StoryEditor
Twarz
21.10.2014 00:00

Chorzy na starość

Jak bardzo by się to nam nie podobało, trzeba sobie powiedzieć jasno, że starzenie się jest procesem stałym i nieuniknionym. Nie jest temu winny jeden gen „starości”, tylko szereg nakładających się na siebie niekorzystnych procesów genetycznych, hormonalnych i środowiskowych. Zmiany, jakie zachodzą z wiekiem w skórze, są obecnie postrzegane nie tylko jako problem estetyczny i kosmetyczny. Niektórzy badacze określają je jako proces chorobowy, terminem dermatoporozy – czyli zespołu przewlekłej niewydolności skórnej i zwiększonej urażalności. Skóra starzeje się szybciej niż cały organizm, a szczególnie jej odsłonięte partie, jak twarz, szyja, dekolt, dłonie, które nieustannie są wystawione na działanie zewnętrznych czynników, zwłaszcza słońca.

Skóra to największy organ ludzkiego organizmu (u dorosłej osoby jej powierzchnia wynosi ok. 2 mkw.). Jest naszą zewnętrzną osłoną, narządem zmysłów kontaktującym organizm ze środowiskiem. Odbiera i analizuje tysiące bodźców ze środowiska zewnętrznego i wewnętrznego, odpowiada za równowagę energetyczną wewnątrz organizmu, chroni cały organizm przed zanieczyszczeniami środowiska, drobnoustrojami, skutkami dziur ozonowych oraz promieniowania słonecznego. Stale musi się „uczyć” zmian, które w środowisku zewnętrznym i wewnętrznym zachodzą – cały czas jest aktywna, zmienia się, tak jak cały nasz organizm.
Naskórek, skóra właściwa i tkanka podskórna to trzy podstawowe warstwy skóry, ale jej budowa jest znacznie bardziej skomplikowana. Mamy w jej głębszych warstwach cały mechanizm, który pracuje, by podołać trudnej roli strażnika organizmu, tu mieszczą się wszystkie ważne przydatki skóry, gruczoły łojowe, potowe, nerwowe zakończenia odbierające dotykowe bodźce, naczynia krwionośne.
Kosmetyki działają na poziomie naskórka, który ma aż siedem warstw. Mimo to niekorzystne czynniki potrafią przejść przez tę ochronną barierę i uszkadzać żywe warstwy komórek. Wtedy dochodzi do ich niewłaściwych podziałów, mutacji.
Procesy starzenia nie oszczędzają ani komórek, ani błon komórkowych, ani przestrzeni międzykomórkowych. Z wiekiem dochodzi do zmniejszenia aktywności genów odpowiadających za podziały komórek, za stymulację i rozwój, natomiast coraz bardziej aktywne stają się geny supresorowe, które sprzyjają procesom ich degradacji. Następuje też zanik pamięci komórkowej – obniżenie zdolności do prawidłowego reagowania na różne bodźce wzrostowe. Dochodzi do zmniejszenia zdolności metabolicznej tkanek oraz zmniejszenia aktywności telomerazy – enzymu, który ma duże znaczenie przy naprawianiu uszkodzeń materiału genetycznego – chromosomów.
W starzejącej się skórze dochodzi do utraty kwasu hialuronowego, który jest bardzo ważnym czynnikiem nawilżającym oraz tworzy stabilizujące środowisko dla włókien podporowych kolagenu i elastyny. Obniża się elastyczność skóry. Robi się ona cieńsza i bardziej wrażliwa na urażenia. Naczynia nie są już tak chronione i nawet niewielkie urazy skóry doprowadzają do ich pęknięcia.
Geny i środowisko
Proces starzenia nie jest do końca poznany, mimo nieustannie prowadzonych badań. Na razie wiemy, że równolegle nakładają się na siebie starzenie wewnątrzpochodne, tzw. chronologiczne, zapisane w genach, i starzenie zewnątrzpochodne – na które największy wpływ ma słońce. Osoba chroniąca skórę przed słońcem starzeje się wolniej niż ta, która tego nie robi – to pewne i udokumentowane w opasłych medycznych tomach. Objawy tych dwóch procesów różnią się od siebie. Dla wewnątrzpochodnego, genetycznego typowy jest cienki naskórek, blada i niesprężysta skóra, odwodniona z objawami łuszczenia się, czasami swędząca (tzw. starczy świąd). Pojawiają się przebarwienia i plamy barwnikowe.  Natomiast w przypadku zewnątrzpochodnego starzenia się skóry przeciwnie – naskórek i skóra są pogrubiałe. Powstają widoczne, grube zmarszczki i bruzdy. Skóra staje się sucha i chropowata w związku z utratą wody w naskórku. Pękają naczynka, następuje przerost gruczołów łojowych i występują zaskórniki słoneczne (starcze). Tu pojawiają się też zaburzenia pigmentacyjne – zmiany barwnikowe, blizny rzekome i odbarwienia,  rogowacenia słoneczne – wiele zmian jest niestety prekursorami nowotworu lub stanami przednowotworowymi. W przypadku obu typów starzenia mamy do czynienia z zaburzeniem funkcji odpornościowej skóry.
