StoryEditor
Producenci
09.05.2019 00:00

Analitycy prognozują dalszy wzrost rynku suplementów diety i leków OTC

Wartość rynku leków OTC i suplementów diety (sprzedaż apteczna i pozaapteczna) to już 13,2 mld zł - wynika z najnowszego raportu przygotowanego przez firmę badawczą PMR. Z publikacji dowiadujemy się, że w 2018 r. dynamika wzrostu rynku była wyższa niż w 2017 r., a napędzała ją sprzedaż apteczna leków OTC. Autorzy raportu przewidują, że do 2024 r. rynek produktów OTC będzie rósł średnio o 4 proc. rocznie.

W 2018 r. dynamika sprzedaży segmentu aptecznego leków OTC była rekordowa na przestrzeni ostatnich kilku lat (za wyjątkiem 2016 r.) i wyższa niż wzrost całego rynku OTC. Wpływ na to miała duża liczba wydanych zezwoleń na obrót lekami OTC, rekordowa zachorowalność na grypę oraz switch Rx-OTC Ketonalu, który w 2018 r. wygenerował kilkadziesiąt mln zł przychodu ze sprzedaży. Z drugiej strony, kolejny rok z rzędu ujemną dynamikę zanotował segment pozaapteczny leków OTC, gdzie wzrost jest hamowany brakiem rozszerzenia listy produktów dopuszczonych do obrotu. Ogółem, segment leków OTC (sprzedaż apteczna i pozaapteczna) wzrósł w 2018 r. o blisko 6 proc., według szacunków PMR.

- Przewidujemy, że tendencja ta utrzyma się również w kolejnych latach, a segment pozaapteczny leków OTC będzie notował ujemną dynamikę. Sytuacja może się zmienić, jeśli nastąpią zmiany na listach leków dopuszczonych do sprzedaży pozaaptecznej - tłumaczą w komunikacie eksperci PMR.

W przypadku suplementów diety, dynamika sprzedaży aptecznej i pozaaptecznej była zbliżona w 2018 r., przy czym wyższy wzrost zanotowała sprzedaż poza aptekami. Ogółem, w przypadku tego segmentu, w ocenie PMR, nie jest już możliwe generowanie tak wysokich dynamik jak jeszcze kilka lat temu. Wynika to m.in. ze wzrostu nasycenia segmentu, rozwoju segmentu tanich marek własnych oraz negatywnego PR odnośnie suplementów diety, co może skutkować zwróceniem się części konsumentów w kierunku leków OTC na bazie takich samych substancji.

Motorami rynku suplementów diety w 2018 r. były, oprócz marek własnych, probiotyki oraz suplementy na bazie witaminy D3. - W naszej ocenie te kategorie będą rozwijały się dynamicznie również w 2019 r. i kolejnych latach. Wzrost napędzany jest również przez nowe wprowadzenia. W 2018 r. producenci notyfikowali GIS o wprowadzeniu na rynek blisko 13 tys. nowych suplementów diety - zauważają analitycy PMR.

Jednak w dalszej perspektywie spodziewają się oni utrudnień w działalności na tym rynku – ograniczeń w reklamie i oznakowaniu suplementów diety, weryfikacji listy oświadczeń z listy UE, tzw. pending oraz wzrostu konkurencji, dlatego też dynamika rynku (sprzedaż apteczna i pozaapteczna) będzie niższa niż 5 proc..

Rozwój segmentu  OTC jest silnie skorelowany z sytuacją ekonomiczną w Polsce, zwłaszcza w odniesieniu do sytuacji gospodarstw domowych. Jak wynika z prognoz PMR, po dalszym, silnym przyspieszeniu wzrostu gospodarczego w 2018 r. (w ujęciu realnym dynamika wyniosła 5,1 proc.), w kolejnych latach prognozowane jest jego stopniowe spowolnienie, jednakże dynamika wzrostu PKB nadal będzie kształtować się na poziomie powyżej 2,8 proc. w całym horyzoncie prognozy. Wzrosty w najbliższych latach napędzane będą głównie przez wysoką konsumpcję prywatną, wspieraną dobrą sytuacją na rynku pracy, tj. rosnącymi płacami oraz niskim bezrobociem.

