Jakimi konsumentkami są Polki, jeśli chodzi o korzystanie z produktów do pielęgnacji włosów? Jesteśmy wierne marce, czy sięgamy po różne, zmieniamy szampony i odżywki?
Niestety Polki nie są lojalne wobec tej kategorii. Stąd też, jak można zaobserwować, cały czas pojawiają się innowacje w tej kategorii, bo to właśnie one, mówiąc kolokwialnie, „kręcą” polskie konsumentki. Polki bardzo lubią testować nowości, chociaż wracają również do swoich sprawdzonych produktów. Mają w swojej łazience kilka szamponów, odżywek i bardzo często zdarza się, że każdy produkt jest innej marki. Wszystko po to, żeby wypróbowywać nowinki rynkowe – w przypadku naszych rodzimych konsumentek nie ma mowy o nudzie.
Co napędza sprzedaż kategorii?
Patrząc zwłaszcza na segment szamponów, można wskazać kilka czynników wzrostu: innowacje przede wszystkim, ale także coraz bardziej precyzyjne dostosowanie oferty do konkretnych potrzeb konsumenta, który stał się wymagający i szuka sprofilowanych i wyspecjalizowanych produktów. Na pewno istotną rolę odgrywa budowanie zwyczaju systemowego użycia produktów do pielęgnacji: nie chcemy aby użytkownik kończył przygodę z marką jedynie na szamponie, ale sięgnął także po odżywkę, staramy się wywołać potrzebę stylizacji fryzury – aby sięgnął po lakier lub piankę czy inny produkt do modelowania fryzury.
Ogromny potencjał tkwi również w segmencie suchych szamponów, który dynamicznie rośnie i wydaje się nie być nasyconym, podobnie jak kategoria soft stylingu, do której zaliczamy np. mgiełki, kierowana do kobiet oczekujących naturalnie wyglądającej fryzury. Na szczególną uwagę zasługują także produkty na bazie naturalnych składników będące odpowiedzią na rosnący trend eko czy bio. Podstawą do pięknych i zdrowo wyglądających włosów jest pielęgnacja skóry głowy – i tutaj wchodzimy w segment szamponów przeciwłupieżowych, niezwykle ważny i istotny na naszym rynku. Na koniec warto wspomnieć o potencjale tkwiącym cały czas w produktach kierowanych do mężczyzn czy dzieci. Potrzeby konsumentów ewoluują, a producenci muszą szybko dostarczać na nie odpowiedzi.
Czego więc przede wszystkim oczekujemy od kosmetyków do pielęgnacji włosów?
Z jednej strony konsumentki chcą sięgać po kosmetyki oparte na naturalności, z drugiej boją się, że nie dostarczą im one tego oczekiwanego efektu. Polki ufają markom, które mówią o technologii, jaką posiadają w swoich produktach. Zazwyczaj same mniej lub bardziej świadomie niszczą swoje włosy przez różne zabiegi, a potem potrzebują szybkiego lekarstwa, które przywróci pożądany wygląd i blask ich włosom. I wtedy sięgają po intensywne odżywki i zaawansowane formulacje. Wszystko dlatego, że włosy są wizytówką polskich kobiet. Piękno w ich rozumieniu to świeżo wyglądające i pełne zdrowego blasku włosy. To kropka nad „i” ich wyglądu.
Hitem w kosmetykach pielęgnacyjnych stały się naturalne olejki. Skąd boom na te składniki?
Natura zawsze była inspiracją do pielęgnacji i tak jest nadal. Dlaczego olejki? Dobroczynne właściwości olejków były znane już w starożytnym Egipcie, który uważany jest za kolebkę kosmetyki. Olejki stosowano do ochrony skóry przed wysuszaniem, a także jako substancję zapachową, zarówno na skórę ciała, jak i włosy, by wzmocnić cebulki oraz nadać włosom blasku na całej długości. Kobiety zawsze chciały i nadal pragną być i czuć się piękne, w tej kwestii nic nie zmieniło się od wieków. W dzisiejszych czasach są jednak zmęczone ciągłą pogonią za niedoścignionymi ideałami, zaawansowanymi technologiami i narzuconymi kanonami piękna. Chcą więc być piękne lecz naturalne. I na taki właśnie naturalny sposób pielęgnacji pozwalają olejki do włosów.
Gdyby miał Pan opisać świat kosmetyków Timotei...
Proszę wyobrazić sobie autentyczną generację produktów do pielęgnacji włosów zainspirowanych naturą. Produktów zawierających 100-procentowe naturalne olejki i ekstrakty z najlepszych naturalnych składników na świecie, znanych ze swojej skuteczności i wyjątkowych właściwości dla zdrowia i urody. Markę, która znajduje i dobiera te drogocenne składniki i łączy je w wyjątkowych recepturach, gdzie uzupełniają się i dopełniają, tworząc unikalne mieszanki dla skutecznej pielęgnacji włosów starannie dobrane do każdego rodzaju włosów, a wszystko to dla coraz lepszego efektu – widocznie pięknych włosów po każdym myciu – taki jest Timotei, w pełni oddany sztuce dobierania i łączenia składników. Receptury inspirowane naturą dla zdrowych włosów.
