StoryEditor
Ciało
05.03.2019 00:00

Nie wszystkich kosmetyków można używać w ciąży

Jeannette Kalyta, najbardziej znana polska położna, prekursorka nowoczesnych metod rodzenia, autorka autobiografii „Położna. 3550 cudów narodzin”, w której opisuje najbardziej wzruszające chwile ze swojej zawodowej kariery oraz pokazuje przełomowe zmiany, jakie przez 30 lat zaszły w polskim położnictwie. Ambasadorka marki kosmetyków Perfecta Mama. Nam opowiada o wyzwaniach, przed jakimi stają współczesne kobiety, o specyfice okresu ciąży i macierzyństwa, oraz wskazuje, dlaczego tak ważne są odpowiednia dieta, aktywność fizyczna i pielęgnacja ciała i jaki mają wpływ na mamę i dziecko. 

Czy nadal liczy Pani odebrane porody? Ile ich było do tej pory?

Przyjęłam około 3700 porodów. Liczby nie mają jednak znaczenia. Skupiam się przede wszystkim na tym, by oddać rodzicom zdrowe dziecko, i dbam o to, by kobieta miała z porodu jak najlepsze wspomnienia.

Zawód położnej jest niezwykły. Przyjmuje nowe życie, to przywilej, z drugiej strony – ogromna odpowiedzialność, stres. Kiedy myśli Pani o swojej pracy, jakie emocje wysuwają się na pierwszy plan?

Tu nie ma miejsca na rutynę, więc to przede wszystkim skupienie, by dobrze użyć całej swojej wiedzy, lecz często udzielają nam się emocje rodzącej. Odczuwamy jej niepokój, oczekiwania, trud porodu, wielką radość, gdy dziecko się pojawia, i wszechogarniającą miłość, którą czuje się w powietrzu.

Kobietom rodzi się coraz trudniej. Ma to związek z oddalaniem się od natury i tym samym utratą wiary w to, że są w stanie urodzić.

Prowadzona w latach 90. akcja „Rodzić po ludzku” – pokazała, jak traumatycznym przeżyciem dla kobiety może być poród. Wiele zmieniło się od tego czasu jeśli chodzi o podejście do przyszłych mam w szpitalach. A czy samym kobietom rodzi się dziś łatwiej, czy trudniej?

Patrząc z perspektywy 30 lat mojej pracy w zawodzie, uważam, że kobietom rodzi się coraz trudniej. Ma to związek z oddalaniem się od natury i tym samym utratą wiary w to, że są w stanie urodzić. A przecież emocje związane z porodem od lat są niezmienne. Zmieniają się jedynie warunki, w których rodzą kobiety i, co najważniejsze, opieka okołoporodowa. Cieszę się, że coraz bardziej dostrzegana i ceniona jest praca położnych, a kobiety wiedzą, że mogą się do nas zwracać.

Położna jest towarzyszką i przewodniczką po „nieznanym terenie”, jakim jest ciąża i poród. Wierzymy w możliwości rodzącej w trakcie porodu, znamy różne niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu, pomagamy kobiecie zrozumieć toczące się procesy fizjologiczne. Niejednokrotnie magia porodu staje się pośrednio również naszym udziałem. W razie pojawienia się patologii, jesteśmy w ścisłej współpracy z lekarzami, wówczas szybka reakcja i pomocna dłoń są nieocenione.

Kobiety zostają matkami coraz później. To dobrze czy źle? Kiedy jesteśmy w najlepszym biologicznie momencie, by wydać na świat dziecko i dobrze znieść ciążę?

Od lat nie da się podważyć faktu, że pierwsze dziecko kobieta powinna urodzić przed 30 rokiem życia. Cóż, czasy się zmieniły, zmieniły się priorytety, dziecko musi poczekać w kolejce na liście życiowych zadań. Obecnie 40-letnia rodząca nie robi na nikim wrażenia. Po wyglądzie coraz trudniej ocenić wiek ciężarnej. Kobiety są zadbane, mają modne fryzury i noszą modne stroje. Wspaniale, gdy za tym idzie dbałość o zdrowie, kondycję i ciało. Ciężarne po czterdziestce często dodają sobie otuchy, mówiąc, że liczy się wiek biologiczny, a nie metrykalny. Ale medycyna jest czujna, w trakcie ciąży, porodu i połogu te panie są pod szczególną opieką.

