StoryEditor
Producenci
21.10.2020 00:00

Apel o odblokowanie branży fit: Zamknięcie klubów fitness i siłowni uruchomi w gospodarce efekt domina

W branży fitness pracuje ok. 150 tys. osób. To jedna z tych gałęzi gospodarki, które najbardziej ucierpiały z powodu lockdownu. Ponowne zamknięcie klubów doprowadzi wiele z nich do bankructwa - ostrzegają Pracodawcy RP. Polska Federacja Fitness przygotowała rekomendacje zmian w działaniu branży, które pozwolą uniknąć w gospodarce krajowej efektu domina.

- Problemy finansowe, wywołane zamknięciem klubów, spowodują, że wiele podmiotów z branży, które skorzystały ze wsparcia w ramach tarczy antykryzysowej, nie będzie w stanie go zwrócić. Jeśli zamiast odrobić straty i spłacić część wsparcia, firmy te zbankrutują, budżet państwa poniesie straty w wysokości kilku miliardów złotych - czytamy w komunikacie prasowym Pracodawców RP.

Zdaniem organizacji, zamknięcie branży uruchomi w gospodarce efekt domina, którego konsekwencje dotkną także innych sektorów. Pogorszenie sytuacji finansowej klubów fitness i siłowni pozbawi je możliwości obsługi kredytów czy leasingu, co zaszkodzi branży finansowej, która może stracić co najmniej kilkaset milionów złotych. Oznaczałoby to także problemy dla branży nieruchomości - 95 proc. klubów korzysta z wynajmowanych lokali.

- Branża fitness to również przychody dla miast i państwowych spółek. W grę wchodzą więc prąd i woda oraz podatek od nieruchomości. Kluby na ten cel rocznie przeznaczają ponad 200 mln zł. Zamknięcie klubów wywoła także negatywne skutki dla wszystkich firm je obsługujących. Nie tylko dla firm handlowych i usługowych, lecz także dla rozwijających się polskich marek ubrań, urządzeń i akcesoriów sportowych, a nawet producentów oprogramowania do zarządzania klubami - utrzymują Pracodawcy RP.

W jej opinii, nawet jeśli zamknięcie potrwa tylko kilka tygodni, to niepewność inwestycyjna pozostanie o wiele dłużej. Co ważne, za utrzymaniem działalności klubów fitness i siłowni w warunkach pandemii przemawiają też argumenty zdrowotne. 

Badania pokazują, że aktywność fizyczna może zwiększać odporność organizmu. Ponad połowa osób o wysokiej aktywności fizycznej (54 proc.) deklaruje, że stosuje antybiotyk z powodu infekcji bardzo rzadko lub nigdy. Co więcej, w grupie o wysokim stopniu aktywności tylko 15 proc. respondentów wskazało, że stosuje antybiotyk przy prawie każdej infekcji. Jest to najniższy wynik wśród wszystkich zbadanych poziomów aktywności fizycznej. Ponadto, brak ruchu powoduje chociażby choroby układu krążenia, które mogą zwiększyć podatność na zarażenie koronawirusem.

Z uwagi na względy ekonomiczne, zdrowotne i społeczne, branża fitness, ale także właściciele aquaparków i basenów, postulują odblokowanie ich działalności od 24 października.

Propozycje rozwiązań, które mogą to umożliwić, przedstawiono na spotkaniu z wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olgą Semeniuk. Zaproponowano następujące regulacje:

- w czerwonej strefie zmianę 1 osoby z 10m2 na parametr 1 os./15m2
- w żółtej strefie zmianę 1 osoby z 7m2 na parametr 1 os./10m2
- zachowanie dotychczasowych restrykcyjnych wymogów sanitarnych
- zmianę dystansu fizycznego z 1,5 m na 2 m (w siłowniach, klubach fitness, aquaparkach oraz na basenach]
- dostęp 25 proc. maksymalnego obłożenia przy basenach i aquaparkach w czerwonej strefie
- dostęp 50 proc. maksymalnego obłożenia przy basenach i aquaparkach w żółtej strefie 1:12

Szczegółowa propozycja zaostrzonych wytycznych dla funkcjonowania siłowni, klubów fitness, aquaparków i pływalni w trakcie epidemii koronawirusa, przygotowana przez Polską Federację Fitness. 