Wysoki poziom dynamiki konsumpcji gospodarstw domowych, wzrost wydatków gospodarstw domowych na produkty medyczno-farmaceutyczne w wyniku rosnącej dbałości o zdrowie, wzrost dochodu rozporządzalnego (m.in. wpływ programu 500+, w tym zapowiadane zniesienie progu dochodowego na pierwsze dziecko począwszy od lipca 2019 r.) oraz dobra sytuacja na rynku pracy przyczynią się do silnego wzrostu wartości rynku sprzedaży produktów OTC w Polsce. Ponadto, w prognozach dość istotne odzwierciedlenie ma czynnik demograficzny – wzrasta liczba osób w starszym wieku, generujących istotny popyt na leki i suplementy diety.

- Jednakże, w horyzoncie prognozy przewidywane jest spowolnienie tempa wzrostu wartości rynku OTC w wyniku spodziewanego spowolnienia wzrostu konsumpcji prywatnej i wzrostu płac, stabilizacji poziomu bezrobocia, czy też spadku liczby zatrudnionych (w konsekwencji malejącej liczby osób w wieku produkcyjnym i przedprodukcyjnym) - tłumaczy PMR w komunikacie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
09.07.2025 16:35
Miraculum — od 79 mln zł długu do 17 proc. wzrostu. Czy powtórzy sukces sprzed 90 lat?
Historyczna wartość marki może stanowić o jej mocy w przyszłości.Miraculum

Reanimacja „perły PRL-u” trwa. Po upadłości z 2009 r., kiedy zadłużenie Miraculum sięgnęło 79 mln zł, marka oficjalnie wróciła na rynek w 2024 r. dzięki multimilionerowi Markowi Kamoli. Przejmując 42 proc. akcji i zwalniając cały zarząd, biznesmen zapowiedział „radykalne cięcia” oraz powrót do korzeni firmy założonej 101 lat wcześniej.

Po latach stagnacji i dramatycznego upadku w 2009 roku, marka Miraculum — znana z takich zapachów jak Pani Walewska czy Brutal — wraca na rynek z nowym impetem. Reaktywacją firmy zajął się Marek Kamola, multimilioner i współwłaściciel Benefit Systems, który w 2024 roku nabył 42 proc. udziałów w spółce. Wraz z przejęciem udziałów dokonał on głębokiej restrukturyzacji: natychmiastowo odwołał cały zarząd, tłumacząc to dramatyczną sytuacją firmy, obejmującą spadek sprzedaży eksportowej oraz problemy z płynnością finansową i zarządzaniem stanami magazynowymi. Był to zdecydowany krok w kierunku odświeżenia marki, która w przeszłości była perłą polskiego rynku kosmetycznego, ale w ostatnich dekadach utraciła swój blask.

Marka Miraculum została założona w 1924 roku przez Leona Lustera — lekarza i przedsiębiorcę, który miał wyjątkowe wyczucie nie tylko kosmetyki, ale i marketingu. To dzięki jego pomysłom, m.in. kampaniom z udziałem Hanki Ordonówny, produkty Miraculum zdobywały błyskawicznie uznanie wśród klientek i stały się synonimem luksusu. Przykładowo, cena 72 zł za opakowanie kremu w latach 30. XX w. stanowiła równowartość połowy miesięcznego wynagrodzenia urzędnika, a mimo to produkty cieszyły się ogromnym popytem. Potwierdzeniem renomy był złoty medal zdobyty przez markę na Wystawie Światowej w Paryżu w 1931 roku za puder — wydarzenie to ugruntowało jej prestiż również poza granicami Polski.

image
Targi chemiczno-kosmetyczne Ambra, 6 września 2024, Gliwice
fot.wiadomoscikosmetyczne.pl

Po II wojnie światowej i w okresie PRL, Miraculum kontynuowało działalność jako jeden z najważniejszych producentów kosmetyków w kraju. Produkty takie jak Pani Walewska, Wars czy Brutal stały się ikonami polskiej łazienki, porównywanymi z perfumami sygnowanymi przez francuskie i włoskie domy mody. Jednak przemiany ustrojowe po 1989 roku przyniosły gwałtowne zmiany w strukturze rynku kosmetycznego. Silna ekspansja marek zagranicznych oraz brak odpowiednich inwestycji w rozwój i marketing doprowadziły do marginalizacji Miraculum. Kulminacją problemów finansowych było ogłoszenie upadłości w 2009 roku przy zadłużeniu sięgającym 79 milionów złotych — co na ówczesnym rynku oznaczało niemal całkowite wyeliminowanie z konkurencji.