Kobiety coraz bardziej niepokoi szum wokół niektórych substancji chemicznych, jako niebezpiecznych dla zdrowia i środowiska – nikt nie chce iść na kompromis i wybierać pomiędzy skutecznością kosmetyków a ich naturalnością. Wierzymy, że Timotei ze swoim jakże bogatym dziedzictwem naturalnym jest właśnie tą marką, która nie każe iść na kompromisy. Dostarcza zarówno skuteczne, jak i czerpiące z natury produkty.
A jak Timotei wypada na tle pozostałych marek Unilevera?
Timotei jest najważniejszą marką w kategorii pielęgnacji włosów. Jednym z najważniejszych graczy w kategorii szamponów na polskim rynku – 2013 rok marka zakończyła na mocnej trzeciej pozycji pod względem sprzedaży wartościowej – i jedną z czołowych w segmencie marek, których receptura wykorzystuje naturalne składniki. Warto zauważyć, że dystrybucja Timotei obejmuje wszystkie kanały: począwszy od drogerii, przez hipermarkety, supermarkety, a na dyskontach kończąc. Ofertę staramy się różnicować w zależności od potrzeb rynku.
Nie zapominamy oczywiście też o naszej drugiej marce Dove, która jest skierowana do innych konsumentek. Dove mówi o technologii i ekspertyzie w nawilżeniu, odbudowie i regeneracji czy ochronie włosów, a Timotei o naturalnej pielęgnacji. Gramy w innych środowiskach, obszarach rynku, mamy innych konkurentów, inną komunikację z odbiorcami. Dove to odżywcze, zaawansowane formulacje – swoista terapia dla włosów problematycznych, SOS dla zniszczonych włosów. To propozycja dla kobiety, która nie szuka cudownych rozwiązań, lecz potrzebuje marki prawdziwej, dotrzymującej obietnic. Dove inspiruje kobiety, by wyglądały i czuły się piękne.
Wyzwania na ten rok?
Chcemy przywrócić świetność Timotei, budując ją na pierwotnej sile marki z naciskiem wyróżniającym dwa obszary: piękno i naturalność. Jako cel stawiamy sobie również edukację i pragniemy budować wiedzę o składnikach naturalnych. Mamy wiele do powiedzenia o bezpiecznej i skutecznej pielęgnacji i z tymi informacjami, w tym o produktach wykorzystujących drogocenne olejki, chcemy dotrzeć do Polek.
Rozmawiała:
Agnieszka Saracyn-Rozbicka
zdjęcia: serwis prasowy Unilever
OnlyBio, jedna z najpopularniejszych na polskim rynku marek do pielęgnacji włosów i skóry głowy, połączyła siły z globalnym brandem Invisibobble – twórcą gumek sprężynek, które zrewolucjonizowały podejście do stylizacji włosów. Efektem tej współpracy jest limitowana linia produktów: OnlyBio x invisibobble – kompletna gama wegańskich kosmetyków do pielęgnacji włosów, która ułatwia rozczesywanie, nadaje blasku i ujarzmia puszenie.
Jak podkreślają przedstawiciele OnlyBio, ta współpraca to “przełomowy moment w świecie pielęgnacji włosów” – dwie marki specjalizujące się w trosce o włosy połączyły siły, by stworzyć coś naprawdę unikalnego. Międzynarodowa współpraca dwóch marek włosowych może wyznaczyć nowy, interesujący kierunek w branży.
– W Invisibobble z pasją tworzymy akcesoria do włosów, które są jednocześnie delikatne dla włosów i wyjątkowo funkcjonalne. Współpraca z OnlyBio, marką, której produkty do pielęgnacji włosów są już uwielbiane przez wielu, była naturalnym krokiem naprzód. To synergia dwóch marek, które łączy wspólne zaangażowanie w skuteczność, sprawdzone formuły i troskę o zdrowe włosy – podkreśliła Sophie Trelles-Tvede, założycielka Invisibobble, która gościła na spotkaniu dla mediów i influencerów, zorganizowanym w warszawskiej restauracji Belvedere z okazji inauguracji wspólnego projektu. Zaproszeni goście (w tym redakcja Wiadomości Kosmetycznych) mieli możliwość poznania nowości (kosmetyków oraz akcesoriów do włosów), uczestniczenia w zajęciach pilates oraz warsztatach parzenia matchy.
Nowa kolekcja kosmetyków OnlyBio to sześć produktów, które tworzą codzienny rytuał pielęgnacyjny: szampon, odżywka, maska wygładzająca, serum retuszujące na końcówki, olejek nabłyszczająco-rozplątujący oraz odżywka multifunkcyjna 5w1.
