StoryEditor
Producenci
10.06.2014 00:00

10 lat polskiej branży kosmetycznej w UE

Konferencja Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego podsumowująca 10 lat polskiej branży kosmetycznej w Unii Europejskiej odbyła się 3 czerwca br. w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. Spotkanie otworzyły Danuta Hübner – posłanka do Parlamentu Europejskiego, była minister ds. europejskich, była szefowa Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej oraz Henryka Bochniarz – prezydent Konfederacji Lewiatan.

Minister Hübner, dając rekomendacje na kolejne lata podkreśliła, że branża kosmetyczna powinna w dalszym ciągu dbać o to, aby jej głos był wyraźnie słyszany w Unii Europejskiej oraz położyć duży nacisk na umowę TTIP, która ma za zadanie zharmonizować wymogi prawne nie tylko dla kosmetyków, a jednocześnie zlikwidować główne bariery w handlu ze Stanami Zjednoczonymi. Podkreśliła również, jak ważna dla podnoszenia konkurencyjności przemysłu kosmetycznego jest innowacyjność.
Na niemal 60-proc. dynamikę rynku, kolosalny wzrost liczby zgłoszeń patentowych, wysoką jakość produktów i ich opakowań oraz usprawnienie procesów produkcji, dywersyfikację kanałów dystrybucji i znaczne poszerzenie eksportu zwrócił uwagę Stahis Karaplios, dyrektor zarządzający firmy EMBS Group, która na zlecenie Związku przygotowała raport podsumowujący sytuację w branży kosmetycznej. Henryk Orfinger, prezes laboratorium Kosmetycznego Dr Irena Eris zauważył, że choć przed laty polscy producenci borykali się z akcyzą na kosmetyki, którą w końcu, staraniami branży, udało się znieść, to obecna sytuacja wydaje się być jeszcze trudniejsza, z uwagi na unijne regulacje legislacyjne. Mimo to polskie firmy kosmetyczne czują się mocne i coraz szerzej ze swoimi produktami zdobywają rynki zagraniczne, nie bojąc się informować na swoich opakowaniach, że zostały one wyprodukowane w Polsce, co podkreśliła Barbara Inglot – prezes firmy Inglot znanej już na niemal wszystkich kontynentach. Dorota Soszyńska, współwłaścicielka firmy Oceanic, również wskazała na konieczność budowania przekazu Polski jako silnej marki. – Jeśli kraj pochodzenia produktu firmy będą ukrywać za informacją Made in UE to nie zbudujemy Polsce tak potrzebnej marki – mówiła. Branża ma też inne obawy. Należą do nich problemy z konserwantami, a właściwie – jak zwrócił uwagę Zenon Ziaja – z ich brakiem. Producenci przyznali, że firmy same wpędziły się w kłopoty lansując kosmetyki bez parabenów. Ten bezpieczny, ale ze „złą prasą” konserwant zastąpiono metyloizotiazolinonem (MIT), który po fali uczuleń jest obecnie wskazany do wycofania.
W konferencji uczestniczyła szeroka reprezentacja polskiego rządu – ministerstw gospodarki, finansów i spraw zagranicznych. Ministrowie podkreślali znakomitą organizację branży w Polskim Związku Przemysłu Kosmetycznego i partnerską współpracę nad rozwiązaniami, które jej dotyczą.


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
04.11.2025 10:21
Kimberly-Clark przejmuje Kenvue za 48,7 mld dolarów – powstaje globalny Lewiatan beauty
Ten mariaż stworzy jedną z największych biznesowych grup na świecie.Kimberly-Clark

Kimberly-Clark, producent m.in. marek Huggies i Kleenex, ogłosił przejęcie spółki Kenvue Inc., należącej do segmentu zdrowia konsumenckiego, w transakcji gotówkowo-akcyjnej o wartości około 48,7 mld dolarów. Fuzja połączy dwóch światowych liderów w dziedzinie higieny osobistej i produktów zdrowotnych, tworząc jedną z największych grup w branży, z portfelem obejmującym 10 marek o rocznych przychodach przekraczających miliard dolarów.