Wolne rodniki – o nich słyszymy zawsze w kontekście starzenia się. To niezrównoważone energetycznie cząsteczki uszkadzające struktury skóry. Pojawiają się na skutek stresu oksydacyjnego wynikającego z zachwiania równowagi pomiędzy powstawaniem reaktywnych form tlenu a ich usuwaniem z komórek przez systemy antyoksydacyjne. Reaktywne formy tlenu i wolne rodniki uszkadzają komórki skóry (fibroblasty, melanocyty, komórki immunologiczne), struktury lipidowe i białkowe (błony komórkowe, włókna kolagenu i elastyny) i kwasy nukleinowe (materiał genetyczny). Uszkodzone białka gromadzą się w komórkach w miarę starzenia się organizmu. Są dwa źródła tych zachowań, zewnętrzne: promieniowanie UV, promieniowanie jonizujące, dym tytoniowy, zanieczyszczenie środowiska oraz wewnętrzne: stres, choroby ogólnoustrojowe, choroby infekcyjne, zła dieta i zaburzenia hormonalne.
Kochaj słońce z umiarem
Powszechnie uważa się, że czynnikiem w największym stopniu przyspieszającym starzenie się jest promieniowanie słoneczne. Kiedyś sądzono, że krótkie promienie słoneczne UVB docierają i szkodzą tylko naskórkowi, a długie UVA wnikają głębiej i działają niekorzystnie na skórę właściwą. Dziś wiadomo, że UVB w 90 proc. wpływa na naskórek, ale 10 proc. przenika do skóry właściwej. UVA działa przede wszystkim na skórę właściwą i jest bardzo szkodliwe, ponieważ powoduje mutacje komórek.
Słońce ma oczywiście pozytywne działanie – korzystnie wpływa na nasz układ nerwowy i hormonalny, poprawia nastrój, hamuje apatię i depresję. Dlatego nie powinniśmy go unikać, ale korzystać rozsądnie. Przede wszystkim pod jego wpływem następuje synteza witaminy D3. Przy czym wystarcza 30 minut spaceru, nawet w pochmurny dzień, aby organizm zaabsorbował odpowiednią dawkę. Nadmierne wystawianie się na słońce, krótkotrwałe a intensywne, gdy wyjeżdżamy, aby „podładować akumulatory” daje więcej szkody niż korzyści. Słońce na niechronionej skórze wywołuje oparzenia, zdarza się, że nawet III stopnia – to nic innego, jak nagłe, ostre stany zapalne. Przewlekłe działanie słońca, gdy przyjmujemy nawet niewielkie dawki, ale rozłożone w czasie, skutkuje przyspieszeniem procesów starzenia się, zapoczątkowaniem procesów przednowotworowych i nowotworowych. Słońce działa immunosupresyjnie. Nagłe, mocne nasłonecznienie może uaktywnić  poważne choroby, które „śpią” – są genetycznie uwarunkowane, ale jeszcze nieaktywne. Występuje też cała grupa schorzeń, w przypadku których słońce pogarsza ich przebieg. Najbardziej popularne, powszechne to trądzik różowaty i zwykły (jesienią zawsze stan skóry się pogarsza) oraz łojotokowe zapalenie skóry.
Badaj się!
Lekarze dermatolodzy podkreślają, że niezwykle ważna jest samokontrola – przynajmniej raz na trzy miesiące obejrzenie wszelkich zmian, które pojawiają się na ciele, by nie przeoczyć tych najgroźniejszych, nowotworowych. Zalecają też przynajmniej raz do roku (a w rodzinach obciążonych rakiem skóry dwa razy) – przeprowadzenie badań dermoskopowych. Są nieinwazyjne, niebolesne, to po prostu oglądanie w powiększeniu znamion na skórze. Ta profilaktyka jest bardzo ważna, bo np. czerniak wykryty na wczesnym etapie jest całkowicie wyleczalny. Powinniśmy zwracać uwagę na znamiona, pieprzyki, a nawet piegi – jeśli te drobne, uznawane za urokliwe kropeczki łączą się w większe plamy, powinno nas to już zaalarmować. Np. niemieccy lekarze już na tym etapie zalecają intensywne leczenie, uznając, że to pierwsze symptomy przednowotworowe. Czy w naszym klimacie powinno się codziennie stosować kremy z filtrem? Kosmetolodzy i lekarze dermatolodzy mówią stanowczo: tak!  Jeśli kogoś nie przekonują badania i nużą skomplikowane terminy, może przemówi anegdota: wystarczy porównać stan skóry na twarzy i na pośladkach. Ta wstydliwie zakryta część ciała jest w zdecydowanie lepszej kondycji, choć to twarzą świecimy przed ludźmi, a nie pupą. 
Katarzyna Bochner
Korzystałam z prezentacji dr Oksany Zarewicz-Skórki, specjalisty dermatologa-wenerologa, wygłoszonej podczas śniadania prasowego Polskiego Stowarzyszenia Producentów Kosmetyków i Środków Czystości


