StoryEditor
Producenci
11.01.2017 00:00

Aptekarze wystąpią o odszkodowania do Skarbu Państwa

Dziesięć miliardów złotych to szacunkowe straty, jakie poniosą polscy właściciele aptek, jeśli wejdzie w życie w życie ustawa „Apteka dla aptekarza”, i odszkodowania w takiej wysokości będą się domagać od Skarbu Państwa polscy aptekarze – dowiedział się reporter Radia RMF FM. – Nowelizacja prawa farmaceutycznego, zgłoszona jako projekt poselski PiS, zdewastuje polski rynek apteczny i zaszkodzi pacjentom – powiedział RMF FM Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych. – To rodzinne firmy, budowane dużym wysiłkiem. Nowe przepisy to bardzo duży cios w tych przedsiębiorców, którzy przez 27 lat, od upadku komunizmu, rozwijali ten sektor. Oddali mu całe życie, to bardzo często dorobek ich życia – dodał.
 

Naczelna Izba Aptekarska – samorząd aptekarzy – wyraziła swój kategoryczny sprzeciw oraz wyraźnie odcięła się od tych słów. – Wypowiedzi prezesa Marcina Piskorskiego należy odczytywać wyłącznie jako głos w imieniu zaledwie kilku pracodawców największych sieci aptecznych, a nie całego środowiska farmaceutów. Argumenty prezesa PharmaNET-u wobec poselskiego projektu należy uznać za kuriozalne i kompletnie nieuzasadnione (…). Odbieramy je jako kolejną próbę wywołania strachu wśród polskich pacjentów – czytamy w oświadczeniu NIA. – Naczelna Izba Aptekarska, reprezentująca ponad 30 tys. farmaceutów, popiera poselski projekt zmian w prawie farmaceutycznym. Mają one na celu uporządkowanie rynku oraz przywrócenie właściwej roli apteki, jako placówki ochrony zdrowia, a nie sklepu z lekami. Dotyczą jedynie nowo powstałych aptek. W praktyce oznacza to, iż 14,5 tys. obecnie funkcjonujących placówek będzie dalej istnieć, przez co zasady konkurencji zostaną zachowane, a ceny leków pozostaną korzystne dla pacjentów – stwierdzają władze NIA. Wypowiadająca się w Polskim Radiu 24 Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, podkreślała, że zmiany w ustawie prawo farmaceutyczne są niezbędne. – Farmaceuta daje gwarancję, że apteka będzie miała odpowiednią hierarchię celów, na pierwszym miejscu będzie stawiała nie cel biznesowy, ale zdrowie pacjenta – mówiła Piotrowska-Rutkowska.

Nowe Prawo farmaceutyczne ma wprowadzić szereg zmian, które dotkną aptekarzy. Aptekę będzie mógł prowadzić tylko farmaceuta i mieć najwyżej cztery placówki. Będzie obowiązywało prawo dziedziczenia. Nowe apteki nie będą mogły powstać w odległości mniejszej niż kilometr od tych już istniejących – to tylko niektóre z regulacji.
 

Na polskim rynku działa ponad 390 sieci aptecznych i w 96 proc. to polskie przedsiębiorstwa. Zaledwie 5 sieci aptecznych jest własnością firm z udziałem kapitału zagranicznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
28.04.2025 15:39
Procter & Gamble planuje podwyżki cen w odpowiedzi na taryfy handlowe
Na zdj. siedziba Procter&Gamble.Shutterstock

Procter & Gamble (P&G) zapowiedziało możliwe podwyżki cen w związku z nowymi taryfami handlowymi wprowadzonymi przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Koncern, właściciel takich marek jak Pampers, Olay czy Head & Shoulders, obniżył swoją prognozę sprzedaży na bieżący rok. Firma szacuje, że skutki wojny handlowej oraz spowolnienia konsumpcji z powodu niepewności gospodarczej mogą kosztować ją od 1 do 1,5 miliarda dolarów.