Zgodnie z warunkami porozumienia, jednogłośnie zatwierdzonego przez rady nadzorcze obu firm, akcjonariusze Kenvue otrzymają 3,50 dolara w gotówce oraz 0,14625 akcji Kimberly-Clark za każdą posiadaną akcję Kenvue, co odpowiada łącznej wycenie 21,01 dolara za akcję. Po połączeniu nowy podmiot ma generować 32 mld dolarów rocznych przychodów oraz 7 mld dolarów skorygowanego EBITDA. Transakcja ma zostać sfinalizowana w drugiej połowie 2026 roku, po uzyskaniu niezbędnych zgód regulacyjnych.

Kimberly-Clark szacuje, że fuzja przyniesie 2,1 mld dolarów rocznych synergii operacyjnych, z czego 1,9 mld dolarów pochodzić ma z oszczędności kosztowych, a 500 mln dolarów z dodatkowych przychodów. Po zakończeniu transakcji akcjonariusze Kimberly-Clark będą posiadać 54 proc. udziałów, a akcjonariusze Kenvue 46 proc. w nowym, zintegrowanym koncernie.

Nowa struktura połączy doświadczenie Kimberly-Clark w segmencie dóbr higieny osobistej z naukowo opracowanym portfolio Kenvue w zakresie zdrowia konsumenckiego, obejmującym takie marki jak Neutrogena, Tylenol i Aveeno. Siedziba główna pozostanie w Irving w Teksasie, natomiast Kenvue zachowa znaczącą obecność operacyjną, w tym zaplecze badawczo-rozwojowe i produkcyjne.

Przejęcie ma wzmocnić strategiczne przesunięcie Kimberly-Clark w kierunku kategorii o wyższej marży i szybszym wzroście, integrując kompetencje w zakresie innowacji, marketingu i R&D. Połączenie potencjału obu firm pozwoli stworzyć jednego z największych światowych graczy na rynku zdrowia i pielęgnacji osobistej, o silnej pozycji konkurencyjnej zarówno w Ameryce Północnej, jak i na kluczowych rynkach międzynarodowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
03.11.2025 10:20
Estée Lauder notuje wzrost sprzedaży w Q1 roku fiskalnego 2026
Globalny gracz świętuje dobre wyniki.Marzena Szulc

Estée Lauder Companies opublikowało wyniki finansowe za pierwszy kwartał roku fiskalnego 2026, wykazując wzrost sprzedaży netto do poziomu 3,481 mln dolarów. Oznacza to 4-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem 2024, kiedy sprzedaż netto wyniosła 3,361 mln dolarów. Organiczna sprzedaż netto osiągnęła wartość 3,455 mln dolarów, co stanowi wzrost o 3 proc. rok do roku.

Segment pielęgnacji skóry, stanowiący kluczowy filar działalności koncernu, odnotował wzrost o 3 proc.. Na wyniki pozytywnie wpłynęła szczególnie dobra sprzedaż marek La Mer oraz Estée Lauder, które utrzymują wysoką pozycję w segmencie premium.

W kategorii makijażu sytuacja była mniej optymistyczna — sprzedaż spadła o 2 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Spadek ten był głównie rezultatem słabszych wyników marki Bobbi Brown, mimo stabilnej sprzedaży innych marek w portfolio koncernu.

„Co napawa optymizmem, nabieramy rozpędu w całej organizacji dzięki znaczącym zmianom operacyjnym, które wprowadziliśmy do tej pory, aby działać szybciej i sprawniej” – powiedział Stéphane de La Faverie, prezes i dyrektor generalny. „Te wyniki wzmacniają naszą pewność co do perspektyw na rok fiskalny 2026 – rok przełomowy – ponieważ przywracamy organiczny wzrost sprzedaży i po raz pierwszy od czterech lat zwiększamy marżę operacyjną”.

Najsilniejszy wzrost Estée Lauder zanotowała w segmencie zapachów, gdzie sprzedaż zwiększyła się aż o 13 proc. we wszystkich regionach geograficznych. Wynik ten napędzały szczególnie marki Le Labo, Tom Ford Beauty oraz Jo Malone London, które konsekwentnie umacniają pozycję na rynku luksusowych perfum.

Z kolei kategoria pielęgnacji włosów odnotowała spadek o 7 proc., co wynikało przede wszystkim z niższej sprzedaży produktów marki Aveda. Mimo zróżnicowanych wyników w poszczególnych segmentach, Estée Lauder utrzymuje stabilny wzrost przychodów, koncentrując się na dalszym rozwoju marek premium i zróżnicowaniu oferty produktowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. listopad 2025 22:15