Wiele kobiet podchodzi dziś do ciąży bardzo świadomie, przygotowują się do niej, biorąc pod uwagę również swoje potrzeby. Zależy im na tym, żeby nie przytyć, żeby być w dobrej kondycji, żeby ciało pozostało nadal jędrne. Kiedyś mówiło się, że w ciąży kobieta powinna jeść za dwoje. To już chyba mit, który poszedł w odstawkę?  

Żywienie w okresie ciąży i w pierwszych latach życia może decydować o stanie zdrowia dziecka, o jego wynikach w szkole, a nawet o ryzyku rozwoju częstych w życiu dorosłym chorób, takich jak zaburzenia krążenia, otyłość czy cukrzyca typu drugiego. Wydaje się, że o żywieniu kobiet w ciąży powiedziano już wszystko, a wiedza przyszłych mam na ten temat jest zadowalająca. Praktyka pokazuje jednak, że nie ma nic bardziej mylnego. Ilość mitów, domysłów czy niedopowiedzeń dotyczących diety jest ogromna. Przyszłe mamy teoretycznie wiedzą, że trzeba odżywiać się zdrowo, jednak rzeczywiste zachowania dietetyczne wciąż pozostawiają wiele do życzenia.

W pierwszym trymestrze ciąży zapotrzebowanie na energię nie zmienia się w stosunku do okresu przed ciążą, natomiast zapotrzebowanie na poszczególne składniki pokarmowe jest dużo wyższe. Dziecko czerpie niezbędne związki z organizmu matki, dlatego tak ważne jest prawidłowe żywienie przed zajściem w ciążę oraz w trakcie ciąży. Dopiero w drugim trymestrze ciąży zapotrzebowanie na energię wzrasta o 360 kcal dziennie, a w trzecim trymestrze o 475 kcal w stosunku do zapotrzebowania przed ciążą.
 

Czy podczas ciąży można być aktywną fizycznie, nadal uprawiać sport, biegać, ćwiczyć, jeśli robiło się to przed ciążą?

Aktywność fizyczna kobiet w ciąży nie powinna być tak intensywna jak podczas treningu aerobowego. W czasie ćwiczeń temperatura ciała znacznie wzrasta, co określa się mianem hipertermii. Ciepłota ciała powyżej 40°C może przyczynić się do poważnego uszkodzenia rozwijającego się dziecka. W trzecim trymestrze ciąży zbyt intensywny wysiłek fizyczny może zakończyć się przedwczesnym porodem. Aktywność fizyczna w pierwszym trymestrze ciąży oraz w kolejnych jej etapach musi być znacznie spokojniejsza i uwzględniać także ćwiczenia oddechowe. Zamiast dźwigania ciężarów i crossfitu zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będą joga, pilates lub ćwiczenia korekcyjne na kręgosłup. Regulują one poziom hormonów oraz wzmacniają więzadła.

Choć procesy zachodzące za sprawą hormonów zostały przez medycynę już dobrze poznane, ciągle nie potrafi ona przewidzieć, jak w tym odmiennym stanie zachowa się skóra jednej, konkretnej kobiety.

Co podczas ciąży dzieje się z naszym ciałem, skórą, jak ona reaguje na zmiany hormonalne, na wzrost wagi? Co możemy zrobić, żeby czuć się dobrze w swoim ciele i jak powinnyśmy o siebie dbać?

Geny i hormony – ten duet odgrywa największą rolę w niemal wszystkich zmianach, które pojawiają się w skórze przyszłej mamy podczas dziewięciu miesięcy oczekiwania na dziecko. Choć procesy zachodzące za sprawą hormonów zostały przez medycynę już dobrze poznane, ciągle nie potrafi ona przewidzieć, jak w tym odmiennym stanie zachowa się skóra jednej, konkretnej kobiety. Sporo zależy także od tego, jaki rodzaj skóry i jakie z nią problemy miała ona wcześniej. Właśnie dlatego zdecydowana większość kobiet w ciąży pięknieje, ale są też takie, którym przydarzają się różne urodowe problemy. Regularne stosowanie serum nawilżającego przeznaczonego dla kobiet w ciąży zapobiega powstawaniu i zmniejsza widoczność rozstępów, głęboko nawilża oraz redukuje uczucie ściągnięcia i suchość skóry.        

