “rozmyte”, pozornie nonszalanckie i subtelnie zaznaczone – zgodne z zasadami paryskiego szyku. 

Zdaniem specjalistek od makijażu, zmierzamy obecnie w kierunku bardziej transparentnych metod krycia, gdzie usta zaznaczone konturówką wypełnia się jedynie błyszczykiem. Naturalnie wyglądające usta, z lekkim połyskiem – to trend rosnący w bardzo szybkim tempie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
13.06.2025 10:31
Kiko Milano powitało lato energetyczną kolekcją kosmetyków i pokazem makijażu
Marta Gąska i pokaz makijażu kosmetykami Kiko MilanoMarzena Szulc /WK

W tym tygodniu miała miejsce premiera nowej kolekcji kosmetyków i perfum włoskiej marki kosmetycznej Kiko Milano – Juicy Fizz. Wyłącznym dystrybutorem marki jest Grupa Primavera Parfum. Goście – dziennikarki beauty i influencerki – mogły przetestować nowe produkty oraz wziąć udział w pokazie makijażu.

Słoneczna pogoda i unikalny plenerowy klimat warszawskiej restauracji Zachodni Brzeg były idealnym tłem na soczystej, świetlistej kolekcji Juicy Fizz.

Atrakcją tego spotkania był pokaz makijażowy w wykonaniu  Marty Gąski – wybitnej makeupistki, współpracującej z marką. Marta Gąska, wykorzystując kosmetyki z najnowszej kolekcji Kiko Milano, prezentowała proces tworzenia świetlistego looku, pełnego świeżych i energetyzujących barw i odcieni. 

W letniej kolekcji znalazła się gama produktów do makijażu twarzy, oczu czy ust, a także produkty do opalania z filtrami UVA i UVB. Dodatkowo kolekcję wzbogaciła limitowana woda perfumowana, w której królują nuty kwiatowo-cytrusowe: Navigli Fizz Eau de Parfum. Perfumy zostały stworzone i wyprodukowane we Włoszech, zawierają m.in. ekstrakty cytrusowe oraz ekologiczny alkohol roślinny. 

Letnia linia Juicy Fizz trafi do drogerii sieci Hebe. 

Po raz kolejny włoska marka wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoich użytkowniczek. Linia podkreśli naturalną promienność każdej kobiety i doda soczystego charakteru każdemu letniemu momentowi. Jest harmonijnym połączeniem eksplozji koloru, słońca i prawdziwie włoskiej atmosfery – podkreśla Maina Sarna, marketing manager w Primavera Parfum Group, w komentarzu na LinkedIn.

Marka KIKO Milano została założona w 1997 roku przez włoskiego przedsiębiorcę, Antoniego Percassiego. Produkty Kiko Milano są dostępne m.in. w sklepach internetowych Perfumeria.pl i Tagomago.pl – należących do Primavery.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. lipiec 2025 23:23