Pracodawcy RP są najstarszą i największą organizacją pracodawców w Polsce. Działają od 1989 roku, reprezentują 19 000 firm, zatrudniających ponad 5 mln osób. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
23.05.2025 16:30
Victoria’s Secret zabezpiecza się przed przejęciem – rada dyrektorów przyjmuje plan ochrony akcjonariuszy
Victoria‘s Secret oferuje szeroką gamę produktów kosmetycznych, w tym do makijażu i pielęgnacji.Agata Grysiak

Rada dyrektorów Victoria’s Secret & Co. zatwierdziła 21 maja 2025 roku wprowadzenie planu ochrony praw akcjonariuszy, znanego jako “trutka na przejęcie” (ang. poison pill). Mechanizm ten ma obowiązywać przez rok i został wdrożony w odpowiedzi na znaczące zwiększenie udziałów w spółce przez australijską firmę inwestycyjną BBRC International, która od marca 2025 roku podniosła swoje zaangażowanie do około 13 proc. akcji znajdujących się w obrocie.

Zgodnie z ogłoszonym planem, 29 maja każdy posiadacz akcji zwykłych otrzyma jedno prawo do zakupu dodatkowych udziałów. Prawa te zostaną aktywowane, jeśli którykolwiek z akcjonariuszy przekroczy próg 15 proc. udziałów. Celem mechanizmu jest ochrona pozostałych inwestorów przed nieautoryzowanym przejęciem kontroli nad spółką bez wypłaty premii za kontrolny pakiet akcji.

Victoria’s Secret oskarża BBRC o naruszenie amerykańskiego prawa antymonopolowego – konkretnie ustawy Hart-Scott-Rodino – poprzez niezgłoszenie wymaganych dokumentów w trakcie wieloletniego zwiększania udziałów. Firma inwestycyjna dokonała już zaległych zgłoszeń, które po upływie okresu oczekiwania (22 maja) pozwolą jej formalnie ubiegać się o przejęcie nawet 50 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy.

Chociaż Victoria’s Secret deklaruje chęć dalszego dialogu z miliarderem Brettem Blundym – właścicielem BBRC – podkreśla też jego wcześniejsze przejęcia firm detalicznych oraz ostatnie uruchomienie konkurencyjnej marki bieliźnianej Léays. Blundy zbudował swoją fortunę m.in. na sprzedaży Bras N Things za około 400 mln dolarów firmie Hanesbrands w 2018 roku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
23.05.2025 10:30
Dr. Miele Cosmed Group melduje stabilny wzrost mimo spowolnienia rynku
Grupa Dr. Miele Cosmed Group koncentruje się na rozwoju swoich strategicznych marek.Dr. Miele Cosmed Group

W pierwszym kwartale 2025 roku Grupa Kapitałowa Dr. Miele Cosmed Group odnotowała wzrost skonsolidowanych przychodów na poziomie 9,5 proc. rok do roku. EBITDA spółki osiągnęła wartość 13,9 milionów zł, co oznacza wzrost o 5 proc., natomiast zysk netto wyniósł 7,4 milionów zł, notując wzrost o 12 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Wyniki te zostały określone przez zarząd jako stabilne, choć ich dynamika jest niższa od pierwotnych założeń.

Poprawa przychodów miała miejsce zarówno w polskiej spółce dominującej, jak i w niemieckich podmiotach wchodzących w skład grupy. Prezeska zarządu, Magdalena Miele, podkreśliła, że sytuacja rynkowa pozostaje trudna, jednak firma aktywnie reaguje na zmiany otoczenia biznesowego, wdrażając działania mające na celu pobudzenie sprzedaży. Produkcja realizowana jest w Polsce i Niemczech, co pozwala firmie na elastyczne dostosowanie się do warunków rynkowych.

Na spowolnienie dynamiki przychodów znacząco wpłynął realny spadek sprzedaży detalicznej w Polsce, potwierdzony przez dane GUS za luty i marzec 2025 roku. Dodatkowym czynnikiem był kurs walutowy – umocnienie złotego wobec euro (do poziomu 4,18 w 1Q 2025 z 4,32 rok wcześniej) przełożyło się na niższą wartość przychodów wyrażoną w złotych z działalności niemieckich spółek oraz eksportu.

Grupa wskazuje również na inne trudności, w tym osłabiony popyt konsumencki oraz trwającą w Polsce wojnę cenową w handlu detalicznym, która obniża marże w całym sektorze. Wzrost kosztów wynagrodzeń oraz cen niektórych surowców wykorzystywanych w produkcji dodatkowo obciąża wyniki, jednak firma deklaruje, że podejmuje kroki minimalizujące wpływ tych zjawisk na rentowność działalności.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. maj 2025 19:19