Po przejęciu kontroli nad firmą w 2024 roku Marek Kamola postawił na odważną strategię powrotu do korzeni i jednocześnie modernizacji oferty. Zmiany objęły nie tylko strukturę zarządzania, ale też podejście do sprzedaży i marketingu. Kamola wskazywał, że inspiruje się najlepszymi latami marki, wykorzystując elementy jej historycznego wizerunku i odwołując się do sentymentu konsumenckiego. Jednocześnie rozpoczęto działania mające na celu poprawę efektywności operacyjnej i optymalizację łańcucha dostaw. W rezultacie, już w pierwszym kwartale 2025 roku firma odnotowała 17-procentowy wzrost sprzedaży w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Przychody wyniosły 15,5 mln zł, co może zwiastować przełamanie wieloletniego impasu.

image

Miraculum S.A. podsumowało I kwartał 2025: czas wzrostu i innowacji

Choć do odbudowy pełnej pozycji na rynku droga jest jeszcze daleka, wyniki finansowe z początku 2025 roku pokazują, że marka Miraculum może realnie powrócić do gry. Firma nadal opiera się na kultowych liniach produktowych, takich jak Pani Walewska, Wars i Brutal, które pozostają rozpoznawalne wśród starszych grup klientów. Równocześnie jednak rozszerza swoją ofertę o produkty skierowane do młodszych konsumentów, którzy chętnie sięgają po estetykę vintage i coraz częściej interesują się historią marek z czasów ich rodziców i dziadków. To właśnie do nich skierowane są nowe wersje perfum Chopin i Lider oraz reaktywacja budżetowej serii Być może…, znanej z lat 80. i 90.

Premiera nowych produktów zaplanowana jest na drugą połowę 2025 roku. Jeśli obecny trend wzrostu sprzedaży się utrzyma, firma może w ciągu najbliższych dwóch lat przekroczyć próg 20 mln zł rocznych przychodów i ponownie zaistnieć jako liczący się gracz na polskim rynku kosmetycznym. Przypadek Miraculum pokazuje, że sentyment do dawnych marek w połączeniu z nowoczesnym zarządzaniem i inwestycją w jakość może okazać się skuteczną receptą na odrodzenie — nie tylko wizerunkowe, ale także finansowe. Czy jednak młode pokolenie rzeczywiście zakocha się w klasycznych zapachach? To pytanie, na które odpowiedź przyniosą najbliższe miesiące.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
09.07.2025 15:00
Rhode debiutuje w Europie; marka trafi także do Polski
Rhode

Marka kosmetyczna Rhode, założona przez Hailey Bieber w 2022 roku, ogłosiła ekspansję na rynek europejski. Produkty Rhode będą teraz dostępne w pełnej ofercie w Danii, Finlandii, Szwecji, Holandii, Austrii, Grecji oraz Polsce. Rozszerzenie dystrybucji to ważny krok dla brandu, który dotychczas zdobył popularność głównie wśród pokolenia Z w Stanach Zjednoczonych.

Europejska ekspansja zbiegła się w czasie z intensywnym okresem promocyjnym dla marki. Rhode zapowiedziało nową odsłonę swojego flagowego produktu, Peptide Lip Tint. Towarzyszy temu akcesorium w postaci pozłacanego łańcuszka na biodra z siateczkową kieszonką na balsam do ust. Mimo że innowacyjne podejście do prezentacji produktu przyciągnęło uwagę, reakcje w mediach społecznościowych były mieszane.

Największym wydarzeniem ostatnich tygodni pozostaje jednak przejęcie marki przez amerykańskiego giganta e.l.f. Beauty za kwotę 1 miliarda dolarów. Transakcja wzbudziła zainteresowanie rynku, a analitycy wskazują na jej potencjał do wzmocnienia pozycji obu brandów, szczególnie w segmencie młodszych konsumentów.

Hailey Bieber, współzałożycielka Rhode, nie tylko utrzyma tytuł założycielki, lecz także obejmie nowe funkcje Chief Creative Officer oraz Head of Innovation. Została również mianowana doradczynią strategiczną zarówno dla Rhode, jak i e.l.f. Beauty.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. lipiec 2025 10:50