Niektóre z substancji zawartych w preparatach do pielęgnacji mogą być szkodliwe dla rozwijającego się dziecka lub dla prawidłowego przebiegu ciąży.                             

Jakich zabiegów kosmetycznych nie powinno się czy wręcz nie można wykonywać w czasie ciąży? 

Zabiegi proponowane ciężarnym powinny być mało inwazyjne, delikatne i wykonywane ręcznie. Podczas ciąży odradza się m.in. solarium i intensywne opalanie, zabiegi z użyciem prądu i ultradźwięków, takie jak np. jonoforeza, elektroforeza, galwanizacja. Prąd przenikający przez organizm może mieć negatywny wpływ na rozwijające się dziecko. Ciąża jest także bezwzględnym przeciwwskazaniem do wykonywania zabiegów laserowych. Niezalecane są również zabiegi wyszczuplające i drenujące, np. drenaż limfatyczny, endermologia, Guam. Składniki zawarte w preparatach stosowanych podczas tych zabiegów cechują się wysoką aktywnością i łatwością w przenikaniu przez skórę, trafiają częściowo do krwioobiegu, co nie jest obojętne dla rozwoju dziecka. Podobnie zabiegi z wykorzystaniem retinolu, ze stężonymi kwasami, np. glikolowym, jabłkowym czy mlekowym. Składniki zawarte w tych preparatach są silnie skoncentrowane i również mogą przenikać do krwiobiegu. W czasie ciąży nie należy korzystać z kriokomory, biczy wodnych, sauny, a także wykonywać zbyt intensywnych masaży okolic piersi i brzucha.

Nie można wykonywać makijażu permanentnego czy tatuaży, zażywać gorących kąpieli, poddawać się zabiegom z zakresu kosmetologii estetycznej. Nawet popularne kosmetyki dostępne w drogerii mogą być niebezpieczne dla kobiet w ciąży, jeśli zawierają szkodliwe substancje.

Jakich składników kosmetyków należy unikać? 

Na pewno warto zwrócić uwagę na skład kosmetyków używanych do zabiegów pielęgnacyjnych. W przypadku lakierów do paznokci alarmująca jest obecność toluenu i formaldehydu, które mogą źle wpłynąć na rozwój gruczołów płciowych płodu. Kosmetyki mogą zawierać też ftalany – nie są to co prawda substancje zakazane, ale na pewno warto zminimalizować ich użycie, bo mogą negatywnie wpływać na dziecko. Niebezpieczne są także: witamina A – retinol i retinoidy, tetracykliny, kwas salicylowy i jego pochodne, np. wyciąg z wierzby, a także duże stężenie fluoru.

Skłonność do rozstępów jest dziedziczna i najczęściej ujawnia się właśnie w ciąży. Nakładając dwa razy dziennie odpowiedni krem, można próbować nie dopuścić do ich powstania.

Na ile istotne jest, aby do higieny, pielęgnacji ciała w ciąży używać specjalistycznych serii, przeznaczonych właśnie dla przyszłych mam?

Wiadomość o ciąży powinna skłonić kobietę do zrobienia przeglądu kosmetyczki, ponieważ niektóre z substancji zawartych w preparatach do pielęgnacji mogą być szkodliwe dla rozwijającego się dziecka lub dla prawidłowego przebiegu ciąży. Są jednak i takie specjalistyczne produkty, które nie tylko można, ale wręcz trzeba stosować. Należy do nich np. krem przeciw rozstępom. Skłonność do rozstępów jest dziedziczna i najczęściej ujawnia się właśnie w ciąży. Nakładając dwa razy dziennie odpowiedni krem, można próbować nie dopuścić do ich powstania. Kosmetyk wzmacnia włókna kolagenu i elastyny, przez co zwiększa zdolność skóry do obrony przed rozciąganiem. Skóra ciężarnych jest bardzo wrażliwa, więc przyszłe mamy powinny uważnie przyglądać się składom podanym na etykietach. Nawet ulubione kosmetyki w wyniku zmian hormonalnych, jakie zachodzą w organizmie w czasie ciąży, mogą spowodować reakcję alergiczną.

Jednym z najpopularniejszych kobiecych artykułów higienicznych, również w ciąży, są płyny do higieny intymnej. Zdania co do potrzeby ich stosowania są podzielone, niektórzy uważają, że nie ma to żadnego uzasadnienia. Jakie jest Pani zdanie?

