StoryEditor
Producenci
09.02.2018 00:00

Ava wypłynęła na wody e-commerce

Laboratorium Kosmetyczne Ava z początkiem roku uruchomiło nową stronę internetową połączoną z platformą zakupową.

Nowa strona Avy pozwala na przejrzystą prezentację portfolio firmy, bezpośredni zakup produktów, w tym profesjonalnych dla gabinetów kosmetycznych, a także śledzenie informacji na blogu.

– Jej uruchomienie stworzyło ogromne możliwości e-handlu, z których do tej pory nie korzystaliśmy w pełni – mówi Judyta Jakowlew, specjalista ds. marketingu w Laboratorium Kosmetycznym Ava. – Aktualnie wszystkie nasze produkty – te dla indywidualnego klienta, jak i dla gabinetów kosmetycznych – dostępne są pod jednym adresem www. Sklep internetowy daje nieograniczone możliwości miłośnikom marki Ava. Przy tak licznym asortymencie produktów, nie wszystkie są dostępne w drogeriach. Również możliwość zakupu nowych produktów jest szybsza. Wprowadzone nowości dostępne są w naszym e-sklepie w dniu ich premiery. Do stacjonarnych drogerii docierają dopiero po  kilku dniach – wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Nowa strona internetowa i cotygodniowe promocje w sklepie online mają zwiększyć świadomość marki. Informacja o platformie została rozpowszechniona głównie przez oficjalny profil marki. Dzięki temu, w ciągu kilku dni od uruchomienia, jej odwiedzalność znacznie wzrosła. – Część wizyt internautów spowodowana była ciekawością, ale już w pierwszym tygodniu działania sklepu rejestrowaliśmy sporą liczbę zamówień – mówi Wiadomościom Kosmetycznym przedstawicielka firmy. – Sklep jest przejrzysty, intuicyjny i bez problemu z zamówieniem produktów radzą sobie młodsze jak i starsze osoby.

Swoimi produktami Ava chce zainteresować wszystkich pasjonujących się naturalnymi, polskimi kosmetykami. Oferuje szeroki wybór produktów dla kobiet w różnym wieku, ale także dla mężczyzn. Co prawda obecnie maja oni do dyspozycji tylko jedną serię, za to z innowacyjnymi rozwiązaniami, takimi jak balsam wyszczuplający męski brzuch i talię, olejek do pielęgnacji zarostu czy przeciwzmarszczkowy krem pod oczy.

Firmie zależy także na dotarciu do profesjonalistów – kosmetologów, gabinetów kosmetycznych i salonów SPA. Jak przyznaje Judyta Jakowlew, do tej pory możliwości w tej dziedzinie były dość ograniczone, gdyż poprzedni e-sklep skierowany do tej grupy był mało intuicyjny.

– Nowy sklep internetowy stanowi dla nas milowy krok w obszarze e-commerce. Mamy nadzieję, że wzrostowa tendencja zamówień będzie utrzymać się jak najdłużej – mówi nasza rozmówczyni i dodaje, że firma liczy, iż z końcem roku podwoi obroty w sklepie internetowym. W planach jest też wysyłka newslettera do rosnącej grupy zalogowanych klientów oraz specjalne akcje promocyjne. Rozważany jest też program lojalnościowy.

Oprócz strony internetowej kosmetyki Laboratorium Kosmetycznego Ava dostępne są w drogeriach sieciowych, m.in. w Rossmannie (od 2002 r.) oraz Hebe (od 2011 r.).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
30.07.2025 14:00
Ziaja zwiększa przychody i inwestuje w rozwój – zobacz podsumowanie wyników za 2024 rok
Polska marka kosmetyczna udostępniła swoje wyniki finansowe za 2024 r.Ziaja

W 2024 roku Ziaja odnotowała solidny wzrost przychodów, osiągając poziom 503,75 milionów zł, co oznacza wzrost o 9,5 proc. w porównaniu do roku wcześniejszego. Na wzrost ten złożyły się zarówno dobre wyniki sprzedaży krajowej, która wzrosła o 8,4 proc., jak i dynamiczny rozwój eksportu – tu zanotowano wzrost o 12,8 proc. Zysk netto spółki wyniósł 99,79 milionów zł i był wyższy o 30 proc. niż w 2023 roku, kiedy to osiągnął poziom 76,59 milionów zł. Rentowność sprzedaży brutto ukształtowała się na poziomie 18,9 proc.

Wzrostowi przychodów towarzyszył również wzrost kosztów. Łączne koszty działalności podstawowej wyniosły 407,8 milionów zł, co oznacza wzrost o 8,8 proc. rdr. Największe pozycje w strukturze kosztów rodzajowych stanowiły zużycie materiałów i energii (51,5 proc.) oraz usługi obce (27,1 proc.). Wzrost kosztów energii i surowców był efektem utrzymującej się inflacji oraz rosnących cen gazu i energii. Znacząco wzrosły także koszty zatrudnienia – aż o 21,7 proc. w porównaniu do roku wcześniejszego, co spółka tłumaczy m.in. wypłatą jubileuszowych nagród z okazji 35-lecia działalności. Średnie zatrudnienie w 2024 roku wyniosło 588 osób, wobec 577 rok wcześniej.