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
10.05.2024 12:08
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery / Materiał Partnera
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
/ Materiał Partnera
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
/ Materiał Partnera
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
/ Materiał Partnera
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
Gallery
Polska marka Paese poszerza stałe portfolio o kolekcję My Skin Icon, czyli serię podkładów, korektorów oraz nowy puder. Produkty mają przedstawić nam mat w nowoczesnej odsłonie – ich wykończenie choć długotrwałe i kryjące, będzie jednocześnie satynowe i komfortowe w noszeniu.

MY SKIN ICON

My Skin Icon łączy to, co wielu z nas lubi najbardziej. Łatwość aplikacji, krycie i długotrwały efekt – podkład z nowej kolekcji zapewnia aż 12-godzinną trwałość. Optycznie wygładza, zmniejsza widoczność porów i wyrównuje koloryt skóry. Bogactwo składników aktywnych zapewnia uczucie nawilżenia i komfortu podczas noszenia makijażu w ciągu dnia. Plastyczna konsystencja nie zapycha cery, a makijaż pozostaje odporny na wilgoć i pot. Nowa kolekcja Paese to także wyjątkowo trwały korektor o mocnym kryciu, utrzymujący się na skórze do 12 godzin bez konieczności poprawek. Zapewnia krycie wszelkich niedoskonałości na twarzy oraz optycznie rozjaśnia okolice oczu. Dzięki zawartości wegańskiego kolagenu nawilża, pielęgnuje i uelastycznia skórę. Kolekcję dopełnia niezwykle lekki i aksamitny puder utrwalający. Doskonale dopasowuje się do każdego odcienia karnacji. Dzięki zawartości hialuroniadu sodu zapewnia cerze gładkość i nie tworzy efektu maski. Nowości sprawdzisz tutaj: https://paese.pl/pol_m_Kolekcje_My-Skin-Icon-680.html.

PRZEPIĘKNA KAMPANIA Z HISTORIĄ O SKÓRZE – MY SKIN STORY

Ambasadorką My Skin Icon od Paese została Klaudia Łańcucka, znana obserwatorom w mediach społecznościowych jako Klaudia Cukier Puder. Influencerka otwiera się w kampanii, opowiadając o swojej drodze do akceptacji i czerpania prawdziwej przyjemności z makijażu. Koniecznie sprawdźcie przepiękne video od Paese.

