StoryEditor
Producenci
14.12.2016 00:00

Apteki coraz szybciej się zadłużają

W Polsce działa niemal 15 tysięcy aptek. Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że 1252 z nich ma niezapłacone w terminie zobowiązania na łączną kwotę przekraczającą 52 miliony złotych. Od początku roku liczba dłużników z tej branży zwiększyła się o prawie 12 procent, ale jeszcze bardziej gwałtownie wzrosło ich łączne zadłużenie – o ponad 30 procent. W sumie apteki mają 508 wierzycieli i 6125 zobowiązań. Dla porównania, na początku stycznia aptek dłużników było 1120, a ich łączne zadłużenie nie przekraczało 40 milionów złotych.






– Średni dług wzrósł w tym czasie z 35,5 do 42 tysięcy złotych. Taka sytuacja może sugerować, że w branży dzieje się coś niedobrego, zwłaszcza że spora część tych placówek to małe apteki, dla których taka kwota jest znaczącym obciążeniem – komentuje Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów.
Większość, bo w sumie ponad 60 procent, aptecznych długów to zobowiązania wobec banków oraz funduszy sekurytyzacyjnych. Zadłużenie wobec nich jest bardzo podobne i sięga po około 16 milionów złotych. Kolejną pod względem wartości kategorię wierzycieli stanowi handel hurtowy i detaliczny, któremu apteki zalegają na ponad 7 milionów złotych. 85 procent tej kwoty to długi wobec hurtowników.
Najwięcej zadłużonych aptek jest w województwie mazowieckim (231), śląskim (206), małopolskim (120) i łódzkim (100) i odpowiadają one za ponad połowę łącznego zadłużenia. Najwyższe średnie zadłużenie mają apteki w województwie wielkopolskim. Łączne zadłużenie 97 aptek z tego rejonu sięga 7,18 mln zł. Na jedną przypada więc dług wynoszący niemal 74 tys. zł. Natomiast 120 aptek z Małopolski ma łączne zadłużenie w wysokości 2,38 mln zł, co oznacza średnią na poziomie 19,8 tys. zł. To najniższy wynik wśród wszystkich województw. Najmniej niepłacących w terminie aptek znajduje się natomiast w województwie lubuskim (19), warmińsko-mazurskim (23) oraz podlaskim (25).
Według danych firmy QuintilesIMS, na koniec września 2016 roku na rynku funkcjonowały 14 622 apteki, o 180 więcej niż we wrześniu 2015 roku. W Polsce działa 388 sieci, do których należy 5,7 tysiąca aptek (39 procent). Reszta to apteki niezależne. Wśród nowo otwieranych punktów przeważają apteki sieciowe, a w gronie zamykanych dominują natomiast apteki indywidualne.



ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
28.04.2025 15:39
Procter & Gamble planuje podwyżki cen w odpowiedzi na taryfy handlowe
Na zdj. siedziba Procter&Gamble.Shutterstock

Procter & Gamble (P&G) zapowiedziało możliwe podwyżki cen w związku z nowymi taryfami handlowymi wprowadzonymi przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Koncern, właściciel takich marek jak Pampers, Olay czy Head & Shoulders, obniżył swoją prognozę sprzedaży na bieżący rok. Firma szacuje, że skutki wojny handlowej oraz spowolnienia konsumpcji z powodu niepewności gospodarczej mogą kosztować ją od 1 do 1,5 miliarda dolarów.

Jak poinformował dyrektor finansowy P&G, Andre Schulten, w rozmowie o wynikach finansowych za trzeci kwartał, przedsiębiorstwo będzie zmuszone sięgnąć po wszystkie dostępne środki, by ograniczyć wpływ taryf na strukturę kosztów i wynik finansowy. Najbardziej prawdopodobnymi działaniami są podwyżki cen oraz cięcia kosztów, choć rozważane jest również modyfikowanie składu produktów lub zmiana źródeł surowców spoza Chin. Schulten zaznaczył jednak, że zmiana dostawców będzie trudna do szybkiego wdrożenia.