Układ moczowo-płciowy kobiety, z uwagi na swoją budowę, jest narażony na wiele infekcji i zakażeń, dlatego tym bardziej warto regularnie stosować odpowiednie środki do pielęgnacji tak delikatnych i wrażliwych okolic. Flora bakteryjna i pH miejsc intymnych są bardzo wrażliwe na zwykłe środki do mycia. Tradycyjne żele pod prysznic i do kąpieli wysuszają śluzówkę, niszcząc naturalną mikroflorę okolic intymnych. Delikatna strefa miejsc intymnych wymaga specjalnej pielęgnacji.

Noworodek położony tuż po narodzinach na piersi mamy kolonizowany jest bezpieczną dla niego florą bakteryjną mamy, a nie florą szpitala. Ten pierwszy kontakt jest bardzo ważny

Została Pani niedawno ambasadorką linii kosmetyków Perfecta Mama. W jej opisie czytamy: „Została stworzona w oparciu o unikalną formułę Microbiome Care, która ma za zadanie utrzymać prawidłową równowagę mikroflory skóry i przygotowuje ją na pierwszy kontakt ze skórą dziecka”. Czy mogłaby się Pani do tego odnieść i wyjaśnić, o jakim zjawisku mówimy?

Wraz z chwilą narodzin dziecko trafia w świat drobnoustrojów. To istotne, w jaki sposób konstruuje się u dziecka flora bakteryjna jelit w pierwszych godzinach po porodzie. Flora bakteryjna jelit to silna bariera chroniąca przed dużą ilością patogenicznych bakterii. Jest też konieczna do rozkładania toksyn i wytwarzania witamin. Odgrywa również bardzo ważną rolę w rozwoju i dojrzewaniu systemu odpornościowego. Noworodek położony tuż po narodzinach na piersi mamy kolonizowany jest bezpieczną dla niego florą bakteryjną mamy, a nie florą szpitala. Zapewnia mu to ochronę przed bakteriami szpitalnymi. Stosowanie przez rodziców specjalistycznego kremu z formułą Microbiome Care, będącą połączeniem probiotyków i prebiotyków, chroni mikrobiom skóry i pomaga utrzymać równowagę mikroflory skóry tak, by była jak najlepiej przygotowana na pierwszy kontakt ze skórą dziecka.

Jakie znaczenie mają wszystkie rytuały pielęgnacyjne w czasie ciąży? Czy potrzebny jest nam ten czas, który poświęcamy tylko sobie? Jaki mają wpływ na psychikę kobiety?

Ciąża to szczególny czas, w którym należy zadbać o swoje ciało i samopoczucie. Gdy kobieta czuje się piękna, jest w dobrym nastroju i jest szczęśliwa, karmi wówczas swoje dziecko pozytywną energią. Każdy masaż relaksacyjny, rytuał pielęgnacyjny na twarz, stosowanie balsamów czy emulsji na ciało daje kobiecie pewność, że jej starania nie pójdą na marne, a czas poświęcony sobie jest bezcenny. Pamiętajmy zdrowa, zadbana mama to zdrowe, szczęśliwe dziecko.

Zachęcam partnerów do masowania siebie nawzajem, przy świecach, w zaciszu domowego ogniska. Obdarzanie się miłością poprzez dotyk, tworzy łożysko emocjonalne, które po porodzie jest niezbędne do prawidłowego rozwoju dziecka.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Ciało
17.09.2025 10:00
Problem estetyczny i zdrowotny. Jak pozbyć się blizn?
Proces gojenia rany składa się z kilku etapów – od zatrzymania krwawienia, przez oczyszczanie i odbudowę tkanek, aż po przebudowę bliznyCentrum Leczenia Ran mat.pras.

Blizna to zmiana skórna, która powstaje na skutek znaczącego uszkodzenia skóry właściwej. Dla wielu osób blizny są nie tylko problemem estetycznym, ale również zdrowotnym, będąc źródłem dyskomfortu lub kompleksów. Jak prawidłowo dbać o blizny i jakie metody ich leczenia są obecnie dostępne? Na te pytania odpowiadają eksperci.

Czym jest blizna i jak powstaje?

Blizna to zmiana skórna, która powstaje na skutek znaczącego uszkodzenia skóry właściwej (ran głębokich), co zastępowane jest tkanką łączną włóknistą. Najczęściej pojawia się po urazach, zabiegach chirurgicznych, oparzeniach czy chorobach dermatologicznych (np. trądziku). 