DOPRACOWANA FORMUŁA OD POLSKIEJ MARKI

Dobranie produktu odpowiedniego dla naszej skóry to najczęściej lata prób i błędów. Kiedyś technologie kosmetyczne nie były na tyle rozwinięte co dziś – branża wiele lat walczyła z efektem maski i nadmiernej pudrowości na skórze. Obecnie nowoczesne metody i bardziej zaawansowane zaplecza produkcyjne pozwalają uzyskać długotrwały efekt i krycie, bez uczucia ciężkości. Surowce użyte przy formułowaniu My Skin Icon zostały zbalansowane w ten sposób, aby podkład nadawał niepowtarzalny efekt satynowego matu, utrzymującego się na różnych typach skóry. W formulacji został również zastosowany specjalny składnik aktywny, zainspirowany czystością kwiatu lotosu, który zapewnia równowagę skórze tłustej. – dodaje Magdalena Barańska, Kierownik zespołu technologicznego laboratorium Paese.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
08.04.2024 09:12
Luksusowe kosmetyki, które zmniejszają zmarszczki o 42%
fot. Materiał Partnera
Niemiecka marka QMS Medicosmetics, reprezentująca luksus w świecie kosmetologii, oficjalnie wkroczyła na polski rynek, prezentując swoje ekskluzywne kosmetyki do twarzy. Zaawansowane formuły produktów mogą podbić serce niejednej polki, gdyż opierają się głównie na wyjątkowej formie kolagenu, która została stworzona, by pomóc w rekonstrukcji skóry po operacjach chirurgii urazowej.

Kosmetyki luksusowe z historią w szpitalnej sali

Historia QMS Medicosmetics sięga 1986 roku, kiedy to dr Schulte, specjalizujący się w chirurgii urazowej i plastycznej, rozpoczął badania nad efektywnym leczeniem ran. Jego zaangażowanie w naukę doprowadziło do opracowania innowacyjnej metody wprowadzania naturalnych rozpuszczalnych kolagenów do naskórka, co znacząco poprawia elastyczność i wygląd skóry.

Ten przełom w medycynie estetycznej stał się fundamentem dla Collagen System - flagowego produktu marki QMS, który do dziś pozostaje bestsellerem.

Efekty, który pokochały światowe gwiazdy

Na niemieckim rynku ten produkt od trzech dekad zachwyca klientki luksusowej pielęgnacji skóry. Jest on również dobrze znany największym amerykańskim gwiazdom, takim jak Judy Renee czy Liam Payne, którzy wielokrotnie zachwalali działanie Collagen System. Według wywiadów to właśnie temu zestawowi przypisują oni swój niezmiennie młody wygląd i efekt odżywionej promiennej skóry.

Teraz Polki również mają szansę poznać najwyższą jakość składników QMS i przekonać się, jak skutecznie Collagen System zmniejsza oznaki starzenia w każdym wieku.

image
fot. Materiał Partnera

Collagen System zmniejsza oznaki starzenia o 42%

Wiele luksusowych produktów oferuje niewiele więcej, jak eleganckie opakowania. Ich składniki aktywne niewiele różnią się od tych, które znajdziesz w tańszych zamiennikach z drogerii. Ale ten trend nie jest powtarzany przez firmę QMS.

Collagen System został poddany badaniom klinicznym, by udowodnić, jego skuteczność. Wykazały one, że ten wyjątkowy zestaw do pielęgnacji skóry:

  • zmniejsza oznaki starzenia o 42%
  • poprawia nawilżenie skóry o 264%
  • zwiększa elastyczność i jędrność skóry o 28%

i to wszystko w ciągu zaledwie 12 tygodni!

Jakim cudem Collagen System tak ujędrnia skórę?

Wiedza założyciela QMS dotycząca gojenia ciężkich ran urazowych jest podstawą spektakularnych efektów, jakie daje ten zestaw.