W ubiegłym roku Ziaja intensywnie inwestowała w rozwój infrastruktury i modernizację produkcji. Kapitał zakładowy spółki został podniesiony z 1 milionów zł do 10 milionów zł, co zwiększyło jej możliwości inwestycyjne. Wydatki na zakup maszyn i linii technologicznych sięgnęły 9,4 milionów zł, natomiast instalacja fotowoltaiczna kosztowała 1,1 milionów zł. Spółka zainwestowała także 5,2 milionów zł w zakup gruntów w Kolbudach i Gdańsku oraz rozpoczęła prace modernizacyjne i rozbudowę dwóch zakładów produkcyjnych w Kolbudach.

Na wydatki związane z rozwojem systemów informatycznych przeznaczono 1,2 milionów zł, z czego znaczna część została przeznaczona na zakup i wdrożenie zintegrowanego systemu ERP Comarch XL. Wszystkie inwestycje zostały sfinansowane ze środków własnych spółki, co świadczy o stabilnej kondycji finansowej firmy.

Ziaja zapowiada kontynuację polityki inwestycyjnej w 2025 roku, z naciskiem na dalszą automatyzację procesów produkcyjnych i wdrażanie nowoczesnych rozwiązań technologicznych. Planowane jest zakończenie wdrażania systemu Comarch XL oraz dalsze zakupy maszyn i urządzeń, które mają pozwolić firmie zwiększyć efektywność operacyjną i utrzymać konkurencyjność na rynku krajowym i międzynarodowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
30.07.2025 09:46
L’Oréal ze spadkiem sprzedaży w II. kwartale – to wynik m.in. słabszych wyników w Azji
L’Oréal zmaga się ze spowolnieniem wydatków konsumenckich w Chinach - to wpłynęło na spadek wyników sprzedaży francuskiego gigantaStudioPhotoLoren

Francuski gigant kosmetyczny L’Oréal, właściciel takich marek jak m.in. Lancôme, Maybelline i CeraVe, odnotował słabszą niż oczekiwano sprzedaż w drugim kwartale. Na wyniki te wpłynęło w największym stopniu spowolnienie w Azji Północnej oraz sektor travel retail na lotniskach.

Kwartalne przychody spadły o 1,3 proc. (rok do roku) do 10,73 mld euro – poinformował L’Oréal. Spadek był wyższy, niż oczekiwali analitycy, a przychody w Azji Północnej – szczególnie w Chinach i Korei Południowej – odnotowały na tyle znaczący spadek, że zyski na innych rynkach globalnych nie były tego w stanie w pełni zrekompensować.

W ujęciu porównywalnym, z wyłączeniem wahań kursów walut oraz przejęć i zbyć, sprzedaż grupy wzrosła o 2,4 proc., co jest wartością niższą od 2,9 proc. od prognozowanej.  Całkowite przychody za okres kwiecień-czerwiec osiągnęły 10,74 mld euro. 

L’Oréal zmaga się ze spowolnieniem wydatków konsumenckich w Chinach z powodu panującej na tamtejszym rynku stagnacji wzrostu płac, wysokiego bezrobocia wśród młodzieży i utrzymującej się niepewności związanej z polityką taryfową prezydenta USA Donalda Trumpa. Popyt w azjatyckich kanałach handlu travel retail również pozostał słaby.

Zobacz też: L‘Oréal stawia na dalszy wzrost w Indiach i reorganizuje tamtejszy odział

Wzrost na globalnych rynkach kosmetycznych znacznie spowolnił w ostatnich kwartałach w porównaniu z rekordowym wzrostem, z którym mieliśmy do czynienia po okresie pandemii, kiedy inflacja podniosła wartość sprzedaży.

Sektor perfum (kategoria, której produkcja odbywa się głównie w Europie) także zmaga się z rosnącymi kosztami, wynikającymi z ceł.

W odpowiedzi na niedawne porozumienie Unii Europejskiej w sprawie nałożenia 15-procentowego cła na import kosmetyków z UE do USA, prezes L’Oréal Nicolas Hieronimus wyraził zaniepokojenie. Wyraził też plany lobbowania na rzecz zwolnienia z cła. – Nie sądzę, żeby to była dobra umowa. Będziemy pisać do wszystkich europejskich liderów i negocjatorów, aby sprawdzić, czy istnieje luka, z której moglibyśmy skorzystać, ponieważ ostatecznie może się to okazać kosztowne – stwierdził Hieronimus w komentarzu dla Reutersa.

L’Oréal, który importuje około 30 proc. swojej sprzedaży w USA, może podnieść ceny i przenieść większą część produkcji do czterech amerykańskich fabryk. Hieronimus zaznaczył jednak, że grupa wstrzymuje się z decyzjami do czasu zakończenia dalszych negocjacji między Stanami Zjednoczonymi a innymi krajami.

Chociaż analitycy spodziewają się spowolnienia sprzedaży perfum w USA w drugiej połowie roku (głównie w związku z podwyżkami cen przez firmy), Hieronimus podkreślił, że segment perfum L’Oréal rośnie obecnie w tempie dwucyfrowym – w porównaniu z 7 proc., z którymi mamy do czynienia średnio na całym rynku. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
30. lipiec 2025 23:13