Choć część osób akceptuje blizny jako naturalny element swojego ciała, dla wielu stanowią one źródło kompleksów i dyskomfortu. Na szczęście stosując się do podstawowych wytycznych, często jesteśmy w stanie częściowo zapobiec powstaniu blizny i możliwych powikłań. 

Warto zacząć już na etapie, na którym mamy jeszcze ranę i zastosować się do kilku poniższych wskazówek.

Pierwsze dni po urazie mają kluczowe znaczenie dla wyglądu blizny

Proces gojenia rany składa się z kilku etapów – od zatrzymania krwawienia, przez oczyszczanie i odbudowę tkanek, aż po przebudowę blizny. 

Pierwsze dni po urazie mają kluczowe znaczenie dla późniejszego wyglądu blizny – podkreśla Irena Gil, ekspert z Centrum Leczenia Ran Endocare i dodaje: – Ranę należy regularnie oczyszczać zgodnie z zaleceniami specjalisty, a opatrunki zmieniać na sterylne i świeże w zależności od potrzeb i specyfiki rany. Jest to jednak najczęściej zmiana raz dziennie lub co drugi dzień. Należy unikać kontaktu rany z wodą, potem czy wysoką temperaturą. W tym okresie niezalecane jest korzystanie z basenu, sauny czy wykonywanie intensywnych ćwiczeń.

Ważne jest także całkowite ograniczanie ekspozycji zwłaszcza świeżej blizny na słońce – jeśli nie da się tego uniknąć, należy chronić skórę przewiewnym materiałem z naturalnej tkaniny.

Rola diety w gojeniu ran

Prawidłowe żywienie ma ogromny wpływ na proces gojenia i późniejszy wygląd blizny. 

Niedożywienie bardzo utrudnia gojenie ran, zwłaszcza tych głębokich. Organizm w procesie gojenia potrzebuje więcej energii i białka, ponieważ jest ono niezbędne do odbudowy uszkodzonych tkanek. Nie można również zakładać, że osoby otyłe są dobrze odżywione, ponieważ może im brakować kluczowych elementów zdrowej diety – dodaje Irena Gil.

Warto jeść więc produkty takie jak jajka, tuńczyk, orzechy czy szpinak, aby zapewnić sobie odpowiednią podaż potrzebnych budulców. Przyjmuje się, że powinno się przyjmować minimum 1 g białka na każdy kilogram masy ciała, ale przy większych ranach mogą być to nawet 2 g. 

Oprócz tego dieta powinna być niskowęglowodanowa, bogata w argininę, witaminy (szczególnie C, E, A, B, K) oraz ważne minerały, takie jak selen, cynk, wapń, potas, sód, żelazo i jod. Dodatkowo, jeśli masz cukrzycę, utrzymanie prawidłowego poziomu cukru we krwi i przestrzeganie diety cukrzycowej jest absolutnie kluczowe dla gojenia – podkreśla ekspertka.

Maści i plastry na blizny

Po zamknięciu rany i zdjęciu szwów warto rozpocząć terapię wspomagającą. Najlepiej sprawdzają się plastry i żele silikonowe, które są już standardem w leczeniu blizn. 

Dobrym rozwiązaniem są produkty silikonowe – żele czy plastry. Silikon jest od wielu lat stosowany w medycynie ze względu na swoje właściwości. Przepuszcza tlen, ale zatrzymuje wodę, a także stanowi barierę przed zarazkami. Jest doskonały w leczeniu blizn już od pierwszych tygodni, choć dobrze sprawdza się również przy starszych bliznach. Jednak zasada jest prosta: im wcześniej od całkowitego zagojenia rany, tym lepiej – dodaje Irena Gil.

Jak leczyć źle zagojone blizny?

Co jednak w sytuacji, gdy blizna zagoiła się nieprawidłowo i stała się przerostowa, bolesna lub ogranicza ruchomość? Nowoczesna medycyna oferuje skuteczne metody poprawy wyglądu i funkcji skóry.

Jedną z najczęściej wybieranych metod poprawy wyglądu blizn jest laseroterapia, która pozwala zmniejszyć ich widoczność i poprawia strukturę skóry. To rozwiązanie popularne w wielu gabinetach medycyny estetycznej, szczególnie przy bliznach potrądzikowych czy przerostowych.