Jak poinformował dyrektor finansowy P&G, Andre Schulten, w rozmowie o wynikach finansowych za trzeci kwartał, przedsiębiorstwo będzie zmuszone sięgnąć po wszystkie dostępne środki, by ograniczyć wpływ taryf na strukturę kosztów i wynik finansowy. Najbardziej prawdopodobnymi działaniami są podwyżki cen oraz cięcia kosztów, choć rozważane jest również modyfikowanie składu produktów lub zmiana źródeł surowców spoza Chin. Schulten zaznaczył jednak, że zmiana dostawców będzie trudna do szybkiego wdrożenia.

Obecnie około 90 proc. produktów sprzedawanych przez P&G w Stanach Zjednoczonych jest wytwarzanych lokalnie, jednak firma importuje z Chin surowce, opakowania oraz część gotowych produktów. Mimo że Chiny odpowiadają za jedynie 10 proc. importu, P&G spodziewa się obciążenia kosztowego w wysokości 1,5 miliarda dolarów. Taryfy na towary eksportowane z Chin do USA sięgają nawet 145 proc. Dyrektor generalny P&G, Jon Moeller, przyznał w rozmowie z CNBC, że podwyżki cen będą zależały od konkretnej marki i mogą zostać wprowadzone w nowym roku fiskalnym rozpoczynającym się w lipcu.

image

Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa

W ciągu trzech miesięcy do marca 2025 roku sprzedaż netto P&G spadła o 2 proc. rok do roku, osiągając poziom 19,8 miliarda dolarów, co było poniżej oczekiwań analityków. Sprzedaż organiczna, wyłączająca wpływ kursów walut i zmian w portfelu marek, wzrosła o 1 proc., głównie dzięki wyższym cenom. Wzrost sprzedaży odnotowano w segmencie kosmetyków (2 proc.) oraz produktów do pielęgnacji osobistej (wysokie jednocyfrowe wzrosty), natomiast sprzedaż pielęgnacji skóry spadła o 3 proc., a sprzedaż produktów zdrowotnych o 4 proc. Pomimo trudnego otoczenia rynkowego, P&G utrzymuje inwestycje w innowacje i prognozuje, że roczna sprzedaż będzie na poziomie zbliżonym do wyniku z 2024 roku, podczas gdy wcześniej spodziewano się wzrostu o 2–4 proc.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
28.04.2025 14:39
Eurofragrance odnotowuje rekordowe wyniki – 180 mln euro przychodu w 2024 roku
CEO Eurofragrance, Laurent Mercier, chwali konsekwentne działania swojej firmy.Eurofragrance

Hiszpańska firma Eurofragrance zamknęła rok finansowy 2024 z przychodem na poziomie 180 milionów euro. Wzrost sprzedaży o 27 proc. w porównaniu do roku 2023 obejmował wszystkie regiony i kategorie produktowe, co firma przypisuje rosnącemu zainteresowaniu perfumami luksusowymi oraz ekspansji na rynkach Indii, Bliskiego Wschodu i Afryki.

W segmencie perfum luksusowych sprzedaż wzrosła aż o 28 proc., natomiast produkty do pielęgnacji domu i ciała zanotowały 20 proc. wzrostu. Jak podkreślił dyrektor finansowy Eurofragrance, Juan Ramón López Gil, osiągnięcie poziomu 180 milionów euro jest efektem zaangażowania zespołów oraz skutecznej realizacji przyjętych strategii finansowych i operacyjnych.

Największy wzrost firma zanotowała w regionach Indii, Bliskiego Wschodu i Afryki – o 30 proc., z najsilniejszymi wynikami w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Arabii Saudyjskiej. Eurofragrance korzysta tam z dynamicznego rozwoju sektora detalicznego produktów beauty, wspieranego przez znaczące inwestycje w regionie. Dodatkowo, rosnące dochody rozporządzalne w Indiach, Indonezji i Turcji napędzają dalsze wzrosty sprzedaży.

Prezes firmy, Laurent Mercier, podkreślił, że kluczowe znaczenie dla sukcesu miało konsekwentne podejście do rozwoju i strategiczne inwestycje. Zapowiedział też dalsze inwestycje w innowacje, które mają zapewnić Eurofragrance stabilny wzrost i utrzymanie pozycji wiodącego gracza na rynku perfumeryjnym w kolejnych latach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
29. kwiecień 2025 16:19