– Limitowana edycja powstała z myślą o tych, którzy marzą o rozczesywaniu włosów, które jest czystą przyjemnością: bez szarpania, bez łamania, za to z wyjątkowym blaskiem i aksamitnym dotykiem. To nasze osobiste odkrycie: najlepsze produkty do rozczesywania, jakie miałyśmy okazję kiedykolwiek testować. Ich skuteczność i komfort użytkowania sprawiły, że od razu znaleźliśmy wspólny język z marką Invisibobble, znaną z kultowej gumki sprężynki, która zrewolucjonizowała podejście do pielęgnacji włosów, eliminując ich plątanie i uszkodzenia. Razem stworzyliśmy coś naprawdę wyjątkowego: opowieść o codziennej trosce, subtelnym zapachu i zdrowych, zadbanych włosach – podkreśla Marta Iwanowska-Giler, dyrektor kreatywna OnlyBio.
Wszystkie formuły zawierają składniki roślinne, wyglądzające włosy, nadające im połysk i ułatwiające ich rozczesywanie. W składach znajdziemy m.in. olej kukui, olej roucou, trehalozę, proteiny z groszku i ryżu czy olej tsubaki, znany z japońskich rytuałów piękna. Składnikiem wiodącym całej linii produktowej jest ekstrakt z różowego grejpfruta. Kosmetyki są w 100 proc. wegańskie, wyróżniając się unikalnym, kremowo-waniliowym zapachu – już wkrótce trafią na półki drogerii sieci Rossmann oraz sklepu internetowego OnlyBio.
Zobacz też: Nowa wersja aplikacji OnlyBio Stories – jeszcze bardziej spersonalizowana pielęgnacja włosów i skóry głowy
Tym razem marką kosmetyków do pielęgnacji włosów chce nas zaskoczyć kolumbijska piosenkarka Shakira. Pierwsze doniesienia o marce Isima pojawiły się kilkanaście dni temu, ale artystka (a raczej jej marketingowcy) serwują kolejne informacje w bardzo skąpych dawkach. Pojawiły się pierwsze zajawki na profilu Instagramowym, a strona www prezentuje zaledwie logo i możliwość zapisania się do newslettera.
Marka nazywa się Isima, a hasło to „Más es más” (po hiszpańsku: „więcej znaczy więcej”). Nie podano do tej pory oficjalnie daty premiery. Wiadomo jedynie, że Shakira zaprezentuje linię produktów, przeznaczonych do walki z największymi problemami włosów: puszeniem się, suchością i uszkodzeniami.
Kariera 48-letniej Shakiry to już kilka dekad wyznaczania trendów w muzyce rozrywkowej, a także charakterystyczny taniec i bujna grzywa włosów. Tym razem, wzorem wielu koleżanek z branży, Shakira będzie twarzą własnej marki kosmetycznej, skupiając się właśnie na włosach.
Zobacz też: Cécred, marka Beyonce z kosmetykami do włosów, dodała do oferty akcesoria
Pierwszy post na Instagramie marki Isima to przegląd jej najbardziej charakterystycznych fryzur – od naturalnych ciemnych czy kasztanowych loków po rozjaśnione, proste pasma.
– Włosy zawsze były znaczącą częścią tego, kim jestem na scenie i w moim codziennym życiu. Patrząc wstecz, widzę, jak bardzo sposób, w jaki nosiłam włosy, definiował epokę, w której żyłam, oraz to jak się wtedy czułam – napisała gwiazda w inauguracyjnym poście. Zapowiedziała przy tym, że „nadchodzi więcej”.
Wprowadzanie marki Shakiry odbywa się powoli, wzbudzając zaciekawienie i atmosferę oczekiwania wśród fanów (prawie wszystkie wpisy i komentarze na Instagramie są hiszpańskojęzyczne). Można też wysnuć wniosek, że Shakira i jej kultowe, nieujarzmione włosy będą stanowić ważny punkt dla marketingu Isimy.
Przewiduje się, że linia będzie obejmować szampony, odżywki, kuracje i produkty do koloryzacji włosów, opracowane przez samą Shakirę lub w odpowiedzi na jej własne problemy z teksturowanymi włosami (puszenie się, suchość).
Informacje o premierze kolejnej “gwiazdorskiej” marki wywołały mieszane reakcje – szczególnie w obliczu regularnych premier kosmetyków, firmowanych przez gwiazdy, celebrytów, influencerów. “Na rynku zatłoczonym markami tego typu sceptycyzm wydaje się czymś zrozumiałym. Jednak wielu postrzega wejście Shakiry jako bardziej uzasadnione, wskazując na jej wieloletni, wyraźny związek z włosami w trakcie jej całej kariery” – komentuje portal beautyscene. net.
O markach firmowanych przez polskich celebrytów przeczytasz w artykule Sława w perfumach, kremie i pudrze? Celebryckie marki nieustająco w natarciu