Jednak przy większych, bardziej skomplikowanych bliznach może okazać się to nieskuteczne. 

Na szczęście nowoczesne metody leczenia pozwalają nam odpowiednio zaopiekować się również takimi bliznami. Przykładowo można skorzystać z ostrzykiwania tropokolagenem. Dzięki takim zastrzykom skóra pacjenta jest „zasilona” białkiem, które odpowiada za elastyczność i prawidłową strukturę skóry. Dzięki takim metodom jesteśmy w stanie leczyć nawet najbardziej skomplikowane przypadki – blizny dojrzałe, przerostowe i twarde – mówi Irena Gil. – Warto jednak dbać o bliznę już na wczesnym etapie, aby uniknąć takich rozwiązań i wybrać się do placówki, która specjalizuje się w leczeniu ran. Dzięki temu będziemy mieli pewność, że nasza rana jest dobrze zaopiekowana – dodaje.

Blizny to problem, który dotyczy dużej części społeczeństwa. Jednak prawidłowa pielęgnacja rany i wdrożenie odpowiedniej terapii zapobiega powstawaniu problematycznych blizn, które oprócz kwestii estetycznych, mogą wpływać na zdrowie i komfort życia.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Ciało
14.07.2025 09:05
Krem z filtrem – must have nie tylko na lato
Ochrona przeciwsłoneczna przestała być opcją – to codzienny obowiązek pielęgnacyjny i najskuteczniejszy kosmetyk anti-aging.
Ochrona przeciwsłoneczna przestała być opcją – to codzienny obowiązek pielęgnacyjny i najskuteczniejszy kosmetyk anti-aging. / MAP mat.pras.
Ochrona przeciwsłoneczna przestała być opcją – to codzienny obowiązek pielęgnacyjny i najskuteczniejszy kosmetyk anti-aging.
/ MAP mat.pras.
Ochrona przeciwsłoneczna przestała być opcją – to codzienny obowiązek pielęgnacyjny i najskuteczniejszy kosmetyk anti-aging.
/ MAP mat.pras.
Ochrona przeciwsłoneczna przestała być opcją – to codzienny obowiązek pielęgnacyjny i najskuteczniejszy kosmetyk anti-aging.
/ MAP mat.pras.
Ochrona przeciwsłoneczna przestała być opcją – to codzienny obowiązek pielęgnacyjny i najskuteczniejszy kosmetyk anti-aging.
Ochrona przeciwsłoneczna przestała być opcją – to codzienny obowiązek pielęgnacyjny i najskuteczniejszy kosmetyk anti-aging.
Ochrona przeciwsłoneczna przestała być opcją – to codzienny obowiązek pielęgnacyjny i najskuteczniejszy kosmetyk anti-aging.
Ochrona przeciwsłoneczna przestała być opcją – to codzienny obowiązek pielęgnacyjny i najskuteczniejszy kosmetyk anti-aging.
Gallery

W sektorze produktów kosmetycznych nie ma drugiego tak kompleksowego, niezbędnego i zarazem dynamicznie zmieniającego się na przestrzeni lat wyrobu jak krem z filtrem. Ochrona przeciwsłoneczna z dodatkowej funkcji „ochronnej” awansowała do roli głównej w codziennej pielęgnacji: prewencyjnej oraz anti-aging.

Dlaczego „SPF” to dziś nie tylko ochrona przed promieniowaniem?

Pierwsze dostępne na rynku produkty promieniochronne kojarzone są z ciężkimi, tłustymi oraz bielącymi kremami stosowanymi tylko w wakacje, na plażę. Dziś, dzięki zaawansowanej technologii i w odpowiedzi na potrzeby współczesnych użytkowników, filtry UV są podstawą formuł inteligentnych, nowoczesnych kosmetyków – lekkich, niewidocznych, multifunkcyjnych!

Chronią nie tylko przed promieniowaniem UVB (odpowiedzialnym za poparzenia), ale przede wszystkim przed UVA, które jest dużo bardziej niebezpieczne, penetruje głęboko do skóry właściwej, przyspieszając starzenie i indukuje powstawanie przebarwień. Nowoczesne formuły zapewniają szerokospektralną ochronę, także przed HEV (High Energy Visible light, światło niebieskie o wysokiej energii) i IR (InfraRed, promieniowanie podczerwone) – kluczowe w erze cyfryzacji.