Obecnie około 90 proc. produktów sprzedawanych przez P&G w Stanach Zjednoczonych jest wytwarzanych lokalnie, jednak firma importuje z Chin surowce, opakowania oraz część gotowych produktów. Mimo że Chiny odpowiadają za jedynie 10 proc. importu, P&G spodziewa się obciążenia kosztowego w wysokości 1,5 miliarda dolarów. Taryfy na towary eksportowane z Chin do USA sięgają nawet 145 proc. Dyrektor generalny P&G, Jon Moeller, przyznał w rozmowie z CNBC, że podwyżki cen będą zależały od konkretnej marki i mogą zostać wprowadzone w nowym roku fiskalnym rozpoczynającym się w lipcu.

image

Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa

W ciągu trzech miesięcy do marca 2025 roku sprzedaż netto P&G spadła o 2 proc. rok do roku, osiągając poziom 19,8 miliarda dolarów, co było poniżej oczekiwań analityków. Sprzedaż organiczna, wyłączająca wpływ kursów walut i zmian w portfelu marek, wzrosła o 1 proc., głównie dzięki wyższym cenom. Wzrost sprzedaży odnotowano w segmencie kosmetyków (2 proc.) oraz produktów do pielęgnacji osobistej (wysokie jednocyfrowe wzrosty), natomiast sprzedaż pielęgnacji skóry spadła o 3 proc., a sprzedaż produktów zdrowotnych o 4 proc. Pomimo trudnego otoczenia rynkowego, P&G utrzymuje inwestycje w innowacje i prognozuje, że roczna sprzedaż będzie na poziomie zbliżonym do wyniku z 2024 roku, podczas gdy wcześniej spodziewano się wzrostu o 2–4 proc.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
28.04.2025 14:39
Eurofragrance odnotowuje rekordowe wyniki – 180 mln euro przychodu w 2024 roku
CEO Eurofragrance, Laurent Mercier, chwali konsekwentne działania swojej firmy.Eurofragrance

Hiszpańska firma Eurofragrance zamknęła rok finansowy 2024 z przychodem na poziomie 180 milionów euro. Wzrost sprzedaży o 27 proc. w porównaniu do roku 2023 obejmował wszystkie regiony i kategorie produktowe, co firma przypisuje rosnącemu zainteresowaniu perfumami luksusowymi oraz ekspansji na rynkach Indii, Bliskiego Wschodu i Afryki.

W segmencie perfum luksusowych sprzedaż wzrosła aż o 28 proc., natomiast produkty do pielęgnacji domu i ciała zanotowały 20 proc. wzrostu. Jak podkreślił dyrektor finansowy Eurofragrance, Juan Ramón López Gil, osiągnięcie poziomu 180 milionów euro jest efektem zaangażowania zespołów oraz skutecznej realizacji przyjętych strategii finansowych i operacyjnych.

Największy wzrost firma zanotowała w regionach Indii, Bliskiego Wschodu i Afryki – o 30 proc., z najsilniejszymi wynikami w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Arabii Saudyjskiej. Eurofragrance korzysta tam z dynamicznego rozwoju sektora detalicznego produktów beauty, wspieranego przez znaczące inwestycje w regionie. Dodatkowo, rosnące dochody rozporządzalne w Indiach, Indonezji i Turcji napędzają dalsze wzrosty sprzedaży.

Prezes firmy, Laurent Mercier, podkreślił, że kluczowe znaczenie dla sukcesu miało konsekwentne podejście do rozwoju i strategiczne inwestycje. Zapowiedział też dalsze inwestycje w innowacje, które mają zapewnić Eurofragrance stabilny wzrost i utrzymanie pozycji wiodącego gracza na rynku perfumeryjnym w kolejnych latach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
29. kwiecień 2025 10:10