Perfumy z feromonami. Czy rynek beauty jest gotowy na produkty nowej generacji?

Obydwa butiki zostaną otwarte już latem – jeden z nich w Londynie, a drugi – w Essex. Celem przedsięwzięcia to uczynienie, aby luksusowe perfumy stały się bardziej dostępne – szczególnie wysokiej jakości, niszowe produkty perfumeryjne, które trafią do klientów dzięki “spersonalizowanemu i ekskluzywnemu doświadczeniu zakupowemu”.

Zobacz też: Perfumowy escape room otwiera się w Londynie

Butiki będą oferować wybór marek z najwyższej półki, w tym: Better World Fragrance House, Contes de Parfums, Hugh Parsons, Laboratorio Olfattivo, L‘Atelier Parfum Maison Margiela, Maison Tahité, Moncler Les Sommets Collection, Prada Infusions, Tocca, Serge Lutens i kolekcję Boss.

Sklepy zapewnią klientom „wciągające i angażujące doświadczenie zakupowe”, ponieważ “będą odmieniać  krajobraz luksusowych perfum, zapewniając bezstronną wiedzę specjalistyczną”.

Jak przekonują managerowie The Perfume Shop, otwarcia te odpowiadają na rosnące zapotrzebowanie klientów perfumami niszowymi i unikalnymi. Najnowsze badania rynkowe wskazują, że globalnie rynek luksusowych perfum niszowych ma wzrosnąć z 1,77 mld dolarów w 2025 roku do 3,03 miliarda dolarów do 2033 roku.

Zobacz też: Unisex w perfumach: marketingowy koncept czy kulturowa rzeczywistość? Zachód vs. MENA

Jedną z najbardziej intrygujących kategorii w tym trendzie są feromony – a dokładniej: produkty takie jak feromony PheroStrong.

Feromony w kosmetyce – coś więcej niż zapach

Feromony w rozumieniu kosmetologicznym to substancje, które działają poza sferą zapachową. Ich celem jest wspierać komunikację niewerbalną. PheroStrong tworzy feromony nowej generacji, które użytkownicy stosują jako narzędzie uzupełniające styl, postawę, sposób bycia. – Działają subtelnie, pozostając subtelną aurę dla otoczenia.

Co istotne, feromony PheroStrong nie zastępują perfum, ale współgrają z nimi. W praktyce stają się częścią codziennego rytuału – na równi z makijażem, odpowiednim strojem czy przygotowaniem do spotkania.

Wpisują się w trend neurokosmetyki i beauty mindfulness

Nowoczesna kosmetyka sięga dziś głęboko – aż do emocji użytkownika. Trend neurokosmetyków to odpowiedź na potrzeby związane z redukcją stresu, budowaniem pewności siebie, wyciszeniem. Feromony PheroStrong idealnie w ten trend się wpisują – oferując produkty, które nie tylko pielęgnują wizerunek, ale wspierają spójność między tym, kim jesteśmy, a jak jesteśmy odbierani.

Użytkownicy często zgłaszają, że po włączeniu feromonów PheroStrong do swojej rutyny czują większą stabilność, otwartość i gotowość do działania w sytuacjach publicznych.

Dla kogo? I po co?

Feromony PheroStrong wybierają osoby:

• pracujące z ludźmi (menedżerowie, trenerzy, konsultanci),
• aktywne zawodowo i medialnie,
• dbające o spójny i świadomy wizerunek.
• Coraz częściej sięgają po nie również klienci salonów kosmetycznych i ekskluzywnych butików beauty, którzy oczekują od marki czegoś więcej niż estetyki – chcą emocji, pewności i autentyczności.

Podsumowanie

Feromony PheroStrong to odpowiedź na nowoczesne potrzeby rynku: dbałość o siebie jako całość – zewnętrznie i wewnętrznie. Marka proponuje narzędzie, które w subtelny sposób może wesprzeć pewność siebie i autentyczność, tak istotne w dzisiejszym świecie.

To nie chwilowa moda. To część przyszłości kosmetyki.

Zobacz ofertę feromonów PheroStrong