Skóra, słońce i fotostarzenie – co wiemy?

Z badań dermatologicznych jednoznacznie wynika, że nawet 80 proc. widocznych oznak starzenia się twarzy jest spowodowanych ekspozycją na promieniowanie UV.

A fotostarzenie to nie tylko zmarszczki – to utrata jędrności, elastoza (degradacja włókien elastynowych), nierównomierna tekstura, rozszerzone naczynia krwionośne i trudne w redukcji przebarwienia. Dlatego coraz więcej kosmetyków z substancjami promieniochronnymi działa na wielu polach – nie tylko ograniczają promieniowanie które dociera do skóry, ale także wspierają naprawę komórek, regulują melanogenezę (produkcję barwnika skóry – melaniny) oraz łagodzą stany zapalne.

Krem z filtrem jako kosmetyk wielozadaniowy: od fotoprotekcji do terapii skóry

Nowoczesne formuły łączą dziś funkcje:

przeciwsłoneczne (filtry mineralne: tlenek cynku oraz dwutlenek tytanu i chemiczne nowej generacji),

antyoksydacyjne (witamina C, E, kwas ferulowy, niacynamid),

naprawcze i przeciwzapalne (ektoina, probiotyki, peptydy, substancje izolowane z wąkroty azjatyckiej jak: azjatykozyd, madekasozyd, kwas madekasowy, kwas azjatykowy),

wygładzające (np. silikony), matujące (np. krzemionka) i pielęgnujące (kwas hialuronowy czy skwalan).

To już nie tylko ochrona – to codzienny, kompleksowy rytuał pielęgnacyjny, idealny pod makijaż, z efektem glow, bądź wręcz przeciwnie – matującym.

Top trendy 2025 w sektorze produktów promieniochronnych

Filtry czwartej generacji – nowoczesne, ultrastabilne, o wysokim profilu bezpieczeństwa, niewidoczne na skórze (np. Tinosorb® A2B, Uvinul® A Plus).

Reef-safe – formuły bezpieczne dla raf koralowych.

SPF + składniki aktywne – bardzo wysoka ochrona przeciwsłoneczna, redukcja przebarwień i ograniczanie wydzielania sebum z pomocą jednego produktu? To już standard.

Kosmetyki promieniochronne dostosowane do stylu życia – „on-the-go”: wygodne spraye, sztyfty,cushiony (forma kompaktowego opakowania, w którym znajduje się gąbeczka nasączona produktem), które można reaplikować na makijaż i w biegu.

SPF jako skincare-first – kremy z filtrem, które ze względu na bardzo różnorodne, bogate w substancje aktywne składy stają się skuteczniejszymi kosmetykami pielęgnacyjnymi niż niejeden klasyczny krem.

Kto potrzebuje kremu z filtrem? Każdy. Codziennie.

Nie ma wyjątków. Niezależnie od fototypu, wieku, płci czy pogody – fotoprotekcja to inwestycja w zdrowie skóry i realne spowalnianie procesów fotostarzenia. Osoby z trądzikiem? Tak – propozycje dla nich to lekkie formuły np. z niacynamidem. Skóra sucha i wrażliwa? Bardziej odżywcze kompozycje np. z ceramidami. Skóra z przebarwieniami? Obowiązkowo filtry + składniki depigmentujące (niacynamid, kwas azelainowy, azeloglicyna)

 – wyjaśnia Paulina Błańska-Klajna.

image
Paulina Błańska-Klajna
MAP mat.pras.

SPF to dziś znacznie więcej niż tylko filtr – to nowy fundament pielęgnacji

Ochrona przeciwsłoneczna przestała być opcją – to codzienny obowiązek pielęgnacyjny i najskuteczniejszy kosmetyk anti-aging. Nowoczesne formuły wychodzą naprzeciw nawet najbardziej wymagających użytkowników: są komfortowe, lekkie, skuteczne i estetycznie opakowane. A lato 2025 tylko to potwierdza – SPF to nie tylko kosmetyk, to podstawa świadomej pielęgnacji.

 

autorka: Paulina Błańska-Klajna, mgr biologii po podyplomowych studiach Jakość i bezpieczeństwo produktów kosmetycznych oraz Kosmetologii bioestetycznej 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. wrzesień 2025 14:15