Collagen System adresuje trzy podstawowe przyczyny starzenia:

  • utrata nawilżenia,
  • zmniejszenie ilości kolagenu, elastyny i glikozaminoglikanów
  • oraz spowolnienie procesów regeneracyjnych skóry.

W skład tego innowacyjnego kompleksu wchodzą Serum kolagenowe na dzień, Serum kolagenowe na noc oraz Peeling kwasowy, które wspólnie zapewniają skórze niemal wszystko to, co miała zapewnione w młodości w wyniku naturalnych procesów.

Kolagenowe serum na dzień

Kolagenowe serum na dzień wspiera dostarcza skórze skoncentrowany krótkołańcuchowy atelokolagen i kwas hialuronowy w trzech masach cząsteczkowych. Atelokolagen pomaga wypełnić ubytki kolagenu oraz wspiera prawidłowe nawilżenie w naskórku i głębszych warstwach skóry, które zapewnia kwas hialuronowy.

W składzie znajduje się także peptyd Matrixyl 3000, który wspiera syntezę kolagenu oraz kwasu hialuronowego. Takie działanie dodatkowo pomaga wypełniać zmarszczki i skutecznie wspomaga procesy nawilżania.

Dzięki zawartości witaminy E produkt skutecznie hamuje wolne rodniki (wywołane m.in. przez promieniowanie UV), co przeciwdziała nowym oznakom starzenia. Podrażnienia łagodzi aloes, który także jest obecny w formule produktu.

Serum  nada się do codziennej pielęgnacji, doskonale uzupełniając profesjonalne kremy do twarzy.

Kolagenowe serum na noc

Kolagenowe serum na noc jeszcze mocniej łagodzi podrażnienia oraz zmniejsza oznaki starzenia, dzięki zawartości kompleksu peptydów mlekowych oraz wyciągu z kory drzewa Eperua Falcata. W formule obecny jest również Omega-CH-Activator® - kompleks, który stymuluje metabolizm komórkowy i wspiera syntezę kolagenu w fibroblastach.

Serum pomaga w domowych warunkach osiągnąć efekt widocznego wygładzenia skóry twarzy, szyi i dekoltu. Idealnie nadaje się do codziennej pielęgnacji skóry.

Peeling z kwasami AHA

Nawet najbardziej bogaty krem do twarzy nie da widocznych efektów, jeśli naskórek nie jest odpowiednio złuszczony. Właśnie dlatego w zestawie obecny jest także luksusowy peeling chemiczny z kwasami AHA. Skutecznie usuwa obumarłe komórki naskórka, a dzięki obecności dodatkowych substancji łagodzących idealnie nadaje się do każdego rodzaju skóry, nawet tej bardzo wrażliwej.

Jak długo trzeba czekać na efekty z QMS?

Regularne stosowanie Collagen System umożliwia osiągnięcie pierwszych widocznych efektów już po miesiącu stosowania produktów. Kompleksowe podejście do starzenia skóry szybciej pomaga osiągnąć wymarzone rezultaty.

W ofercie marki QMS dostępne są także ekskluzywne kremy do twarzy, które doskonale dopełniają Collagen System. Nie są one niezbędne, by zauważyć efekty zestawu, gdyż możesz go uzupełnić o dowolny dobry krem do twarzy, jednak mogą one przyspieszyć efekty pielęgnacji.

Debiut QMS – dobra nowina dla fanek ekskluzywnej pielęgnacji skóry

Debiut QMS Medicosmetics na polskim rynku to znakomite wieści dla wszystkich poszukujących luksusowej, ale przede wszystkim skutecznej pielęgnacji. Marka nie tylko obiecuje poprawę wyglądu skóry, ale również jej zdrowie, co jest odzwierciedleniem filozofii dr Schulte: „dobrze wyglądać to czuć się dobrze”.

Dzięki swojemu unikatowemu podejściu i zaawansowanym produktom, QMS Medicosmetics ma potencjał, by zrewolucjonizować polski rynek kosmetyczny, oferując produkty, które stoją na straży piękna i zdrowia skóry.

image
fot. Materiał Partnera
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. maj 2024 21:43